Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 31 grudnia 2023

Obudzenie Starseeda i Misja

Obudzenie Starseeda Avatara Duszy Wszechświata - Kryształowego Wojownika Boddhisattwy

Jesteś wszystkim, jesteś niczym. Jesteś całym wszechświatem. Całym programem. Całą niepodzielnością, która siebie obserwuje. Jesteś Światłem, które samo siebie niesie poprzez strumień Wszechświata poprzez tunel rzeczywistości, w tym stworzonym inteligentnie śnie.
Śnie o nieidealnym doskonałym inteligentnym projekcie życia, którego przenika bezgraniczność wewnętrznego wszechświata - tam już jest wszystko, cała ostateczna mądrość.
Wystarczy ją determinować ku działaniu...,a wszystko się zdarzy w najlepszej wersji.

Jesteś odpowiedzialny jako cały strumień Wszechświata a nie jako oddzielna jaźń.
Wszystko ma swoje miejsce jako jedno i jest kreowane jedną determinacją, która jest obecnością Wszechświata

Jesteś Determinującym się strumieniem Wszechświata jako całość, która obserwuje siebie tunelem rzeczywistości ...

Gdy dbam o siebie, dbam o wszystko. Dbanie o siebie być może jest determinującym światłem, by Tao Wszechświata mogło się zdarzać

Mechanizmy potrzebują Twojej obecności, by czuć się ważne...

Być może jak prowadzisz lekcje to ważniejsze od nauki jest to by każdy tam czuł się ważny przy tym nauczaniu

Być może na tym polega prawdziwa charyzma i zdobywanie zaufania.

A by ludzie czuli się ważni nie można się narzucać, a wykazywać zrozumienie jako szacunek, czyli elastycznie być miłością, uprzejmością i zrozumieniem jako nadstawiać drugi policzek, czyli mieć szacunek. Każda sytuacja jest powodem do rozwoju, a nie przemocy - na tym polega własna odpowiedzialność i dojrzałość.
Cokolwiek się dzieje - nie walcz z tym, a powracaj do siebie ku wewnętrznej akceptacji i nieustraszonej neutralnej wolności od zjawisk i dystansu od myśli.

...By uważniej obserwować...

Niezależnie od opinii i reakcji innych haha 🤣

Być może udało się w końcu to napisać? 🥳🥰

Z drugiej strony bezgraniczny wewnętrzny  wszechświat zdaje się irracjonalny dla racjonalizmów światowych

Ale racjonalizmy światowe jak symbole ukrywają oszustwo, hipokryzję, bezkrytyczne służenie totalitaryzmowi które jest przyczyną prowokacji i ludobójstwa

Ludzie przepychają się łokciami w kierunku hipokryzji ...

Gdy bycie najlepszym jako najlepszą wersją rzeczywistości  to bycie szczerym i życzliwym oraz odpowiedzialnym, czyli uczciwym.
Takim co nie udaje, by coś ukrywać, by oszukać, a mistrzostwo wynika samo z siebie

Niechaj się układa. Duszo Prowadź, Wszechświecie Pilnuj, gdy ufam i wierzę, gdy dzieje się to z czym zawsze sobie poradzę :)
Najważniejsze, że jestem
Serce jest ważne
Nie przeskakujmy z istnienia na umysł, a bądźmy w sercu tak by móc czuć teraźniejszość i delektować się tajemnicą...

Starseed to inaczej Avatar - poziom świadomości kosmiczny

Avatar to też obraz duszy, ale ma to pojęcie odniesienie do manifestacji wykraczającej poza skale poziomów świadomości

W momencie w którym umiera Ego człowiek odchodzi z tego narcystycznego korporacyjnego świata.

Przechodzi wtedy w inny wymiar - wymiar świadomości.

Świadomość jest wówczas pewnego rodzaju czyśćcem. Nie jest ona z tego świata, a bliżej jej świata boskiego. Ego jest procesorem podtrzymującym iluzje, które motywują negatywne i fałszywe wartości. 

Świadomość jest sytuacją, w której człowieka jako tożsamości już nie ma, zniknął, obudził się w nim Wszechświat, a on sam stał się tylko puzzlem Wyższego zamiaru, w którym wszystko jest Jednością i miłością - nie ma konfliktu, a tylko zabawa, przepływ, śpiew i taniec.

Jednakże są na tym świecie byty podtrzymujące wymiar ego jako kreujące egotyczne projekcje zakryte symbolami będące systemowymi procesorami traktującymi wszystko przedmiotowo i angażujące wszystkich w gre świata. Dopóki się boisz dopóty ego żyje i świat funkcjonuje.

Gdyby zniknął strach zniknęłoby ego i świat też stałby się miejscem bardziej duchowym, czyśćcowym..., by wszystko mogło zdarzać się jako niewinne, nie uprzedzone, nie udawane, które przepełni światło jako obecność boskości w sercu, która sprawiedliwa, pełna miłości i jedynie słuszna

Kraj tonie w absurdach

Teraz już się sprawiedliwości nie dochodzi.

Jest mafia 

Mafia sądowa

Mafia nauczycielska

Mafia policyjna

Mafia lekarska

Mafia urzędowo polityczna

I każdy chce tylko jak najwięcej zarobić i na drugiego człowieka często patrzy instrumentalnie by odhaczyć statystykę wobec swojej mafii, a nie faktycznie uczciwie w zgodzie z jakimś procesem logiczno myślowym.

Brakuje w tym wszystkim dobrego gospodarza pełnego miłości i zrozumienia altruistycznego monarchy, który by słuchał świadomego ludu, kierował się rozumem i nie pozwolił na to co dzieje się teraz - że mafia niekiedy ma władze nad "wolnym" i rozumnym ludem. Bodhisattwy zdolnego do poświęceń.

,,Jesteś Obserwującym Wszechświatem, który wypełnia siebie światłem, jest światłem niosącym siebie"
...Nadającym kwantowe znaczenie sytuacjom, które są tworzone obecnością Wszechświata tam gdzie wszechswiat czeka na obecność"
...Która nada wartości swoim światłem temu co chce poczuć się ważne, gdy bez światła miłości  każdy ,,mechanizm" wszechświata czuje się niepotrzebny

A Ty czujesz się ważna? 😅

Paradoksy wszechświata...
To być ważnym a czuć się nieważnym albo na odwrót

Miłość tzn zrozumienie współczucie empatia
Życzliwość i spokój, pogoda ducha budzą zaufanie...
Ale nie chodzi o ambicje, tylko zainteresowanie
Bo od ambicji są mechanizmy...
Bodhisattwa w tym kontekście jest ezoterycznym opiekunem, obserwatorem...
Prowokującym wszechświat do pewnych zmian, obserwacji, działania...
Prowadzącym ku lekcji, nauce, zrozumieniu, zdrowemu podejściu, uzdrowieniu sytuacji
Nie gwałtownie, a elastycznie, cierpliwie

https://youtu.be/U9KlgIjsEL4?si=vDUg726ueJTWXu-K


,,Cudowne przekazy"


cudowne przekazy ...🥰🥰🥰 Bosko ...

...stany głębokiego połączenia...

Nic ponad to nie jest oczekiwane...

oczekiwania przestają myśleć...

Pojawia się prosta instrukcja do działania ...

Takie popychanie za plecy do przodu....

By wzlecieć 

Cudowne uczucie....




Iluzja szczęścia

Iluzja szczęścia 


Udawanie zniszczyło społeczeństwo.

Ludzie udają ze strachu, bo tak ich wytresowali narcyzi.

Na wszystko co robi człowiek, narcyz potrafi wywołać sugestie, ludzie chodzą jak w zegarku.

To jest bardzo udawane.

Udawanie zmieniło się z czasem w uwarunkowanie.

Człowiek dla tego udawania traci swoją historię, traci autentyczność, traci swoją wolność, traci swoją energię, traci i jedyne co zyskuje to poczucie przetrwania...

Wszystko to jest resentyment, iluzja, czysta gra.

A pracownicy systemu to łykają jako wzór do naśladowania. Społeczeństwo wokół narcyzów wtem być może będzie miało dylemat egzystencjalno-moralny by doznać autentyczności i wolności gdy raz ją w sobie stłumi...zostaje wyrachowanie i ,,podczep" 

Gdy całe społeczeństwo jest ofiarą ,,podczepów" to autentyczna wolność zdaje się być wtedy ,,szaleństwem" czy ,,chorobą", gdy to przecież jest normalność wtedy dopiero

Ale cała nawet propaganda życia, uwarunkowania kulturowe są wynikiem rewolucji przemysłowej tworzonej przez korporacje od 1980roku.

Po tym jak w 1970 zdaje się już wszystkie ruchy hipisowskie i New Age zostały stłumione przez władze komunistyczne na całym świecie i zaszufladkowane jako niebezpieczeństwo dla wartości społecznych przez kościół katolicki, czyli państwowe sekty chrześcijańskie, które do dziś budzą bezkrytyczny entuzjazm.

Wszelakie Aśramy - miejsca medytacji, miłości i zrozumienia są tajnie prześladowane i wykolejane, bo zagrażają porządkowi społecznemu.

Narcyzi niby mają wszystko a udawają że są szczęśliwi 

Starseedzi mogliby mieć wszystko bo mają większy potencjał mądrości, wyższy poziom świadomości, ale nie mają nic, bo mają inny algorytm inteligencji i nic nie muszą udawać i nawet w smutku bywają bardziej szczęśliwi, bo mają dystans, nie mają poczucia zewnętrznego, że coś trzeba, tylko wewnętrzne poczucie wartości jak dobroć, miłość, wolność, bezwarunkowa miłość, wybaczenie, wiara. - niezniszczalny moralny fundament, którego czasem sami nie rozumieją, bo to jest naturalne, autentyczne, a nie udawane

Pewne uwarunkowania kulturowe narzucone przez rewolucje przemysłową spowodowały, że ludzie postrzegają szczęście jako posiadanie luksusu 

To tylko propaganda

Prawdziwe szczęście to spokój i doświadczanie światłości

Doznawanie bezwarunkowej miłości wobec jedności jako będąc niepodzielnym wszechświatem

Najgorszy rodzaj toksycyzmu zaraz po narcyźmie, gdy człowiek jest dumny,🍀🫠 z tego że udawał i mu to wyszło, bo wyrachowanie otworzyło mu drogę do luksusu i teraz jest dumny z własnych wyobrażeń, które spełnił,🥳🤐, ale w środku jest małym ludzikiem, elementem złożonej szachownicy, która odwraca do góry nogami rzeczywistość...

sobota, 30 grudnia 2023

Człowiek vs AI

Człowiek vs AI


My ludzie jesteśmy dumni z tego, że myślimy. Że gramy w różne gry, że zajmujemy się fizyką czy matematyką i to jest takie niesamowite. Ale mimo wszystko my to robimy bardzo słabo. Niewielki kawałek mózgu jest używany do naszych świadomych procesów logicznych ,a jedynie taki malutki kawałek jest używany do myślenia. Większość mózgu pracuje żeby utrzymać równowagę, żeby skoordynować pracę kilkuset tysięcy mięśni ,żeby zarządzać organizmem ,żeby potrafić reagować na zewnętrzne działania, by uruchamiać funkcje. Dlatego ludzie tak świetnie uprawiają sporty i algorytmy sztucznej inteligencji w tym polu wypadają bardzo słabo. Ale słabo używamy logiki i myślenia dlatego w grach wymagających myślenia i logiki gdzie mierzymy się ze sztuczną inteligencją dostajemy baty. Beznadziejnie potrafimy się programować, by osiągać sukcesy w wymiarze logicznego myślenia, ale wybitnie kontrolujemy organizm. Więc w przyszłości możliwe jest, że te fizyczne zawody na rynku pracy się utrzymają, a te umysłowe pójdą do lamusa. By sztuczna inteligencja potrafiła dogonić nasze zdolności psychoruchowe potrzeba by bardzo skomplikowanego algorytmu, ale nie wiadomo też czy w tworzeniu takiego nie staną na przeszkodzie problemy, których na chwilę obecną ludzie nie będą potrafili rozwiązać.

Algorytm Inteligencji

Algorytm Inteligencji


Nie ważne czy pierwiastki, w których dzieje się proces logiczny to wodór, węgiel, azot, tlen, białko, tłuszcz, sole mineralne czy krzem czy jakiś inny pierwiastek. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest jakaś różnica chemiczna w jakości, ale to nie fizyka decyduje o efektywności, a struktura logiczna, to oddziaływania decydują o działaniu, a nie to czy taki pierwiastek czy inny.

Nasze całe życie składa się z ciągu zer i jedynek i to się nazywa funkcja. Wszystko można opisać za pomocą funkcji, że jest bodziec i jest efekt, który jest bodźcem, który daje efekt itd.

I tak jak są piksele na ekranie monitora i oddalając obraz pokazuje nam się tekst.

Tak każdą skomplikowaną jakąkolwiek funkcję wielowymiarową da się efektywnie przybliżyć dowolnie dobrze siecią neuronową, którą można zaprogramować w algorytm inteligencji. Tak jak F.Chopin był pewną funkcją, czegoś się uczył i zamieniał dane wejściowe w muzykę, którą tworzył. Fryderyka Chopina da się zasymulować siecią neuronową, tylko jak znaleźć taką sieć, którą miał Chopin?

Nie ważne z jakich pierwiastków stworzona jest sieć, ważne by to realizowało pewną strukturę sieci neuronowej, gdzie jest ciąg połączeń. Ta sieć może być prosta jednowarstwowa. Jak tą sieć znaleźć? I my się nauczyliśmy szukać poprzez prosty algorytm, że jak się nie udaje to jest kara, a jak się udaje to jest nagroda.

Algorytm inteligencji jest zdolny do tego by samemu uczyć się od podstaw, nie potrzebuje żadnych zasad, racjonalizmów, reguł, danych praktycznych. Uczy się metodą prób i błędów na zasadzie albo dostanę po pysku albo dostanę nagrodę tak jak uczy się psy tylko psom daje się tylko nagrodę bez bicia. Nasza wiedza nie jest ograniczeniem dla ,,innych" algorytmów.

Prawdą jest że Lepszy algorytm bazujący na prostych podstawowych regułach funkcji jest w stanie osiągnąć lepszą praktyczność wygrywania niż algorytm, który bazuje np. na dokonaniach ludzkości w danym temacie.

Można to porównać do religii.

Religia polega na tym, że jest istota, która stworzyła Cały Matrix jako symulacje i patrzy sobie z góry jak coś robimy - po prostu ma lepszy algorytm.

Być może dokonywanie pewnych rzeczy to nie jest kwestia odwagi, cierpliwości w nauce i jakichś ambicji, a dokonywanie jest efektem algorytmu inteligencji

I znowu kłania się tu OSHO, który chyba bazował tylko na tym algorytmie, wzmacniając go dzięki medytacji

czwartek, 28 grudnia 2023

Jesteś Determinującym Strumieniem

Jesteś wszystkim, jesteś niczym. Jesteś całym wszechświatem. Całym programem. Całą niepodzielnością, która siebie obserwuje. Jesteś Światłem, które samo siebie niesie poprzez strumień Wszechświata poprzez tunel rzeczywistości, w tym stworzonym inteligentnie śnie.

Jesteś odpowiedzialny jako cały strumień Wszechświata a nie jako oddzielna jaźń.

Wszystko ma swoje miejsce jako jedno i jest kreowane jedną determinacją, która jest obecnością Wszechświata

Jesteś Determinującym się strumieniem Wszechświata jako całość, która obserwuje siebie tunelem rzeczywistości ...

Gdy dbam o siebie, dbam o wszystko. Dbanie o siebie być może jest determinującym światłem, by Tao Wszechświata mogło się zdarzać

Mechanizmy potrzebują Twojej obecności, by czuć się ważne...

Bodhisattwa

 Bodhisattwa

https://youtu.be/U9KlgIjsEL4?si=ppr-OJr9yZb0r6pp

,,Jesteś Obserwującym Wszechświatem, który wypełnia siebie światłem, jest światłem niosącym siebie"

...Nadającym kwantowe znaczenie sytuacjom, które są tworzone obecnością Wszechświata tam gdzie wszechswiat czeka na obecność"

...Która nada wartości swoim światłem temu co chce poczuć się ważne, gdy bez światła miłości  każdy ,,mechanizm" wszechświata czuje się niepotrzebny 


A Ty czujesz się ważny/a? 😅

Paradoksy wszechświata...

To być ważnym a czuć się nieważnym albo na odwrót


Miłość tzn zrozumienie współczucie empatia

Życzliwość i spokój, pogoda ducha budzą zaufanie...

Ale nie chodzi o ambicje, tylko zainteresowanie 

Bo od ambicji są mechanizmy...

Bodhisattwa w tym kontekście jest ezoterycznym opiekunem, obserwatorem...

Prowokującym wszechświat do pewnych zmian, obserwacji, działania...

Prowadzącym ku lekcji, nauce, zrozumieniu, zdrowemu podejściu, uzdrowieniu sytuacji 

Nie gwałtownie, a elastycznie, cierpliwie całkowicie akceptując sytuacje. Poruszając się tak jakby nie obchodziły go opinie czy reakcje dopóki samemu nie nada temu takiego zrozumienia nadając wagi. 

Bodhisattwa widzi ważność sytuacji poprzez wyczucie energii, determinacji...


Świat kręci się wokół racjonalizmów, które oscylują na niskich poziomach świadomości skupiając na faktach, a nie procesach i mechanizmach czy praktyce życia. Duchowość sama w sobie nie jest racjonalna, ale być może chciałaby wywoływać racjonalne zmiany w świecie...

"Intuicyjny umysł jest świętym darem, umysł racjonalny jest jego wiernym sługą. Stworzyliśmy społeczeństwo, które szanuje sługę a zapomina o darze” – Albert Einstein

środa, 27 grudnia 2023

Inteligencja Duchowa

 Jest coś takiego jak inteligencja Duchowa 


Duchowość to bardzo złożony temat, bo są różne ścieżki, które podobno szczegółowo opisuje kabała

Ludzie którzy zajmują się duchowością często robią to po to by manipulować ludźmi i jeszcze biorą za to pieniądze tworząc obraz rzeczywistości. Duchowość to w sumie sprawa indywidualna, ale można się do niej odnosić wskazując na uniwersalność.

Bardzo dobrze poziomy świadomości opisał hawkins w książce przywracanie zdrowia 

Bardzo dobrze moim zdaniem na praktykę duchową wskazywał Osho, ale z perspektywy współczesności poleciłbym oprócz Osho to przede wszystkim Hawkinsa 

By zrozumieć to ze swojej perspektywy też trzeba się urodzić z pewną wrodzoną inteligencją, wrażliwością na to, by pewne sprawy pojmować.


Tak jak ktoś ma inteligencję wrażliwość na sprawy racjonalne, by zdać szkołe, zrobić prawo jazdy i że "nic samo się nie zrobi"


Tak też jest perspektywa duchowa, która ukazuje życie z innego wymiaru, innej perspektywy, że jednak wszechświat o nas dba, że Bóg nas nosi po wszechświecie z którym jesteśmy niepodzielni i tak naprawdę z perspektywy wszechświata znikamy jako jeden wszechświat.


Praktyka duchowa skupia się na medytacji, uważności, nie ocenianiu, cierpliwości by doznawać głębszego zrozumienia. Samadhi stan nie przejmowania się, Nirvana bycia nieustraszonym jako zanik ja dla całości wszechświata. Intuicja czucia energii, trzecie oko by widzieć poza iluzje, poza symbolikę projektowaną w naszą podświadomość widzieć procesy, struktury, właściwości wszechświata jako tu i teraz wieczność i Tao które przenika wszystko tworząc niepodzielne.

Jesteśmy obecnością wszechświata i tym samym nasza uwaga tworzy sytuacje kwantową. Patrząc na kwiaty to my sprawiamy że one mają kolory, bo to nasze mózgi nadają koloru, oczy przetwarzają informacje energii przestrzennej, która jest generowana jako obraz w mózgu, informacje z układu nerwowego są generowane w mózgu, dzięki któremu też świadomość którą jesteśmy wszystko wie o tym nerwowym programie ciała mogąc śnić niepowtarzalny sen, który w jakimś sensie jest tylko iluzją, bo jako energia jesteśmy nieskończeni i nieśmiertelni a nasze życie to tak naprawdę iluzja, my żyjemy ale to jest tylko pewien kolej rzeczy świadczący o tym, że istnieje inteligentna moc , która to wszystko tworzy, aktualizuje, przenika wszechświat pod postacią informacji światła

Spiritual Inteligence vs IQ

Gdy ktoś ma więcej SQ niż IQ to wtedy można o nim powiedzieć, że ma ezoteryczną przenikliwość, ale dwie lewe ręce. Gdy załóżmy świat to nie tylko ,,wykształceni ludzie", "bogaci" , "biedni" , "złote rączki" , "gwiazdy show-biznesu" , "artyści" i "agenci systemu typu policja czy wojsko" , a świat to okultystyczny wymiar - Matrix, który jest pełen symboliki ukrywającej prawdziwe znaczenie, pełen projekcji, propagand, manipulacji typu biurokratyzacji, nepotyzmu, korupcji, globalizacji, oportunizmu, dezinformacji, dyktatury, interesów (ponad potrzeby jednostek?). To co wie nasza świadomość, co zna nasza podświadomość nie jest rzeczywistością ostateczną, nie jest ostateczną prawdą. Bo jak wiele jeszcze nie zna nasza nieświadomość 😆🤣🙏

Natomiast fakt IQ powinno świadczyć o pozycji społecznej, skłonności do tworzenia fajnego życia, powinno mobilizować do respektu wobec takich ludzi. Być może tak jest ale w bardzo wąskim gronie, bo tak naprawdę tacy ludzie żyją skromnie tak jak wszyscy, tylko mają większą inteligencję, skłonność do posługiwania się logicznym, racjonalnym myśleniem w rozwiązywaniu problemów dnia codziennego. Tak naprawdę tacy ludzie zamiast być powszechnie szanowani to są często też wykorzystywani czy po prostu nie żyją też w społeczeństwie, a poza nim z racji przekonania, że społeczeństwo jest ,,trudne" , ,,leniwe" i "niewdzięczne", bo skupia się nie na ludzkim wymiarze życia, a przepycha się niekiedy łokciami, podstępami w kierunku hipokryzji...

Zauważmy że świat jest tylko dla narcyzów i korporacji nawet jak nie ma to nic wspólnego z jakąś uczciwością czy moralnością, a jednostronnym bezwzględnym totalitaryzmem, który jest mądrością, więc gdy ktoś umiera przez ten fenomen czy staje się bezdomnym to wina jego, a nie "tej mądrości" zwanej totalitaryzmem . Wszyscy żyją w cieniu tego autokratycznego fenomenu.

Jednakże to nie jest wtedy mądre z perspektywy inteligencji duchowej, być może jest z perspektywy kartezyjskiego myślenia o rzeczach, ale nie jest mądre względem ludzi.


"Dlaczego jesteś tak oczarowany tym światem, skoro prawdziwa kopalnia złota znajduje się w tobie."

~Rumi

"Zaryzykuj wszystko dla miłości, jeśli jesteś prawdziwym człowiekiem."

~Rumi

🙏😇😅

wtorek, 26 grudnia 2023

Paradoks Uzależnień

Paradoks Uzależnień

W latach, gdy telewizor to był luksus ludzie nie oglądali tak telewizji, komputer to był luksus - wtedy inaczej się żyło. 

Jest to spowodowane tym że wtedy ludzie nie byli tak skłonni do uzależnień, być może na piedestale uzależnień znajdowały się seks i alkohol, albo być może te uzależnienia bardziej skupiały się na mdma, peyotlu, meskalinie LSD, heroinie. Tak czy siak te uzależnienia były bardziej integrujące i pozwalające na indywidualne przeżycia, co dawało możliwość duchowych przeżyć. Pamiętam jeszcze czas jak był szał na dopalacze, które jak się okazuje były legalnie sprzedawane w konkretnych sklepach z dopalaczami. Dopalacze jak wiadomo gówno gorsze od zwykłych narkotyków. Dzisiaj ludzie nadal sięgają po narkotyki, ale one objawiają się jako uzależnienie od telewizji, telefonu, informacji. Niestety choć te uzależnienia są bezbolesne, zdają się być bezpieczne dla zdrowia to okazują się niebezpieczne dla naszej wolności. Z drugiej strony Mechanizmy w naszych głowach tak są przesiąknięte dopaminowym praniem mózgu, że społeczeństwo być może już nigdy nie będzie na dłuższą metę zdolne do normalnego funkcjonowania i relacji

Telewizja to gorszy substytut LSD

Bo LSD był serum pozwalającym doświadczyć głębokiej prawdy, a telewizja to płytkie kłamstwo i aktorstwo pełne wiecznej sensacji

Oba uzależniają 😁

Pod koniec lat 60 LSD zostało wpisane na listę substancji zakazanych, ponieważ ludzie je przedawkowywali i popełniali samobójstwa i przestępstwa, ale w odpowiedniej dawce pod okiem specjalisty jest w stanie wywołać pozytywne rezultaty

Prawdziwa psychoterapia to poszukiwanie prawdy, by wyzwolić się z kłamstwa i zrozumieć prawdę.

Złe przekonania na temat uzależnienia czy manipulacji powodujące mechanizmy w głowie można uleczyć poprzez odstawienie, które pomoże też zrozumieć prawdę o tym 😇

Paradoks społeczeństwa i Illumynati

 Paradoks społeczeństwa i Illumynati

Wszystko da się tak zrobić i to nie magia tylko symulacja stworzona w takim hermetycznym podejściu do realizowania swoich wizji 

Tzn ja to wiem,😅 ale co z tego 

Trzeba mieć jeszcze władze haha ale to dopiero chyba świecie wyższych poziomów duchowych xd bo to co teraz jest to jest ta sama niskopoziomowa Sansara, więzienie prawne.

Prawo to symbol projekcji ukrywający dyktaturę

Nie ma co się oszukiwać każde normalne dla nas znaczenie jakiegoś słowa jest symbolem dla tego świata 

To jak my coś rozumiemy a to jak postrzegają te symbole elity to dwie bajki

I jak zrozumieć że obozy koncentracyjne to było dzieło sztuki 

I np można nazwać taki obóz ,,Disneylandem" 

Tak naprawdę słowo Disneyland jest wtedy symbolem ukrywającym znaczenie 

Propaganda jaka powstała przez marketing wniknęła do podświadomości zbiorowej i jest postrzegana nieświadomie jako "Disneyland to atrakcyjne miejsce"

Gdy wchodzimy do tego innego świata jako dzieła sztuki rządzącymi się własnymi prawami, biurokratyzacją. Tak jak był inny świat w tym filmie z DiCaprio "wyspa tajemnic"

To wchodzimy do tego Disneylandu a tu się okazuje inny świat, ale wszystko jest nazwane uroczymi symbolami i postrzegamy to jako atrakcyjne miejsce, choć sprawia wrażenie że to obóz koncentracyjny ale symbol ma znaczenie bardzo entuzjastyczne, a krótkowzroczność wynikająca z niskiego poziomu świadomości nie budzi naszego sceptyzmu.

By obudzić się z tego więzienia trzeba zajrzeć w nieświadomość, w nieświadomości kryje się oświecenie i tam są wszystkie odpowiedzi

Ludzie śpią i żyją tymi symbolami, mentalność jest pełna symboli na niskim poziomie świadomości

Sen jaki doświadczamy pozwala trochę więcej zobaczyć ale otaczają nas symbole ukrywające tajemnice powielane przez społeczeństwo jako atrakcyjne. A jednak kryją okrutne projekcje 

Otworzyć się na tajemnice to też otworzyć się na Boga, na Wszechświat by nam to wszystko pokazał, pomógł zrozumieć

poniedziałek, 25 grudnia 2023

Symbolika i Kyllumynati

 Układ nerwowy to program symulacji😁🤣

Tylko dla nas to jest cud, to jest magia

Ale to tłumaczy dlaczego w naszym życiu zdarza się tylko to co nam potrzebne 

Bo nasz programista nie widzi potrzeby dla nas by zdarzało się coś więcej

A jeżeli taką widzi i potrafimy zaufać to jest w stanie przypilnować by zdarzyło się to co nam potrzebne ale w większej obfitości

Jednak to wszystko też kwestia karmy czy nasze nastawienie jest w stanie taką tworzyć 

Jednak czy to i tak nie jest tylko dziełem sztuki w programach wszechświata, które są martwe i tylko czekają na świetlisty impuls wieczności by zaktualizować złudzenia?


Każda wiara wywołuje złudne poczucie wielkości które wyraża się w przekonaniu że nasz model rzeczywistości zawiera w sobie cały świat i nie potrzeba go zmieniać. Uważam, że w świetle tego co wiemy z historii wiedzy i nauki przekonanie to jest niedorzeczne i aroganckie. Do prawdy nie potrafię zrozumieć dlaczego tak wielu ludzi wciąż pogrąża się w średniowieczu.

Za czkawkę po średniowiecznym katolicyzmie należy uznać fakt że nawet większość dobrze wykształconych osób sądzi, iż każdy musi w coś wierzyć, jeśli nie jest się ateistą trzeba być dogmatycznym ateistą. A jeśli nie chce mi się kapitalizmu trzeba gorliwie wierzyć w socjalizm i tak dalej i te podobne. Jednym słowem istnieje szeroko rozpowszechnione przekonanie, że jeśli nie wierzy się w coś trzeba wierzyć w tego przeciwieństwo.

 Moim skromnym zdaniem wiara to śmierć inteligencji, ponieważ kiedy zaczyna się wierzyć w jakąś doktrynę przestaje się myśleć na temat tego czego ta doktryna dotyczy, przez co zwęża się obszar myślenia.

 Można wręcz powiedzieć że osoba która niczego nie kwestionuje jest z klinicznego punktu widzenia martwa, ponieważ według obecnych standardów medycznych brak aktywności mózgowej oznacza koniec życia. 

Każda siatka pojęć używana do opisu naszych doświadczeń jest tylko i wyłącznie modelem świata a nie nim samym: mapa to nie terytorium, menu to nie posiłek, imię to nie człowiek, polityka to nie życie. 


Gdybym był ślepy zadałbym pytanie:

Dlaczego nie używamy języka do przekazania określonego znaczenia? Dlaczego używamy go zawsze do ukrycia znaczenia?


Bo Kto włada symbolami, włada ludźmi

Można to jasno zobrazować na symbolu jakim jest pieniądz. Pieniądz to symbol, który ukrywa wiele znaczeń. Jednym jest że jest to zwykły kawałek papieru, być może jadalny dla termitów czy drewnojadów. Drugim jest, że to element projekcji myślowej narzuconej na dzieło sztuki, którym jest świat jak i ta szata graficzna na pieniądzu. Polityka w tym wszystkim to jest mitomania, by wyolbrzymiać znaczenie świata, co tworzy marketing dla narracji ukrytych stowarzyszeń narzucanych korporacjom i społeczeństwu 

Całe ludzkie zachowanie zasadza się głownie na tym, iż nie jest nakierowane na przeżycie, tylko na jakiś system symboli, w który wierzą wszyscy ludzie. Długie włosy, krótkie włosy, sprawdzian w piątek, impreza, chleb, garnek, praca, wszystko to są symbole, symbole i jeszcze raz symbole.

Symbole służą polityce, by nazwać Adamem tego człowieka, ale przecież imię to nie człowiek tak jak mapa to nie terytorium.

Tak jak nasza myśl na podstawie systemu nerwowego i jakichś podświadomych projekcji to nie jest prawdziwy wszechświat, a jedynie uprzedzenia działające w jakimś interesie wymijające prawdę o teraźniejszości.

Zbiorowa hipnoza właśnie polega na takich projekcjach i symbolice

Projekcje to uprzedzenia ubrane w symbole ale one i tak są tylko mapą a nie rzeczywistością.

Więc wiara w symboliczność uprzedzenia i zamykanie się takim swoim świecie nie sprawia że człowiek jest wielki 

Czy symbole to ukrycie znaczenia, wymijanie prawdy i ograniczanie do symbolu który zawiera znaczenie o projekcji 

Wiara w symbol to Psychiczny archetyp bóstwa by wyjaśnić swoje psychiczne odstępstwo od normy

Projekcje to programy odnoszące się do dzieła sztuki jak to uważać i traktować i to dzieło sztuki ukrywa się pod symbolem które nie wyjaśnia jego znaczenia ale być może dzięki marketingowi kojarzyć się może z czymś ponadludzkim

Marketing to pranie mózgu, marketing to mitomania, czyli robienia ze zwykłej rzeczy wyolbrzymienia 

Mitomania (pseudologia, kłamstwo patologiczne, zespół Delbrücka) to zaburzenie psychiczne objawiające się patologiczną skłonnością do opowiadania nieprawdziwych lub wyolbrzymionych historii na swój temat.  


Tak piszę bo wiem że wiara to śmierć inteligencji 🤣😘



Spostrzeżenia 3: odbiór rzeczywistości

Spostrzeżenia 3: odbiór rzeczywistości 

Myśl nie jest cechą przedmiotów, a wynikiem interakcji umysłu z układem nerwowym.

Natomiast postrzeganie rzeczywistości przez poziom świadomości jest wynikiem interakcji układu nerwowego z odbieranym (symulacją?)obrazem rzeczywistości i nieświadomymi projekcjami jakie nakładamy na ten obraz(symulacje) przez zaimplikowane programy myślowe

w procesach poznawania wszechświata.

Kolor nie jest cechą przedmiotów, ale wynikiem interakcji naszych zmysłów z nimi

Właściwość jaką postrzegamy zależy od narzędzia, które ma dane cechy jako spektrum, właściwość i nastrojenie odbioru

Sygnał radiowy jaki odbieramy zależy od ustawionej częstotliwości odbioru

Pytanie brzmi czy ludzkość i jego osiągnięcia to nie jest naiwny realizm wynikający z dumy i wiary? Czy wszystko jest wszechświatem, a to co wydaje się ważne tak naprawdę jest złudzeniem by wierzyć w to co martwe.

Być może to co martwe nazywamy życiem bo tak czułe są nasze zmysły, że tworzą tą iluzje życia, ale gdyby przestroić zmysły na inny stan to czy nie okaże się że to wszystko było jedynie złudzeniem energetycznego (martwego) wszechświata popartym wiarą i dumą? Że źródłem tej martwej energii powodującej że ona może być odbierana jako życie jest po prostu źródło informacyjne w postaci przesyłu danych poza wszechświatem, które jako tajemnica nosi ten wszechswiat jako poruszając martwą symulacje tworząc ostateczny efekt wszechświata . Być może źródeł jest kilka, że jedno jest tak jak to odbieramy: światłem, drugie tym co to światło przenosi tak jak jest kabel i energia i one tworzą całość jakichś połączeń generujących według naszego odbioru ,,z niczego wszystko?" Gdzie ostatecznym efektem budzącym wszystko jest informacja, która to uruchamia budząc jednocześnie proces machiny twórczej, która to generuje, materializuje.

Być może Bóg jest Programem, który przenika wszechświat jako symulacje, a ten program jest obsługiwany poza programem przez człowieka, który również tkwi w swoim wszechświecie, który jest obsługiwany przenikającym programem, który jest obsługiwany przez człowieka... tak w nieskończoność.

Jednak kto więc stworzył tych ludzi i te programy?

Gdyby tak Ci ludzie(nazwijmy bogowie, kreatorzy) stacjonowali w zupełnie innych rzeczywistościach, a programy które obsługują nie wypełniają całego uniwersum tylko wszechświat w naszych głowach, gdzie każdy ma inny odbiór uniwersum jako indywidualny wszechświat, przez który przenika program obsługiwany przez inną istotę poza programem.

Gdyby tak pomyśleć: nieskończoność ludzi obsługujących nieskończoność programów mających monopol na jakąś częstotliwość i przesył informacji dających efekt materializujący się na tej wspólnej przestrzeni kosmicznej.

To jednak Uniwersum które stworzyło to wszystko musi być głębiej, musi być poza tym wszystkim. Więc Bóg dalej zostaje tajemnicą tajemnic...

Zmierzam do tego że Bóg nie musi być swiatłem, a może być programem obsługiwanym przez inne programy.

Albo Bóg jest światłem, a wszystkie te programy są jak komputery, które są nasycane światłem

Albo Bóg jest światłem i wszystkie programy są jednocześnie kablami tworzącymi martwą sytuacje i gdy Bóg przechodzi przez kabel jako informacja to ożywia machinę programów i daje złudzenie życia, a gdy Bóg nie daje o sobie znać to stan programów jest po prostu martwy, teraźniejszość wtedy jest martwa dopóki nie ma aktualizacji Boga, ale czy to wtedy nie jest złudzenie że program jest życiem? Program jest martwy. 

Akceptacja tego że jesteśmy martwi daje poczucie, że życie się zdarzy, że ta iluzja nas wypełni i wzbogaci program,😆💫 wzbogaci symulacje.


Układ nerwowy to program symulacji🫣

Tylko dla nas to jest cud, to jest magia

Ale to tłumaczy dlaczego w naszym życiu zdarza się tylko to co nam potrzebne 

Bo nasz programista nie widzi potrzeby dla nas by zdarzało się coś więcej

A jeżeli taką widzi i potrafimy zaufać to jest w stanie przypilnować by zdarzyło się to co nam potrzebne ale w większej obfitości

Jednak to wszystko też kwestia karmy czy nasze nastawienie jest w stanie taką tworzyć 

Jednak czy to i tak nie jest tylko dziełem sztuki w programach wszechświata, które są martwe i tylko czekają na świetlisty impuls wieczności by zaktualizować złudzenia?

Spostrzeżenia 2

 Każda wiara wywołuje złudne poczucie wielkości które wyraża się w przekonaniu że nasz model rzeczywistości zawiera w sobie cały świat i nie potrzeba go zmieniać. Uważam, że w świetle tego co wiemy z historii wiedzy i nauki przekonanie to jest niedorzeczne i aroganckie. Do prawdy nie potrafię zrozumieć dlaczego tak wielu ludzi wciąż pogrąża się w średniowieczu.

Za czkawkę po po średniowiecznym katolicyzmie należy uznać fakt że nawet większość dobrze wykształconych osób sądzi, iż każdy musi w coś wierzyć, jeśli nie jest się ateistą trzeba być dogmatycznym ateistą. A jeśli nie chce mi się kapitalizmu trzeba gorliwie wierzyć w socjalizm i tak dalej i te podobne. Jednym słowem istnieje szeroko rozpowszechnione przekonanie, że jeśli nie wierzy się w coś trzeba wierzyć w tego przeciwieństwo.

 Moim skromnym zdaniem wiara to śmierć inteligencji, ponieważ kiedy zaczyna się wierzyć w jakąś doktrynę przestaje się myśleć na temat tego czego ta doktryna dotyczy, przez co zwęża się obszar myślenia.

 Można wręcz powiedzieć że osoba która niczego nie kwestionuje jest z klinicznego punktu widzenia martwa, ponieważ według obecnych standardów medycznych brak aktywności mózgowej oznacza koniec życia. Każda siatka pojęć używana do opisu naszych doświadczeń jest tylko i wyłącznie modelem świata a nie nim samym: mapa to nie terytorium, menu to nie posiłek, imię to nie człowiek, polityka to nie życie. 


A.Wilson

Spostrzeżenia

 Nasze spostrzeżenia zanim pojawią się w naszej świadomości przetwarzane są w mózgu przez setki tysięcy procesów nerwowych. Dopiero po tym wszystkim otrzymujemy obraz pod postacią trójwymiarowego hologramu który jest projektowany na zewnątrz i składa się na to co nazywamy rzeczywistością. Nie doceniamy naszych możliwości, gdy traktujemy wszystkie te projekcje w sposób dosłowny. Widzimy jak słońce zachodzi za horyzont podczas gdy naukowcy mówią co innego to Ziemia się obraca. Wydaje nam się, że pomarańcza jest pomarańczowa podczas gdy w istocie jest niebieska tyle że odbija się od niej pomarańczowe światło. Wszędzie zaś postrzegamy stabilne obiekty chociaż nauka znajduje tylko sieć tańczącej energii. Poszukujemy tajemnicy kamienia filozoficznego, eliksiru mądrości, najwyższego Oświecenia Boga, szukamy jej we wszystkich kierunkach, podczas gdy to ona nas niesie tą tajemnicą przez ludzki system nerwowy, cudowny instrument, dzięki któremu tworzymy porządek z chaosu, naukę z niewiedzy, znaczenie z tajemnicy lub krzesło z wirującej energii. Kim jest mistrz który sprawia że Trawa jest zielona? I znowu właściwa odpowiedź leży w korze mózgowej. kiedy dwóch aktorów wbiega na zajęcia psychologii. A jeden z nich robi gwałtowny ruch w kierunku drugiego, który po tym upada to prawie wszyscy studenci widzą nóż w rękach napastnika, a dopiero później okazuje się że to był banan. Wystarczy już sam gwałtowny ruch by wytworzył nóż nasz system nerwowy. Dobrze wie, że nie dźga się nikogo bananem podobnie jak wie na przekór 300 latom badań naukowców, że słońce zachodzi o zmierzchu. Nasz system nerwowy bardzo dobrze wie jak odebrać scenę, która się dzieje. Pomarańcza jest zawsze pomarańczowa nawet gdy wiemy, że to nieprawda. Inni często stosują projekcje czyli widzą to co chcą widzieć natomiast trudno jest nam uwierzyć w to że sami tak postępujemy. Jak pisał Nietzsche: Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje.


~Anton Wilson


Czym jest rozum dla umysłu?


Roz czarowaniem UMysłu

Roz łamywaniem  UMysłu

Roz UM

Rozum jest czarodziejem i łamaczem xD


Dlatego rozum zwycięża umysł jednym gestem,😆 

Ale rozum musi być w porządku dla umysłu by umysł mógł być aktywny, pamiętajcie


Przecież umysły rządzą a nie rozumy : )

Rozumy tylko są Bogami - ukrytymi w ciszy


Obserwujemy

Ale kto gada?


pojawia się pytanie, pojawia się odpowiedź


Nie wiadomo kto


Inteligencja Boga?

Inteligencja symulacji?

Złudzenie?


: )

Największym magiem jest ten kto najmocniej sprawia że trawa jest zielona


Cechy geniuszu 2016

 Nie twierdzę że to aktualne, ale może dać trochę motywacji, choć sam się nie zgadzam z niektórymi punktami 👍😊


 Cechy te pojawiają się u wszystkich genialnych postaci, niezależnie od tego czy są to artyści, lekarze, inżynierowie czy przedstawiciele innych dziedzin.



Owe dwadzieścia elementów geniuszu to:

1. Wizja

2. Pożądanie

3. Wiara

4. Poświęcenie

5. Wytrwałość

6. Uczenie się na błędach

7. Głęboka wiedza w wybranej dziedzinie

8. Alfabetyzm umysłowy

9. Planowanie

10. Wyobraźnia

11. Pozytywne nastawienie

12. Autosugestia

13. Intuicja

14. Twórcze otoczenie

15. Twórcze wzorce (wewnętrzne)

16. Prawda i szczerość

17. Odwaga

18. Kreatywność i elastyczność

19. Zamiłowanie realizowanego zadania

20. Energia



--------------------------------------------------------------------------------


1. Wizja.

"Wizja" mówi o tym jak silnie i dokładnie masz sprecyzowany cel osiągnięcia sukcesu w dziedzinie, na której skoncentrowane są Twoje ambicje. Dobrze specyzowana wizja jest:

- jednoznaczna i precyzyjnie opisana

- zwizualizowana w wyobraźni

- dokładnie zrozumiana.

Wizja takiego celu stanowi światło przewodnie prowadzące Cię w Twoich działaniach.


--------------------------------------------------------------------------------


2. Pożądanie.

Siła pasji, determinacji do osiągnięcia Twoich wizji, celów i misji. Wielcy geniusze opisywali swoje włascne pożądanie osiągania wizji jako palące, lub jako przemożny głód.


--------------------------------------------------------------------------------


3. Wiara.

Geniuszy charakteryzuje wiara w siebie i we własne otoczenie. Wiara daje im siłę psychiczną oraz fizyczną do osiągnięcia wymarzonych wizji. Wiara jest dla geniuszy szczególnie ważnym elementem, ponieważ jest zwykle atakowana przez tych, którzy nie rozumieją nowatorskich wizji.


--------------------------------------------------------------------------------


4. Poświęcenie.

Poświęcenie jest kombinacją pożądania i wiary. Poświęcenie oznacza przekonanie do działania zgodnego z wizją, wzmacnianego przez pożądanie i wiarę. Cechą charakterystyczną większości geniuszy jest publiczne deklarowanie poświęcenia do realizacji wybranych przez nich wizji.


--------------------------------------------------------------------------------


5. Planowanie.

Planowanie wymaga jasności opisu, oraz precyzji krótko-, średnio- i długoterminowych planów realizacji wymarzonej wizji. Jeśli osiągnięcie celu wymaga współpracy grupy, planowanie oznacza również jasne i precyzyjne wyjaśnienie zaangażowanym osobom kroków niezbędnych do osiągnięcia celu.


--------------------------------------------------------------------------------


6. Wytrwałość.

Większość znanych geniuszy cechowała się wytrwałością w realizacji ustalonych celów nawet w obliczu silnych przeciwności losu, z jakimi się spotykali, takich, wobec któych inni ludzie dawno by zrezygnowali. 

Thomas Edison po bezskutecznym wypróbowaniu ponad 5 tysięcy sposobów zamiany elektryczności na światło został posądzony o szaleństwo w obliczu swojej determinacji do kontynuowania poszukiwań.


--------------------------------------------------------------------------------


7. Uczenie się na własnych błędach.

Wielcy ludzie charakteryzują się bardzo ciekawą umiejętnością traktowania każdego, nawet najbardziej nieprzyjemnego błędu, jako kolejnego kroku do osiągnięcia ustalonego celu.


--------------------------------------------------------------------------------


8. Wiedza.

Geniusze są znani z ogromnego pragnienia wiedzy i dogłębnego zrozumienia problemów, którymi się zajmują, a często także w wielu innych dziedzinach. Przykłady Da Vinci, Einsteina, Newtona, Kopernika pokazują, że aby aspirować do genialnych odkryć człowiek musi posiadać ogromną bazę wiedzy, na kanwie której mogą rozbłysnąć iskierki nowych myśli i odkryć.


--------------------------------------------------------------------------------


9. Alfabetyzm umysłowy.

Zwyczajny alfabetyzm oznacza znajomość alfabetu i umiejętność jego wykorzystania do odczytywania słów i zdań oraz nadawania im znaczenia. Alfabetyzm numeryczny to zdolność do rozumienia i posługiwania się liczbami na coraz bardziej skomplikowane sposoby.

Alfabetyzm umysłowy jest wśród nich najważniejszy i najtrudniejszy. Oznacza on znajomość "alfabetu mózgu", a więc sposobu, w jaki mózg pracuje, jak jest zbudowany, dzięki czemu możliwe jest optymalne jego wykorzsytanie do pamiętania, uczenia się i twórczego rozwiązywania problemów. Chociaż znajomość anatomii i sposobu funkcjonowania mózgu jest niedawnym odkryciem, to jednak na przestrzeni dziejów wielcy ludzie mieli wspaniałą intuicję co do spsobu funkcjonowania własnego umysłu, dzięki czemu mogli rozwinąć wspaniałem techniki zapamiętywania, a także często byli wspaniałymi nauczycielami.


--------------------------------------------------------------------------------


10. Wyobraźnia.

Zdolność do tworzenia obrazów w umyśle, do wizualizacji myśli i idei, a także planów i celów. Ciekwym przykładem wykorzystania wyobraźni w realizacji swoich celów jest Michał Anioł, który zajmował się na pewnym etapie życia usuwaniem z własnej drogi tych elementów, które nie były uwzględnione w jego wizji, w jego wyobrażeniu własnego życia, aż w końcu to co pozostało było rzeczywistym odzwierciedleniem jego wyobrażeń.


--------------------------------------------------------------------------------


11. Pozytywne nastawienie.

Realistyczne pozytywne nastawienie różni się zasadniczo od myślenia życzeniowego. Jest to otwartość na każdą możliwość wydobycia maksimum efektu z dowolnej sytuacji w życiu. To precyzyjne oszacowanie zdarzeń i zjawisk pod kątem maksymalizacji szans powodzenia. To również rodzaj wiary w siebie, która sprawia, że w każdej sytuacji dostrzegamy jakiś aspekt pozytywny, szansę znalezienia się jeszcze bliżej wymarzonego celu.


--------------------------------------------------------------------------------


12. Autosugestia.

Stopień aktywnego, pozytywnego "programowania siebie" skierowanego na osiągnięcie własnej wizji i celu. Wszyscy ludzie "programują siebie" poprzez wmawianie sobie w myślach różnych rzeczy, a psychologowie twierdzą że w 90% przypadków to programowanie jest negatywne. Wszyscy geniusze mają przynajmniej taką samą proporcję pozytywnych autosugestii.


--------------------------------------------------------------------------------


13. Intuicja.

Intuicja to zdolność do "wyczuwania" lub "odczuwania" dostępnych potencjalnie możliwości i określania szans odniesienia sukcesu w każdej sytuacji. Mechanizmy intuicji są bardzo trudne do zdefiniowania, można ją określić jako zdolność mózgu do przejrzenia w ułamku sekundy wszystkich wydarzeń z całej historii życia człowieka i na ich podstawie określenia przewidywanego wyniku analizowanej sytuacji. Oczywiście, aby korzystać efektywnie z intuicji trzeba umieć wsłuchać się w podpowiedzi własnego umysłu.


--------------------------------------------------------------------------------


14. Grupa doradcza (zewnętrzna).

Grupa doradcza to bezpośrednie otoczenie człowieka, to ci wszyscy, którzy mogą na niego wpływać i doradzać mu. Wielcy geniusze nigdy nie są samotnikami, zaskakująco często są otoczeni przez uczniów, doradców czy przyjaciół, z którymi dyskutują o pasjonujących ich zjawiskach. Bill Gates (Microsoft) i Jeff Bezos (Amazon) zawsze zatrudniają najlepsze umysły, nie z uwagi na ich wiedzę, ale na ich inteligencję i potencjał rozwoju. W końcu, gdyby chodziło tylko o wiedzę, należałoby zatrudnić Encyklopedię Brytyjską w 24 tomach.


--------------------------------------------------------------------------------


15. Grupa wspracia (wewnętrzna).

Wszyscy wielcy ludzie posiadają własnych wewnętrznych bohaterów, wzory do naśladowania. Im dokładniej sprecyzowane, klarowne, tym większy wpływ takich

umysłowych doradców na działania człowieka.


--------------------------------------------------------------------------------


16. Prawda i szczerość.

Wielcy geniusze mają tendencję do szczerości wobec siebie, wobec swoich przyjaciół i swojego otoczenia. Mają także olbrzymi szacunek dla prawdy jako wartości samej w sobie.


--------------------------------------------------------------------------------


17. Odwaga.

Można odnieść wrażenie, że wielcy ludzie mają w sobie mniej obaw niż przeciętny człowiek. Prawda jest najczęściej zupełnie inna: wielcy mają więcej obaw i niepewności, ale także dużo więcej niż przeciętny człowiek odwagi do ich pokonywania. Mając wielkie wizje, olbrzymie pasje, obawa o ich niepowodzenie jest również olbrzymia i wymaga niesamowitego wysiłku i odwagi w pozostawaniu na "właściwym kursie".


--------------------------------------------------------------------------------


18. Kreatywność i elastyczność.

Geniusz przejawia się w zdolności do tworzenia nowych pomysłów i idei, do spojrzenia z innej strony na znane zjawiska, do rozwiązywania problemów w nieszablonowe sposoby oraz do myślenia syntetycznego, a także do utrzymywania otwartości umysłu i ciekawości nowych zjawisk. Największe bitwy w dziejach historii nie były wygrywane przewagą liczebną, ale geniuszem dowódców i wiarą armii w decyzje tych dowódców.


--------------------------------------------------------------------------------


19. Zamiłowanie do zadania.

Zamiłowanie to przejawia się nie tylko poprzez pasję do realizacji wąskiego postawionego przed sobą celu, ale także do wizji implikacji, jakie ze sobą niesie realizacja tego przedsięwzięcia. Zamiłowanie do realizacji własnych wizjii przenosi się często także na chęć dzielenia się z innymi własną wiedzą i odkryciami - dlatego też większość znanych geniuszy była wspaniałymi nauczycielami.


--------------------------------------------------------------------------------


20. Energia.

Wszyscy wielcy geniusze, bez wyjątku, charakteryzują się nadprzeciętną energią zarówno fizyczną i psychiczną. Wszystko wskazuje na to, że kiedy umysł ma jasną i spójną wizję celu, wyrażoną wszystkimi dziewiętnastoma wymienionymi przejawami geniuszu, przejawia się to w postaci właśnie ogromnego ładunku energii, jaki przepełnia człowieka i popycha go do kolejnych działań w kierunku realizacji wymarzonych wizji.

niedziela, 24 grudnia 2023

Paradoks Kolonizacyjnego Monopolu

Pisałem że to co się dzieje to klątwa Egipska tworzona przez okultyzm nawiązujący do niewoli jaką się przedstawia w czasach Faraonów. Do takiego okultyzmu zdaje się nawiązywała Thelma Crowleya, który uczył takiej praktyki ,,Wszystko podług woli, wola całym prawem". Mistycyzm Kabały ma swoje egipskie i babilońskie korzenie, a wykorzystywany do realizacji ,,złej ścieżki" powoduje, że tkwimy w niewolniczym kolonialiźmie dzięki Monopolowi Rodschildów na Chazarską/Syjonistyczną politykę narzucającą manipulacje, która tu funkcjonuje, dzięki oddaniu przez Jaruzelskiego poprzez pewien przekręt dezinformacyjny w ok.1980 Suwerenności Polski Amerykańskim Żydom tworzącym Masonerię rządzących Ameryką i od tego momentu dokonywała się w Polsce przemiana ustrojowa, której przełom datuje się na rok 1989. Amerykański sen to tylko zabieg socjotechniczny stworzony przez tajne stowarzyszenia być może w myśli wizji Himmlera, który bardzo chciał wykorzystywać telewizję do tworzenia totalitaryzmu.

Po raz pierwszy od siedemdziesięciu lat w dorosłość weszła generacja Polaków znająca wojnę i niewolę jedynie z przekazów. Po roku 1980 rodzili się ludzie, którzy mają dziś ok. 40 lat


Jak to mówił Henryk Pająk: Rodzice dzisiejszej młodzieży mają wyprane mózgi to jaką przyszłość będzie miała młodzież?


Unia Europejska jest kulminacją tej przemiany ustrojowej, dzięki której (neo?)marksistowski komunizm stał się oficjalnym stanowiskiem w funkcjonowaniu życia publicznego, dzięki sprzedaniu się Unijnemu Monopolowi wszystkich korporacji, a każda następna rewolucja polityczna przyczynia się do inwigilowanego totalitaryzmu ustawionego w kolonialnym hierarchicznym mocarstwie poddanym narracjom globalizacji tworzonej m.in w Davos, Brukseli i Izraelu. Głównie przedstawia się za kurtynami władzy klub wybrańców zwany grupą Bilderberg. W tym teatrze społeczeństwo zawsze będzie odgrywało rolę niewolników.

Władza jest bardzo sprytnie przejmowana poprzez dyrektywy i komisje.


Założenia Unijne od początku bardzo wyraźnie zaznaczały jeden rząd światowy i odbieranie suwerenności państwom członkowskim.

W tej sytuacji, gdy kraje przestają być suwerenne to władza pośrednia między unijnym rządem, a społeczeństwem przechodzi na korporacyjne mocarstwa, a tam już Konstytucja nie ma znaczenia, a jedynie ważna jest narracja unijna

Osoby odpowiedzialne za globalizację to wielu bogatych wpływowych ludzi w Ameryce, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Rumunii, Brazylii i w Polsce też, ale kto tworzy ten cały diabelski spisek? nie wiadomo... być może K. Schwab, być może Rodschildowie, być może Rockefellerowie, być może Gates, Brzeziński.


A moje refleksje są jak mąceniem palcem w brudnej rzece...


Ale jedno jest pewne! Żyjemy w hybrydzie obozu koncentracyjnego, a nowy wspaniały świat to dystopia, to totalitaryzm uważany za ostateczną mądrość 🥲🙏, która przyczynia się do ludobójstwa przez traktowanie życia ludzi przedmiotowo jako interesu.


Przez monopol kolonizacyjny, w którym żyjemy zawsze będziemy tracić trzymani siłą i manipulacjami na niskim poziomie duchowym oscylującym między zawiścią, dumą, a odwagą. W takiej sytuacji społecznej oportunizm pracowników systemu zdaje się być naiwnym realizmem, infantylnym wyjściem na prostą, gdy makiavelizm jaki się tworzy przez totalitarny charakter ustrojowy ustawia swoich niewolników jako zależnych od biurokratyzacji(nie mylić z biurokracją), na którą składa się wiele czynników jak oportunizm, nepotyzm i naiwny realizm, które są związane z totalitarną polityką ustawodawczą często omijającą konstytucyjne prawa indywidualne człowieka. Dokładnie... gdy za plecami pokolenia przemysłowej rewolucji, ktoś ciągnąc za sznurki tworzy coraz to ciekawszy teatr, w którym chaos i dezinformacja przybierają na sile zamykając w kole konsumpcjonizmu tego co narzuca kolonizatorski twór... daje to psychologiczny efekt, że ludzie stają się irracjonalni, mądrość jest totalitaryzmem, a zrozumienie nie jest wymagane, gdy motywującą nagrodą dla "osła" jest przyjemność związana z zatraceniem się w konsumpcjonistycznym raju dla zmysłów.

Będziecie się czuć oszukani bo się nie rozwijacie duchowo, a to dlatego bo nie ma takiego interesu świat korporacyjny. Społeczeństwo ma klękać, duchowość by wyzwoliła z tego marazmu, ale to nie jest w interesie...

Z jednej strony sami sobie kopią dół po trupach do celu, z drugiej żyje im się może dobrze, ale chwilowo. Na pewno przez bierność i brak świadomości w społeczeństwie wychodzi to na sukces.

Destrukcyjność braku duchowości na dłuższą metę dotknie nie tylko społeczeństwo ale też elity...

Wcześniej czy później myślenie w kategoriach mechanizmów jako autokratyzacji K.Schwaba stanie się udręką dla całej planety...

Będzie ucisk jakiego nie było 🫠

Nie tylko wzrośnie liczba samobójstw ale myślę że entuzjastyczne elity będą się trochę czuć skrępowane.... tym poligonem władzy i śmierci

czwartek, 21 grudnia 2023

Paradoks Rozwoju Cywilizacji

 Komunizm przyczynia się do cofania się w rozwoju społeczeństwa. Ponieważ gdy człowiek nie doswiadcza sam od siebie tworzenia coraz lepszych standardów a żyje zewnętrznym nadzorem tworzącym standard to staje się zależny i taka sytuacja niszczy charakter i intelektualnie upośledza, ponieważ opieka państwowa stara się trzymać ludzi w propagowanych standardach interesów korporacji, dla których rozwój osobisty ludzi nie jest w interesie.

Rozwój światowy i technologiczny jest narzucany przez korporacje.

Rozwój cywilizacji jest utrzymywany na niskim poziomie, ale wciąż rozbudowywany drogami rewolucji.

Niestety te rewolucje przyczyniają się tylko do tego by człowiek był jeszcze bardziej zniewolony w konsumpcjonistycznym raju. Właściwą drogą rozwoju byłoby przeskakiwanie społeczeństwa na wyższy standard duchowy i wtedy możnaby mówić o faktycznym rozwoju społeczeństwa, gdyby każdy z osobna zainteresował się rozwojem osobistym.

Cywilizacja być może idzie do przodu dzięki ideom korporacji i nielicznym jednostkom kreowanym przez te dyktaturalne mocarstwa, ale ludzie są niewolnikami i społeczeństwo adekwatnie do coraz większej inwigilacji i coraz bardziej intensywnej propagandy cywilizacyjnej będzie cofać się we własnym rozwoju dopóki nie nastąpi rewolucja psychiczna w społeczeństwie, by ludzie dbali o swoją duchowość zamiast uschematyzowywać swoją mentalność pod uwarunkowania korporacyjne świata

środa, 20 grudnia 2023

Paradoks Opieki Państwowo Korporacyjnej

 Komunizm niszczy charakter. Opieka państwowa niszczy charakter społeczeństwa. ,,Wybrańcy" idei idąc na łatwiznę podporządkowując swoje decyzje do uwarunkowań korporacyjno unijnych narzucają ten proces psychologiczny na społeczeństwo, ale to powoduje że odbiera się odpowiedzialność człowiekowi, mami propagandą i demobilizuje w kierunku ustawionych standardów, a te programy nie przewidują odpowiedzialności jednostki by mogła mieć wsparcie w tworzeniu własnych standardów w oparciu o swoją odpowiedzialność.

Odpowiedzialność nie sprawia że człowiek staje się wolnością. Okazuje się że system jest programem, który uwarunkowuje ludzi, by szli wedle narracji i nie ma tu przewidzianej możliwości dla tych którzy są odpowiedzialni w tworzeniu lepszych standardów jako dla tych którzy są najbardziej efektywni - wszystkich się ustawia pod jeden mianownik i tak też się opiekuje jakby każdy człowiek był jednoznacznie atrakcyjny wobec uwarunkowanych standardów tak jakby każdy był takim samym modelem człowieka przedstawianym w odklejonym projekcie strategicznym korporacji, a nie traktuje się ludzi wedle ich właściwej atrakcyjności w tworzeniu tych lepszych standardów i wedle atrakcyjności w pokonywaniu granic i byciu niezastąpionym. Ci co zawyżają standard okazują się wykorzystywani, traktowani jakby to była dobra okazja by ich wykorzystać nie obliczając ich wkładu w obowiązek, a bardziej skupiając na tym by podsumować pod jeden mianownik na równej linii z tymi którzy zaniżają standardy i trzeba ich asekurować.

Nowe Społeczeństwo jest jak ogród. Każdy kwiat chce wzrastać w mocy źródła, a hipokryci i ich niskie energie są jak chwasty.

Komunizm jest wtedy, gdy ktoś prostacko jak cham wchodzi w życie innych warunkując ludzi do swojego interesu. Przykładem są lekarze, którzy stracili swoje przywileje w czasie pandemii, gdy ich służba lekarska nie była w zamierzonym interesie korporacji.

W komunizmie mądrością są manipulacje jak oszukać wszystkich i na tym zarobić, a prawda nie jest w interesie korporacji. Korporacje lubią zarabiać ,,na byle czym" byle dobrze to wyglądało i było ubrane w dobre zaplecze marketingowe.

Zadaniem nowego społeczeństwa jest znajdywać wspólny interes jako współpracę tworzoną wartościami honoru i prawdy.

Narzucanie jednego stanu umysłu na innych jest chore, ale trzeba zrozumieć, że takie są standardy europejskie. Więc gdybym chciał wziąć do korporacji swoje krzesło by sobie usiąść na nim to okaże się że nie zostało sklasyfikowane pod względem spełniania  standardów europejskich w danym środowisku do danych celów.

Polityka to teatrzyk warunkowany przez dyktaturę jako przez klub ,,wybrańców" tworzony przez nielicznych robiących interesy życia po trupach do celu makiavelicznie jako bezwzględnie cel uświęca środki. Grupa wybrańców kreuje swoje gry, swoje szachy i wizerunki swoich aktorów, swoje narracje, swoją fabułe. Ludzie w tym teatrze są niewolnikami, są warunkowani przez ciągle zmieniające się warunki bycia sługą dyktanda.

Ta otchłań nie ma dna, logiki tutaj nie ma tylko Nowy Porządek Świata, który propagowany jest jako ostateczna mądrość. Inne myślenie, które zrozumieć ciężko, a znaleźć swój interes w tym jeszcze ciężej, bo wszystko to jest zatracenie.

poniedziałek, 18 grudnia 2023

Czy Mądrość to totalitaryzm?

 Czy Mądrość to totalitaryzm?

Czy wielkość i mądrość człowieka można mierzyć tylko przez pryzmat jego osiągnięć i sukcesów? Czy nie istnieje też wielkość w pokorze, współczuciu i zdolności do współpracy, a nie tylko w rywalizacji? W historii ludzkości wielcy liderzy, myśliciele i reformatorzy często byli tymi, którzy potrafili myśleć inaczej niż większość, kierując się nie tylko osobistymi korzyściami, ale też dobrem wspólnym.

W kwestii narodów, czy można rzeczywiście mierzyć mądrość całego narodu? Czy nie jest to uproszczenie, które ignoruje złożoność i różnorodność każdej kultury i społeczności? Zarówno Żydzi, jak i Polacy (oraz inne narody) wnieśli istotny wkład w rozwój cywilizacji, każdy na swój sposób, z własnymi unikalnymi osiągnięciami i wyzwaniami.

Pytanie o to, czy wielkość polega na byciu "na szczycie hierarchii", czy też w byciu "szczerym i wyrozumiałym", może prowadzić do wniosku, że prawdziwa wielkość tkwi w równowadze między ambicją a empatią, między dążeniem do sukcesu a zrozumieniem i szacunkiem dla innych.

Traktowanie ludzi jako statystyk i dążenie do monopolu czy totalitaryzmu jest często widziane jako moralnie wątpliwe. Historia pokazała, że systemy oparte na tych zasadach często prowadzą do cierpień i niesprawiedliwości. Szlachetność, według wielu filozoficznych i etycznych tradycji, leży w uczciwości, wrażliwości na potrzeby innych i dążeniu do wspólnego dobra.

W kwestii honoru, istnieje szeroka debata etyczna. Czy cel rzeczywiście uświęca środki? Czy osiągnięcia na koszt innych są naprawdę sukcesami? Wiele filozofii i religii promuje ideę, że prawdziwy honor leży w uczciwości, odpowiedzialności za innych i szacunku dla życia i dobrostanu wspólnoty.

W kontekście wielkości w skali kosmicznej, ludzkie osiągnięcia i ambicje mogą wydawać się niewielkie. Wszechświat jest ogromny i niezgłębiony, a ludzka egzystencja jest tylko krótkim momentem w kosmicznej historii. Może to prowadzić do wniosku, że prawdziwa wielkość leży nie w dominacji czy osiągnięciach, ale w zdolności do zrozumienia naszego miejsca w tym wszechświecie i do życia w harmonii z nim i z innymi istotami.

Ostatecznie, odpowiedzi na te pytania są zależne od indywidualnych przekonań i wartości. To, co jedna osoba uważa za mądrość i wielkość, może być zupełnie inne dla kogoś innego. Ważne jest, aby kontynuować poszukiwania i rozważania, aby każdy mógł znaleźć własną ścieżkę do zrozumienia tych fundamentalnych kwestii.

... z łaski i mocy wyższej. W tym momencie zaczynamy rozumieć, że nasze życie nie jest tylko zbiorem przypadkowych zdarzeń czy bezsensownej pogoń za materialnymi dobrami. Jest w nim głębszy sens, który odnajdujemy, kiedy spoglądamy na świat z perspektywy duchowej, z perspektywy większej całości.

W kontekście zrozumienia i przebaczenia, nasze życie nabiera nowego wymiaru. Zamiast pogrążać się w rozpaczy i nienawiści, uczymy się akceptować przeszłość z jej błędami i bolesnymi doświadczeniami, wybierając ścieżkę miłości i współczucia. Nie oznacza to bynajmniej zapominania o krzywdach czy ignorowania niesprawiedliwości, ale raczej dostrzeganie w każdym człowieku cząstki ludzkości, zasługującej na szacunek i zrozumienie.

To podejście wpisuje się w nauczanie wielkich mędrców i duchowych nauczycieli. Konfucjusz mówił o znaczeniu miłosierdzia i życzliwości wobec innych, niezależnie od ich statusu czy zachowania. Jezus z kolei uczył przebaczenia i miłości nawet wobec tych, którzy nas krzywdzą. To przesłanie jest uniwersalne i ponadczasowe, pokazując, że prawdziwa siła tkwi nie w dominacji i kontroli, ale w empatii, zrozumieniu i współczuciu.

W obliczu Wszechświata, pełnego niewyobrażalnej tajemnicy i potęgi, ludzkie dążenia do władzy, kontroli czy zemsty wydają się małe i nieistotne. Wszechświat jest przypomnieniem o naszej skromności i o tym, że istnieje coś znacznie większego niż nasze indywidualne ego. Ta perspektywa uczy nas pokory i otwiera na głębsze zrozumienie naszego miejsca w świecie.

Tak więc, w konfrontacji z przeszłością, z ludźmi i wydarzeniami, które wydają się być pełne bólu i cierpienia, możemy wybrać inną drogę. Droga ta prowadzi przez wybaczenie, zrozumienie i miłość. To droga, która nie zawsze jest łatwa, ale która oferuje prawdziwe uwolnienie od ciężaru przeszłości i otwiera drogę do bardziej spełnionego i harmonijnego życia.

W tej podróży warto pamiętać, że nie jesteśmy sami. Mamy wsparcie naszych bliskich, mądrość przodków i nauczycieli duchowych oraz nieograniczoną moc wyższej świadomości, która prowadzi nas przez życie. Kiedy stawiamy Boga na pierwszym miejscu, wszystko inne znajduje swoje miejsce, a życie staje się pełniejsze, głębsze i bardziej satysfakcjonujące.

Paradoks Medytacji

 Paradoks Medytacji

W życiu najważniejsza jest medytacja, a kontemplacja jest tylko słabym substytutem stanowiącym kompensację braku medytacji. Koncentracja i intelektualizm nic nie znaczą.

Medytacja to wykroczenie poza umysł, by poczuć uniesienie i błogość. Zostaje uwolniona ogromna inteligencja.

Kiedy utożsamiasz się z umysłem to nie możesz być inteligentny, bo to tylko narzędzie. Narzędzie nie powinno być Twoim Panem, bo przecież jesteś nieskończony, jesteś wiecznym kontinuum istnienia wszechświata, źródłem przenikającym świadomość. Umysł to tylko jedno z wielu narzędzi do codziennego działania. Jeżeli potrafi się z niego korzystać to jest bardzo dobrym sługą, a jeżeli nie to będzie wykorzystywał Ciebie i sprowadzi destrukcję i problemy.

Celem życia jest światło🌈, a nie umysł 😉🙏

Powrót do źródła, obudzenie z sansary, przezwyciężenie iluzji, a nie zmysłowy raj dla konsumpcjonizmu. Każda część ciała to tylko narzędzia, istotą życia jest wnętrze. Ono z tego właśnie miejsca jest kontinuum własnej opowieści która nie ma znaczenia wobec całego wszechświata, ale warto być może słuchać intuicji, być może warto być odważnym. Być może warto do czegoś dążyć, ale też bez ambicji, a po prostu sposobami, które nie są destrukcyjne dla zdrowia i harmonii z Wszechświatem. Bycie Zen jest obecnością skupienia na jednej rzeczy na raz, by samoświadomie z samokontrolą niczym wyćwiczeni jogini zawsze skupić się tylko na jednym, łatwo, bez wysiłkowo, bez ambicji, ale naturalnie skupiając na prawidłowym oddechu, na wiecznym teraz.

niedziela, 17 grudnia 2023

Paradoks Świata

 Świat jako dzieło sztuki zdaje się być skostniałym zabiegiem w ludzkiej mentalności.

Tam gdzie ludzie wierzą w dogmaty tam znika aktywność intelektualna.

Tam gdzie ludzie mają swoją prawdę to zamykają umysł na wszystko co jest poza ,,instrumentem" ich prawdy.

A prawdy nie da się określić żadnym instrumentem, bo ona jest poza instrumentem i można się z nią zharmonizować w jedność Wszechświata lub po prostu jest ona jako jest taka jaka jest bez potrzeby określania jej, bez potrzeby wyjaśniania jej, ona tego nie potrzebuje... ona jest wieczna i ma uniwersalne źrodło przenikające wszechświat.

Zbiorowe myślenie o prawdzie jako o mapie instrumentu dla innych instrumentów to sekciarstwo, amnezja, układ mafijny wzajemnej adoracji.

Jest to celowy zabieg nawiązując tą metaforą do realnej twardej rzeczywistości żeby działać dla interesu korporacji, a nie w interesie ludzi.

Korporacje przyjmują syjonistycznym akcentem prawnym marksistowski komunizm, by ludzie stanowili bydło armatnie, które uświęci korporacyjne cele.

Korporacjom też zależy, by wszyscy byli równi wobec totalitaryzmu - tak samo zniewoleni do granic absurdu.

Jeżeli interes korporacji nie jest prawdą absolutną ostatecznej rzeczywistości to stwierdzenie cel uświęca środki brzmi jak Auschwitz.

Marketing tworzony wokół interesu jest manipulacją, propagandą jak Arbeit Macht Frei.

Jeżeli ludzie się nabierają na to tracąc zamiast zyskiwać to nie jest to wiarygodny interes dla społeczeństwa, dlatego nie nazywam tego światem dla człowieka tylko światem dla barana


czwartek, 14 grudnia 2023

Paradoks Sensu Życia

 W życiu nie ma nic do zrozumienia, myśli nie są potrzebne. Myślenie nigdzie nie zaprowadzi. Próba rozumienia jest po to by zrozumieć bezsens dociekania. Wszechświat jest bez sensu. Umysł jest względny i jest mitem. Prawda jest doskonałością tego co jest. Umysł jest logiczny, ale działa na niższym poziomie niż to co wewnątrz. Życie jest wewnątrz poza logiką, myślą, słowami. To co tworzy życie poprzez umysł jest zawsze na niższym poziomie niż samo życie. Ale też Życie jest po to by je przeżyć, przeżyć doświadczenie życia. Życie doświadcza snu, sen rozkładając na czynniki jest symulacją ale z perspektywy wewnętrznego życia to sen jest zdarzeniem projekcji, która jest Bogiem, a Bóg jest tajemnicą, z tej perspektywy rozum służy tylko by w chwili obecnej doświadczać, ale nie po to by coś rozumieć z tego co rozumiemy tylko po to by to zapominać doświadczając na bieżąco ciągłej tajemnicy żyjąc tym życiem, tych snów. Snów ukazujących różne światy może być nieskończenie wiele. Symulacja jest na niższym poziomie niż prawda wewnętrznego życia, która okazuje się być wiecznym stwarzaniem.

Wszechświat już jest doskonały, nie trzeba go ulepszać rozumem ani umysłem, sensem życia jest życie, tajemnica, którą na bieżąco rozumiemy...ale nie trzeba jej zrozumieć, wystarczy rozumieć po prostu na bieżąco i zapominać...

Istnieje rozum zmysłowy, rozum inteligencji, rozum intelektualny dzielony na nieświadomy i świadomy, rozum psychiczno-intuicyjny. To wszystko służy nie po to by coś zrozumieć czy ulepszyć tylko po to by przeżyć, by żyć życiem, które już jest doskonałe

wtorek, 12 grudnia 2023

Paradoks Zrozumienia

 W systemie kolonialnym, który przejawia się judeo komunistycznym charakterem, gdy spotkalibyśmy Stalina, ale z tą przymgloną świadomością, ktorą mamy dzisiaj to zapewne nie jedna osoba by była obojętna, bo taką mentalność wykształca w ludziach system, tworzy marazm społeczny.

Jednakże załóżmy że jesteśmy osobą, która przeżyła katastrofę społeczną związaną z eksperymentami wojennymi i spotykając Stalina choć to było już tak dawno temu to będąc w nowym środowisku wydaje się być to przeżycie jakąś fantazją dla ludzi tu funkcjonujących to wiemy z osobistych doświadczeń, że miał krew na rękach, krew naszych bliskich, naszych kolegów, koleżanek. To wspomnienie gotuje się w nas,  przytłacza ten obraz wojny, który widzieliśmy przeżywając jak przepada nasz dorobek kulturowy, socjalny i całe nasze dotychczasowe życie. Oglądaliśmy to życie w dymie spalenizny wśród lecącego tu i ówdzie popiołu. I nagle budzi się w nas ten obraz rozpaczy i szaleństwa. Czy moglibyśmy obudzić w sobie dawną chęć zemsty i określić ją na Stalinie tak by stała się egregorem, tak by stała się jak święty obrazek?

Czy mimo tego zrozumienia sytuacji czy nie lepiej byłoby być życzliwym i wdzięcznym że przeżyliśmy i postawić Boga na pierwszym miejscu ufając że to cud i że w Jego mocy zdarzyć się może każdy kolejny cud?

Czy to nie jest zrozumienie jakie miał Konfucjusz, by niezależnie od panujących obyczajów być wobec nich życzliwym?

Czy aby to mógł zrobić Jezus, gdy widział lichwiarzy?

Gdy widział, że to co święte jest przeliczane na srebrniki?

Czy aby to mógł zrobić też każdy z nas, gdy widział jak zarabiają ,,hipokryci" na robiąc biznes życia na depopulacji?

Czy aby nie należy mimo tego zrozumienia spotykając takie osoby, znając je osobiście z dnia codziennego. Czy aby nie powinniśmy wybaczyć i zostać życzliwymi?

Przecież nie jesteśmy sędziami.

Być może mamy moc sądzić, ale wtedy liczymy się z tym, że każdy może sądzić nawet najbezwzględniejsze makiaveliczne typy człowieka. Tak jak szary Kowalski co ma poczucie honoru może sądzić tak i dyktator wielkiego mocarstwa może sądzić. Tylko czy wtedy ten silniejszy na pewno wygrywa? Czy może ten silniejszy to tylko jakaś skrajność w człowieku na tej planecie, gdy przecież jest cały Wszechświat. Co może człowiek wobec Wszechświata? Co może człowiek wobec tajemnicy? Jedyne co może to zadbać o siebie.

A by zadbać o siebie to należy wybaczać i żyć w zgodzie. A imperialne motywacje to szaleństwo, które nie ma szans, by spotkało się z jakimś pozytywnym czy szczęśliwym morałem. Próżność i siła nie są naturalne dla człowieka, więc uwikłują go w nieszczęściu, a satysfakcja nie wypełni pustki, a ambicja też jej nie wypełni, a alkohol też nie sprawi, że zabawa będzie radosna. Człowiek chciałby wiele, ale czy ten konsumpcjonizm jest mu potrzebny? Czy człowiek jest w stanie unieść to wszystko co by chciał? 

Czy aby to nie zniszczy mu zdrowia? Nie zniszczy kręgosłupa? Nie spowoduje że będzie stawiał na pierwszym miejscu satysfakcję, która nigdy nie wypełni pustki? Bo pustkę wypełnia tylko gdy postawimy na pierwszym miejscu Boga. Wtedy już nic nie potrzebujemy, bo wszystko dzieje się samo ...

Determinacja ku stanom fascynacji

 Determinacja ku stanom fascynacji 

(10.12.2019)


Nigdy nie ulegam, gdy to nie leży w moim interesie

Stawiam wciąż na swoim w wszechświata bezkresie

Nikt nie ma prawa poza mną podejmować decyzji

Moje życie moja sprawa na przekór obecnej hipokryzji

Wiele lat już tak wędruję, cel wciąż jest przede mną

Muszę pilnym być biegnąc wciąż przez wioskę ciemną

Pomimo niewinności ego truje swą władczością

Jednak strach trawi je w myślach - bo moje serce jest wolnością

Ego zaciska się jak wąż towarzysząc na pustyni świata

Nie mogę uciec stąd, choć świadomość wiecznie lata

Czekam na los, który odmieni tę codzienność pomyloną

Dyscyplina mnie tu chroni nad tę skrajność urojoną

Rzeczywistość jest tak różna, a zdarzenia zaprojektowane

Gdzieś w snach można czytać co nam jest w tym życiu dane

Mam wciąż moc, by móc wznieść się ponad chmury ciemne

Tkwi to we mnie, ta osobliwość, gdy tu wszystko jest brzemienne 

Potrafię spojrzeć lekko i mówić z własnej woli 

Świadomie od narodzin mimo narzucanej roli

Czuję się wciąż tak jakby nic się nie zmieniło

Nie będę więc udawał, bo to wszystko się przyśniło

To wszystko jest realne jak racjonalizm Kartezjusza

Jak Twoja filozofia myślenia, by ego mieć za geniusza 

To wszystko jest delikatne jak życie co się wznosi miłością

Jest szczere, bo w swej mądrości jest boską wartością

To wszystko jest tańcem, gdzie nie ma statystyk i zależności

Tu wszystko jak układ nerwowy ziemskiej opatrzności

Czemu taki los spotkał wszystkich was o Wy ludziska

Co to ma znaczyć, że nie macie iskry i grom w was nie błyska?

Że nie możecie od tak rzucić tego, by mieć własną wolę

By wziąć odpowiedzialność i odkryć swą nirwanę, swawolę?

Czy naprawdę nie potraficie? Czy to jest powód do zdziwienia?

Że kontroluję inteligencję, mam moc wyższą od więzienia?

Czy wasze spięcia to nie jest wasza odpowiedzialność

By spojrzeć na siebie zamiast wykazywać skrajność

Ludzie jak zwierzęta, które by się chciały pozabijać

Kryją w sobie złość, zamiast się ze wszystkiego nabijać

Przecież życie to jest żart, ale i odpowiedzialności sfery

Dyscyplina tak więc wznosi, przełamuje wciąż bariery 

Jestem wciąż świadomy tego, sytuacji które mnie wciągnęły

W wir wydarzeń, gdzie w ludziach pewne sprawy umknęły 

I są im niewiadome, niepojęte, obce jak gwiazdy i kosmici

Ludzie zamiast być otwarci to w swych sprawach żyją skryci...

Trzeba iść wciąż krok na przód, by nie tracić determinacji

Ona musi być jak ogień podsycany do stanów fascynacji

Paradoks Mistrza

 Paradoks Mistrza 

Gdy Jesteś już Mistrzem jako masz głębokie zrozumienie i głębie w samokontroli i świadomości, okazuje się, że tak naprawdę Wszechświat sam tworzy sytuacje, w której nic nie brakuje, wszystko jest z góry ustawione. Nirvana to obudzenie się na pełnię, która już jest, która czeka, która działa niepodzielnie jako strumień Wszechświata.

Gdy próbujemy mieć ambicje, by robić coś za to co już jest gotowe, gdy chcemy pokazać że to co jest już gotowe jest niepotrzebne to wtedy nie okazujemy w ten sposób życzliwości i nie jesteśmy w ten sposób wdzięczni. 

Może to co gotowe wydaje się nieudolne, ale to są tak naprawdę nasze nieuświadomione kompleksy, ponieważ to co nieudolne gdy tylko zachęcimy to do działania, gdy tylko okażemy życzliwość jak ważną rolę odgrywa w naszym życiu ta kująca niekiedy w oczy sytuacja to ta sytuacja się zmieni, stanie się lepszą i to co nieudolne zacznie wzrastać, a mistrz nie musi wtedy już nic robić tylko być życzliwy, być nieruchomy, być miłością, być zrozumieniem, być wybaczeniem, być swiatłem, gdzie na pierwszym miejscu jest Bóg.

Czasami jest tak, że sytuacja sprowokuje, by później trapiła, by później wewnątrz doprowadzała do niepewności, wątpliwości, gdy załóżmy doszło do wymiany niemiłych zdań i wtedy zachodzi silne poczucie dyskomfortu wewnętrznego:  czy on mnie pobije czy ja prędzej jego?

Czy on coś wymyśli podłego czy ja szybciej się zemszczę?

Wtedy to co wydarzyło się w życiowym śnie okazuje się być egregorem i tak naprawdę zaczynamy traktować tą sytuację jak obrazek, przez co przyciągamy konflikt, bo co wewnątrz to na zewnątrz. A prawda jest taka, że gdyby ten egregor, ten obraz zemsty jakby był Bogiem po prostu porzucić i zamienić go na Boga Prawdziwego, bo przecież nie zemsta a Bóg powinien być na pierwszym miejscu i wtedy gdy Bóg jest na pierwszym miejscu to niezależnie z jakiego położenia zaczynasz to zaczyna się powoli chcąc nie chcąc wszystko układać...

poniedziałek, 11 grudnia 2023

Naiwny realizm

 "Złote jabłko" Anton Wilson

Nic nie istnieje i nic nie jest warte szacunku

Czy może wszystko istnieje i wszystko jest warte szacunku ?

To czego się dowiedziałeś dzięki jakiemuś  instrumentowi jest  prawdą względem tylko instrumentu i jego położenia w czaso przestrzeni 

"Naiwny realizm"

Nie ma punktu obserwacyjnego z którego możnaby zobaczyć prawdziwą rzeczywistość ...

Wszyscy patrzymy z punktu własnych tuneli rzeczywistości i kiedy uświadamiamy sobie że patrzymy z punktu widzenia własnego tunelu rzeczywistości to jest nam łatwiej zrozumieć punkt widzenia innych ludzi 

I wtedy Ci którzy znajdują się w innym tunelu rzeczywistości przestają nam wydawać się ignorantami , rozmyślnie spaczonymi czy zahipnotyzowanymi jakąś ideologią czy planem rzeczywistości 

Oni po prostu posiadają inny tunel rzeczywistości 

A każdy tunel rzeczywistości jest w stanie powiedzieć coś interesującego o świecie jeżeli tylko zechcemy posłuchać ...

Każdy żyje w innym tunelu rzeczywistości, więc to cud że ludzie potrafią się ze sobą komunikować

Ludzie są kosmicznymi przygłupami, wydaje im się że znają odpowiedzi na wszystkie pytania a nie wiedzą że każdy może się mylić, a przyczynę ich ambicji w tworzeniu świata można znaleźć w teorii szaleństwa

A.Wilson

Więc Co jeżeli żyjemy w symulacji, każdy jest innym kanałem rzeczywistości i każdy w sklepie ma inne ceny?

niedziela, 10 grudnia 2023

Monopol i niewolnicy

Być może jest tak w całej Polsce, być może to tylko hipoteza💫🥺

Ale miasto w którym jest dużo korporacji, zdawać by się mogło że jest miejscem idealnym na to by znaleźć pracę i ułożyć sobie życie okazuje się być zmonopolizowane do tego stopnia że jest bezwzględnie zmanipulowane i podporządkowane pod te korporacje.

W takim mieście wszystko jest nastawione na interesy korporacji.

Być może tego nie czuć aż tak w miastach czy wsiach gdzie tych korporacji nie ma i ludzie żyją raczej by w swojej mocy mieć odpowiedzialność nad przetrwaniem to w mieście wypełnionym korporacyjnymi siedzibami interesu człowiek ginie w złożonej manipulacji, która daje gotowe wzorce i możliwości dla życia, by przetrwać i jednocześnie pilnuje by człowiek nie żył jakimś innym, nieoczekiwanym sposobem.

Ten nieoczekiwany przez korporacje sposób będzie nazywany nietuzinkowym czy chorym w psychice. 

Jednakże zauważmy że państwo posiadające własne prawa i kulturę powinno dawać przestrzeń narodowi by każdy mógł się realizować we własnym kierunku jeżeli nikomu to nie szkodzi i jest zgodne z prawem.

A w państwie zdominowanym i kontrolowanym przez wpływy korporacji okazuje się że naród jest na łasce monopolu narzucającego gotowe rozwiązania dotyczące przetrwania...

dotyczące też rozrywki...

Okazuje się że też wartości, religii, kultury, medycyny...

Komunizm tak często zachwalany w Kaliszu. Unia Europejska tak często uważana za dobrego opiekuna ludzi i to przez te bardziej ułożone osoby. Smutna sprawa, że nie dostrzegają że komunizm to ideologia i filozofia żydowska. Smutne że nie widzą że Unia jest wytworem komunizmu czyli żydowskim i ma powiązania z korupcją, ludobójstwem. Choć jest otwartą bramą na nowe horyzonty handlowe to jest przede wszystkim ucztą dla potężnych państw a katorgą dla tych słabszych, gdzie te słabsze są polem do wprowadzania swoich gier, zabaw, monopolu i eksperymentów przez rozrastające się korporacyjne mocarstwa...

Oglądając teledyski muzyki które lecą w TV rozróżniam intuicją po energii, zarysach twarzy, ruchach że wielu tam artystów nie jest sobą w tych dziełach sztuki. Wydają się być albo uprzedzeni, albo wykreowani przez kreatorów wizerunku, albo tak infantylni i przewartościowani że nie widać w nich jakiegoś rozwoju osobistego a bardziej bajkowe krainy wspierane przez jakiego bogacza bez żadnej głębszej refleksji czy wartościowego sensu w przekazie.

Muzyka tego świata wygląda jakby tworzyły je korporacje, a nie jacyś szczególni artyści. Często motywy są podobne do siebie - "ten sam klimat kreacji wizerunku".

Być może wielu ,,artystów" ma tego samego Mecenasa sztuki, który wie w co inwestuje.


,,Czy zadałeś sobie pytanie dlaczego “troska o ludzi” na całym Świecie stała się agresywna ? ...

Czy rozumiesz wreszcie, że strach nigdy nie pochodził od Boga ? ...

Zdecyduj kim jesteś, czego pragniesz i codziennie wypowiadaj to na głos.

Zdeklaruj się, komu się pokłaniasz ...

Już czas.''


sobota, 9 grudnia 2023

Kobieta a Mężczyzna

 Kobieta nie rozumie siebie, czyli nie poznaje mądrości tylko nią żyje. Dlatego kobieta z jednej strony nie rozumie mądrości, ale z drugiej strony jest mądrością, choć nie ma o tym pojęcia i sama nie wie.

Czym jest ta mądrość, której kobieta nigdy nie zrozumie, a która nią kieruje?

Los? Wszechświat? Stwórca?

Nie ma przypadku...

Mądrość to nie jest system, a ,,wyższy zamiar", który ma coś wspólnego z ,,tajemnicą", której nie da się przeskoczyć...

Tajemnica w postaci kobiety zawsze jest bezstronna, wie tak jak została powołana...

Nie będzie związków, będą relacje, będzie chemia, ale po niej zostaje neutralność...

Będzie penetracja dusz, chemiczna alchemia, ale to będzie wszechświat, to będzie Stwórca, nie będzie w tym ego, a teraźniejszość która ma swoją naturę boskości tkwiącą w neutralnej naturalności jako w istnieniu, ziarno rozwijającego się kwiatu


Mężczyzna jest odwrotny. Poznaje mądrość, rozumie, ale jest głupim na wolności. Rozumie mądrość, ale nią nie jest, ma o tym pojęcie i wie, ale Kierują nim bardziej różne namiętności, uzależnienia, pokusy. Nie jest rozsądny, choć rozumie rozsądek. Rozum jest kluczem, by zajść naprawdę daleko i dlatego w rozumie tkwi zawsze przewaga nad kobietami, ale często ginie gdzieś rozsądek w kwestii szczegółów jako w tym co po drodze, pojawiają się irracjonalne namiętności, emocje. Kobieta w temacie emocji jest bardziej mądra, opanowana, dojrzalsza, ale facet zawsze będzie dojrzalszy rozumem, a kobieta mądrością...

Jest tak czy nie ?

Kobieta jest mądrością, jej mądrość jest dobrocią, ale tą dobroć można zaprogramować i kobieta już tego nie rozumie. Z dobroci może uważać to co złe za konieczne i będzie tego bronić. Myślę że kobietę łatwiej oszukać gdy kieruje się ona emocjami, gdy mężczyźnie rozum jeszcze pozwala na sceptycyzm...

Emocje wzbudzane są zawsze przez obietnicę korzyści, kobiety są z natury egoistkami, jedne bardziej, drugie mniej, myślą o sobie, nie rozumieją tego, często nie rozumieją gdy są sprytnie oszukiwane, gdy są tylko narzędziami w realizacji jakiegoś celu, skoro często wszyscy tak robią to tak jest i nie potrafią inteligentnie wątpić, gdy coś jest podejrzane czy jednoznacznie wskazujące na sprytne oszustwo, gdy mężczyźnie rozum jeszcze pozwala na sceptycyzm...

Mądrość jest ogniskiem, rozum jest zdobywcą. Kobieta jest sercem, jest miłością, której nie rozumie. Facet jest głupi, nierozsądny i kierując się swoim rozumem raczej nie widzi siebie z jakimiś kobietami, ale gdy tylko ona się pojawia, to ucieleśnienie ognistej miłości to namiętności zawsze są silniejsze od rozumu, emocje bywają głupie, rozum zostaje naturalnie zwiedziony dla tej chwili, by głupi facet dotykał ciepła, które wypełnia przyjemną energią, ale zanika w tej chwili realistyczne rozumienie sytuacji, bo uczucie jest silniejsze nad rozsądek, rozum, realizm. Jest to oczywiście zgubne, dlatego nie można się zatracać a trzeba umieć zrozumieć swą neutralną naturę życia, która jest samowystarczalna w samoświadomości i samokontroli.

Nieuzasadniona zazdrość prawdopodobnie wynika z tego, że osoba zazdrosna traktuje obiekt relacji jako swoje ,,oczekiwania", sama nie jest szczęśliwa i szuka w tej drugiej osobie tego czego owy obiekt relacji jej nie chce okazać w takiej mierze jakiej osoba zazdrosna ,,oczekuje" ,albo okazuje się, że osoba zazdrosna traktuje relacje tylko jako obiekt pożądania, co tworzy uzależnienie, a nie prawdziwą relacje.

Prawdziwa relacja to zgoda dwóch całości, które są same sobie wolnością. To wybór dwóch niezależnych istot.

A jeżeli oczekiwania przesłaniają w relacji prawdziwość osoby to nie jest to miłość do niej tylko swoje wyobrażenia, a gdy pożąda i nie jest sama szczęśliwa bez tej osoby to nie to że kocha i z miłości zrobi dla Niej wszystko co najpiękniejsze z szacunkiem tylko ,,chce ją mieć" zamiast dawać jej miłość przy poszanowaniu prawdziwości jaka jest.

Osoba która zazdrości to tak naprawdę nie kocha. Miłość to nie pożądanie. Miłość to szczerość, lojalność, uczciwość. Prawdziwa miłość to ukochanie osoby w pełni taka jaka jest. Bycie życzliwym to prawdziwe zaufanie w miłości. Szczerość i akceptacja wszystkich indywidualnych decyzji to prawdziwa miłość. Prawdziwa miłość jest pełna szacunku. Jeżeli następują wątpliwości, które motywują złe emocje, chorobę zazdrości itd. to już nie będzie to miłość tylko duma wynikająca z ego dotycząca myślenia o sobie względem tej osoby. Prawdą jest że ta osoba była i jest wolnością i to w jej szczerości jest być miłością dla Ciebie. Gdy ta osoba okazuje się jest nieszczera, oszukała, wykorzystała to była to jej wolność i tak naprawdę nie była to miłość jedna na milion...