Jestem nikim, ale nie od razu zbudowano Rzym
Idę swoją drogą i kiedy idę sam to tworzę rym
A tym staję się jak płyn, który dostaje się do koryta
I pędzę torem jak woda kręcąc się w kółko jak płyta
W tym wyścigu swoich myśli nagle powstaje dym
I widzę jak patrzą na mnie wzrokiem niepokojącym
Myślę, że ty wiesz najlepiej co jest dla mnie dobre
Uczysz mnie jak żyć właściwie nakazując pokorę
Powodujesz iż tracę swój jedyny skrawek istnienia
Wiatr ustępuje dla mnie, by nie było już płomienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)