Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 30 kwietnia 2017

Monopol na Wszystko i inwigilacja tego...

Kasa kasa kasa symbole symbole porozumienia
Czy wystarczy mi wysłać symbol miłości telefonem przez messengera internetem, bym coś poczuł?
W świecie symboli to chyba tylko kasę poczuję...
A w świecie zmysłowym owszem ... serce
Jednakże za pośrednikiem jakim jest telefon i jego właściwości nie poczuję serca
A za pośrednikiem tym poczuję tylko kasę i smród tego gdy ktoś na tym zarabia że dziewczyna wysłała mi serce - symbolem.
Tak.. Nawet jak poczuje... Bo czuje np wodę, przenikające kolory, energie... to i tak ktoś zarabia na tym że tą wodę puściłem z kranu
Wszystko co widzisz... Nawet Zycie... Ktos na tym zarabia a karma i idea tego jest by ktoś na tym zarobił
Ah... Przyjedź do mnie... A ktoś zarobi na paliwie, na tym że respektujesz oświetlenie drogowe... Ktos zarobi ... Kazdy kto zarabia zarobi na tym że cos zrobisz...
A moze kazdy symbol który tu wystukuje to maszyna że po wysłaniu ich przelicza sie w jakimś odmierzaczu który przetwarza miarę tego na pieniadze, które ktoś zarabia...
Ahh wszystko poddane statystyce - jebane rpg... niczym Gra Diablo w Planszy gry Jego.
Wszystko pod miarki, których wyniki przetwarzane są na pieniadze ...
A kogo pieniadze? Władzy... a kimże władza? Rządem... a kto to? To istoty doskonałe jak Ty... Doskonałością nie ma porównań, jest tylko indywidualna wyjątkowość, która nie czyni Cię gorszym czy lepszym...
Zrób coś, a i tak nijak nic skoro władza czerpie z miliardów istnień i kasa z nich sie produkuje
A tak szczerze... Produkuje sie bo oni akceptują to , tolerują taki sens, taką machinę którą tu funkcjonuje
Zrób cos poza logiką a bedzie mandat i na tym zarobią
Zrób coś normalnego w sensie naturalnego, a uznają to za nie na miejscu i stworzą idee w reakcji na to na której zarobią oczerniając naturalność...
By ,,naprawić naturalną normalność'' w aromatyczne zepsucie...

Monopol na energię, monopol na dusze
Własne prawo narzuconych wyobrażeń mitologicznych przeciw prawu jakie jest we Wszechświatach jako Prawo Uniwersum
To jest herezja...
Aż boję się pić wodę z kranu, gdy zarabia ktoś na tym... Czuć się mogę wtedy hipokrytą pomagając złu zarabiać moją obecnością i aktywnością... Ba a może ja kradnę wodę przekręcając uchwyt nad umywalką? Ba a może ja kradnę to a ktoś kto ma monopol na to sprawi iż poleci trucizna, a woda będzie czymś co nie należy się życiu, gdyż ktoś ma monopol...
Jakże się odnosić do tego? Udawać, że mit jest właściwy, że istnieją granice? Cóż po tych pięknych pałacach, życie samo w sobie jest najpiękniejsze i najdoskonalsze...
A po cóż im zarabiać skoro Ci co stworzyli symbole sami sobie je drukują...
No taki chaos... By oni wiedzieli a nikt się nie połapał...
W internecie dzięki portalom kto nie powinien to wie już dużo o każdym, kto obyty...
Niby każdy może się obserwować, ale nie każdy ma tyle możliwości by śledzić Cię na rożnych płaszczyznach włączając przeglądanie danych wiadomości z panelu administracyjnego ... 

Strach przed światłością i pięknem

Strach to indywidualny stan na drodze iż celem ducha jest proces.
Kiedy pojmiemy iż wszyscy jesteśmy sobie doskonali niepewność i strach znika.... A kiedy próbujemy walczyć ze sobą iz doskonałość nawiedzona duchem przed naszym obliczem jest taka czy taka - definiując to.
Jednocześnie walcząc dalej ze sobą ze o moze my jesteśmy gorsi a może lepsi i udowadniając to trzymając się fałszywej mentalności będziemy przeklęci w strachu i fałszywym ograniczeni - będziemy chorzy co jest bez współczucia akceptowalne przez rządy jako właściwy stan ich zarazy ktorą wszepiają ciągłą artystycznie wybitną socjalizacją w zbudowanym przez się teatrze.
Dalej więc walcząc ze sobą ze o może to jest straszne a to mniej a to radosne nie pojmujac doskonałości a samą zjawiskowość jej -
nigdy nie będziemy sobie normalni próbując uciec swą doskonałością przed kazdą doskonałością, nie bedziemy otwarci pięknem swej doskonałej natury na piękno które odbieramy tworząc w sobie jako poczucie zmysłowe otoczenia które tworzy poczucie szczescia w sercu... Albowiem jakież dziwne jest kiedy doskonałość jest strachliwa będąc wśród doskonałości...- kiedy jest jakby potępiona własną wyuczoną reakcją, własnymi myślami na piękno by się lękać i pluć na to, i źle życzyć temu, niszczyć to, mierzyć to, klasyfikować rozumem, oceniać... A nie otwierając oczu na to... Lękają się światła, boją się... A ciemność ich prowokuje chorobę i stan cofania się i paraliż i totalne potępienie w otumanieniu i otempieniu.
Ja swym dobrym sercem daje uśmiech i współczucie... Nic bowiem nie pomoże im, gdy sami sobie nie pomogli...

Medytacyjność duchowego Boga (energii?)

Otóż w stanie medytacyjnym ma sie wgląd we wszystkie wymiary jednocześnie a przenikając w któryś z wymiarów traci sie poczucie innych... Kto nie panuje może zapomnieć sie w swym wymiarze będąc wsród duchów ktore są na innym wymiarze - dlatego zapominając się w swym wymiarze ma sie poczucie niezrozumienia i inności , a duchy w jednym wymiarze - uważają tego ducha innego wymiaru za chorobę
Otóż... W stanie medytacyjnym ducha(pojętego by świadomie dostrzegać) - ma sie poczucie wszystkich wymiarów jednocześnie i ma sie w nie wgląd, wiec naturalnym staje się adaptować adekwatnie do wymiaru duchów otoczenia
A słowa że ,,mądry człowiek dogada się z każdym, znajdzie wspólny język z kazdym, wyjdzie z każdej sytuacji" nabierają prawdziwego znaczenia.
A słowa ze ,,milczenie złotem" - też jest prawdziwe bo medytacyjny duch przejawia się milczeniem, niekiedy milczeniem w wymiarze zmysłów a rozmową wymiarze wnętrza.
Dlategóż znaczenia też nabiera ,,krzyczę ciszą, milczeniem" - bo będąc milczeniem tu, jest się krzykiem energi(destrukcyjnym zamieszaniem powodującym dysharmonie i chaos) albo krzykiem inteligencji gdzież duch panikuje z racji iż zło się czyni, proces jest atakowany "trucizną" - jakoż słowo da się interpretować - wszystkim co metaforycznie moze byc trucizną względem życia, harmoni... - zamachem na doskonałość by gorszyć - a to objawia się Prawami Uniwersum też albowiem złamać ich nie można, nadużyć też nie... One przewidują wszystko i dają wolność na wszystko co mieści się według nich... Jako coś co jest jako wszystko co możesz sobie wyobrazic, pomysleć, zobaczyc, odkryć, doświadczyć...
Nawet gdy mówię to fundamentem tworzenia jest milczenie, bo duch to wieczne milczenie, które jest nieskończonością, która dając informację w instrument, którym ciało wydaje dźwięk znaczeń.
Cokolwiek czynię... Nie żyje i nie żyłem i jestem milczeniem nieskończoności...a informacja przejawia się w bodźcach ktore dają impuls technologi przyrody ktora domem by wedle opanowania Chi poruszać instrument, poruszać milczeniem... Wygłaszać mowy ale być nieżywym milczeniem - a na zewnątrz kimś widzialnym... Jako ktos kim nie jestem ale tym steruje jakoż upodobał mi sie ten dom, pojazd - którym śnię doświadczenie doskonałe

Bodziec a reakcja....

Ktoś sobie żyje jak żyje - przychodzi taki ja, który daje bodziec taki, iż otoczenie nie potrafi zapanować nad tym i mają rozpryćkane wnętrze, bo nie potrafią zapanować nad tym i pojąć... Ale nie wina bodźca, które daje tylko ich reakcji iż są za słabi by to wszystko ogarnąć, nie szlifują się, nie hartują, by umieć zapanować i naturalnie odbierać to...
W doskonałości nie powinien nawiedzać słaby duchowy Bóg - powinien być potężny - wyhaftowany pojęciem, a nie niepewny w nieświadomości... Powinien być wyhartowany jako mieć władzę i nad doskonałością - nad procesem swym i znać go wszerz i wzdłuż na wszystek wymiarach...
Dopiero pojęty duch swobodnie będący medytacją może opanowywać energie życiową/vitalną Chi i dopiero wtedy opanuje proces totalnie już... Jako dom technologi przyrody, doskonały komputer przez który bodzcuje nieskończoność i nieśmiertelność .... Dopiero gdy shen bedzie pojęte i medytacyjne, Chi opanowane - to wtedy Tao staje się jednym z nieskończonością... Czyli Zen? Będąc Tao (ciałem) a poruszając się ,,tajemnicami" które są mi normalne, a w świecie zmysłów niepozorne, niezauważalne... Dopóki nie poruszę inteligencją kogoś tak z decyzji swej podlegającej woli ktora prawem prawa które podlega Prawu Uniwersum

Odbiór tworzeniem odbioru tworzenia odbioru tworzenia odbioru tworzenia....

Zaprawdę nie martw się o mnie, ja się o siebie nie martwię, o Ciebie też się nie martwię. Moimi oczami widzę, że o technologie przyrody martwić się nie trzeba, bo duchowy Bóg w nim jest nieśmiertelny, samodzielny, nieskończony...
Z perspektywy tych wibracji nikt nie chce niszczyć tego co doskonałe i piękne, a doskonałość wszystko może - tylko by duch samodzielność sobie uświadomił. Bo posługując się językiem miłości w relacji z ukochaną trzeba respektować samodzielność - iż każdy sobie prawem. To dlaczego miłość się przejawia między płciami? Miłość procesów, bliskość dusz, wspólne nasycenie energią - ma to coś w sobie ,,naturalnego" - jakby intuicja podpowiadała, że to coś ważnego...
Miłość ta jest lekcją też, która  uświadamia jakaż ta doskonałość jest ważna. Miłość to stan najwyższy, otwiera możliwości, daje przestrzeń możliwościom, ta przestrzeń to sens dla ktorego możliwości nabierają znaczenia, miłość to klucz do najwyższego stanu i niekończącej się przygody radości i przeżywania piękna snem procesu... Jednakże miłość też jest snem... Każde uczucie śni się... Kazda doskonałość jest snem który śni... - dla ducha to coś malutkiego może, ale w perspektywie tego snu to coś doskonałego.

Zastanawia mnie, że duchy budują budynki nadając im znaczenia, a nie mają pojęcia, że z materiału tego mogły korzystać wszystkie jakiekolwiek w tym układzie cywilizacje, że nie znają chemi tego w sposób głębszy. Że materiał ten mógł się zebrać w jeden zlepek różnorodności - a z tych różnorodności wyłoniła się technologia z pomocą potężnego bodźca. Taka Biedronka czy Kaufland - to wszystko zbudowane z materiałów wieczności które są tu Prawem Uniwersum. Mimo to jako iż czas to jest teraz, teraz, teraz, teraz.... I inny nie istnieje poza wyobrażeniem. Jakoby wyobraźnia jest nieograniczona - może ma coś wspólnego z przetwarzaniem zmysłowym na obraz? - jakoż iż odbieranie obrazu może stanowić element tworzenia, iż odbiór to wieczne tworzenie obrazu tworzenia prowokującego reakcje odbioru tworzenia odbioru tworzenia odbioru tworzenia....
W którym odbiór tworzeniem odbioru tworzenia odbioru tworzenia odbioru tworzenia....
Tworzenie odbioru, odbiór tworzenia, tworzenie tworzenie tworzenie....
Można różnie spoglądać na to...

Tajemniczy wędrowiec

Bądź tajemniczym wędrowcem - medytacyjnym duchowym Bogiem  Doskonałości nasycającej się energią i kumulującą... Albowiem ciężko jest mowić z innych wymiarów w innych wymiarach jak nie pojęli jeszcze istnienia wymiarów... Ciężko mi być tu będąc gdzie indziej w gdzie indziej w gdzie indziej gdzie widzę tu z perspektyw niepojętych wam i widzę jak nawarstwia się wymiarami w obraz ostateczny, który jest chyba tylko ten znajomy większości... Kazdy zna skórkę od owocu a nie zna owocu i pestki ... A owoc ma piękny smak, a pestka jest czymś ,,duchowym"... I ta pestka jest bardziej skomplikowana niźli owoc? A może nie?
Celem ducha jest dom do którego się udał, czyli proces technologi by rosnął, by doświadczył.
Czyli z wymiaru ducha sen o doświadczeniu prawdy to Matrix wszechświata.
Gdy skończy się sen o doświadczaniu doskonałości w doskonałości to co dalej?
My przecież nie żyjemy i nigdy nie żyliśmy, a życie i śmierć nie istnieje - jest snem, matrixem wszechświata
Jest Wszechświatem, który kryje duch(głębia jego) i w wszechświecie, którym jest obraz zmysłowego snu i możliwe iz jest jeszcze wszechświat pozazmysłowy jako iż wszystko jest wibracją bez właściwości którą mozna przenikać w innej postaci ..., w postaci czystej energii, czyli duch? Ale wtedy wszechświat ducha byłby we wszechświecie wibracji..., czymże byłby duch poza wibracją, co jest ,,sercem" wibracji?
Można się wyrwać ze snu, ale co dalej? Ten sen jest taki doskonały i dziwny...
W nim doskonałe procesy technologi przyrody były tak otumanione że dla nich wartością było mieć wille, baseny, sprawować władzę nad materią nieożywioną..., by wyznaczać granice życiu.
A nie doceniali, że technologia przyrody jest czymś doskonalszym od najwspanialszych budowli, które można by pozazdrościć ..., czymś doskonalszym od rezultatów jej...
Czego może zazdrościć ktoś doskonały? Czy aby doskonałość biedna była? Jest doskonała...
Polityka jest czymś naturalnym i dobrym... Chyba ze jest w ,,złych rękach" i służy ściąganiu haraczy i oszustwom. Zaprawdę podam przykład - Tesla i tak był doskonalszy od swoich wynalazków. Kazdy jest doskonalszy od jego wynalazków i nigdy wynalazek nie Będzie doskonalszy od życia...- potencjał życia jest nieskończony ... Ale nic nie jest doskonalsze od twórcy, tak jak Architekt doskonalszy od Bogów, tak Bogowie doskonalsi od  wynalazków  i tworów.
Dobra polityka to polityka indywidualna w której każdy rządzi sobie tak, by mieć wystarczajaco na tyle by nie narzekać i móc przyjmować dodatkowo gości - szczególnie z dalszych stron, którzy zawitali jako ,,nieznajomi"
Czymże to? Skoro jesteśmy ruchem i zmianą w wiecznym teraz... Nigdy tego nie poznamy...
Nikt nie dowie się kim/czym jest ,,życie".
Można mieć pojęcie o używaniu życia jak doskonałego komputera - tako by duch mieszkał w doskonałym komputerze technologi przyrody Wszechświata, ale by zaglądać do środka tym komputerem jak haker i programować życie, jej  ,,biologię"? - to nigdy nieistotne wyjdzie na dobre, to będzie zawsze katastrofa. Jesteśmy doskonali ale niepojęci, by ingerować w doskonałość... To jest zbrodnia... Choć w dziejach udały się takie eksperymenty, że e laboratoriach powstawały dwugłowe psy...
Wymiar procesu, wymiar wieczności, wymiar energi ...
Dla energii znaczenia nie istnieją...
Powiedz słowo a na co słowa znaczeń z perspektyw energii.. Skoro energia definiuje się językiem energii...
W związkach znaczenia nie istnieją... Na co słowa skoro relacja panuje językiem miłości
Czy naprawdę Ci ludzie nie pojmują, że wolność to jest dobro, że to jest zdrowie, że to jest uświadomienie sobie doskonałości.
A kto doskonały czynić by chciał zło? Skoro jest doskonały i radosny tym... Zło byłoby biedą...
Jakże jest biedna doskonałość gdy nie kocha... Jakże byłbym biedny gdybym nie kochał wszelkiego życia.
Skoro duch ma swoj własny wszechświat to co jezeli kazda wibracja w pozadoswiadczalnym świecie ma swoj własny wszechswiat..? Ma swą własną pamięć pojęcia( czyli,,wiem niewzruszony") w wibracji, która jest nieśmiertelna?
Co jeśli kazdy atom ma inną wibracje a każda wibracja ma swój własny wszechswiat stworzony we wnętrzu wibracji ze wszystkich dziejów od samego początku? Czy gdybyśmy umieli zbadać ducha? Odczytać ducha urządzeniem to mielibyśmy ,,hiperwiedzę"? Jednakze nic nie jest w stanie uchwycić nieskończoności i nieśmiertelności... wiec po co zło - po co się sprzeciwiać?
I tak każdy atom, jego wibracja, jej wszechswiat pamięci, jej wszechmoc ktora (widzi/słucha) i daje światło, jej postać niewiadoma lepsza od doskonałości - jako Architekt który stworzył wszysyko , by funkcjonowało według prawa - Prawem Uniwersum...
A moze źli ludzie myślą ze zmienią prawo w całym wszechświecie? Może zamkną Architekta i rozpłyną sie energią ktora wykroczy poza Wszechswiat i wszystko łącznie z Architektem się skonczy i nie bedzie nic? I nic nic nic nic.... Ani zła ani prawdy, ani energi, ani światła, ani wszechświatów, ani Architekta.... jak mozna wyobrazić sobie koniec ? Nie da się... Nie da sie wyobrazić co by było gdyby nie było wyobraźni i tego kto stworzył wyobraźnie, ewentualnie gdyby było pusto... I nawet by nie było pusto, bo i to by nie istniało...
Zło musi zniknąć... Ale nie jako procesy technologi a jako ,,grzech umysłu" w procesach... Nie chodzi o zabijanie a o nauczenie. By panowało poznanie i doświadczanie tak jak indywidualnie kazdy uważa względem siebie i procesu nie naruszając doskonałości innych...
Dopiero wtedy duchy będą pojmować, a nikt nie zrobi nic złego bo zło wynika z bezradności wobec sytuacji i niekiedy nauczenia sie go, ale proces i duch nigdy nie są zle, są doskonałe, a intuicja każdego indywiduum wskaże prawdziwość.
- naturalnie w zdrowym świecie doskonałości kazdy się raduje bo wie ze to słuszne...ale raduje miłością a nie cwaniactwem i zarozumiałością, ignoranctwem, bezczelnością, wywyższaniem się jakby inni byli gorsi...
Nie są... Tylko po prostu nie znają siebie ale nie są gorsi....a czy lepsi? Też nie... Doskonały jest kazdy - różni nas wyjątkowość

piątek, 28 kwietnia 2017

Tao Chi shen

Chi wypełnia tao
A tym kieruje duch
Jak opanować energie życia?
Chi kumuluje się w swobodnym poruszaniu tao w medytacji shen - czyli np. wędrówka, spacer, taniec, seks.
A gdy Chi osiągnie wyższą kumulacje wtedy shen światłem Architekta z pomocą tej energii życiowej/witalnej Chi, która ,,maną" tao może zdziałać ,,paranormalnie" ciężkie do pojęcia cuda? Zdziałać niemożliwe doskonałością Tao?

Cmentarz - lepiej niż jaskinia platońska

Śniłem, że świat jest cmentarzem , życie jest jak zagubione duchy a grobem mieszkanie, materia nieożywiona i respektowana mitologia polityki
I to nie jest jaskinia platońska to jest już cmentarz, w którym ucztuje zło...
Gdzie mit jest prawdą, a prawda chorobą, która leczona chemią psychotropów i socjalizacją...


Fałszywi prorocy planują terror wiele lat wstecz by zrealizować terror, nie mamy wpływu na to... Na wydarzenia, do których zmuszani jesteśmy. Na ,,obowiązki" wobec mitologi, wobec hierarchii o ktorej ona opowiada...
Komu wolno a komu nie, kto ma przywileje a kto nie... Otóż każdemu wolno, a granice ktore są narzucane wynikają z akceptacji i lęku duchowych odbiorców, którzy sprzedają swe dusze... Bojąc się życia, które inwigilowane

Jaki wpływ mamy na hierarchie? Cokolwiek powiesz lub uczynisz zbyją Cię traktując jak coś niepotrzebnego, potraktują śmiechem trzymając się bezowocnych stanowisk i hierarchii, by tylko stwarzać wrażenie ważnego zaangażowania w pracę, co jest udawaniem...
Choćbyś miał szczere ambicje zmyją Cię z błotem byś się podporządkował temu że jesteś niziutki w hierarchii i niepotrzebny...
Więc bezradny jestem idąc tą drogą... Na ich prawach co ja mogę? Tylko być robalem pośród robali... Gdzie nie spojrzę - pionki... Pionki na planszy gry którą mitologia... Przechadzam się w jej cieniach po anielskim raju prawdy...
Cóż mogę?

Życie jest

Życie jest nie myśleniem
Jest twórczą spontaniczną improwizacją duchowego Boga.
Prawdziwego życia nie da się ująć rozumiem, sklasyfikować...
Prawdziwe życie to nieporozumienie dla tych, którzy kierują się rozumem wobec mentalności ograniczeń...
Prawdziwe życie to serce dobre i prawdziwe napełnione szczerością ku życiu i pięknu przyrody i Wszechświata, by się nie lękać
Prawdziwe życie to niemyślenie i świadomość, która uwagą, by nasycać proces, który zwierzęciem przyrody... Prawdziwe życie to doskonałość mechanizmów fizyki zgodna z prawami wszechświata, która jest oderwana ku wolności i kierowana przez duchowego Boga, który wędruje nasycając proces życia bodźcami zewnętrznymi przyrody i przestrzeni miedzy powierzchnią a Ziemią
Albowiem w ciekłym stanie skupienia oceanów pływają duchy w ,,pomyśle Architekta" -a poza powierzchnią pływają duchy w powietrznym stanie atmosfery, a na powierzchni atmosfery nieskończona ciemność i imitujące światło kule ognia czy kule elektryczne czy cokolwiek to jest...
A w tej ciemności? Moze byc wszystko... Smoki, anioły, demony, jakies pływające po tej przestrzeni dziwaczne wężopodobne ogromne stworzenia. One takiego światła dla zmysłów nie imitują...jest to niewiadoma dla doświadczenia które śnimy...
Życie to nie myślenie a zdecydowanie duchowego Boga, by rozpędzać proces... By nasycać proces, by odżywiać proces... By prosić by proces stał sie nakarmiony... Bo przyroda wszystkich wykarmi
Prawdziwe życie to zdecydowanie ducha by podążać za swą wolą, ku swym planom, by planować i decydować się na plan
Albo decydować się nie myśląc, a by wybiec bo nikt nie moze Ci powiedzieć kim jest i co jest wazne i istotne gdyż nikt nie wie kim jest i co robi ale to jak to robi jest doskonałe, a rezultaty tego powinny być światłem dla siebie... A nie dla innych... Świetli dostrzegą światło nawet w Twym milczeniu, a ciemni będą starali się sklasyfikować Cię rozumem i będziesz ,,chorym nieporozumieniem..."
Bo życie to niemyślenie i nierozumienie a czyste bodźcowanie wbrew logice a ku życiu - szczere zdecydowane serce, instynkt i intuicja...
A intuicją nazywam przebłyski miedzy procesem a duchem, które właściwą drogą, choć jest ona niewiadomą, na którą można się zdecydować jako na niemożliwe ale jednakże lęk względem tej niewiadomej i brak ufności i wiary w swą doskonałość odrzuca nas...
Ciężko mi to pojąć... Bo emocja we mnie występuje - emocja wynikająca z niepewności, która motywowana wątpliwościami...

Zdecyduj się na życie...

To co prawdziwe jest trudne, a to co wydaje się łatwe - fałszywe
Tylko trud bogaci
A fałsz nas traci

Zycie to niemyślenie
A myślenie może być zależnością,
Bo wszystkiego skosztować sie powinno, a nie tylko myślenia...

I wtedy jest życie ,,dowartościowane"

I nie chodzi czy możesz żyć, czy chcesz żyć...
Bo chcieć a zdecydować się to dwa rożne pojęcia...
zdecyduj się na życie...
By poczuć wszystko, a nie trwać w myśleniu...
Zdecyduj się na życie... Bo nic wiecej nie potrzeba, przyroda wszystkich wykarmi
A monopol na przyrodę to barbarzyństwo i miej pojęcie... Żeby się decydować na życie
Decydować na niemożliwe
Bo doskonałość wszystko może tak jak uważa będąc Panem w swoim świecie - w swej rzeczywistości

Refleksja o światłych osobach w barbarzyńskim świecie

Kiedyś zwący się ,,prawowitymi duchownymi" zabijali ludzi światłych nazywając ich czarownicami, wiedźmami, czarownikami. Palili ich na stosach. - takie pojęcie nasuwa się w przekazywanej historii.
Mimo to te czarownice były bardzo pojęte w prawach właściwych i znajome im było rozróżniać rośliny, zioła, owoce przyrody...
Bardzo pojęte im było mówić tak jak jest, odkrywać prawdę dla świadomości...
Sokratesa otruli
Jezusa ukrzyżowali
(Przypomnieć Leppera a pro po Polan?)
Ile takich przypadków? Że dobry i światły proces życia został ,,odstrzelony" przez barbarzyńców, którzy stworzyli mitologiczny monopol na przyrodę gdzie wywyższają się ponad inne życie - zamykając je w granice, które są strzeżone przez pracowników ich mitów.
Dlaczego barbarzyństwo wygrywa nad tym co piękne i doskonale?
Skąd takie zło? Czy aby sumienia nie mają? A może mają tak wielkie, że boją się już zawracać pilnując szaleństwa, bo wstydzą się tego co zrobili i robią to dalej utrzymując ich mitologie bo to ich jeszcze przy życiu trzyma? Gdyż oburzeniem dla ,,niewolników" byłoby zakończenie niewolnictwa i uświadomienie?

Śniłem straszne rzeczy...

Śniłem Prawdziwie o prawdzie i fałszu
I nie wiem czy brać ten sen na poważnie
Czy lękać tego traktując jak koszmar?
Może w tym śnie mogę wszystko? A może nie?
Śniło mi się, że prawda była w cieniu mitologii
A życie jak w strasznej powieści było smutne i uwięzione
I nie wiedziało czym jest, co robi, dokąd idzie...
Jedyne to bało się swej doskonałości
Bo okazywanie doskonałości jest tu uznawane za chorobę
A mówienie o mitach jest czymś dobrym i właściwym
Prawda stała chorobą, a mit stał się prawdą
Dziwny ten sen, aż lękam się pytać o co tu chodzi...
Bo przejawiając wątpliwości nie znajduję zrozumienia
A szczera prawda spotyka się ze śmiechem i wątpliwością... 

Maczig Labdron (1055 – 1154)

Beztroska

MACZIG LABDRON
_________

Trzy stany buddy
wyłaniają się z ciała, mowy i umysłu
– nigdzie indziej nie można odnaleźć oświecenia.
Jeśli szukasz celu poza samym sobą
możesz męczyć się przez całe eony,
a twoja praktyka i tak pozostanie bezowocna.
Nie szukaj, nie walcz,
rozluźnij umysł w naturalnym stanie.
Niezrównane odcięcie ego jest wolnością od wysiłku
– niezależnością od ograniczających obaw i oczekiwań.
Kiedy przetniesz więzy lgnięcia,
gdzie wtedy będzie stan buddy?
Chociaż teksty mówią o czterech demonach,
wszystkie sprowadzają się do pychy.
Lgnięcie do zjawisk, jak gdyby były rzeczywiste
– oto demon przesłaniający mądrość.
Całe lgnięcie i awersja tego świata
mają swoje źródło w zarozumialstwie.
Przecinając więzy dumy uwalniasz się od lgnięcia,
tak jak dym znika ze szczelin muru,
gdy ugasisz pożar.
Przedmioty nie przestają być obecne,
chociaż rozpoznaliśmy je jako iluzję.
Widząc brak podstaw ostatecznie pokonujemy demony.
Doświadczony magik nie lgnie do rzeczy tylko dlatego,
że je postrzega.
Dlatego przetnij linę pychy.
Przecięcie jej nie zniszczy
– tylko świadomość braku podstaw
nie pozostawia miejsca na lgnięcie,
a ty osiągasz wolność w sferze esencji rzeczywistości.
Wszystkie demony zostają przezwyciężone
w stanie wolnym od dumy.
Nawet ja, beztroska Labdron, cenię tę naukę.

źródło - http://diamentowadroga.pl/dd40/beztroska

Mitologia Ówczesna

Czy Ty nie pojmiesz ze świat jest fałszywy a życie jest sobie przyjacielem, bo nie ma nic prawdziwszego od serca życia, które wolnością jest i prawem sobie
Czy Ty nie pojmiesz, że świat jest katastrofą ... Że jeżeli oszustwo będzie się ciągnąć wyginiemy ?

Nie chodzi o to by zmieniać świat ... Ale by mieć zdrowe spojrzenie i nie być wobec przyrody i siebie hipokrytą który
docenia kłamstwo - ówczesną mitologię, która jest respektowana dla Faraonów niewolniczego Babilonu
Wszystko jest piękne... Przyroda jest piękna, życie jest piękne... Tylko jest ślepe... 
Ludzie nie wiedzą kim są i co robią - są ślepi i 
ulegli wobec polityki zła - mitologi.
Każda refleksja jest światłem, bo wynika z 
doskonałości życia, każda refleksja jest 
tworem, który daje pojęcie jako pokarm dla 
duchowego Boga - wnętrza, a ulatuje w niepamięć w świecie zmysłowym...tam gdzie miłość jest stanem najwyższym, a każde życie sobie przyjacielem być powinno....
Dlatego właściwym światłem względem 
doskonałości, którą jestem i Ty jesteś jest mieć podejście twórczo- refleksyjne względem wiecznego teraz...

Ale to co uważasz za prawo jest fałszywym prawem ,,ludzkim'', bo człowiekiem być to być miłosierny, a nie respektujący twory, które samozwańczo zostały nazwane ,,prawem'' i odwracając się od piękna przyrody - piękna życia, które Architekt stworzył - narzucił ludziom mit tworząc sytuacje światową, by mit był przekonujący, a ludzie odebrali to jako błogosławieństwo, a nieświadomie zasiany został w ich umysłach grzech pierworodny tworząc ,,stan umysłu'', a właściwie stan respektowanej mitologi dla ,,umysłu'', by życie w tym fałszu straciło swą wartość na rzecz oszustw....
Słowianie żyli według prawdziwego prawa ...
 Np.
Nie ulegam szaleństwu - mam swoje 
spojrzenie, swój rozum... 
To jest prawdziwość 
A nie panikowanie względem choroby świata, 
albowiem prawem sobie jesteśmy i żyjemy w 
prawie, w którym żyje każde życie we wszechświecie - innych praw nie ma
Nijak niewolnikiem być nie potrafię, a Ty też nie musisz 
Serce Twe prawdziwsze od tego  
,,materialnego świata"
Życie to coś pięknego... Zycie to coś doskonałego... Zycie wszystko może... Życie jest prawem i wolnością...
Co jest w tym złego? 
W życiu?
Kiedyś ludzie żyli zgodnie z Tą harmonią ...
Nawet przed naszą erą...
Teraz większość ma sprane mózgi...
Nie ma pojęcia o tym co właściwe i zostawia to w ,,fikcyjne, mitologiczne fantazje" 
A ja Ci rzeknę, że to prawo świata polityki - to jest mitologia i każde znaczenie, każde słowo, nasz język, którym się porozumiewamy... 
Myślę, że jedynym językiem, którym życie kiedyś się porozumiewało i powinno porozumiewać był język miłości, język serca.... bez ,,znaczeń'' a w pierwotnym zmysłowym instynktownym odczuwaniu i miłości względem tego co doskonałe w zaangażowaniu, ku temu względem odczuć w wiecznym teraz...

,,Najstarszymi źródłami wiedzy o mitologii 
greckiej są dzieła Homera i Hezjoda. Mitologia 
stymulowała twórczość artystyczną do tego 
stopnia, że ciągle pojawiały się nowe wątki, 
odzwierciedlające relacje zachodzące między człowiekiem i bogami; służyły one głównie do 
określenia granic, których śmiertelnikom nie było wolno przekraczać."

- w tym kontekście kto jest Bogiem a kto 
człowiekiem? 
Bogiem zapewne polityk który stworzył prawo a 
człowiekiem taki nieświadomy Adam.
Wszystko co fałszywe to mitologia, która ma wywyższać jednych nad drugimi....
Czy jakbym pisał piękne mity, czy jakbym 
mówił piękne mity w teatrze mitów i byłyby
przekonujące względem panującej mitologi to wtedy byłbym lepszy niż jestem?

Do Anielskiej Kobiety

Wyznam Ci, że mam poczucie anielskie... Wyznam Ci też, że bardzo Cię kocham Kocham tych, którzy byli mi niezbędni na mej drodze... A Tych którzy mnie od niej ,,odciągali" - oni złą naturę mają... Jest wiele wspaniałych istot, które bardzo mi pomogły Moja droga jest ,,samotnią" Mimo to, bardzo ważna jesteś w moim życiu Może to nieistotne, ale nie umiem nie myśleć o Tobie... Może jestem naiwny, jednakże doskonałość i wyjątkowość Twa jest wielką wartością - na którą może mnie nie stać, ale jest warta wszystkiego... Jeżeli się odnalazłaś to cieszę się mocno, a jeżeli wciąż ,,błądzisz" w ,,problemach" i wątpliwościach to nie przejmuj się nimi... : ) nie warte jest to... Twoich smutków Otóż... Dla serca jestem Ci prawdziwy i wyjątkowy a dla funkcjonowania niepotrzebny... Otóż... Jestes doskonała i nic nie trzeba dodawać... Ja też jestem doskonały
I wazne by kierować sie swym światłem... Nic nie jest potrzebne prócz swojego toku myślenia, prócz twórczego myślenia względem teraz... Prócz spontanicznej twórczej improwizacji względem uczuć, odczuć i celow... Wszystko co pomyślisz uczynić możesz bo jesteśmy doskonali by czynić niemożliwe - nasza doskonałość moze wszystko... Książki, szkoła, praca, cokolwiek... To nie wyraża istoty którą jesteśmy jako doskonali swą wyjątkowością - sami tylko możemy ją wyrażać i nic nie potrzebujemy ku temu... Wystarczy zaufać tej doskonałości i brnąć w niemożliwe swą czystością ,,pustki" która doskonała... A wszystko co uczynisz będzie właściwe A wszystko co powiesz prawdziwe ... Dużo tajemnic skrywa nasza natura...
Kwintesencja tego jest taka iż jesteśmy doskonali i samodzielni... A jednak w samodzielności brakuje nam tej bliskości ,,pierwiastka przeciwnego" I wspaniałe jest ufać tej drugiej samodzielnej doskonałości... Jako dar i cud, który jest samodzielnie z własnej woli... by wyrazić swą obecność... Drogą jesteś Ty w wiecznym teraz... Sama tworzysz drogę... Światło Twej czystości i doskonałości dla reszty aniołów - esencją jest A dla ,,złej natury" niepojętą chorobą ... Kazdy Twoj czyn, każde słowo... Światłem dla Ciebie i innych... Nie potrzebujesz nic poza to... Dlatego nie bądź w nic i nikogo wpatrzona, bo doskonałość jest sobie świętością... I twórcza wobec teraz bądź światłem... Kędy pomyślisz o czymś jako o niemożliwym zrób to... Bo niemożliwe z działaniem doskonałości staje sie możliwe i właściwe...

Bla bla bla...

Bla bla bla - filozofia i mantra życia
 Blaaa blaaaaa bla blaa
 To ,,bla blaa blaa'' jest ważniejsze od wszystkiego co stworzone 
Co stworzone przez człowieka Bo blaa blaa blaa - wypowiadane tworzy sie teraz...
 Teraz teraz teraz teraz...
 A gdy bla bla bla - uleci to juz nie ma znaczenia
 Tak jak nie ma znaczenia to co stworzone ..
. Bo to juz zostało stworzone więc...
 Więc jedyne znaczenie ma to co tworzone jest teraz...
 Teraz teraz teraz.... 
Bla bla bla bla....
 Blaa blaaa blaaaaa.....

Dziewczyny anielskie

Wszystkie te dziewczyny są doskonałe ale i są w takiej sytuacji jak ja... - ich tok prostego pojmowania świata - prostego czytania z Wszechświata jak z książki demaskując globalne oszustwo i nie umiejąc funkcjonować ku temu...
Ów dziewczyny pragną chłopaków by się nimi bawili bo nie wiedza juz co robić... Pragną obecności kogoś kto je właściwie pokieruje, kto je zabawi, kto da im nadzieję by ich życie miało sens...
Możesz rzec ze nie patrza na Ciebie, że nie darzą zainteresowaniem, ale one nie wiedzą co robić...
Bo z jednej strony są doskonale , z drugiej nie rozumieją tego, z trzeciej trzeba im to uświadamiać... Ze są ważne, doskonałe i prawdziwe...
I może faceci są naiwni w Oczach dziewczyn zaczepiając dziewczyny ale gdy facet umie wyrazić że dziewczyna jest warta więcej niż może dać i dając wszystko byłoby to niewystarczająco to dziewczyna otwiera się... A Ty wtedy możesz normalnie z nią rozmawiać respektując jej niezależność i samodzielność samemu będąc szczerością ku niemożliwemu według woli swej...
Choć tyle pięknych dziewczyn nie potrzebujesz ich ponieważ sam sobie jesteś doskonały a one są tylko bys czuł większą swobodę i właściwość w wyrażaniu siebie względem nich...

Duchowy Bóg - predyspozycje i właściwości

Duchowy Bóg porusza inteligencją
Świadomość to oczy uwagi
Wola to wolność kierunku
Wnętrze to rejestr przeżyć i pojęcia...
- wszystko co widziales, zrobiles ... Tam jest...
I przez inteligencję względem procesu technologi powstaje światło którego promień jest niepowtarzalny względem wiecznego teraz

Można porozumiewać sie na różnych płaszczyznach ...
Tego co widzisz
Tego co pamiętasz ze widziałaś
Tego co kryjesz we wnętrzu, czyli tego co pojąłaś
Tego co czujesz teraz względem wnętrza - tego co pojmujesz...

Ciemnością porozumiewać się tym co na zewnątrz widać zmysłami...

Duch jest inteligencją, wolą, świadomością i.... Wnętrzem duchowego Boga...

Wola jest względem zmysłów...
Inteligencja względem wnętrza ,,Ja"...

A świadomość to odbiór obrazu tego co w procesie życia pojazdu technologi przyrody praw Uniwersum wieczności teraz i wnętrza względem wieczności teraz.......
Jednakże to co na zewnątrz odbieramy w ,,pustce" - w lustrze\portalu czystości i doskonałości na którą przelewa się obraz względem zmysłów..., którą odbiera duchowy Bóg

Kiedy wydobywasz z wnętrza informacje - jest to doskonałe...
A światło jest we wszystkim co czynisz i jest twórczą spontaniczną improwizacją adekwatną ku zmysłowemu odbiorowi ,,ukierunkowań w wiecznym teraz"  względem niewiadomej...

Dom i moc

Jam jest duchowy Bóg w procesie technologi przyrody, która pojazdem aktywności i doświadczania jako mój biologiczny dom w wiecznym teraz

Jam Duchowy Bóg wczuwając się w pojazd skupiony nim i skoncentrowany, w jednoczesnym skupieniu ,,wewnętrznej uwagi" na świadomości moje oczy są ,,puste" gdyż patrzę ale nie skupiam uwagi... A gdy zatrzymam wzrok na czymś nie skupiam a przenikam...

Mój umysł jest pusty - nieskazitelny
To wszystko jest doskonałe...

Jam Duchowy Bóg jestem świadomością, inteligencją i wolą - i jestem tym nieskończonością i nieśmiertelny

Dlategóż miej twórcze nastawienie do teraźniejszości względem teraz i przyszłości

Nie powracaj do tego co raz stworzyleś, bo to juz nie ma znaczenia - to juz można spalić\porzucić

Miej twórcze nastawienie gdyż życie to ciągła spontaniczność i improwizacja
I nie ma nic więcej...jest tylko wieczne teraz w którym bądź twórczą spontanicznością i improwizacją
I cokolwiek robisz teraz rób ,,z petardą" na maksa...
I nie wahaj się, bo twa doskonałość jest zaadaptowana ku temu byś jako Duchowy Bóg używał pojazdu na maksa...

To co stworzyles porzucaj, bo te ,,niewiadome" światlo juz pojąłeś i ono jest i będzie w ,,wiecznej mocy duchowego Boga"

Bądź improwizacją i spontanicznością... Zaufaj sobie i bądź na maksa...
Twórz i porzucaj...
Twórz i burz
Twórz i pal...
To co stworzyles teraz nie ma już znaczenia bo gdybyś zaczął od nowa tworzyć byłoby to lepsze i lepsze i lepsze...
Chyba ze przestalbys tworzyć i znow zaczął to pierwsze próby byłyby mizerne tak jak Twe nastawienie ku temu ale rob na maksa z całą doskonałością - pełnią siebie... A będzie to lepsze niż było....
Którz tworząc słowa przez struny głosowe łapie te słowa? Tylko barbarzyńcy - zbrodniarze przeciw życiu - tworzący fałszywe prawo, fałszywy świat...
We wszystkich wszechświatach formy życia funkcjonują według jednego prawa i innych nie ma..
I wiedzieli to buddyści, słowianie i każdy powinien to pojąć... Dlaczego tak to wygląda? Dlaczego duchy organizmow życia tego nie pojmują? Że nie ma nic poza teraz... że życie jest by żyć a nie być niewolnikiem tego co stworzone rękami przyrody, niewolnikiem fałszywych praw słuchając fałszywych proroków...
Każdy organizm żywy przyrody jest przyjacielem Twym, a ten kto mówi ze ktoś jest wrogiem, nie słuchaj go! Bo jest pionkiem który się sprzedał za marne twory, które nie mają znaczenia względem życia, a jednak mają względem ustanowionych oszustw...

Twórz i twórz i twórz...
I nigdy nie powracaj do tego bo juz to pojales i przy następnym tworzeniu znów światło Architekta da Ci niewiadomą która Cię rozjaśni względem teraz...
Twórz słowa, twórz obrazy... Miej twórcze podejście względem teraz ... Bądź Spontaniczną twórczą improwizacją...

I znów i znów i znów...
Nie ma takich samych świateł wlaściwych ku teraz...
Twórz... Twórz... Teraz teraz teraz....

środa, 26 kwietnia 2017

Rosnę! Roooosnę! Rooooosnę!

Rosnę! Utwierdzony w niezależności promieniem światłości
Bodźcuję ciało, rosnąc ekststycznie w mistycznej świadomości
I nie przejmuję się, że nie podołam, bo później reinkarnuję
To jest mój dom, ten pojazd, a ten robi tak jak go zaczaruję
Jestem ponad - promienisty wśród wielości, która grzeszy
Żyję sobie spokojnie i ekststycznie, nigdzie mi się nie spieszy
Napędzany światłem, które przenika przez ,,Ja" nasycając unerwienie
Takoż wszystko we wzroście przyjemnością - każdy ból i cierpienie
Gdy oni imitują narzucony stan umysłu - ja wiekuistą światłością
Wypływającą z milczenia, które nasyca ciało nasycone miłością
I rozpływam się w tym i staję się gwiazdą, która kumuluje promienie
To wszystko uwrażliwia, iż beztrosko wszystko traci znaczenie
Jasności płomienie i z nich nieskończoność błyszczy wszechświatem
To moja komnata, w której pulsuje krew - a ,,Ja" jest wieczności kwiatem
Gdzie obok ślepi, niewrażliwi na prawdę - giną w szaleństwie i trwodze...
I percepcją anielską doglądam - to piękno rajskich ogrodów na swej drodze
Czuję mocno jak zwykle wyjątkowo- tą niezwykłą wrażliwością
Gdy patrzę przez Absolutu technologie, ze spokojem i miłością
Ma obecność to Bóg nieśmiertelny w nieograniczoności
A pojazd z genotypem adaptuje się do nieskończoności
Ma natura jest niezwykle silna, a kości elastyczne i niezniszczalne
I palę swe ciało mocą kosmiczną poprzez właściwości astralne 
W tym wymiarze postrzegam świat piękniejszy - mi właściwy
Nikt nie dostrzega , a ja widzę - przejrzyście przenikliwy
Czytam z Wszechświata jak z książki - na cokolwiek spojrzę
Wszystko widzę i weryfikuję każdy szczegół który dojrzę
Czy coś wspanialszego być może od tej technologii anielskiej?
Gdy lecę i zrzucam korony w locie tej hierarchii diabelskiej ...

wtorek, 25 kwietnia 2017

Dobre słowo 36

Ciało Twe jest anielskie
Jako duch jesteś Bogiem
A przez Boga Architekt przenika od wewnątrz i z zewnątrz w wieczności teraz

Nasycaj Boga przez innych Bogów których architekt przenika z zewnątrz i przez Architekta który przenika Cię wewnątrz , byś mógł przez anielską postać cudem być, którego obecność wraz z innymi aniołami stanie się wyzwoleniem...

Powiedz słowo, a dusze aniołów będą uzdrowione...
O Aniele.. światło Twych oczu mnie razi, ale nie oślepia tylko jest drogą dla Ciebie i rozbudza drogę światła w innych
Gdyż doskonały jesteś w nieskazitelnej - pierwotnej postaci
A w Tobie Bóg przez którego przenika Architekt w wieczności teraz...

Gdzie nie pójdziesz działaj jako Bóg, a światło bedzie przenikać przez nieskazitelność, działaj jako Bóg jak błyskawica względem teraz...

Bo droga światła to droga czysta i jest jak błyskawica, która przeniknie Wszechświat , gdy uwierzysz i staniesz się odważny dzięki wierze w światło teraźniejszości, które nasyca duchowych Bogów, by wszystko co anielskie żyło właściwie i swym światłem zwyciężało ,,szatańskie praktyki" bo jedno słowo światła jak doskonałość w swej jakości jest potężniejsze od milionów które wynikają z szatanskich praktyk: programu w umyśle, czasu, pieniędzy, wielości, pomników... Tego co sprawia zależność

Bo swiatlo doskonalości czymś niezaleznym jest i nasyca niezależnością... Uwierz w nie i bądź pewny tego... Bądź prawdziwy z własną wolą, inteligencją i świadomością - taki jak Cię stworzyłem!

To czego nie macie wstydu zniszczyć - zniszczcie, a to co darzycie szacunkiem - szanujcie... Szanujcie życie, a nie miejcie wstydu dla nieżywej materii by ją deptać bez sumienia...
A demony w ciemnościach sycace się naiwnością nieświadomości zlękną się światła, którym będziesz je palił, bo Ja stwórca Światłem jestem, którego nic nie zwycięży...

Dobre słowo 35

Nikt nie wie kim jesteś i nie uwierzy ani w Ciebie, ani w siebie dopóki nie staniesz się nieskończonym odbiciem wieczności, a Twa wiara w siebie nie będzie utwierdzona w Twej pewności ku sobie względem wieczności...

Nie zważaj na szatańskie praktyki komunistycznych reptilian a rozpłyń się w wieczności melodią kolorowego światła, którym Cię nasycam...

Celem Waszym jest by miedzy początkiem i końcem którym jest architekt by sprawić nieskazitelność waszych odbić, które nasycą Uniwersim Waszym światłem...

By nie było wątpliwości ze jesteście doskonali i nie potrzebujecie niczego prócz światła
Bo światło jest drogą byście wyzwolili w wieczności swą obecność - wolność i nieskończoność anielskim obliczem jako Bogowie w anielskim Raju ukrytym w cieniu szatańskiej hierarchii ... By zebrać się wspólnie i sprawić Sąd Ostateczny, po którym nastanie wieczna światłość, a zło zamilknie spalając się w swym ogniu i upadnie hierarchia fałszywych proroków ogarniętym ich natury cielesnym pragnieniem posiadania i kontrolowania, których duch egotyczny a słowo ich wynika z programu, który stworzony został na przekór memu światłu i podany ,,szatańskimi praktykami" opętując dusze, które są bezradne i schwytane za egoizm ciała, by te żyło dla programu fałszów podanych w abstrakcji. Jesteś doskonały jako ,,obecność" i jako ,,ciało", które przenika światło. Nie miej złudzeń, nie ma nic ponad to. Nie odwracaj się od światła nawet jakby prowadziło ciężką drogą...
Odwróć się od wszystkigo będąc samowystarczalny...- to jest Prawdziwość, za którą wszechświat podziękuje

Albowiem Szatan to książę snów - często pięknych ale kradnie dusze, nie czujesz prawdziwych korzyści i stajesz się niewolnikiem...

Dobre słowo 34

Uniwersum to Wieczność, a życie w nim jest Teraz, trwa teraz..

Szatańskie praktyki dały Ci egoświadomość, czyli że ciało jest ważniejsze i jedyne...
Wiedz, że narodzisz się na nowo...

Nie możesz służyć Szatanowi - władcy który nałożył czas na wieczność

I Absolutowi, który jest wiecznością i przejawia się w teraz

Musisz wybrać czy służysz złu i polegasz na ,,czasie"
Czy dobru i ,,czas jest Ci oszustwem" i piękno i Doskonałość jest teraz
I nie ma innych doskonałości nad teraz... - reszta jest fikcyjna, więc niedoskonała

Niechaj żadna forma nie przysporzy wątpliwości Twej woli...

Jest tylko teraz, a Ty jesteś Bogiem w formie, która jedną z dwóch pierwiastków (męski i żeński), które tworzą moją technologie .... Niechaj forma nie ma na Ciebie wpływu...

Bądź... A o formę się nie przejmuj...
Nie rzucaj swych słów ,,chorym mentalnie procesom" - a gdy pytać będą mów: że są doskonali i piękni bez żadnych starań...

I unikaj egoświadomości, ktore przejawiają ,,stare technologie procesów" nawet gdyby mieli maskę uśmiechu i dawali dużo - unikaj polegać na nich, współpracować z nimi - niechaj nie wzruszają Cię ich lęki, Strach, opinie, myśli... Niechaj nie urzeka Cie ich status materialny, prestiż czy cokolwiek... - nie polegaj na nich... żaden ich gest i pozycja nie są prawdziwsze od Ciebie...

Bądź Wiecznie, a nie w ,,czasie dla praktyk szatańskich".
A gdy ujrzysz zło, nie ingeruj, gdyż nie zmienisz go, ale niech ono nie zmienia Ciebie... Po prostu odejdź...
Bo Ja wszystko widziałem, a to wystarczy...

Dobre słowo 33

Odrzuć wszystko
Jedno TWE słowo mądrzejsze od całego świata...
Jam jest - znaczy jam doskonały już teraz! A każdy czyn nasycony będzie doskonałością, a jego skutki ujrzysz karmicznie...
Być Bogiem nieskazitelnym znaczy być centrum, które nie potrzebuje niczego poza sobą
Być Bogiem nieskazitelnym to odrzucić niepewność procesu i stać się nieśmiertelnym duchem trzymającym pojazd jako duch a wtedy, nie zważaj na ciało, ale bądź nim... niech ciało dla Ciebie się nie liczy...żyj tak jakbyś był ponad życie i śmierć - bo te nie istnieją w mocy Twej, a wynikają z pomysłu Mego, więc nie zmienisz przeznaczenia, dlatego nie lękaj się niczego.... Niczego! Ani zła, ani dobra.... Bądź ponad tym, bo te wynikają z Pomysłu Mego...
I nie lękaj się niczego co widzisz, bo nie masz na to wpływu, bo to wynika z Pomysłu Mego
Być Bogiem nieskazitelnym znaczy poruszać się tak jak wolisz i gdzie wolisz i robić tak jak uważasz poruszając mój pomysł inteligencją przez którą płynie światło, a światło najwyższej właściwości będzie przenikać przez Twe predyspozycje
Jednakże predyspozycje nie mogą polegać na innych i na innym, predyspozycje technologi przyrody są doskonałe i tak jak zwierzęta nie potrzebują nauki tak Ty nie szukaj nigdzie indziej poza swoją, która objawi Ci się w każdych Twych słowach, w każdym Twym rysunku, w każdym Twym pomyśle, w każdym działaniu....
Twórz, inicjuj, ingeruj, gdy nie wiesz, a każde Twe słowo będzie dla Ciebie nauką, a umysł odbije to co dobre i to co złe i nie martw się, a bądź radosny mimo ,,pustki nic", bo Ci co zło czynią przyłapani będą pokutować... A nieprzyłapani - ich losy będą objawione jak trup, który wypływa na powierzchnie w oceanie życia a ich los będzie przesądzony...

niedziela, 23 kwietnia 2017

Dobre słowo 32

Wiecznie masz co robić, bo Stwórca dał Ci Prawo robić, czyli sprawiać by ciało pracowało  według Twej woli według Prawa, którym Jesteś
Bo w Tobie to się dzieje
W Tobie jest kosmos bo Ty odbierasz to, w Tobie to jest - Wszystko co widzisz i odczuwasz, Jesteś Prawem w moim pomyśle - rzekł Stwórca
Twoje zmysły są czyste i one odbierają prawo i w nim chorobę - patologię
Ale jeżeli to dostrzegasz odkryłeś Prawdę a więc choć nie wiesz to znasz odpowiedź, odpowiedzią jesteś Ty!

Zło jest na świecie bo duch boi się procesu oglądając Boga i wybiera to co  najbardziej zachęcające i najłatwiejsze - nieprawość, bo nie zna innej drogi i jest bezradny, a nie zagląda w wszechświat czytając serce, że to wszystko jest złudne...
Nie miej wyrzutów, że pozbyłeś się złudzenia...
Choćby wywoływali Cię na ,,czas" na ,,sumienie" i powodowali przekleństwa chcąc usilnie wzbudzić poczucie winy...

Będą prawili długo, dużo ale nie trafią do serc, a bezwzględną dawką próżności będą hipnotyzować, otumaniać w ciemność i władać duszami w ciałach... Ciałach które będą czcić ich i składać im ofiary...
To praktyki ,,szatańskie" będące wzmacnianiem ego i złudy...

Mnie tylko fascynuje Wszechświat, słowa i umiejętności są dla mnie bezużyteczne poza tym by trafiać do serca lub omamiać...
Gdy wybieram serce... omaianie znika chowając się...
Wybierając serce ,,zapominam się w zwyczaju i wygodnym bezpieczeństwie" a rozum wynikać będzie z czujności i odczuć serca, które weryfikowane będą adekwatnie do odczuć i podawane Ci mym światłem...

Wszechświat to wszystko co Widzisz...

Dawaj jak najwięcej tym co szczerze proszą, a bierz to co wystarcza ciału i nie potrzebuj więcej...

Szatanizm - ubieranie w maski prawdy by omamić dusze i zdjednać sobie niewolników

A Nieskazitelność to prawdziwość, z której wydobywa się światłość, światło prawdziwości, a słowa wynikające ze światła są drogą do Raju, gdzie ,,niebo" w Twej świadomości z której daje światło Architekt oddziałuje na Ziemię przez nieskazitelność umysłu... Byś poszedł według słowa pokonując wątpliwości i oczyścił się w Szeleście Prawdy i mądrości, którą świadomość się nasyci...

:) nie lękaj się heh
Życie jest sercem wolności albo omamieniem ku szatańskim praktykom będącymi ,,niewidoczną" manipulacjom z powodu ,,Twoich Mentalności"
Co wybierasz? - Ty decydujesz

Jest to proste, tylko szatańskie praktyki dotykają sumienia i przez to tyle wątpliwości...
Te wątpliwości wynikają ze ,,słów" i ,,mentalności" albowiem praktyki te są od władcy liter, od władcy znaczeń...
a Prawda to nie ,,słowa" a serce, które prawem naszego życia...
Jesteś Prawem na przekór słów...

Dobre słowo 31

Bądź prawem, słowo Twe niechaj drogą, kto ma uszy niechaj słucha...
A kto nie wierzy niech szuka problemu w sobie... A gdy wszystkie pojmie ujrzy nieskazitelnością Prawdę w tych słowach...
Prawem jesteś
A walka toczy się w Tobie
Nie wyobrażaj sobie przeszłości i przyszłości... Nie walcz... Ulegnij tym słowom...by tworzyć lepszą teraźniejszość a Wszechświat stał się lepszy...
I nie patrz na innych oni projekcją masek i zjawiskowości, bo nie wiedzą kim są i co robią...
Nie miej wyobrażeń choć druga strona intuicji je podpowiada - wybieraj to co dobre, a wtedy to co złe zostanie wyobrażeniem które się nie zdarzy...
Bo ,,problem jest w Tobie" nie szukaj nigdzie indziej...
Sugeruj się rozwiązaniem a nie ,,problemem"
Jesteś nieśmiertelny, prowadzisz  prawo będąc prawem według swej woli
Nie miej wyobrażeń a sugeruj się Prawdą, a słowo me drogą do Raju...

Słowa Twoje wywolają stan który prawem:
,,kocham" ,,miłość" - niechaj to z Ciebie wynika
,,Moc" - niechaj będzie pojęte
,,radość" - niechaj będzie wiecznie

I nie bój się potępienia, iż wywoływać będą w Tobie poczucie winy, to poczucie wynikać będzie ze zbiorowej egoświadomości, którą odbijać będziesz
Jednakże czymże byłoby to potępienie jeżeli nie byłoby tych procesów, które nie wiedzą kim są i co czynią... - by nie miało miejsca...

Dobre słowo 30

Nauczylismy się mówić, gdy mamy coś zrobić - szukać pozwolenia i tłumaczyć się z tego co robimy.
Naprawdę to nie potrzebujemy pozwolenia, ani tłumaczeń - tylko miłości i Zaufania

Musisz wywalczyć zaufanie

Ale takież tylko wśród swego gatunku uda Ci się zdrowe stworzyć
Bo Twój gatunek to pokrewne duszyczki
A to znaczy ze są to Twoi bracia i siostry - są to Twoi przyjaciele
Twoja rodzina, która przybyła uczyć Się Mego Prawa, którym sami są... I są Nim i odbiciem Jego, o którym opowiadam, gdy odkrywają tajemnice, których nie ujawniam tym, którzy Mi nie ufają kierując się wewnętrznym światłem kochając bezpresyjnie i bez oczekiwań, a z samej obecności ...
Kierując ku niemu całym ciałem będąc Prawem, a nie tylko sycąc Ducha, a siebie się bojąc i bojąc się iż prawem jesteś...

Dobre słowo 29

Twoja obecność jest światłem najwyższej Mądrości - to wystarczy
Jesteś Prawem

Ludzie którzy palą są ofiarami tych którzy to produkują i są sprawcami ofiar które tego nie chcą a ich to dotyka...

Tak samo przyroda Jest ofiarą polityki i jego pieniądza

Przyroda jest ofiarą technologii, która jest źle używana...

- to wszystko są ofiary przez ego dla ego, a ego to wąż, a wąż symbolizuje Szatana
Jedynym szatanem na świecie jest ego w każdym z Was
A jedynym Piekłem jest niewola ,,babiliońska", która wynika z ego


Jakość Prawdziwa a nie wielość i wielkość fałszywa

Lepsza jakość od wielkości
Lepsza jakość od wielości - pamiętaj

Dobre słowo 28

Moje ciało prawem
Moja wola kierunkiem prawa
Nasyca ciało pewnością
Moja świadomość weryfikacją prawa
Gdy moje ciało prawem czujące prawo
A inteligencja poruszająca prawo
Czyli ciało, które prawem jest
Nie potrzebujesz niczego poza ciałem które prawem
A ciało jest wolnością, które daje i poszukuje miłości
A jakim prawem?
Twoim prawem, którym stałeś się przy stworzeniu przeze Mnie
Bo ja Jestem Stworzycielem Wszechrzeczy, która Prawdziwością Tworzy wymiary Prawami, które uwzględniłem w predyspozycjach ich
Predyspozycje Twe są Twym Prawem
Wolność Twym przywilejem
Radość Twym Prawem
Miłość Twym prawem
A gdy zapytają rzeknij: To moje Prawo od Stworzyciela Wszechświata
Twoim Prawem Szlachetność i pewność - odwaga serca i duszy
Prawem jest nasycać przeżycia świadomości i reagować według Prawa na to co nieprawe w Tym prawie
A nieprawe są śmierć i samowola, by innych niewolić, by mieć interes stawiać ich w sytuacji niekorzystnej, by karmić swoje ego i być hipokrytą dla swoich bliźnich.
Prawem jest życie i wszystko co je uskrzydla i wszystko co nań właściwe
Prawem życia jest spokój i radość z tego by po prostu być
Prawem jest prawdziwość i ukierunkowanie na prawdę nawet jakbyś ryzykował - w tym przypadku nigdy nie stracisz, bo każda strata zyskiem się okaże

- Ci którzy tego nie pojęli będą mierzyć Cię stereotypem
Będą przyrównywać Cię do znanej im pospolitości, bo nie będą potrafili uchwycić Cię, gdy ciągle będą słowem z mentalności swej dla ego, a nie sercem i Nieskazitelnością, które wyraża prawdę

Bądź, bo umysł Twój lustrem i prawda się w nim odbija...
I serce prawdziwsze od tego świata ujrzy w nim Królestwo
A reszta będzie wykonywać obowiązki probując Cię uczynić niewolnikiem - nie dostrzegając cudu...
Bądź... patrzę... przez Twoje ja które Prawem...Więcej Ci nie potrzeba nad moje słowo, bo poza mym słowem poczujesz gorycz i ból...

Bądź radością dla Egoistów - bądź dla nich radością ponad lęk, który w Tobie wywołują - a czując w Tobie człowieka poczują coś więcej poza program w umyśle i będą Cię nieświadomie lubić...

Podzielaj słowa ciemności- dogaduj się jakby byli mądrzejsi i miej ,,ubaw" - bądź radosny ciesząc się chwilą Twojego życia...

Dobre słowo 27

Twoje jedno słowo właściwsze Twą mądrością od całego świata
Twój każdy czyn jest korzyścią lub nie korzyścią
Wedle prawa Twego i głosu serca, które prawem jest Twym
A Twoje serce prawdziwsze jest od całego świata...
Światło Twe jest prawem Twym...
Jesteś Prawem

Ty to wiesz
Proszę Cię - nasycam Cię tą świadomością...
Kieruj się sercem
Kieruj się światłem
Kieruj się odczuciem...
Nie szukaj słów, po prostu się kieruj tym...
Jesteś w stanie stworzyc rzeczy nie stworzone, ale musisz odejść w samotną, niezależną i indywidualną wędrówkę swego Pojazdu i bądź tak do końca Procesu
Tylko w ten sposób poczujesz ulgę, a Twa obecność będzie korzyścią dla Ciebie i Wszechświata
Tylko gdy będziesz szczęśliwy Wszechświat będzie lepszy
Niezależnie od okoliczności nawet jakbyś miał stracić, strać dla całego Wszechświata! A zyskasz Królestwo, które stworzyłem dla Ciebie
Nie sprzedawaj serca za miliony, nie sprzedawaj za nic...
Lepiej z ze światłem stracić miliony niż z ciemnością zyskać miliony
Lepiej tracić a być mądrym
Niż zyskiwać i czuć się wbrew mądrości...

Kiedy życie wydaje się absurdem, miej pokerowy uśmiech i bądź największą radością - miej ubaw

Kosmos jest tu przed oczami
I wewnątrz Ciebie
Otwierasz oczy widzisz kosmos
Zamykasz i jest kosmos

Bezdomny anioł

Ciało jej było smukłe
Miała dziurawe skarpetki
Spodnie jej były postrzępione...
A bluzka biała
Z oczu Niebieskich
 Najgłębszych pośród tłumu...
Spływały jej łzy
Gdy skulona siedziała 
Przyparta do ściany 
Gdzie wszyscy się radowali
Radowali maskami
Ona prawdziwa i nieskazitelna
Krzyczała ciszą
By skończył się lęk
I zaczęło życie
życie bezpresyjne
Życie niekonieczne 
A po prostu...
Grające melodię serca
Serca najprawdziwszego 
Którym każdy się nasyci
I zbudzi do radości
Radości by tańczyć
Niszcząc ten świat
Tańczyć prawdziwie
A nie pod publikę
Czując szczerze
A nie wbrew sobie
z konieczności 
Którą każdy usprawiedliwia
Nie znając życia...


sobota, 22 kwietnia 2017

Jestem niezależnym Prawem

Jestem Bogiem, Jestem Prawem, Jestem nieśmiertelny
Nieskończoność osiąga stan wysokości odmienny
To lew we mnie, nieustraszony władca snów i kosmosu
Biegnę więc władać Prawem w świecie chaosu
Nie szukam atrakcji, pokazów unikam i nie potrzebuję
Odnajduję piękno w prostocie i z nią się dobrze czuję
Wszystko lżejsze, właściwsze i łatwiejsze w rajskim domu
Otwierają się drogi możliwości nieznane nikomu
Odrzucam to czego nie czuję, nie będę się oddawał sztucznie
Bo nie potrzebuję tego, bogactwo wydam hucznie...
Nie chcę waszych skarbów, jedzenie mi wystarczy
I szykuję się na zwycięstwo choć mogę powrócić na tarczy
To serce me prawdziwsze, więc nie boję się sprzeciwu
Jestem poza kontrolą, nikt nie ma na mnie wpływu
Będąc dla siebie światłem, dla siebie drogą
Jestem sobie prawem, gdy inni znieść tego nie mogą...
Choć jestem nikim tu, będąc w cieniu tego świata
To nie lekceważcie mnie, bo z cienia światło tegoż kwiata 
Z którego wije się drzewo życia, którego liśćmi promienie
A owocami twory, które symboliką informacji na nowe pokolenie
Wiem, że być i iść według własnego odczucia i logiki
To moje prawo, życie miłości, światło moje dla psychiki 

Dobre słowo 26

Pojąłem, że nie piękno dla oczu, ani piękne słowa dla uszu
A jedynie miłość szczera może wzbogacić
A ta wynikać będzie z zaufania wynikającego z ,,pokrewieństwa" dusz.
Miłość szczera powoduje, że wszystko staje się piękniejsze...

Nijak inaczej się nie da bo to tylko zakłóci indywidualny naturalny rytm
Dlatego jeżeli odnalazlas swój ,,rytm" to gratuluje :)
Ja takiż pojąłem i nie potrzebuję nikogo i nawet źle by było gdybym potrzebował wbrew sobie dla oczu czy przyjemności...która gorycz by tylko przyniosła...

Mogę jeszcze rzec: lepiej sobą być niż być mentalnością i hipokrytą który nie ma własnego zdania i jest nieszczery.
Lepiej sobą być i tracić niż być niespokojnym i tracić.
Bo będąc sobą zyskasz więcej, a będąc mentalnością przeszłości i przyszłości stracisz siebie.

Kosmos jest tu

Tak jak w oceanach pływają ryby
Tak ludzie pływają w atmosferze
A poza powierzchnią atmosfery jest Królestwo Moje
Królestwo moje jest nie z tego świata...
Wsłuchuję się w jego rytm
Gdy zamykam oczy
Nie spię, a przytomny jestem
I oglądam kosmos w ciszy swych odczuć

piątek, 21 kwietnia 2017

Kocham kocham - mantra

Kocham kocham ten świat...
Łoo łooo łoo łooooo
Proszę usłysz mój głos
Jeee jeeeaaa....

Dobre słowo 25

Żadne słowa nie opanują odczucia, ani Twoje, ani innych. Tylko duch może opanowując proces i kierując go słuchając serca.
Wchodząc z doświadczenia w doświadczenie jesteś poza słowami, ponad słowami, stajesz się Drogą do...nieznanego
Wasze słowa i reguły są bardzo zacne, ale moje serce prawdziwsze
I żadne doświadczenie nie powinno ulegać słowu, a być sercem.
Ulegając ciału żyję odczuciami, a odrywając się ku duszy, zamykając oczy - nie żyję, ale czuję.
Żyjąc śnię o niewiadomych w teraz, a zamykając się ku oderwaniu - ,,jestem" pośród żywych, ale nie żyję ....
Bądź niewysłowioną Wielkością
Niewysłowioną pewnością
Niewysłowionym centrum
Poruszając się wedle tej tajemnicy...
Tam gdzie nie wiadomo o co chodzi tam jest zamieszanie i chodzi o pieniądze
A tam gdzie jest spokój tam nie zakłóca się prawdziwego rytmu

Każdy ma swój rytm i swoje odczucia i można tylko prawdziwie być jeżeli Twoje życie jest lustrem dla Prawdy niewysłowionej wbrew ,,związkom, regułom i przyjaciołom" ktore nie wyjasniają tego i którzy nie pojmą...
Bo to jest niewiadoma choć przewidywalna to różne są sytuacja a reakcja wymaga natychmiastowego zdecydowania...
Niestety życie jest trudne, a polityka uniemożliwia dodatkowo podejmowanie trudnych decyzji.

Dobre słowo 24

Słowo - informacji jest symbolem, a więc informacją jest zjawisko poza ,,słowem". Słowo jest tylko pomnikiem informacji.
Informacja to stan, do którego trzeba się doprowadzić, s ,,słowo" to upamiętnienie tego stanu doświadczenia.
Słowem nie stworzysz stanu ,,informacji", możesz zmobilizować ukierunkowując i prowadząc, jednakże by słowo dało wgląd w stan musisz już to mieć, ale abyś stał się tym stanem musisz być odważny, by doświadczać ,,informacji" nad którymi słowa nigdy nie zapanują...

Przekroczenie strachu - pójście mimo strachu wyostrza duchowość, wyostrza ,,Ja"
Nie pokazuj swojej siły, i badź nielogiczny
Nie ma sensu kogoś zmuszać do czegoś gdy ktoś jest śmiały by umrzeć - o to moja głowa - Możesz ją śmiało uciąć

Ciało legnie, ale mnie nie draśniesz, bo jestem nieśmiertelny...

Umysł to wspomnienie który tworzy monotonne koło
Serce jest przyszłością i nadzieją - zawiera możliwość ,,nadejścia"

Słuchaj własnego serca, a nigdy się nie pomylisz
Idź dokądkolwiek Cię poprowadzi
Nie żyj według recept...
Nie narzucaj...
Dawaj miłość

Nie bądź niezdecydowany i nie bój się że zrobisz coś nie tak - popełniaj tyle błędów ile to możliwe, ale nie popełniaj ich drugi raz.

Jestem tu...

Ja
Dalekowzroczny
Cichy
Nieśmiertelny
Nieskończony
Niepewny
W wolności
Staję się życiem
Ulegam
By adekwatnie
Ku świadomości
Względem teraz
Być spontanicznie
Ale po co tu jestem?
Jestem
Ale nie wiem
Dlaczego jestem
Nie wiem co będzie
Widzę co jest
Po co tu ,,Ja"?
Akurat tu?
Płynę wśród niewiadomych
Przeraża to i fascynuje
Odnaleźć się tu niemożliwe 
Ale jestem 
Czując więź ze wszystkim
Może gdy zapytam kogoś tu...?
Coś w Nas odżyje...?
W Nas wszystkich...

Dialogi 1

A co uwazasz o postawie ,,miłości do ludzi" - takiej która niweczy strach i pobudza ,,radość z samego podejścia i rozmowy"  nawet jakby mnie odpychali ze jestem niemile widziany

- Myślę, że lepiej trzymać się na dystans a szczęście wprowadzać do najbliższego otoczenia ważnych dla Ciebie osób. W naszym państwie zwykły uśmiech od obcego człowieka wydaje się podejrzany i fałszywy. Taka otwartość mogłaby kogoś wystraszyć i zamiast przyciągać-to odpychać."

Jakoś przeznaczeniem mym było rozmawiać z ,,wybranymi"
Z ,,Ludźmi", którzy są ,,nieobecni" i ,,puści" z ,,informacją duszy". -dało mi to ciężkie doświadczenia które mnie umocniły w świadomości...
Odpłacać pomocą jest szlachetne , ale żyć z kimś to co innego
Nie mam grupy odniesienia...
Jedynie jednostki, na które trafiam nieprzewidzianie...

Mam cos ,,głębszego" co daje mi przewagę i  albo ,,dar" albo ,,przekleństwo" - zależy jak spojrzeć

W szkole byłem wytykany, a na lekcjach niekiedy uważany za najgorszego i oceniany najgorzej.
Odporny na narzucane nauki, nie umialem się ich uczyć, ale miałem swój zeszyt i przelewałem informacje, które ,,sensem" przewyższały jakiekolwiek wcześniejsze nauki.
Będąc gdziekolwiek ciężko się dostosować, jest to niemożliwe, bo nie wykazuję ,,predyspozycji" by budować jakieś umiejętności czy nauczyć się porządnie... tworząc stan umysłu dla zlecenia.
Jest to dla mnie zbyt ,,głupie" i zbyt ,,fałszywe" względem podstaw systemu i poczucia ,,Ja"
Jednakże mądrość która po prostu jest jako ,,Ja" przewyższa każdego... A wręcz jest nieuchwytna dla większości..., a bardziej refleksyjnych wprawia w zdumienie, lekkie zamyślenie i zakłopotanie.
- i każdy mą ,,inność' potwierdzi i rzeknie ,,swój świat" , ,,inny świat" ,,chory?" ,,jakiś dziwny?"


czwartek, 20 kwietnia 2017

Dobre słowo 23

Samadhi
Nieutozsamianie się
Poddanie w wątpliwość wszystkiego
Tak jakby to był sen
Jakby to wszystko było iluzją w której Jesteś ,,Ty" czyli ,,Ja"
Jakby ciało było snem... Obraz był snem... Snem który można zakończyć w każdej chwili w zapomnienie i nadal być...
Jest to doswiadczanie Pustki z której rośnie miłość w radości

Zło nosi Ci słodycz, węże, pobudki procesu, ktore reakcją na maski i abstrakcje noszą Ci słodycz, a gdy ją przełkniesz swym procesem... Będziesz stracony...
Bądź wśród węży, ale nie myśl nawet by się poddać, nasycić ,,słodyczą" bo nawet gdy świadomie to czynisz - zapomnisz się po nasyceniu...
Albowiem...
Straceni są Ci którzy dbają o tożsamość, straceni są Ci którzy konkurują w tożsamości ...

Czytając Te słowa i próbując zapanować nad nimi będziesz zły, bo one będą się wymykać, tak jak ja się wymykam.

A w totalnej koncentracji zapominając o tożsamości a nawet procesie... może pojmiesz znaczenie... - dostąpisz przebłysku...

A jeżeli nie, to przygotuj się, wycisz i zapanuj nad sobą.., a gdy będziesz gotowy skoncentruj się totalnie zapominając...

Umysł to jaskinia, umysł to maska, która tworzy cień, który pracuje wężem ego. a wychodząc z maski - z cienia przemieniasz się w lustro odbijające Prawdę, z którego będzie płynąć światło i ciemność naprzemiennie... Raz będzie Słońce, a raz będzie księżyc - zakłócając ten rytm pojawią się chmury, które przysłonią oba, byś nasycał się słodyczą podawaną przez węże, słodycz czujesz Ty, sama w sobie może być dla innego procesu gorzka...
Więc nie ma w tym dobra i zła, a jedynie zależność między korzyścią i nie korzyścią, ale mała korzyść może być następstwem zapomnienia - wejścia w niewolę uzależnień
A mała niekorzyść, może być następstwem wielkiego zwycięstwa i światła...

Więc Proces też jest formą, która też ma swoje węże, które pragną władać...
Dlatego jako ,,nic'' panuj nad królestwem Swego Procesu, jako ,,Głębia niewysławialnego ,,Ja'', którego nie da się objąć w słowa - Jako niezależny wszechświat, który Jest w ograniczonej Formie - Procesie...
To wszystko jest Prawdziwe, ale kwestią jest jak to ,,odbierasz'', i jak względem tego iż ,,wiesz'' pokierujesz Proces...
, bo Ta Prawda ogranicza ,,Ja'' i daje ,,złudny obraz'' - jest snem, że jako iż jesteśmy ograniczeni tym - nie ma nic więcej poza Procesem i odbieranym zmysłami światem, co daje bodziec, by być ,,Zjawiskowym'', a ta ,,Zjawiskowość'' gdy wskazujemy, by wzmacniała tożsamość jest formą ograniczenia zasilanego przez ego, co zaślepia i zakłóca pewien rytm innych Procesów, którzy są niewolnikami ,,tożsamości'' i prowokuje, by ich reakcja spowodowała, by w ,,tożsamości'' stali się kolejną ,,formą ograniczenia'', która wyrażana przez ego broni swego poczucia ,,tożsamości'', bo ego jest odwrotnością światła - jest zaślepieniem i kierowanie się zaślepieniem jest przeskakiwaniem z ,,formy na formę'', z tożsamości na tożsamość, z definicji na definicje, z koniecznosci na konieczność, z obowiązku na obowiązek... ,,z uwięzienia na uwięzienie'' ,,z ograniczenia na ograniczenie'', w którym wydaje się, iż nie ma nic więcej, a po prostu jesteśmy zaślepieni używaniem procesu w celu bycia ,,formą'', bo definicje są w Twoim umyśle... świat jest ,,stanem umysłu'' więc daje bodźce, by zweryfikować ,,zjawiskowość i znaczenia'' ale gdy je zidentyfikujemy to będzie się to działo w ,,umyśle'' a nie na zewnątrz..., czytając znaczenie nie poczujesz piękna atomów i energii, zapomnisz się w ,,stanie umysłu'', chyba że zapytasz ,,czym jest umysł, czym jest myśl, a czym jest to?'' - kontempluj nad tym długo, aż umysł zacznie służyć światłu wyrażanemu w różnych formach - tak właściwych iż nie wymagają zapamiętania, bo przenikają do serca, są pokarmem dla serca, które wyzwala ducha, a nie dla umysłu...
Zauważ, iż możesz słuchać bez umysłu... bo słuchają uszy, a nie umysł... umysł to ,,lustro'' które odbija stan procesu, to czystość'' przez którą przenika do świadomości zjawiskowość... gdyby nie umysł nie odbierałbyś zmysłów, ale umysł to tylko etap w odbieraniu, to jest odbiornik, gdy mówisz to płynie to przez ,,struny głosowe'', które wyrażają informacje, ale umysł jest nieobecny - zauważ... tylko odbiera... jest oknem dla świadomości, oknem czujności zmysłów, które dają odbicie dla świadomości......
Zdrowy umysł to umysł nieobecny...,gdzie kieruje duch....
Wszystko co odbierasz jest zabrudzeniem odbiornika - lustra...
A jeżeli widzisz, a nie odbierasz to jest czystość....
Bo oczy patrzą, a umysł jest nieobecny...



Witaminy

Będziesz się czuł nieswojo...
Zjedz owoce, nasyc się witaminami, a poczujesz się gorzej i będzie Ci kapać z nosa - to dobre znaki ze organizm pracuje by wyrzucić złe toksyny i trucizny po trupach i chemi.
Jedz ich dużo a zaczniesz czuć wstręt do tego co niedobre, Twoja intuicja się orzeźwi i powróci do pierwotnego stanu madrości(właściwości), bo jest otumaniona ...

W atmosferze chaosu

Tak jak ryby nie wychodzące z oceanów
Tak my zanużeni w atmosferze nie wychodzimy na brzeg
Ku Prawdziwemu Królestwu
W niewoli przykuci do brzegu, by nie popłynąć trochę dalej, by nie nasycić nieskończoność ,,Ja" który wzniesie się w procesie...

Tkwię nieobecny w ciemności, po której wiem że nastanie nowe światło, nieskazitelny czekam na odczucie które mnie popchnie ku działaniu..

Nauka dla innych...

Kim jestem? - zapytaj
Nie imituj nikogo
Nie czcij nikogo
Bo dla Ciebie jestem nikim
A dla siebie jestem....
W tym ,,jestem" zawarta esencja
Bądź najlepszą wersją siebie
A nie najlepszą imitacją...
Leć! Leć! Niechaj pracuje Proces
A duchowe ,Ja" niech leci
Niechaj woli lot
I wznosi się inteligencją
By poszerzać świadomość...
Niechaj proces i ,,Ja" pracują
Dla tej niepojętej obecności...
Która przepływa przez ducha
Który pracuje pojazdem
Ku świadomości...

środa, 19 kwietnia 2017

Wątpliwości

Nie mam ochoty przebywać z ,,procesami".
Powoduje to lęk, który wynika z pragnienia ciała, które oślepia proces oraz niemożności zaspokojenia rządz względem procesu, gdyż ja jako duch świadomości i inteligencji panuję nad procesem, mimo to proces mi sie wyrywa ku pragnieniu.
Jest to żywe pragnienie poza umysłem wynikające z natury tej technologi, a gdy ja panuję i nie zaspokajam rządzy - nie przyczyniam się do ,,orgazmu" i powstaje konflikt miedzy procesem a duchem a zewnętrzną relacją z ludźmi
Gdyż skupiając się na procesie staję się bardziej dziki niż naturalnie od serca...
A naturalnie od serca być dzikim - może być nieporozumieniem...
Może jakaś kobieta by mi doradziła co mam uczynić
Jest to dla mnie poważna sprawa, postanowiłem nad tym zapanować i zwyciężyć, albo z kobietą osiągając to albo po prostu zwyciężając to samemu.
Abstrakcja w polityce jest czymś namacalnym - zlewa się w ,,jedno" z przyrodą... Jednakże podstawą jej jest Wszechświat, a to funkcjonuje według Praw również, jednakże jest mocno ,,złe, nieprawidłowe - szkodzące"
Więc nie można żyć inaczej jak tylko żyć w tym... W tej całości
Ale abstrakcja wynika ze złodziejstwa - jest kradnięciem przyrody - kradnieciem życia - zabijaniem, truciem, zniewalaniem, uzależnianiem a niewola wynika ze stawiania procesów w sytuacje bez wyjścia... a uleganie sytuacjom bez wyjścia jest formą bezradności, która prowokuje do herezji i hipokryzji, albo nieskazitelności będącej lustrem prawdziwego stanu rzeczy, której wyrażanie wzmożyć może reakcję niewolników abstrakcji, by zaprowadzić Cię do zamknięcia w psychiatryku lub więzieniu.
Nikt nie zważy na życie będąc w stanie umysłu. A przecież życie jest więcej warte niż wszystkie bogactwa materialne na świecie... Więc jak żyć?

Napisalbym książkę o procesie który żył tymi dwoma wątpliwościami
- tymi dwoma słabościami przez które był lękliwy a gdy przełamał lęk to był nieśmiały...
Świadomość musi kierować, kieruj...

Tylko kierować się odczuciem
Czy świadomością lekceważąc odczucie ...
Czy kierować się celami
Czy cele są coś warte wobec tej abstrakcji
Czy cele powinny wynikać z wymagania od siebie by robić cos wbrew polityce abstrakcji ale starając się w miarę ,,politycznie" postępować by nie dezorganizowac i by nie patrzeli na mnie źle...
Na pewno nie kierować się polityką...

A Świadomością gdy proces się wymyka
Ale procesem gdy świadomość trzyma sie mocno

Złoty środek wobec mocy znam
Ale zloty środek wobec sposobu, wobec tego by mieć przestrzeń i swoich ludzi w tej,,świątyni" ...
Nie dostrzegam możliwości...
A jeżeli widzę ,,szanse" nie chwytam jej lub chwytam i puszczam...
Bo umysł mowi mi ze nie warto...
Szczerze wszystko warto... Bo Ty i Twoja zjawiskowość są zawsze warte są bardziej warte niż wszystkie pieniądze na planecie...
Bądź radosnym bogiem który ma ,,wyjebane" że pomyślą ze dziwak, ze ma dałna lub ze straszny człowiek i chory umysł...
Raduj się całym sobą tak często i tak szczerze jak ryczący swą potęgą lew czy szczekający i warczący pies... - żyj jak zwierzęta, a bądź jak proces Twych predyspozycji i wyższego stanu miłości czyli zaufania do obrazu umysłu...

Żyj według swego odczucia i bądź ...?
Czy żyj według woli i odwagii wynikającej z ducha, który ma ,,wyjebane" na proces i rusza bezwzględnie po swoje?

Czy można żyć ,,właściwie" którąś z tych skrajności w tej abstrakcji?


Dobre słowo 22

Zaprawdę uszlachetnia przebywanie wśród przyrody, gdzie dużo drzew jest, warto i w noc i w dzień, gdy drzewa inaczej funkcjonują wtedy i każda pora daje pozytywny rezultat względem ciała.
Naprawdę warto przebywać wśród drzew i roślin różnorakich, ponieważ oczyszcza to naszą naturę ... i łagodzi stany negatywne samopoczucia, gdyż jest to środowisko idealne dla życia, a mieszkania są zbiorem różnych zanieczyszczeń i chemi, która tkwi w ścianach bądź w miejscach niedostrzegalnych dla percepcji...w mieszkaniach mogą być wydzielane negatywnie oddziałujące substancje, dlatego negatywnie to wpływać może na samopoczucie....

Dobre słowo 22

Da Vinci był tylko jeden
Van Gokh był tylko jeden
Michał Anioł był tylko jeden
Każdy zarzucał sobie dyscyplinę by rozwijać ciało i ducha, ,by wydobywać swój talent - swoją indywidualność - Ty też bądź w obowiązku wobec tego by wymagać od siebie, by być dla siebie światłem i przykładem dla innych.
Wymagać od siebie, jeść wartościowo po wegetariańsku, pomagać innym bez oczekiwania, prosić i odpłacać się pomocą za dobre intencje bądź czyny innych dla Twego procesu, fantazjować nizeli ulegać panującemu wyobrażeniu - to uszlachetnia
Dobre myśli są dobrym pokarmem dla świadomości
Złe myśli są fałszywe i wskazują zły kierunek - zły dla przyrody i Twej ,,indywidualności" procesu
Dobre myśli trafiają do serc i ożywiają w radości i zaufaniu świadomość, a złe tworzą chaos, mętlik, stan umysłu, niepokój - są demotywujące, niewygodne dla nieskazitelności i spokoju

Używaj / pobudzaj / bodźcuj / odżywiaj /wymagaj od siebie  w sposób ,,właściwy", czyli podchodź do tego poważnie i szczerze ,a zdrowie, wzmocnienie i rośnięcie będzie Ci sprzyjać, co Cię uszlachetniani

Dobre słowo 21

Albowiem gdy światła tu nie ma, nie oczekuj - bądź sam sobie światłem i radością
Gdy procesy uwierzyły w słowo ,,człowiek" i są nieświadomymi hipokrytami
Dlaczego Ci ludzie mnie zmuszają w lęku przed ,,fałszywymi proroctwami wyobrazeń rządowych podsuwanymi nam różnymi drogami abstrakcji" bym służył, bym był pionkiem ich wyobrażeń powtarzanych polityką. Skoro nie istnieją, gdy jest teraz... A są świadomym zamachem niezależnym od Praw - są świadomym złem, świadomą herezją wobec Żywej fizyki.
Mam wrażenie, że jestem hipokrytą wobec Przyrody a jednocześnie buduję świadomość o Wszechświecie
A może to Oni są herezją i hipokryzją. A ja jestem niewinny temu i wybieram mniejsze zło?
Bo bezradnością jest wypalać się pośród wciągającej światło ciemności..., Która się nim nie nasyca...
A więc będąc wśród ich granic, a nie uczestnicząc przyczyniam się do pomocy Architektowi.
Gdy służba publiczna jest po to by pilnować byś nie był sobą jako aktywna obecność odczuwająca adekwatnie względem Prawdy i gdy jesteś już na lepszej ścieżce by ,,ruchać Cię w dupę", byś powrócił do baczności...
Nie uczestnicz w tym, a ku zjawiskom złym gdy jesteś przybijany do ,,krzyża"(do materii, do Ziemi) bądź odczuwający adekwatnie i umiejętnie precyzyjnie odkrywający ,,hipokryzję" i ,,herezję" i argumentujący błyskotliwie i bezwzględnie dopóki nie pojmą, by być na baczności wobec Wszechświata... By tak długo być aż sami nie pojmą... Że funkcjonują w źle wykorzystywanych Uniwersalnych Prawach ...
Wszystko jest jakie jest - ani złe ani dobre, dopiero od
okoliczności, od sytuacji, od tego czy świadomymi czy egonieświadomymi rękami jest tworzona teraźniejszość względem Wieczności Uniwersum
Pomagaj tym, którzy szczerze Tobie pomogli - naprawdę właściwie tak jak umieli. Pomagaj nawet jakby prosili - ,,uświadamiali" byś pomógł w sprawach błahych i wyczerpujących nie na Twą korzyść, nie oczekuj innych losów - odpłać pomocą za dobry czyn.
Bo mimo, iż dostałeś za darmo, to bądź szlachetny wobec tego, a nie bezczelny...

Dobre słowo 20

Kiedy coś się blokuje, psuje, nie działa - spójrz na to inaczej - spójrz radosną prośbą i ostrą pewnością, która pobudzi serce do ,,cudu"
Ale nie oczekuj, cud pojawi się sam, gdy będziesz bojaźliwy i nieskazitelny wobec ,,niewiadomej i nieoczekiwanemu" - bądź z prośbą, nigdy z oczekiwaniem...
Pobudzaj do refleksji, nie do ,,fałszywych obowiązków" - pobudzaj by kierowali się swym światłem, pobudzaj by byli zmobilizowani do rozmowy, by zostali wysłuchani i zrozumiani i pocieszeni i pewni tego że są, kim są i co robią...

Dobre słowo 19

Karty illuminati, sceny przyszłych wydarzeń przechwyconych w bajkach dają wyraźne pojęcie iż światem rządzi  ,,spisek", który kreuje proroctwa i spełnia je...
Miejcie świadomość! Kierujcie się swym światłem - ono waszym prawem.

Nie oceniaj, bo jest to wrogiem postępu, jednakże mobilizuj do refleksji
Ocenianie względem czegoś jest złem - prowokowaniem stagnacji ku ,,fałszywemu obowiązkowi", bo obowiązek to ,,być" w teraz i kierować się światłem swym.
Nie sugeruj się wyznacznikami, kieruj się swoim światłem wynikającym z nieskazitelności