Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 30 czerwca 2019

Buntownik Satya Yugi - dotyk Boga

Buntownik Satya Yugi - dotyk Boga

Jestem buntownikiem, obecnością nowej ery, znam wizję przyszłości
Idę samotnie trzymając w rękach kierownicę odpowiedzialności
Nie mogę jej puścić, choć to moje największe marzenie
Ból przeszywa, bo takie przywiązanie powoduje cierpienie
Chciałbym być wolnym, dokonując wyborów niezależnym od wszystkiego
Czuć życie wciąż od nowa jak świeżość przenika do stanu wyższego
Myślałem, że wyjątek stanowi regułę, a jednak się pomyliłem
Wyjątek to wyjątek, a regułą są miliony - tak zauważyłem
Znamiona przeszłości są mi obojętne, idę żwawo do przodu
Nie chce umierać, zamiast do grobu wolę do rajskiego ogrodu
Jeszcze mam możliwość, czuję że Bóg czuwa kierując losu szansami
Biegnę przed siebie jak przez tunel misji - zadania są motywami
W każdej jestem jak bohater będący z innej bajki jednego autora
Jakość ta sama, wartości szlifowane na mocy wizji narratora
Choć czasem się sprzeciwiam to zmieniasz narrację pod swoje plany
Brzmi to niezwykle, bo chcąc nie chcąc dzięki Tobie jestem niepokonany
To jakby czity, choć mam dość, bo przeżywam te tragedie
Czuję to prawdziwie, ale mimo to uważam to za komedie
Bo niezależnie jak cierpię to wychodzę na prosto całkowicie
Każdy uszczerbek znika, a dar zdrowia wznosi, aż lekko fruwam ponad życie
I wznoszę się w najwyższe moce rozbłyskując w jakości zenicie
Rozkwitając między gwiazdami jak wszechświata kwiat o świecie
Którego początkiem wybuch z nicości, pierwotna przyczyna
Dotyk Boga, który w wieczności nową rzeczywistość rozpoczyna...
Odrzucony przez społeczeństwo za buntownicze zachowanie
Idę dalej, a każda chwila to metafizyczne zmartwychwstawanie

Życie jest wiecznym przemijaniem w nowe

Życie jest wiecznym przemijaniem w nowe

Świadomość jest rozumieniem
Rozumienie jest świadomością
Mądrość to głębokie rozumienie
I rozsądek decyzji
Duchowość to głęboka nie wiedza
I ambicja która się zdarza
Chcieć znaczy że ambicja się zdarzy
Która uszlachetni ciało i duszę
Dawaj dawaj odpoczywaj
Dawaj dawaj odpoczywaj
Twoje życie zależy od rozsądnych decyzji i spartańskiej dyscypliny
Bogactwo życia zależy od radości, jaką możesz czerpać z każdej chwili
Bezwarunkowa radość i miłość jest wolnością
Zapomnij, uniż się i puść, a wolność się zdarzy
Każdy dzień możesz zacząć od nowa, życie nie jest ciągłością, a przemijaniem w wiecznie nowe
Każda chwila może być rozkwitem
Lepiej iść samemu niż iść na kompromis, który nie jest w zgodzie z Tobą
Musisz iść, przyroda to wieczny ruch, współpraca. Zatrzymywanie jest chorobą tak jak powaga i inwencja...
Czysta świadomość wiecznie musi frunąć ku swojemu przeznaczeniu tak jak nakazuje serce...
Bez inwencji, bez pośpiechu w umyśle, a z pośpiechem prądu własnego życia, pośpiechem zewnętrznym, z prądem życia, a z wewnętrznym spokojem i rozwagą... cierpliwością, która będzie rozkwitać rozumieniem..., gdzie rozumienie pozwoli podejmować rozsądne decyzje
Rozumienie może stać się strumieniem, który będzie łamał skałę poprzez wytrwałość...
Życie nie daje Ci gwarancji, przywiązanie jest źródłem cierpienia, życie w swym przemijaniu jest wiecznie nowym, wiecznie zmianą...
Życie jest wiecznym przemijaniem w nowe
Po nocy zdarzy się słońce, cierpliwości...
Trawa jest zielona
Niebo jest niebieskie...

piątek, 14 czerwca 2019

Widget texts

Nie bój się, leć, nic Cię nie trzyma, tylko ograniczenia w głowie, a drzwi życia są wiecznie otwarte
wzleć a Bóg będzie z tobą, promienił przez Twój wzrok, twoje zmysły, zaufaj tym słowom
Najlepiej nie myśleć i być po prostu wolnością...

Nie bój się, leć, nic Cię nie trzyma, tylko ograniczenia w głowie, a drzwi życia są wiecznie otwarte ...

Nie jesteś we Wszechświecie,
Jesteś Wszechświatem,
Jego nieodłączną częścią.

Ostatecznie nie jesteś człowiekiem,
ale centralnym punktem,
w którym Wszechświat

staje się
świadomy siebie.

Co za niesamowity cud.

- Eckhart Tolle

Nie myśl, nie trać czujności, działaj
Nie przywiązuj się, bądź czujny
Panuj nad działaniem i reakcją umysłu...

Nie poszukuj
Skup uwagę na sercu i oczekuj...
A zdarzy się i wtedy będziesz się trudził...

Nie przejmuj się tym co na dole, co przyziemne, co w niskich wymiarach, nie przejmuj się, patrz w górę, skup się na sobie, pustka wpatrzona w puste...  Niezależnie... Patrz w górę, wyczekuj góry... nie bądź gadułą! Bądź wolnym, żywym sercem!


Nieważne co było
Ważne co jest
Jest Bóg
Bądź symulacją Jego
Bądź aktorem Jego
Wlewając się elastycznie w sytuacje i wyrażając swą ekspresję


Niezależnie co robisz najważniejsze że masz nastawienie zwycięzcy


O my dzieci nieskalane, kryształowe!
Upojeni wszechświatem w ciszy
Chodzimy swoimi torami depcząc własne ścieżki z dala od ślepych barbarzyńskich społeczeństw...

Które żyją w obsesji nie potrafiąc wyluzować i spojrzeć właściwie ...
Są kalecy i okaleczają...


Obejmować wszystko co czujesz z pozycji obserwatora. Akceptować każdą emocje która płynie. Być sobie pocieszycielem traktować siebie w taakich chwilach jak ukochany rodzic swoje dziecko. A kiedy napada tysiąc myśli i tym jak jest nie ok. Możesz mówić do siebie kocham Cię jestem blisko, albo po prostu powtarzać w myślach jak mantrę słowo samodzielność samodzielność i samodzielność. Kiedy kilka razy przetrwasz atak emocji i myśli pozwolisz bez zaczepienia im płynąć. One odejdą bezpowrotnie - lek na psychikę


Oświecenia się nie osiąga, to oświecenie osiąga Ciebie gdy jesteś cierpliwie czysty jako pusty...


Oświecenie to uświadomienie sobie że jest się głupim na wolności i wyzwolenie od wszystkiego gdzie obecność siebie jest po prostu...
Uświadomiona jako prawdziwa, a nie nieuświadomiona jako podlegająca iluzji...
Żyć w cywilizacji i być oświeconym to działać na autopilocie według schematu pojętego w istocie i jednocześnie być od tego wyzwolonym...
Działać wobec tego nie będąc niewolnikiem poczucia winy czy kogokolwiek...
Działać wobec tego to być wolnym i nie poddawać się wykonując czynności niezbędne do ,,klasyfikujących przez system"
To wiara i działanie ale jednocześnie wolność...
To własny wybór, to własna wola - wewnętrzna motywacja by wykonywać pewien ,,sens" gdy życie nie ma sensu a po prostu jest...

Oświecenie nadaje pokory, gdzie nieuświadomieni swej głupoty są pełni pychy i zarozumialstwa...

I ta ogromna świadomość nie bierze się z wiedzy a z głębokiego stanu nie wiedzy i z wyzwolenia

Paradoksy życia

Umysł to wąż kusiciel, który odcina Cię od życia, od raju...
A to co widzisz - widzisz zawsze pierwszy raz...
A to co gadasz nie ma sensu wobec tego czym jest życie...
Pamięć to pamięć, a nie życie, które widzisz zawsze pierwszy raz...
Wszystko procesuje - jest w ruchu, nawet gdy różnica jest niedostrzegalna, to nigdy rzeka nie jest taka sama... - wszystko jest w ruchu i współdziała...
Życie dla istoty jest wszystkim...
Poza nim nic się nie liczy, reszta to iluzja... Domki z piasku...
Życie to życie, a nie gry umysłowe, więc bądź w głębokim stanie nie-wiedzy bez-sensu jako totalnej ciszy i obecności jako obserwacji, bo tak zdarzy się krystalicznie czysta nieskazitelność czyli obecność w raju... A przez tę nieskazitelnie czystą pustkę obserwacji zdarzy się nagroda - płynące światło
Życie to ruch, więc bądź w ruchu ze wszystkim we wszechświecie - obserwuj współdziałanie i współodczuwaj dla właściwego intuicyjnego czyli duchowo cielesnego widzenia rzeczywistości jako ocean ducha widzi przez ciało przez pryzmat swej ,,informacyjno energetycznej(-inteligentnie samowolnej)" istoty gdzie duch jest jeden a jego ciał ilość wielka...
Ale każdy żyje umysłem(jako kuszony przez węża odcięty od raju) zamiast być w harmonii jako jedno ze wszystkim... Jako jeden duch i jeden wszechświat przez pryzmat kabiny biologicznej(skafandra kosmicznego).
Kto zapyta: ale jak to bez umysłu żyć?
Odpowiem: Tak, bo do życia wystarczy tylko wiara i ruch... wiara w życie, wiara w ruch... Wiara i bezwarunkowa niezależna akceptacja...
By zapomnieć i brnąć... Tak jak się widzi z przestrzeni obserwacji...
Rzeczywistość brzmi miłością...
Prawda jest miłością, bo brzmi miłością, ale jest czymś więcej... Miłość jest nierozłączna, ale życie jest bardziej złożone... To widać..., choć słychać miłość, to widać życie... Pełne niespodzianek, które się zdarzają, gdy jest się wytrwałym, cierpliwym...- które niekiedy nas testują, a niekiedy nagradzają - nie ma w tym dobra ani zła - jedynie lekcja... Pełna niedorzeczności...
Raj jest pełnym paradoksów i niedorzeczności obrazem Boskiego Stworzenia...

Porzucam wszystkie programy, Jestem....
Tu i teraz pierwszy raz blisko Boga Uważność na przekór wyobrażeń umysłu...
Czym niżej tym bliżej - jedności - Błogości
Niezależnie co robisz najważniejsze że masz nastawienie zwycięzcy


Potraktuj siebie jako Boga i zapytaj co tak naprawdę chciałby Bóg, by nie zabił swego ,,miejsca"  xD
Musisz zrobić wszystko, by Bóg był zadowolony i by z chęcią działał w Tobie wobec drogi...


Prawdziwy poeta chce poezję, albo rozpacza bezmiernie
Bo chce wskrzeszać powinność, a nie czuć się brzemiennie
A w tym lekkość ma go wznosić w uważnym słuchaniu
Gdy inni są ślepi, nie umieją być szczęściem w delektowaniu..
Jestem świadkiem tego i czym więcej się dzieje
Tym bardziej nic nie wiem, mimo to wiatr dla mnie wieje
A słońce świeci, czuję niebo i raj wokół promienieje
I moje serce tym pięknem zachwyca się i śmieje...


Puści przyszliśmy i puści odejdziemy
Początek jest końcem poszukiwań, początek to narodziny, początek to pełnia, początek to koniec cierpienia, początek to wyzwolenie. ;)

Kiedy wszystko się rozleci
Wtedy Światło się tu wznieci
Kiedy Wam coś nie wychodzi
To nad Wami - zło wam szkodzi
Do siebie miejcie zaufanie
Kiedy wszystko to rozczarowanie
W to kim jesteście nie wątpijcie
I każdy strach światłem rozmyjcie
Jako by topniał jak lód niegodziwy
Świat Nas oszukał ,jest nieuczciwy
To chore czasy i przeskok w nowe
Dajemy obecność tego co zdrowe....
Jako rozsądku i prawdy tu wiele
Gdy wszędzie upadku są karuzele

Serce obudź się!


Rzeczywistość jako mądrość brzmi miłością
Drogą doświadczania w pełni mądrości jest miłość jako jest to droga do prawdy
A by otworzyć się na miłość trzeba zaakceptować i zaufać...
A w zaufaniu jest uwielbienie i radość...

Skup się na naturze swojego umysłu
Nie poszukuj
Jesteś
Doświadczaj...
A koncentracja Boga będzie nałogowa

Skup się na naturze swojego umysłu, ale umysł wycisz, natura umysłu jest pusta
Nie poszukuj
Jesteś
Doświadczaj...
A koncentracja Boga będzie nałogowa
Bądź uważny
Urzeczywistniaj się adekwatnie do sytuacji

Taniec świadomości ku wyższej częstotliwości wznosząc ku światłości

Świadomość nie potrzebuje się karmić
Zamknij oczy, odetnij się od zjawisk
Nuć swą melodie
Kiedy ,,nikt" staje się melodią, albo poezją - wtedy następuje coś pięknego
To tak jakby niebo zamiast odbijać szarość zaczęło świecić czymś boskim, czymś doskonałym, czymś wewnętrznym...
To tak jakby wnętrze zamiast być bierne to grało swą częstotliwość, którą się wznosi...
A to tylko melodia, tylko taniec dźwięków...
Świadomość może być w ruchu wznosząc się do góry bez ogólnego ruchu ciała...
Świadomość może tańczyć dźwiękiem, może czuć się w ekstazie...
Nuć swą melodię...

Trzymaj się z tymi którzy wyznawają podobne wartości, mają właściwy Tobie system wartości...
Są identyczni Tobie wibracją i naturą objawiającą się w spojrzeniu i działaniu...


Tylko gdy będziesz pewnym serca na tyle by nie myśleć, by być w błogim spokoju tylko wtedy zwyciężysz
A jednocześnie gotowy by zdeterminować obserwowane serce ostrzem ambicji...
Nieskazitelność obserwacji jest wiecznym początkiem i końcem...
Zaufaj sercu, bądź jego pewien i zostaw go Bogu i zanuż się w ciemność...



Umysł to wąż kusiciel, który chce odciąć Cię od Raju.
Ale opanowanie umysłu jako rozkapryszonego węża i umiejętność kierowania nim to jak opanowanie węża, który symbolizują indyjscy Bogowie, gdy wąż kusi ich wokół szyi, a oni spokojnie obserwują...
Opanowanie umysłu jako niezachwiane obserwacja mimo tego umiejętność używania umysłu wobec wszystkich umysłów...
Obserwacja w samadhi mimo umysłów - spokój ducha, nieskazitelność obserwacji to świadczy o tym że życie stało się niebezpieczne, wolne...

Gdy umysł opanowuje życie to życie jest zniewolone przez umysł, kieruje nim umysł, na który życie z opanowanym umysłem łatwo może wpływać....


Unikaj ludzi którzy twoja pokorę do życia zamieniają na jakąś obsesję.. unikaj i wyluzuj skupiony sobą jako na sobie


Więcej medytacji, więcej spacerów...
Więcej szczerej wobec serca samoautonomii
Więcej korzystania ze swobody

Mniej pierdół, mniej fb, mniej uzależnień....

Wszyscy jesteśmy doskonali, a w każdym działaniu jest moc - nie miej wątpliwości - bądź sobą pełen radości

W każdym działaniu jest moc, kwestia tego czy macie odwagę działać?

Wszystko jest oceanem, ale istnieją prawa sił i gęstości oceanu, dlatego tak różnorodny pod względem właściwości i oddziaływań jest wszechświat... Wszystko płynie, jest w ruchu i wzrasta jako się wzmacnia, ulepsza albo spada jako się psuje, gorszy...


Wszystko się załącza jak zaczynam coś robić, jak jestem w bez ruchu to jestem w bez ruchu...
Ciemność to bezruch, spokój, światłość to energia, ruch.


Wystarczy wiecznie milczeć, wiecznie się koncentrować
Słowa to nie czyny
Czyny to nie słowa
Bądź wytrwały w praktyce i systematyczny w czynach
Jeżeli czynisz, Czyń od serca...

Zamykasz oczy. Nabierasz powietrza nosem tak by było czuć opór w brzuchu a później powoli wypuszczasz ustami nucąc przy tym spontaniczną melodię


bądź radosny bezwarunkowo


ciało i umysł to więzienie, identyfikuj sie jako istnienie

najważniejsze że jesteś a reszta to chuj
i działaj, działaj, działaj, dzialaj

😏o naturze umysłu i jedności z wszechświatem będąc w bliskości ze światłem

Kiedy skupiasz się na naturze swojego umysłu to wtedy twój umysł jest ponad podziałami jako natura umysłu jest pusta, a umysł i istota to jedno, więc wtedy jesteś ponad podziałami niezależnym umysłem...
A kiedy się zapominasz w aktywności* w tej naturze umysłu to jesteś jednością z Wszechświatem, a kiedy się skupiasz, koncentrujesz zamknięty w umyśle - zamknięty w pustej naturze to otwierasz przestrzeń dla zdarzających się ,,spotkań" z Światłem. Ot to...

*Aktywności czyli najprościej skupić się na oddechu i zapomnieć się na oddechu jako oddech jest jednością ze wszystkim...
A wtedy zamknąć oczy i "się koncentrować" - wtedy jest światło


Wszystko w życiu się zdarza samo bez inwencji - wystarczy czysta świadomość.
Brnięcie w inwencję, wyobrażenia to kwestia nieświadomości, natpotykania nowej lekcji...
Nie ma inwencji doskonałej, bo wyobrażenie wtedy powinno by polegać na regułach, a w życiu nie ma reguły dot. Życia - są reguły dot. Zjawisk...
Życie jest tajemnicą, jest niewiadomą, zachowaj czystą świadomość, są wrażliwość, delikatność, by być elastycznym, a w elastyczności wartościowym ... Co ma się zdarzyć, zdarzy się samo, nie przegap tego!

Życie jest wiecznym przemijaniem w nowe

Świadomość jest rozumieniem
Rozumienie jest świadomością
Mądrość to głębokie rozumienie
I rozsądek decyzji
Duchowość to głęboka nie wiedza
I ambicja która się zdarza
Chcieć znaczy że ambicja się zdarzy
Która uszlachetni ciało i duszę
Dawaj dawaj odpoczywaj
Dawaj dawaj odpoczywaj
Twoje życie zależy od rozsądnych decyzji i spartańskiej dyscypliny
Bogactwo życia zależy od radości, jaką możesz czerpać z każdej chwili
Bezwarunkowa radość i miłość jest wolnością
Zapomnij, uniż się i puść, a wolność się zdarzy
Każdy dzień możesz zacząć od nowa, życie nie jest ciągłością, a przemijaniem w wiecznie nowe
Każda chwila może być rozkwitem
Lepiej iść samemu niż iść na kompromis, który nie jest w zgodzie z Tobą
Musisz iść, przyroda to wieczny ruch, współpraca. Zatrzymywanie jest chorobą tak jak powaga i inwencja...
Czysta świadomość wiecznie musi frunąć ku swojemu przeznaczeniu tak jak nakazuje serce...
Bez inwencji, bez pośpiechu w umyśle, a z pośpiechem prądu własnego życia, pośpiechem zewnętrznym, z prądem życia, a z wewnętrznym spokojem i rozwagą... cierpliwością, która będzie rozkwitać rozumieniem..., gdzie rozumienie pozwoli podejmować rozsądne decyzje
Rozumienie może stać się strumieniem, który będzie łamał skałę poprzez wytrwałość...
Życie nie daje Ci gwarancji, przywiązanie jest źródłem cierpienia, życie w swym przemijaniu jest wiecznie nowym, wiecznie zmianą...
Życie jest wiecznym przemijaniem w nowe
Po nocy zdarzy się słońce, cierpliwości...
Trawa jest zielona
Niebo jest niebieskie...


niedziela, 9 czerwca 2019

Życie nie ma reguły, życie to tajemnica bez dróg

Wszystko w życiu się zdarza samo bez inwencji - wystarczy czysta świadomość.
Brnięcie w inwencję, wyobrażenia to kwestia nieświadomości, natpotykania nowej lekcji...
Nie ma inwencji doskonałej, bo wyobrażenie wtedy powinno by polegać na regułach, a w życiu nie ma reguły dot. Życia - są reguły dot. Zjawisk...
Życie jest tajemnicą, jest niewiadomą, zachowaj czystą świadomość, swą wrażliwość, delikatność, by być elastycznym, a w elastyczności wartościowym ... Co ma się zdarzyć, zdarzy się samo, nie przegap tego!

Cała głupota ludzkości to kwestia wyobrażeń i nieświadomości
Dlatego każdy jest głupi, gdy przeklęty w system bez litości
Ogranicza on perspektywy, zamyka w obłęd marności
Bo fundamentem jest wyobrażenie, a nie elastyczność miłości
Gdzie natura duchowości powinna mieć wpływ na efekty
Duchowość to miłość i pokój, a wyobrażenia to szatanizm sekty
Zobacz politykę jak wyobraża sobie nie mając w tym miłości
Nie aprobując czym jest rodzina i wolność w teraźniejszości
Czym jest boskość przyrody i wartość płynąca z tej doskonałości
To piękno tkwi w każdej istocie, poszukuj w sobie tej jasności...
A gdy wszystko się nie sprawdzi - odpuść swe poszukiwania
A życie zabierze Cię w nirwanę wiecznego żartu i śpiewania
Wiecznej muzyki, wolności, radosnego śmiechu i melodii życia
Wtedy ujrzysz promień, który rozświetli co życie miało do ukrycia

System jest tak bezwzględnym złem że pod naporem tej bezwzględności nie odkryjesz prawdy jeżeli nie uciekniesz, by znaleźć swą przestrzeń poszukiwań...

piątek, 7 czerwca 2019

Zmyślone wygody ograniczające rzeczywistość, manipulujące ku nikczemności

Zmyślone wygody ograniczające rzeczywistość, manipulujące ku nikczemności

Wszyscy niezwykli jesteśmy na Ziemi ostatnimi
Idziemy przez życie jak dziki gon z motywacjami nieskończonymi
Jesteśmy jak inny wymiar będący jak duch nieurzeczywistniony
Co dnia w modlitwie życie mija jako sen jednoznaczny, nieurojony
Wszyscy my odnajdujemy w sobie znaczeń faktyczność
Gdy świat zamknięty jest w ramach realności na tę kosmiczność
A realność jest jak ograniczeń złudne wygody dla nikczemników
By oszukiwać niewinnych dla iluzorycznych wyników
Które są ustawione jako wyznaczniki faktyczne
Jednak są manipulacją, która niewoli w ograniczenia tragiczne
A nie chodzi, by trwać w nienawiści nieskończonej
By o przyszłość się wciąż bać, gdy komuna to państwo strategi urzeczywistnionej
Dziadom tak wygodnie, by się w wygodzie konserwować
Utwardzić się w fotelach i toczyć błędne koło by manipulować
Jednak Syzyf patrzy z góry, chce prawdziwie się hartować
Nie jest jakiś w tym ponury, chce uczciwie szczerze pracować
Więc gdy człowiek chce uczciwie, szczerość dla dobra wyraża
Czy musi dostawać po uszach, przez to że dziad se wyobraża?
Ustawione to jak mafia, złodzieje rządzą w polityce
Każdy czuje się wygodnie, gdy niewinni zagrzewają ulice
Gdy nie mają domu, nie mogą żyć jak inni co mieli wygodniej
A warunki tak sprzyjały by w przyszłość patrzeć pogodniej
I co powiesz im komuchu, że wyblakłe jest współczucie?
Że gdy tylko widzisz pieniądz to do niego żywisz uczucie?
Że życie nie ma znaczenia, że tu tylko jest przetrwanie?
Że egoizm znów zwycięży, że przyjemnie żyć w kajdanie?
I człowieka w Tobie zero, pieniądz przejął stanowisko
Że zamiast widzieć jesteś ślepy na biedy nędzne mrowisko
Widząc tylko pieniądz w głowie zamiast otworzyć na prawdziwość
Ziemia lewituje w Wszechświecie opanowana przez niegodziwość
Czy nie przyjmujesz do siebie, że wszystko jest bardziej złożone
A prawo czy polityka to tylko dla złodziei wygody wymyślone?

Wąż nieskończonej żeglugi

Wąż nieskończonej żeglugi

W mojej głowie siedzi wciąż koniec Kali Yugi
To obraca się jak wąż nieskończonej żeglugi
Inność czuć z mej obecności jakbym pomylił planety
Mam wrażenie, że Bóg mówi: Tak miało być niestety...
Tysiące wierszy, płynę po oceanie wieczności
Jestem żeglarzem jak Homer tylko innej rzeczywistości...
Z każdym przełamaniem się, dotrwaniem do kulminacji
Odtworzeniem algorytmu, by móc sprostać każdej narracji
Dotyka mnie uczucie wolności oraz fascynacji
Jednak zawsze przygoda kończy się w tragizmu sytuacji
I taki musi być los, by kontynuować dzieje nicości
Z której kreuje się wciąż inny sen dla każdej społeczności
W inne tryby wchodzi dzień - ciąg mechanizmów je wyznacza
Poprzednia chwila nieodwracalna - ludzki rozum to przekracza...
Taki jest wędrowca los, by przechadzać się w wieczności
I spotykać nowe chwile, które odejdą w kąt ciemności
I rozpłyną się na zawsze, a wspomnienie pozostanie
Te sytuacje układane jakby wyższy zamiar narzucał mi wyzwanie
Nie mam wpływu na nie, wolę godzić się w ich założenia
To przewidziane dla mnie, gdzie ja nie wiem dokąd idzie ciąg dążenia....
Choć w mojej głowie siedzi wciąż Koniec Kali Yugi
To obraca się jak wąż nieskończonej żeglugi...

czwartek, 6 czerwca 2019

Każda chwila jak inny sen, następny film...

Każda chwila jak inny sen, następny film...

Każda chwila jak inny sen, następny film odmienna
Choć świadomość jest przytomna a nie senna
Nie wiadomo kim się stanę jutro, jaki będzie dzień
Czy będę promienny radością czy niewyraźny jak cień
Czy będę widział barwy, jak będą intensywne?
Może to będą szare mary, a me chęci będą naiwne?
Może uśmiech będzie złością, a złość będzie uśmiechem
Może wszystko runie nagle, runie pod mym śmiechem
A pioruny będą trzaskać, wichry łamać łamać będą skrzydła
Może wszystko spadnie w niebyt jak Zabłocki w łódce mydła
Czy ta chwila będzie piękna, czy gdy spojrzę wprost do góry
To obejrzę się jak w lustrze, gdzie Kaczmarskiego runą mury
A za nimi czysta przestrzeń jak źródlany potok świeżości
Może minie ta konieczność, zgniłe konserwy ciemności
Które korkują nadzieje, które nie zmieniają się w wciąż nowe
Wałkują te same bzdury nie pozwalając na to co wzorowe
Rzeczywistość ciągle zmienna, a warunki wciąż tak znane
Że każdy by chciał je rzucić, zrzucić to czym serce jest złamane
By mogło powrócić, zmartwychwstać, scalić się ku harmonii
Gdy przestraja wciąż konieczność stadnej paranoi w monotonii
Idę przed siebie jakby chwila miała jedyne dla życia znaczenie
Reszta to bzdurne założenia, manipulacje motywujące cierpienie
Gdy tych motywacji ograniczenie nie daje satysfakcji
Na co takie czarno białe atrakcje więziennej abstrakcji...?
Obraz tych narracji jak na pustyni faramorgana mącąca zmysły
Łudząca w ograniczenia, tam gdzie kończą się pomysły...
Tylko wolność gwarantuje, by móc być sobie swobodnym
Więc nie bądź tu natrętnym tak by być wręcz niewygodnym...
W niebezpiecznych sytuacjach, w niekomfortowych głębinach życia
Bądź wygodny, elastyczny, miej w tym jasność, moc przebicia...
Tak by rozum we współczuciu mógł pomagać, współpracować
Nie narzucaj się więc wstrętnie, nie będzie nikt mną dyrygować
Choć komunizm by chciał wiele bez inwencji poznawania
Muszę być wciąż bezczelny tak natrętności nie dawać aprobaty dla siły panowania

Nastawienie stanów możliwości dyskotekowej diamentowej sztuki

Nastawienie

Dalej zmieniaj nastawienie, musi być dyskotekowe
Chciałbym dzisiaj dać wrażenie, że wszystko u mnie wzorowe
Tak więc wzlecieć chcę wysoko, móc poruszać się swobodnie
Czuję że to dobry wybór, by czuć się  dobrze, pogodnie
Nastawienie to rzecz święta, można w sobie ją szlifować
Wystarczy, że się nakręcisz na zamiary, by dryfować
Wedle swego założenia, które da obraz właściwy
By mógł przeniknąć Cię mocno, byś był szczery, przenikliwy...

Stany możliwości

Śmieję się, czy naprawdę wiesz dlaczego tu i teraz tak?
Bagaż mam taki że życie z nim to nie ten sam smak
Jednak trwam, wszechświat wie, kieruje do wyjścia
Czuję to, myślę, że czekać mam do Jego przyjścia
A przyjdzie tu więc światła zew, da przestrzeń mocy
I wzlecę nad chaos jak kosmiczny promień w nocy...
Biegnę dalej, choć jest coraz bardziej ekstremalnie
Tak ma być, bym zrozumiał znów dosadnie, że totalnie
Żeby biec, żeby być, żeby móc, by poradzić i przeżyć
Wszystko gra, ciągnie się zwątpienia nić, by sparzyć
Bo znów otacza mnie fal chaos, który nie ma wątpliwości
Idzie przez życie bez uprzedzeń, rozumienia, cierpliwości
Pozwól, że pobiegnę sam, siłę mam bezwzględnych możliwości
Lecz gdy zmienisz swą sposobność zostaniesz bez mej troskliwości
Lecę ja, promyk wartości, słońce w ciemnej skrajności
Fale me pewne są, przebijają wszystkie wątpliwości
Jednak źródło ich się mnoży, ta walka trwa w wieczności
Nie dane mi walczyć ze źródłem złej podstępności
Mogę jedynie wiedzieć, byś Ty zaradził tej obłędności
Byś wyzwolił krainę z rąk okropnych przebiegłości
A ja naświetle promieniem wszystko do stanów możliwości...

Pocięte nadzieje

Gdzieś w mrokach dziejów na biedy mrowisku
Jestem sobie wędrowcem po tanim cmentarzysku
Nad tym miastem zamyślam nad życiem i śmiercią
Bo komuna oszukuje, nie ima się uczciwą pamięcią
Wszystko tu płynie pod dyktaturę, ten tor kreowany
Jak nakaże Ci pan tak masz być poukładany
Nie trzyma się to logiki, a jednak logika trzyma się obłędu
Ludzie odchodzą w bezradności nie rozumiejąc swego błędu...
Jak to się stało? Że wieczność tutaj  biedy się trzymasz
Że ciemność się bawi, a Ty sobie żyły zacinasz...


Dyskotekowe nastawienie

Nowy dzień, nowy uśmiech XD
Dyskotekowe nastawienie
Jak tu inaczej żyć, gdy do tańca porywa mnie więzienie
Nie powiem mu, że nie potrafię być tak na luzie
Bo jeszcze powie: Ty ofermo! Ty łobuzie!
Żyję tutaj gdzie, nikt mnie właściwie nie zauważył
Zawsze tylko pozory z perspektywy uwarunkowań ważył
A ja wciąż chcę się bawić, chociaż muszę sam niestety
Nie ma dla mnie towarzystwa, gdzie bym krzyknął: fak! O rety!


Dyskotekowa Sztuka

Dyskoteka trwa, choć stałem pod ścianą jak z karabinem przy głowie
Wyszedłem na parkiet zatańczyć tak jak leci - komunizmu przeboje
Mój taniec jakby dla nich nie pojęty jakby wszyscy byli w zmowie
Więc dalej, gnać, gnać! Lwi rycerze, nieprzejmujący się opinią kowboje
Na co te konwencji zwoje, wyszukane gusta stadnej paranoi
Gdy świat zmusza do agresji, agresja kaleczy, a świat ran nie goi
Niech wszyscy klaszczą, lecę ponad, jestem sobie wystarczalny
Czy ten świat przez te iskry z moich oczu nie jest jakiś łatwopalny?
Na co mi Twoje żalenie, gdy wyciągłem już naukę
Wiele lat szkoły, szlifowania potencjału wyrobiło diamentową sztukę...
Czyżby zabrakło pokory? Systemie Potworze!, pokory wobec systemowej sztuczności
Gdy przyroda doskonała, nawet nie można mówić o systemie w kwestiach doskonałości...


Przymierze Odwagi

Przymierze odwagi

W niezniszczalnym miejscu wiecznego przymierza
Tu gdzie ciemność się boi, kipi ze złości, nie dowierza
Jak za sprawą jakiejś magii, nieznanej przebiegłości
Jestem z Bogiem dla wolności, dla radości, dla miłości
Proszę by wysłuchać mnie, bym nie musiał czuć się tragicznie
Wolę więcej pocierpieć, ale mieć nadzieję, że jest kosmicznie
Przybysze wszechświata są jak duchy - nieznane nikomu
Czują się tu obco, i instynktownie doszukują swojego domu
Ale go tu nie znajdują - więc wiecznie lamentują
Pozorując że jest dobrze, że podróży nie żałują
Takie są motywy inności, która próbuje doznać możliwości
Próbując dbać o swoje wnętrze, by mogły wzbijać się ukryte wartości
Ale nigdy nie są tu uważane, bezczelnie muszą mieć wyjebane
Gdy Ziemscy niewolnicy są jak głąby otępiałe, tysiące ich zaczarowane
Kosmiczni rycerze muszą walczyć bezczelnie pokonując opór oporem
Gdy potwór napiera muszą odważnie walczyć ze stworem
Nie bać się opinii, która nie jest wiarygodna mimo pomówienia
Mimo zmowy, plotek, bredni, adoracyjnego ograniczenia
Które panuje jak jedna polityka, jak jedna logika, jak jedna praktyka
Jakby Bóg nie przewidywał innych, a zło ślepe ich mimo że o nie się potyka...
I nadal nie dowierza o co się przewróciło i swój głupi łeb o ścianę obiło
Przecież było tak nieznośnie, tak podle, tak nikczemnie, tak niemiło!

wtorek, 4 czerwca 2019

Na koniec świata

Na koniec świata

Trzymam Cię za rękę, idziemy przez wieczność
Jak skromne anioły na świata ostateczność
Zerkasz na mnie, ja prześwietlam Cię wzrokiem
W Tobie tyle piękna, uroku, gdy spoglądam okiem
Po łąk rozłożystych królestwie idziemy do marzeń
Tyle piękna jest w tych chwilach, wiele wrażeń
A Ty patrzysz na mnie delikatnie swą czułością
Jest w Tobie niezwykłość tworzona zwyczajnością
W oczach błyska promień słońca - godny mego uwielbienia
Twa miłość tak beztroska, pełna życia, przeznaczenia
Wszystko aż zbyt pasuje a ta bajka się nie kończy
Gdy odchodzisz - sercem pytam: kiedy los nas znów połączy

niedziela, 2 czerwca 2019

Znajomość kobiety


Nigdy nie okazuj nienawiści kobiecie, ale też jej nie ufaj. Kochaj ją, słuchaj jej, rozmawiaj z nią.
Wiesz co robić, ale nie angażuj w to kobiety. Ona jest od tego wolna, ona jest kobietą, ona nie będzie w niczym idealna, ona będzie po prostu kobietą. Kobietą potrafiącą być najlepszą, ale i najgorszą w swej dzikości, która jest piękna. Niech relacja z kobietą nie będzie fatamorganą, która zamknie Twoją percepcję w czarnym punkcie. Niechaj percepcja będzie zawsze otwartą na wszechświat. Relacja jest medytacją, w której fale uderzają, ale ocean jest w zgodzie - nie trzeba się przejmować falami, bo są jak najbardziej żartem - można kochać i rozmawiać jakby fale miały znaczenie dla chwili, ku której jesteś elastyczny - niech fala nie stanie się jak mur, który zasłoni Ci umysł, którego percepcja, zamknie się w czarnym punkcie. Percepcja musi być czystym oceanem, nie może ocean przejmować się falami. Jeżeli przejmujesz się falą to zakłócasz zgodę oceanu.- stajesz po środku chmur - przeżywasz fatamorganę.
Pozwól falom w siebie uderzać, bo ocean jest z nimi w zgodzie, nie przejmuj się, a kieruj, bądź elastyczny, a ocean zatańczy z falami wynosząc je swoim prądem życia. Kobieta może być bardzo zdenerwowana, może zaczynać dyskusje o byle co, naprawdę nie okazuj jej nienawiści, rozmawiaj, a może okaże się że męczy ją jakiś dyskomfort... może za kimś czeka? Może jest głodna? Czasem nerwowość ma swą przyczynę, na której nie będziesz miał wpływu, nie odkryjesz jej logiki od razu, będziesz musiał przejść przez tę falę, zachowaj czystość, nie przejmuj się, fala przejdzie i się rozpłynie, ocean nie zna konfliktu
Nie rań jej uczuć tylko dlatego że jest wolna od rozsądku i psuje Ci plany na cały dzień...
Uważaj ją mimo wszystko jak kwiat, co leci w przestworzach, a rozsądek jest mu nieznany...

Losu Tafla na Oceanie Przeznaczenia

Losu Tafla na Oceanie Przeznaczenia

Jestem Wszechświatem - symulującymi się wibracjami
Gdzie protony i neutrony sterowane są wyższymi zamysłami
By lustrzanie móc się mienić otaczającymi okolicznościami
Wszystko płynie tak jak rzeka wpływając na życie swoimi prądami
Każdy obserwator jest okiem manifestującego wszechświata
Wszyscy w jednej matrycy przestrzeni pamięci na wieczne lata
Te wzorce jak wyższe słowo, z którego kreuje się wieczny symulator
Z którego wszystko jest jak graficzne ciało w którym kieruje jeden narrator
Losu bieg to etapów następstwa - przygotowuje życie do zwycięstwa
Nie ma zmarnowanych szans pomimo nieporozumień i szaleństwa...
Po prostu zaufaj, że porażka jest nauką na następne kroki
By Twój lot był precyzyjny, byś był wielki, w przestworzach wysoki
To wszystko jest poukładane ciągiem sprzeczności
Zaufaj tym kolorom, by uniosły Cię paletą dobrych wartości
Droga nie jest jednoznaczna, bo ma znaczeń tu szeregi
Wszystkie w jedno tworzą Ciebie, byś mógł przeżyć w swej strategi