Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

wtorek, 8 lutego 2022

Władza Ekspertów Interesu

 Obiektywizm to fakty, ale widziane w oderwanych kontekstach. Prawda to subiektywność.

Bycie wzrokowcem nie przybliża do tego jak jest.

Dopiero prawda daje moc, fundament mocy wszechświata - subiektywne zrozumienie

Wynikające z własnego doświadczenia rzeczywistości, a nie przyjmowanych faktów...

Subiektywne zrozumienie to bardzo szerokie pojęcie, a obiektywne fakty to taka gra umysłów, by wprowadzić ograniczenie...

Rząd stara się wprowadzać NWO przyzwyczajając do pewnych faktów, ale one nadal są w kategorii obiektywnej, ponieważ kłamstwa zawsze będą obiektywne, prawdy nie trzeba wymyślać ona się zdarza, ale niestety ludzie przyjmują obiektywne fakty za prawdę, obiektywne kłamstwa, manipulacje...

Dlatego coś czego nie doświadczamy może być wszechobecnie uważane za fakt, ale te fakty to procesy manipulowania, dlatego ludzie są zakłamani i żyją w kłamstwie, unikają prawdy, bo ona nie jest w interesie polityki. W TV mówi się o faktach w interesie polityki, czyli się kłamie - nie ma tam prawdy

Ludzie są wzrokowcami a nie uduchowionymi "naukowcami", dlatego źli ludzie mają się bardzo dobrze, ale diabeł tkwi w szczegółach. Niestety jedynym świadkiem tego diabła jestem chyba ja, bo społeczeństwo jak osły łapią marchew i ciągnąc za sznurek zrzucają na wszystkich piekło - żyją jak im się pokaże w zgodzie z ukrytymi manipulacjami mającymi wpływ jednocześnie na decyzje wszystkich - motywującymi zachowania, by niszczyć ludzi inteligentnych o własnym rozumie, czyli uduchowionych naukowców rzeczywistości, świata i wszechświata.

Władza polega na ograniczaniu dróg, by wskazywać preferowane drogi zgodne z interesem polityki, które są w interesie władzy. Władza sprawia wrażenie, że nie jest wszechwiedząca i nieomylna tylko skupia się na znanych przez siebie sposobach wobec ludzi jako opieka państwowa ignorując wręcz inne sposoby - te rozsądne sposoby, a to właśnie te inne sposoby doprowadzają wszędzie różnymi metodami... Tylko te sposoby są przemilczane, pomijane, wyciszane, terroryzowane, nie brane pod uwagę, zostawione same sobie...

Polityka doprowadziła ludzkość do skrajności, oddaliła od rozsądku...

Gdyby prawo głosu miały tylko osoby aktywne zawodowo a nie układy udające aktywność zawodową i politycy to byśmy mieli normalność....

Sukces jest przede wszystkim kwestią właściwego myślenia, drugorzędna uważam jest samodyscyplina.

Myślenie jest najważniejsze, by ostrożnie podejmować właściwe decyzje. Niestety większość ludzi żyje bezmyślnie, leje wodę lub wykonuje rozkazy płytko pędząc po falach losu...

Na dłuższą metę jest to praktyka nieprofesjonalna i niebezpieczna. Nikt nie bierze odpowiedzialności za wykonywanie rozkazów.

Żyć niebezpiecznie jest ważne, by ryzykować idąc po swoje, jednakże trzeba być ostrożnym w podejmowaniu decyzji. Decyzje muszą mieć jakieś podstawy myślenia i zdrowego rozsądku

Życie jest proste, a byłoby łatwiejsze gdyby nie było od początku szopek prania mózgu tylko konkret uświadamiający z czym mam do czynienia - wskazując na systemowy reżim.

Wiele lat prób i błędów by dotrzeć do wniosków, których nikt mi nie przekazał, a były niezbędne by tu móc czuć się dobrze nie popadając w skrajności...

Jeżeli coś mnie gryzie w polityce to trzeba po ludzku to wyjaśniać do wyczerpania się tematu, bo terroryzmu nie toleruję.

Dla chciwości terroryzować ludzi w placówkach systemowych - smutne...

Później wszystko wybielać i dożywotnio niszczyć człowieka... (Tak jest wszędzie - nic na to nie poradzę, ale mam swoje zdanie)

Po to są szkolenia, by zrozumieć lepiej praktykę i po to są pytania by zastanowić się nad sensem logiki takiej praktyki i decyzjami by nie było ryzyka - by sytuacja pozwalała obustronnie czerpać korzyści w szacunku do siebie i zawartej umowy.

Jednakże polityka doprowadza ludzkość do skrajności, oddala od rozsądku...

Argumentowanie, że taka jest polityka i mam iść mieszkać w dżungli to tylko odwracanie kota ogonem, ponieważ jedynym argumentem logicznym tutaj jest to że jestem własnością państwa, czyli niewolnikiem, który nie może mieć własnego rozumu, choć według mojego subiektywnego doświadczenia nie koniecznie, bo subiektywnie można być też kroplą w oceanie, czy pyłem wszechświata i autsajderem. A takie zrozumienie że jestem własnością państwa to jest obiektywny fakt jako wymyślone kłamstwo narzucane być może od urodzenia, które jest mi nie po drodze, bo tylko kłamstwa się wymyśla i kłamstwa są zwodnicze, bo każdy polegać powinien na sobie przede wszystkim a nie na państwowej opiece i trzeba to zrozumieć i szanować. Prawdy się nie wymyśla i jest ona subiektywna, że jestem bo jestem i mam swój rozum, który sugeruje że wszędzie jest perspektywa, gdy ludzie się szanują, ale że firma uważa pracowników obiektywnie jako własność państwa - czyli funkcjonuje w kłamstwie - takiej zwodzącej donikąd iluzji to dlatego Unia Europejska ten cyrk Imperium Rzymskiego finansuje, by mieć władze, a firma wyszła na to że słucha władzy bo jest chciwa, a nie rozumna przez co traci swoje prawa do niezależności i autonomicznej organizacji.

W moim życiu nie ma dróg na skróty. Jeżeli coś jest prawdą to najpierw trzeba mi to udowodnić, ale zwykłe propagowane argumenty nie wystarczą, bo trzeba mi odpowiedzieć na pytania których nikt nie zadaje, a które istnieją, ponieważ spontanicznie mogą pojawiać się w logicznym myśleniu i tyle...

https://youtu.be/YPuQCzeYwPM

Tu jest delikatnie wytłumaczone jak działa mechanizm niszczenia ludzi i ich praw

Choć temat jest rzeką, można rozbudować, dodać, że ekspert zajmując się dziedziną zajmuje stanowisko interesów politycznych, a jak wiemy z doświadczenia życiowego - do jednego rozwiązania jako zadowalającego efektu istnieje wiele dróg a nie tylko jedna która jest politycznym interesem.

Władza zamyka te drogi i zatrudnia ekspertów, którzy w kwestii innych dróg do celu robią pranie mózgu zwodząc ludzi choć niezależnie od tego naukowego bełkotu te drogi istnieją, rzeczywistość to weryfikuje, mądrość intuicji na nie wskazuje...

Można by nawet nawiązać do Jezusa, że chodził swoimi drogami, a nie tymi zbudowanymi przez Imperium Rzymskie...