Róże zakwitły w mrokach tajemniczego ogrodu
Porusza nimi lekki wiatr szumiąc z zachodu
Stykają się ostro czerwone kielichy o inne kwiaty (komuniści)
Poruszają się sztywno wyginając swe płaty
Tworzą mały okrąg wpisany przy szarym moście (politycy)
Betonem rozciągniętym o wybrukowanym podeście
A na nim ogień płonie rzucając ciężkimi iskrami (patrioci,artyści itd.)
Lecą one w prąd rzeki, rów wypełniony wodami
Jednak nic nie dociera, a iskry zostały stłumione
Woda nie przyjęła ognia płytko płynąc w znaczone (społeczeństwo, program)
Nagle most złamał się i runął zwalając się w wodę
A płycizna wciąż prowadziła swą złudną przygodę
Zmieniając nurtu kierunki i czasem się zagłębiając
Ale nigdy nie wniknie po powierzchni się poruszając
A mostu ruina stoi w miejscu tak jak się zawaliła
I nie jest w stanie poruszyć jej żadna płytka siła
A głębia jest bierna i wszystko na dnie jak mara zimna
Będąc kamieniami i piaskiem stara się być posłuszna
super
OdpowiedzUsuń