Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

sobota, 30 maja 2020

Od Niesamowitej Duszy

Poranna pieśń inspiracyjna c.d. od niesamowitej Duszy 

Zaczynam Nowy Dzień
z uśmiechem budzę się
Nie wiem co spotka mnie
Marzeniom oddaję się

Ref.
Nowy Dzień
Nowy Dzień
Nowy Rok
Nowy sen

Nad miastem lekko unoszę się
Skafander z marzeń mam
I z góry widzę Cię 
Gdy w Niebo patrzysz się

Czy chcesz mi towarzyszyć
I gwiazdy ze mną liczyć?
Zamknij oczy i leć
Spotkamy się we śnie!

Nie bądź taki poważny
Nie musisz być idealny
Ten świat jest nierealny
To przecież tylko sen

Jak piórko lekko unieś się
Ponad twój stary lęk
Uwolnij to co Cię więzi 
By tańczyć ze mną na tęczy

W Twoim Sercu jest klucz
Do wszystkich możliwych dróg 
W stronę Źródła się zwróć
O czym ze mną chcesz śnić?

Zobacz jak rosną Ci skrzydła 
Uśmiech unosi Cię
Zamknij oczy i leć!
To jest nasz wspólny sen

Nie mamy żadnego kompasu
Mapy, ani drogowskazu 
Właściwie nie wiem gdzie lecę
Radość prowadzi mnie

Warto jest kochać, warto chcieć
I z tęczy łowić sny 
Mogą się spełnić jeśli Ty
Zdecydujesz o czym chcesz śnić

Bądź znów jak dziecko 
Radością narysuj Twój świat 
Paletą jasnych wibracji
Nadaj pragnieniom kształt 

Zasadź swoje marzenia 
Na łące srebrnych gwiazd
Zakwitną tysiącem barw
Gdy wzejdzie księżyca blask

To jest naprawdę możliwe 
Ale wybierasz Ty 
Czy chcesz się bawić w obłokach 
Czy wolisz w miejscu tkwić?

Jadę bez trzymanki

Jadę bez trzymanki

Znowu pojechałem, życie bywa neurotyczne
Samo poleciało, tak ma być, choć to tragiczne
Moja dusza wciąż płynie i wymyśla życia słowa
Czy to ja czy nie ja, sen nicości, czy ma głowa?
Ta chwila trwa od narodzin, choć to tylko etapy
Bo rodzę się wciąż zmieniając kształt i szaty
Jestem jakiś ni stąd, ale zbyt kumaty
Nie chcę zawracać - idę, gdy swoje mam klimaty
Bezgranicznie pokorny, szczery, ale nie pyskaty
Jestem sobą - to moje klimaty
Jestem sobą - to moje klimaty
Współczuję wciąż że los się tak mną bawi
Jednak lecę, bo Jestem, więc los mnie ułaskawi
Trzeba lecieć i dawać, nie można poddawać
Do przodu, bo grunt czuję, by się oddawać
Lecieć wciąż i nigdy już nie spadać, nie udawać
Długo droga, ale uda się, bo serce musi dawać
Boże czemu żyłem w tym horrorze, gdzie zło może
A ja jestem i mamiony jakbym przy gardle miał noże
Ja nie mogę tak, bo bezgraniczność wznosi
Dusza wciąż chce lecieć i o więcej prosi
A te są jak magiczna moc przyciągania
Gdzie kreuję siebie bez zbędnego gadania
Jestem załamany? Czemu Jestem tymi formami taki?
Bądźmy radośni choć ten świat jest nijaki...
Bądźmy sobą, gdy nam każą inaczej
Jak Pan incognito idę - tylko tak raczej
Tyle pracy, a efektów wciąż nie dostrzegam
Czemu tak? Czemu tu? Gdy ja na coś szalonego czekam...
Całe życie oczekuję takiej jazdy bez trzymanki
Gdzie niespodzianek nie ma końca i cudne są poranki
A tak muszę z tchórzami co na oczach z klapkami
Co słuchają czarowania, bo są baranami...