Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

piątek, 28 grudnia 2018

Miłość, wyższe dobro

Wielu ludzi nie rozumie czym jest miłość.
Miłość to stan istnienia, gdy ktoś jest miłością to pomaga, współczuje i akceptuje i rozumiejąc daje przestrzeń.
Miłość jest przeciwieństwem lęku
Miłość jest przeciwieństwem niewoli

Gdy spotyka się dziewczynę, która coś zaczyna wyjątkowego czuć to uważam że jest to przeznaczenie, a kiedy jest przeznaczenie to trzeba temu dać przestrzeń miłością.
Miłością, a nie ambicją...
Ambicja powoduje szaleństwo, ambicja tworzy egotyczne programy niewoli
Miłość jest wolnością...
Miłość istnienia i akceptacja są swobodą zbliżania się miłością do Boga, by być blisko Boga

Miłość to nie przemoc, gwałt, pedofilia itd
..

Kobiety są wspaniałe gdy nie ma się ambicji i się je akceptuje

Trzeba być sercem i mieć pokorę wobec serca
Trzeba słuchać ciała i mieć pokorę wobec ciała
Gdy Słuchasz umysłu miej pokorę, by pierwsze dwa były ważniejsze zawsze, a ostatnie opcjonalne
Wiedz, że dusza zawsze pamięta kim jesteś, medytuj by doznawać tej prawdy...


Jeżeli ja jako inna natura umysłu czasem boję się tych przyjętych jako normalne natur umysłów i muszę się oswajać lub czuję się niepewnie lub po prostu nie czuję się dobrze z tymi ,,umysłami"" too idzie w dwie strony - też te ,,normalne" natury umysłu czują się niepewnie i muszą się oswajać z moją naturą umysłu

Inna natura umysłu = inna świadomość = pusta natura
Inna świadomość = nowa świadomość = bycie innym od panującej (ego)świadomości
Tzn że trzeba wyjść z jaskini konwencji i tworzyć nową społeczność swą obecnością po prostu...
Bo elastyczność nowej społeczności jest bezgraniczna
A jako każdy w nowej społeczności jest elastyczny to tworzy to ,,dobry ogród", gdzie kwiaty widzą się jak pszczoły, czyli pszczoły widzą się jak kwiaty mając kocie oczy...

podświadomość to myślę właśnie program świadomości i wola by żyć dla ambicji
Wtedy ta podświadomość się w tym programowaniu umacnia...

To co podświadome to postrzegamy jako pierwsze...

Jak rodzinę

Podświadome motywacje o ile wola jest zdeterminowana do jakiejś ambicji rodzić mogą psychopatów



Wyższe dobro

nie każ mi myśleć po twojemu
mam przecież wybór wolną wolę
i mnie nie pytaj nigdy czemu
wybrałem inną życia drogę

nie mów mi proszę co jest słuszne
a co niesłuszne w oczach twoich
wybory ludzkie przecież różne
a błędy mogą wyswobodzić

bo jeśli raz się na czymś spalisz
rozbudzić możesz w sobie mądrość
lecz tylko wtedy gdy otwarty
stwierdzisz że tkwi w tym wyższe dobro

bo tylko głupiec sam nie myśli
i nie wyciąga z błędów wniosków
bądź głębszej Prawdy w duchu bliższy
wyższemu dziś zaufaj dobru

22.12.2018

wiersz: © Bartosz Mikołaj Ryszka


Motywuj się, działaj, działaj, działaj, symuluj profesjonalizm...

Mamo... Fajnie mieć syna kosmitę?

- mamo, fajnie mieć syna takiego kosmitę?
- Tak bardzo fajnie, wolę takiego syna niż mieć innego, bo teraz to młodzież tylko pije, ćpa, ucieka z domów
- bo ja jestem z innej galaktyki
- tak Ty jesteś dobrym synem
- dzięki mamo

😅

Miłość to stan istnienia

Wielu ludzi nie rozumie czym jest miłość.
Miłość to stan istnienia, gdy ktoś jest miłością to pomaga, współczuje i akceptuje i rozumiejąc daje przestrzeń.
Miłość jest przeciwieństwem lęku
Miłość jest przeciwieństwem niewoli

Gdy spotyka się dziewczynę, która coś zaczyna wyjątkowego czuć to uważam że jest to przeznaczenie, a kiedy jest przeznaczenie to trzeba temu dać przestrzeń miłością.
Miłością, a nie ambicją...
Ambicja powoduje szaleństwo, ambicja tworzy egotyczne programy niewoli
Miłość jest wolnością...
Miłość istnienia i akceptacja są swobodą zbliżania się miłością do Boga, by być blisko Boga

Miłość to nie przemoc, gwałt, pedofilia itd
..

Starseed Bodhisattwa

,,Łagodny i pozbawiony arogancji, wolny od fałszu i obłudy
Oraz pełen miłości dla wszystkich czujących istot -
Taki jest bodhisattwa."

Tak ja już tego doświadczałem ale sytuacja mnie ściąga często w dół

Tak...
Dzięki
Tylko to nieraz jest trudne gdy jest się z tym samemu a sytuacja ściąga w dół ☺️
Ale dzięki
Już czuję że wchodzę na dobre tory
Medytacja znów pozwala doznawać prawdziwości

czwartek, 27 grudnia 2018

Starseedzi cz.2 - tłumacz Google

CHARAKTERYSTYKA GWARANCYJNA
Od najmłodszych lat masz wrodzoną mądrość, która zwykle pojawia się w późniejszym życiu dla innych ludzi.


Powiedziano ci, że jesteś starą duszą i zgadzasz się. Czujesz się odwiecznie do rdzenia


Niezależnie od tego, gdzie jesteś, zawsze masz uczucie tęsknoty za domem. Wiesz, co czujesz w domu, nawet jeśli nie możesz tego wyrazić, i wiesz, że twój dom nie jest tym. Może to nawet prowadzić do depresji w niektórych przypadkach.


Nawet jako dziecko zawsze czułeś się inaczej, jakbyś był wyjątkowy, a inni nie mogli cię zrozumieć. Czujesz się oderwany od świata - tak jakby była to ciągła bitwa "z nimi" a "ty".


Często czujesz się moralnie wyższy od innych, niezależnie od wykształcenia czy pozycji społecznej.


Twoje poczucie empatii jest przytłaczające.


Czujesz, że różni się od tych wokół ciebie, jednak masz naturalną skłonność do odniesienia się do swoich zmagań.


Twoje fizyczne ciało jest zagadką dla lekarzy. Funkcjonuje inaczej niż wszyscy, a świat medyczny usiłuje go zrozumieć. Może się to objawiać w sposób tak mały, jak niższa niż przeciętna temperatura ciała lub niezdolność do wytrzymania ciepła.


Jesteś niesamowicie inteligentny, ale łatwo znudzony przez tradycyjnych naukowców.

Miałeś doświadczenie paranormalne lub psychiczne. Być może widzieliście ducha, słyszeliście myśli innych, mieli sny, które stały się rzeczywistością itd.

Czujesz się tak, jakbyś miał cel lub misję do spełnienia, ale walcz, aby znaleźć to, co chcesz zrobić ze swoim życiem.

Brakuje ci pasji lub intryg, aby prawdziwie oddać się jednej dziedzinie i zrozumieć banalność życia.

Fizyczne ograniczenia twojego ciała często cię denerwują.

Czujesz, że powinieneś być w stanie zrobić więcej, ale jesteś zdenerwowany swoimi ograniczeniami. Dzieje się tak, ponieważ rośliny gwiazd pamiętają o wiele więcej swobody w swojej fizycznej postaci.

Wasze sny są żywe i wyjątkowe, a życie w stanie czuwania nigdy nie wydaje się być miarą. Często twoje sny będą wydawały się inne światowe - tak jakby twój umysł stworzył całkowicie odrębny wszechświat.

Inni często są nieufni wobec ciebie lub czują się niekomfortowo w twojej obecności. Ludzie instynktownie wiedzą, że jesteście inni, ale walczcie o zwerbowanie, dlaczego. Możesz nawet poczuć się odizolowanym w swojej rodzinie.

Masz bardzo niewielu przyjaciół, ale ci, którzy wydają się rozumieć ciebie bez potrzeby wyjaśniania.

Zwierzęta ufają Tobie i są w naturalny sposób przyciągane do Ciebie. Rozumiesz je do tego stopnia, że ​​czujesz się tak, jakbyś mógł się komunikować. To samo dotyczy dzieci i małych dzieci. Są dla ciebie fascynujące i wydają się zahipnotyzowane w twojej obecności.

Interesuje cię duchowość, ale zobacz boskość poza książkami i religią. Możesz nie być w stanie wyrazić tego słowami, ale masz głębokie zrozumienie, że duchowość zawsze była nieodłączną częścią ciebie.

Pociąga cię metafizyka i nauka stojąca za innymi światami.
Czujecie, kim są ludzie, bez nich nawet słowa. Widzisz poza zewnętrzną fasadą i instynktownie wiesz, kiedy kłamią. Możesz wydawać się niegrzeczny w rozmowach, ponieważ wiesz, co powie druga osoba, zanim jeszcze zaczęli. Ludzie myślą, że jesteście niezainteresowani, podczas gdy w rzeczywistości jesteście sfrustrowani tempem rozmowy.

Od najmłodszych lat kwestionowałeś sposób życia w społeczeństwie i wciąż masz zakłopotanie, że inni nie widzą jego błędów.

Chociaż twoje marzenia są wyjątkowe, zawsze miałeś problemy ze snem.

Masz naturalną zdolność, aby inni czuli się lepiej - czy to przez medycynę, czy przez twoje słowa. Obcy często otwierają się na swoje problemy, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Pierwsze wrażenie o Tobie jest często zbyt powściągliwe lub zimne, jednak kiedy cię poznają, uważają cię za jednego z najbardziej kochających ludzi, których znają.

Unikasz dużych tłumów i trudno jest sobie z nimi poradzić w dużych dawkach - nawet przyjaciele. Dla was ludzie są przytłaczający, a ich emocje i działania wydają się chaotyczne.

Masz zdolność rozwoju emocjonalnego lub duchowego znacznie szybciej niż ci wokół ciebie. Twoje poczucie moralności utrzymuje cię w uziemieniu, nawet jeśli przedstawia się emocje, z którymi trudno sobie poradzić.

Cechy i wskazówki dla starseedów - tłumacz google



Nie pasowałeś jako dziecko i czułeś się bardzo odmienny od innych dzieci. Możesz być zaawansowany jako dziecko w pewnym sensie jak mówienie, chodzenie lub czytanie dużo wcześniej niż twoi rówieśnicy.
Masz silne poczucie chęci powrotu do domu i masz poczucie, jak wygląda ten "dom", nawet jeśli nie możesz tego wyrazić słowami.
Miałeś silne psychiczne i paranormalne doświadczenia jako dziecko, które kontynuują teraźniejszość. Oglądanie duchów, oglądanie przeszłości iluzji, w przyszłość lub poza linie czasu, robienie profetycznych ryz, oglądanie UFO lub obcowanie z obcymi są w pewnym sensie "normalnymi" doświadczeniami dla gwiezdnych nasion.
Jesteś bardzo wrażliwy (czasami na coś, co wydaje się błędem).
Masz silną empatię i możesz odczuwać emocje innych, a także słyszeć ich myśli pozwalające ci z łatwością czytać ludzi.
Komunikacja może wydawać się powolna, a czasem bolesna, gdy już wiesz, co druga osoba może powiedzieć, zanim jeszcze to zrobi.
Masz głęboką wewnętrzną mądrość i czujesz się ponadczasowo ... Może miałeś nawet marzenia lub wspomnienia o przeszłości i poprzednich doświadczeniach w zupełnie innych wymiarach i sposobach istnienia.
Masz silne poczucie swojej osobistej misji, nawet jeśli nie wiesz, co to jest, ale masz płonące pragnienie lub uczucie, że masz zrobić coś wielkiego.
Masz intensywne i żywe sny, które często mają miejsce w miejscach i czasach, które są poza planetą. Niektóre z tych snów są tak żywe, że wydają się bardziej realne niż rzeczywistość.
Małe dzieci i niemowlęta wydają się zafascynowane tobą, tak jak są w stanie dostrzec swoją wyjątkowość i jasne światło.
Masz głębokie połączenie z naturą, z roślinami, zwierzętami i fizycznymi elementami i wydajesz się, że możesz komunikować się z nimi na poziomie.
Nie pasujesz do społeczeństwa ... Inni uważają cię za dziwaka, dziwaka lub inną i mogą być nieco nieufni wobec ciebie.
Możesz nie mieć wielu przyjaciół, a ci, z którymi łączysz się z Tobą, wydają się mieć głęboki i złożony związek, który obejmuje czas i przestrzeń.
Możesz nawet czuć się wyobcowanym przez rodziców i najbliższą rodzinę, tak jak oni po prostu cię nie dostają, a ty ich nie dostajesz. Być może czasami zastanawiałeś się, czy zostałeś adoptowany.
Jesteście bardzo świadomi energii i tego, jak energia innych może na was wpłynąć. Najprawdopodobniej stworzyłeś energetyczne techniki ochrony, aby móc poradzić sobie z przebywaniem w pobliżu innych, a nawet duże tłumy lub ruchliwe miejsca mogą cię przytłoczyć.
Masz naturalne dary psychiczne i channeling lub zdolności uzdrawiania energii.
Masz głębokie zrozumienie większego działania wszechświata i Boskości, która pochodzi z twojego wnętrza.
Wiesz, że jesteś gwiezdny, a twoje prawdziwe pochodzenie nie jest jak człowiek. Możesz nawet znać planetę lub galaktykę, w której spędzasz większość swojego czasu.
Wiesz, że jesteś tu z gwiazd, aby służyć ludzkości, a ziemia w osiągnięciu wyższych wymiarów, a ty aktywnie podejmujesz kroki, aby pamiętać więcej o swojej duszy, prawdzie i osiągnąć swój cel jako istoty gwiezdnej.
Wiesz, że jesteś czymś więcej niż tylko fizyczną istotą i że twoja prawdziwa istota jest istotą duchowego światła.
Niezależnie od tego, czy rezonujesz z byciem gwiazdą, czy nie, jesteś duchową istotą w fizycznej formie z wyjątkową misją i celem. Nasiona gwiazd nie są mniej lub bardziej wyjątkowe niż ktokolwiek inny, wszyscy jesteśmy stworzeni z tego samego źródła i właśnie tu, a teraz jest twój czas, by zabłysnąć.

Poświęć czas na medytację, połącz się ze swoim wyższym ja i odkryj dla siebie swoją prawdę i pochodzenie. Niezależnie od tego, jakie są twoje przeszłe i równoległe doświadczenia, jesteś tu teraz fizycznie z jakiegoś powodu.

Poprzez twoje przebudzenie, niezależnie od tego, czy jesteś gwiazdą, czy nie, jesteś w stanie pomóc ludzkości osiągnąć wyższe zrozumienie.

środa, 26 grudnia 2018

Bohaterowie innej natury umysłu

Jezus, Magik, Van Gogh, Shiva, Odyn, Lil Peep, Skor i Buka, Crowley, Osho, Varg Vikernes, Einstein, Budda, Tesla - oni wszyscy mieli inną naturę umysłu, ich świat był duchowy, ale inny, a właściwym nawet byłoby twierdzić, że byli oni starseedami zaprojektowanymi przez kosmitów jako hybrydy o cechach ,,ludzkich".

A wiecie co to znaczy? Że pusta natura umysłu determinuje plany rzeczywistości, a system to blokuje i ,,upośledza"
Niekiedy prześladuje, niekiedy wmawia że to jest ,,złe" - sprzeczne z normami
I tak palono na stosach ,,czarownice"
Obecnie się ,,truje" lekami, ubezwłasnowalnia, ale ... To taka ciekawostka : ) najważniejsze się nie dać.
Poza tym jest tyle ludzi już co tworzą filmy na YT i tyle ludzi co rodzi się ze szczególną natura umysłu że to już powinna być norma 😚🙂

Każdy z nich był jakby... Androgyniczny? Wrażliwy?
Każdy z nich był avatarem czegoś wyższego co wypływało ze szczerości?
Każdy z nich był inną duchowością jakby nie z tego rejonu wszechświata, a jednak znaleźli się na Ziemi

I trzeba zauważyć że każdy z nich miał wyjątkowe też cechy - wyższą świadomość i oczy wszechogarniające, a najważniejsze że miał każdy z nich stany ,,wzniesień"
O Crowleyu np. Pisano że gdy wchodził do pomieszczenia to niby był cichy a jego wzrok był potworny, wbijał się w ludzi z daleka ...

O Buddzie mówiono że albo zostanie królem albo żebrakiem

Kogo tu mogę jeszcze dopisać?

Bohaterów Mortal Kombat? - każdy z nich innej natury umysłu mistrzem był...
A np. Raziel z legacy of kain też miał inną naturę umysłu a świadczy to fakt że swobodnie przechodził swą naturą w inne wymiary rzeczywistości...

A co jeżeli ... Zło w ego

Co jeżeli Hitler uciekł Bogu, by dalej rządzić i przeniósł się do zaświatów, by wykorzystać ,,upośledzenie" zwane ,,egoizmem" i dyktować dalej z zaświatów przez ego w istotach wszystkim ego-istnieniom i ego respekt czuć musi, bo gdy trafia na świadomość przepełnioną Bogiem to Hitler to widzi i ucieka wgłąb ego trzęsąc się nerwami w środku. Co jeżeli Hitler powinien tkwić w piekle a uciekł w inne wymiary zaświatów przez które dyktuje zdalnie wszystkim egoistotom i jedynie czuje respekt przed Bogiem, bo się go boi i ukrywa, gdy świadomość rośnie mocą, bo Hitler ma lęk przed tym że zostanie wtrącony do piekła? (Czyt. Porypanego I ekstremalnego kiepa ładnego anioła)
Kropla drąży skałe, w końcu Hitler wyjdzie z ego i egzorcyzm będzie zakończony 😃

Avatarowie Psychicznie Boscy

Avatar to zwierzę w formie ludzkiej, w której jest cząstka Boga, ale nie jest człowiekiem. Avatar wygląda jak człowiek, zachowuje się jak zwierzę, a psychicznie jest Bogiem, ale nie ma w sobie nic z człowieka poza ,,wyglądem", który i tak się znacznie różni...

Niechaj każdy Avatar jak wolne zwierze żyje, bo psychiczne i tak będzie wyżej generując wiedzę, dzięki której wykazywać będzie ,,wybitność"

,,Mutanci Boga zawsze psychicznie będą Bogami jak Atomówki"

Postrzeganie na temat Avatarów w dawnych dziejach:

- mieli bezpośredni kontakt z Bogiem
- mieli cechy zwierzęce, a nawet choćby np. głowę jakiegoś zwierza (takie dzikie mutanty)
- mieli naturę hybrydalną, czyli byli ,,skonstruowani" inaczej jako połączenie dwóch ras, albo po prostu byli mutantami o zdolnościach szczególnych
- przychodzili z ważną misją, szczególnie by przekazywać wiedzę jakiegoś nowego kierunku duchowego, a wiedzę czerpali bezpośrednio od Boga ,,świeże spirytualne prądy"
- tworzą anielską rzeczywistość na Ziemi z innymi ,,mistycznymi" istotami
- są istotami niezależnymi od wszystkiego i jako w swoim wymiarze samodzielnymi
- funkcjonują dla jakiegoś ważnego procesu, dla jakiejś ważnej misji, by zmienić rzeczywistość

Moja sugestia:
Jakie są tego konsekwencje? Jak u ,,kryształowych"
- nie lubią autorytetów, bo co będzie im kto mówił, gdy są samodzielni
- ,,nie potrzebują", a jednak wszystko ich wspiera, gdy np. symulują z ważną sobie intencją
Hmm...

W końcu chyba do mnie dotarło...
Kryształowi to wniebowstąpieni Avatarowie
Avatar - ten kto bezpośrednio doświadcza Boga oddając się Jego woli i pomagając w jakimś procesie przekazując też wiedzę niezbędną ku temu
To nie są żadni kosmici...

Na 12 poziomie czyli tym bezpośrednim doświadczaniu Boga jest możliwość wędrowania istoty do innych wymiarów, wymiarów nieba gdzie czerpie się wiedzę od istot tam mieszkających, wtedy się mówi o wniebowstąpieniu choć różne źródła podają inne definicje i przypadki, ale ta wydaje się najbardziej prawdopodobna bo tak w sumie czuję, że wędruję gdzieś w niebo, by później ,,strukturyzowane" było ciało na obraz jakiegoś ,,doświadczenia" i dlatego wiecznie jestem inny...

😄😃

Natura umysłu jest pusta - drapieżni obcy intruzi - potwory z telefonami

Jeżeli natura umysłu jest pusta to każdy z nas tkwi w jakimś stanie umysłu i tym stanem funkcjonuje niezależnie od ,,panującego stanu"

A wiadomo jak to w doświadczeniu wygląda

Każdy stan umysłu jest ślepy wobec innych stanów umysłu bo operuje naturalnie w swoim stanie jako w nim żyje i postrzega

Dlatego te inne stany umysłu można połączyć przeciw tym stanom umyslu które są nietaktowne dla naszych stanów i wtedy oba stany będą ślepe wobec siebie jak dwie inne cywilizacje

A gdyby w końcu pozwolić kryształowym tworzyć nową cywilizacje to skończyły by się papierosy, alkohol itd ...
Wszystko by zmierzało do oczyszczenia planety

Poza tym jeżeli kryształowemu udało się zacząć żyć w swojej naturze umysłu to adekwatnie jest już wolny, ponieważ natura umysłu kryształowych jest poza systemem, czyli adekwatnie system nie postrzega kryształowych, dlatego kryształowi są wyzwoleni z systemu i świata naturalnie jako inna natura umysłu i są zdani w tej naturze sami na siebie jako nowa świadomość, jak kosmiczne drapieżniki z filmu ,,Obcy", albo jak dziewczyna z filmu ,,Intruz"  - wyzwoleni od wszystkiego co do tej pory było, bo nie należą do tego, nie operują w tym i jako coś nowego wyzwolonego, pierwotnie inaczej odczuwającego, poza systemem i wszystkim co człowiecze

Skup się na naturze swojego umysłu, ale umysł wycisz, natura umysłu jest pusta
Nie poszukuj
Jesteś
Doświadczaj...
A koncentracja Boga będzie nałogowa
Bądź uważny i wiecznie cierpliwy w obserwacji, byciu świadkiem
Urzeczywistniaj się adekwatnie do sytuacji, wlewając się w nią wyrażaj swą ekspresję
Nie miej ambicji, słuchaj swych rytmów, bo zdrowie i właściwość są ważne...
Właściwość czyli moc słabości, by być elastycznym w przygodzie, by się cieszyć, a nie by ,,dokonywać/osiągać ponad ambicje"


Podobno indygosi to wpatrzone w siebie ,,narcyzy" jako domyślam się - czują się najlepsi
A kryształowi to potwory, które jak wiadomo są  groźne i niecywilizowane i wiecznie wpatrzone w telefon XD

Jednak rzeczywistość jest taka że indygosi to umiejętnie tworzący sobie komfort i stabilność wojownicy, by tym samym stworzyć przestrzeń dla kryształowych kosmicznych dzieci, którzy mają ,,najgorzej", bo ich jakość tworzy nową erę

Ta wizja nabrała nowego znaczenia, by stać się bardziej uważnym i cierpliwym doceniając swój dyskomfort

Wyszedłem na miasto, na betonową pustynię, gdzie pod betonową pustynią więzienia iluzji złego ducha jest piaskowa pustynia śmierci  i pojawił się znów głos, miałem wizje:
Nie interesuj się tym, nie przychodź tu. Nie interesuj się, nie idź za swoimi potrzebami, które są wyobrażone. Zachowaj głębie i obserwuj jak przez wieczność jak brudna woda staje się pitna. Ziemia jest brudna, nie interesuj się, nie pragnij, obserwuj jak staje się przez wieczność czysta i ,,pitna".
Zachowaj głębie i pamiętaj że to co masz jest najlepsze, choć Ci nie pasuje, nie chodzi o to by pasowało, a żebyś docenił to co masz, że to jest najlepsze i nie szukał, nie interesował się przez pryzmat wyobrażeń, potrzeb i pragnień. Byś skupił się na naturze swego umysłu i nie uciekał od dyskomfortów, a spróbował zrozumieć, że one są najlepsze i zachował wobec nich rozwagę, by zacząć o nie dbać, by skupić się na nich, że są najlepsze i by znaleźć w tym swoje miejsce i obserwować przez wieczność jak brudna woda staje się czystą, staje się nieskazitelną jednością...

Jeżeli czas przyspieszył to:

Rzadziej powinniśmy jeść
Rzadziej powinniśmy ćwiczyć
Powinniśmy być bardziej uważni i cierpliwi
Nigdzie nie powinno nam się śpieszyć
Trzeba w końcu zacząć żyć ,,rytmami", rytmami natury niezależnie od ,,konwencji", bo na czasie nie można już polegać, nie można ufać czasowi

A i dłużej trzeba spać : p


poniedziałek, 24 grudnia 2018

Kryształowi

W końcu chyba do mnie dotarło...
Kryształowi to wniebowstąpieni Avatarowie
Avatar - ten kto bezpośrednio doświadcza Boga oddając się Jego woli i pomagając w jakimś procesie przekazując też wiedzę niezbędną ku temu
To nie są żadni kosmici...

Na 12 poziomie czyli tym bezpośrednim doświadczaniu Boga jest możliwość wędrowania istoty do innych wymiarów, wymiarów nieba gdzie czerpie się wiedzę od istot tam mieszkających, wtedy się mówi o wniebowstąpieniu choć różne źródła podają inne definicje i przypadki, ale ta wydaje się najbardziej prawdopodobna bo tak w sumie czuję, że wędruję gdzieś w niebo, by później ,,strukturyzowane" było ciało na obraz jakiegoś ,,doświadczenia" i dlatego wiecznie jestem inny...

😄😃

Jak żyć

Skup się na naturze swojego umysłu
Nie poszukuj
Jesteś
Doświadczaj...
A koncentracja Boga będzie nałogowa

Postrzeganie na temat avatarów

Postrzeganie na temat Avatarów w dawnych dziejach:

- mieli bezpośredni kontakt z Bogiem
- mieli cechy zwierzęce, a nawet choćby np. głowę jakiegoś zwierza (takie dzikie mutanty)
- mieli naturę hybrydalną, czyli byli ,,skonstruowani" inaczej jako połączenie dwóch ras, albo po prostu byli mutantami o zdolnościach szczególnych
- przychodzili z ważną misją, szczególnie by przekazywać wiedzę jakiegoś nowego kierunku duchowego, a wiedzę czerpali bezpośrednio od Boga ,,świeże spirytualne prądy"
- tworzą anielską rzeczywistość na Ziemi z innymi ,,mistycznymi" istotami
- są istotami niezależnymi od wszystkiego i jako w swoim wymiarze samodzielnymi
- funkcjonują dla jakiegoś ważnego procesu, dla jakiejś ważnej misji, by zmienić rzeczywistość

Moja sugestia:
Jakie są tego konsekwencje? Jak u ,,kryształowych"
- nie lubią autorytetów, bo co będzie im kto mówił, gdy są samodzielni
- ,,nie potrzebują", a jednak wszystko ich wspiera, gdy np. symulują z ważną sobie intencją
Hmm...

sobota, 22 grudnia 2018

Wiersz o kosmicie

Wiersz o kosmicie
(To jest fikcja literacka!)

Reaktor mam w sobie, ośmiornica wychodzi uszami
Zobacz jak tęczowo płynę tymi kocimi rymami
Pyta się pan co jest nie tak z tymi wierszami?
A ja mu w usta leję domestos z gwinta litrami
Popatrz na bąbelki - one pienią się tęczowo
Nigdy tak się nie zdarzyło, by komuś z ust błyszczało kolorowo
Zazwyczaj czarno biało się wylewa mentalnością
Bo te zombie znają życie, które komuny mądrością
Co za ezoteryczny potwór! Co za surrealistyczny twór!
Trzęsie się Kalisz od tych łamiących głowę bzdur!
- Krzyczy wypluwając chemię wraz z pianą jakby miał wścieklizne
Dziwny starszy pan co jak przeklęty Voldemortem ma na czole blizne
Bardzo mu współczując opowiedziałem co jest grane
Trafił na zmutowanego króla kosmitów, więc ma przejebane
Tak się zdarza coraz częściej, że tu istoty schodzą z nieba
I tajemnicą się promienią wyczarowując co im trzeba
Bo z Bałtyku wyszedł Cthulhu, by połykać wasze ciała
I wypluwać kości, by tu ciemność ciągle trwała
A te zbiera czarownica, opętana wiedźma stara
Składa z nich ofiarę świętą dla Podłego Avatara
Wtedy moc się w nim nasyca, by znów drgnąć energią w ludzi
Oni przyjdą tu pod sejm, bo żaden zombie się nie zbudzi
Więc tak zrobią dziś konkretnie, poskładają elementy
Teraz każdy tutaj człowiek będzie cyber - rozwinięty
Zombi ciesząc się mocami, że są teraz cyborgami
Nie wiedzą że są kontrolowani przez Avatara programami
Więc przybyłem tu z podróży, która trwała świetlne lata
By Ci człowieku wywróżyć, że będzie niższa Twa wypłata
Jak to stało się powiedzcie? Co ja złego uczyniłem?
Pyta się ten biedny zombie, zanim w końcu go zabiłem
Rzucał się jakby się w nim gotowało - wewnątrz bulgotało
Jak z czajnika tyle kropel z niego już wyparowało
Nie wie nikt co się mu stało, coś mówili w wiadomościach
Że się szczury zgromadziły drepcząc tam po zimnych kościach
Nikt nie przejął się tym faktem, życie jest bardzo okrutne
Niezależnie co się zdarza, wszystkich oczy bardzo smutne
A ja ubrany jak bezdomny ukrywam wciąż tu swą naturę
Wyszedłeś z beczki z kwasem? - pytają, a ja uważam to za bzdurę
Oni patrzą tak poważniej, chcąc sprawdzić czy mam bomb ładunki
Jestem tu by przetrwać - rzeczę - mam tu swoje porachunki
Ciężka droga więc kosmity co wybija znów te bity
Aż się wznosi promieniami - każdy krzyczy: Co za czity!
A on leci strumieniami łuny tęczowej - już macha skrzydłami
Jest poza orbitą i trąbą anielską tak o to śpiewa anielskimi głosami:
,,Nim cierń się wbije w wybrańców ciała innych wymiarów
Spróbujcie być sami w tych dniach pełnych czarów
Tu zdarzy się cud, którego nikt się nie spodziewa
Niech wam piękno sprzyja, a reszta niech ubolewa
Bo jesteście tu kreatorami - oczy wasze jak tajfun galaktyczny
Musicie wznieść się, to proces samotny i arcykosmiczny"
I tak o to rzekł i spadał bezsilny jak meteoryt ogniem jarzący
Każdy więc patrzał i mówił: co za widok przerażający!
Z wielką prędkością - jego ciało już ciemne i parzące
On jakby nigdy nic upadł na Ziemię - na cztery łapy zatrzymujące
I nic mu nie było, choć huk był wielki jak wybuch ładunku
On pięknymi oczkami mrugnął: trochę więcej dla mnie szacunku!
Przecież jakże mi nie ufać możecie? Zapomnieliście?
Jestem Kocim Bogiem! I zaczął się śmiać ekstatycznie i promieniście
Chodźcie pomóżcie mi w pilnej misji kosmicznej
Bo czuję się sam w tej mocy kosmiczno mistycznej
Muszę tu przeżyć aż koniec świata się wreszcie wydarzy
Chciałbym współtworzyć tu nową cywilizacje - to mi się marzy
Ziemia być musi zdrowa jak to było na początku stworzenia
Bo człowiek zepsuł całą sprawę - rozwiał Boga wyobrażenia...

czwartek, 20 grudnia 2018

Świadomość jest dzieckiem które nie posiada

Samotność
Już wiadomo dlaczego samotni są dziećmi bliskimi Boga - tak jak Pan Jezus powiedział - ostatni będą pierwszymi, samotni będą wybranymi... Oni są królestwem Boga (są jednością wszechświata)

Świadomość jest dzieckiem, niczego nie posiada, jest dzika i uważna i wszystko wie, ale nie ma wpływu na ego świadomość, jest bezsilna, jest stracona...
Pełna nadziei na lepsze, ale za jaką cenę? : /

Dziecko nie posiada niczego... To powód mojej sytuacji. Osho przewidział moją przyszłość

Dziecko rodzi się prymitywne, nieucywilizowane. Rodzice, nauczyciele i wszyscy inni otaczający je dorośli dokładają wszelkich starań, aby je przystosować do społeczeństwa. Nieważne, że społeczeństwo jest chore. A byłoby lepiej nie wciskać dzieci w sztywne ramy społeczne, nie narzucać cywilizacji na siłę. Ponieważ rodzice mają jak najlepsze intencje, nie zostawią dziecka w spokoju. Wpajają mu zasady pracy, produktywności, konkurencyjności. Tłumaczą mu, że jeśli nie jest jednym z najlepszych, to sprawia im zawód.
Obserwowałeś kiedyś dziecko, które biega, krzyczy, tańczy bez powodu - chociaż niczego nie ma. Jeśli je spytasz, dlaczego tak się cieszy, nie będzie w stanie ci odpowiedzieć. Pomyśli, że jesteś wariatem. Czy potrzebny jest powód, aby być szczęśliwym? Będzie zszokowane, że w ogóle o to pytasz. Wzruszy ramionami i dalej będzie śpiewać i tańczyć. Dziecko nie posiada niczego. Nie jest jeszcze premierem, nie jest prezydentem, nie jest Rockefellerem. Niczego nie posiada - może z wyjątkiem kilku muszelek i kamyków zebranych na plaży, to wszystko.
OSHO

środa, 19 grudnia 2018

Wszystko o umyśle

ADEV WAJDŻIN SHIVA
Każdy może mieć inny umysł!
Inną naturę umysłu - traktat o naturze umysłu

Gdy kobieta jest w ciąży to istota, która tam się znalazła może być osobliwa i ona buduje z budulców znajdujących się w kobiecie ciało według informacji zawartej w swojej istocie, dlatego możemy być podobni do rodziców pod względem wyglądu, ale genetycznie być inni z jakimś szczególnym przeznaczeniem dotyczącym innych planów rzeczywistości. Po drugie każdy może mieć inny umysł, dlatego często nie możemy z kimś nawiązać rozmowy i jest pesymistyczna i irytująca zamiast być współgrająca. A z kimś innym nagle jest głęboka, konstruktywna, budująca.
Dlatego charakter umysłu z innymi od siebie umysłami może być pesymistyczny czy cyniczny, a z innymi, bardziej pasującymi, wydawającymi się jakby z tej samej planety lub ,,przyjaznej" planety będzie błyskotliwy, adekwatny, naturalnie pozytywny i wznoszący ku głębokiej wysokości.
Jeżeli ktoś jest ,,taki zły dla nas" to nie możemy go zmienić dopóki sam w jakiś sposób się nie zmieni, jednak w gruncie to jest niemożliwe, gdy naturalnie bezwysiłkowo natura umysłu nie jest taka, by mogła współgrać w tych głębszych obszarach operacji np. Wewnętrznych czy zewnętrznych oraz w charakterze odczuwania.
Jeżeli wydaje Ci się że jesteś tylko taki jeden na cały świat to jesteś w błędzie, ponieważ nawet nie zdajesz sobie sprawy, że to jest niemożliwe, jestem przekonany, że zawsze ktoś gdzieś jest kto umysłem jest bliski, naturalnie optymistycznie i naukowo wznoszący swą adekwatnością naturę umysłu, który może wynikać z programu istoty, która zbudowała i nadal kreuje symulacje formy i jej charakteru. Jako umysł i istota to jedno, które wynika z siebie wzajemnie.

Ra-dość vs Pesymizm (pech-cynizm)

Najgorsza zaraźliwa choroba wśród ludzi, która przyczynia się do epidemii depresji - pesymizm
Unikaj ludzi pesymistycznych, bo są zaprzeczeniem radości, są ciemnością. Zadawaj się z radosnymi, którzy mają moc ra i mają jej dość - tako płynie radość.

Temat: Umysł ciąg dalszy

Gdy żyjesz jako działasz skupiony w jakość natury swego umysłu to jest to życie wieczne.
Gdy poznałeś kim jesteś, poznałeś też umysł. Nie możesz wtem działać nieświadomie, a także jesteś świadom jak działać by było lepiej biorąc pod uwagę wszystkie możliwości i działasz... Chyba że jak ja świadomie jesteś bezmyślny, bo myśli są dla Ciebie zabawą gdy i tak masz wszystko ,,poukładane"
Ale jeżeli nie działasz to znaczy że relacja z naturą umysłu innej osoby jest dla Ciebie ,,ograniczająca" lub mijacie się i musisz się odciąć ku relacjom, w których będziesz mógł ,,płynąć" - ewentualnie samotność jak ja - relacja z samym sobą: )

😏o naturze umysłu i jedności z wszechświatem będąc w bliskości ze światłem

Kiedy skupiasz się na naturze swojego umysłu to wtedy twój umysł jest ponad podziałami jako natura umysłu jest pusta, a umysł i istota to jedno, więc wtedy jesteś ponad podziałami niezależnym umysłem...
A kiedy się zapominasz w aktywności* w tej naturze umysłu to jesteś jednością z Wszechświatem, a kiedy się skupiasz, koncentrujesz zamknięty w umyśle - zamknięty w pustej naturze to otwierasz przestrzeń dla zdarzających się ,,spotkań" z Światłem. Ot to...

*Aktywności czyli najprościej skupić się na oddechu i zapomnieć się na oddechu jako oddech jest jednością ze wszystkim...
A wtedy zamknąć oczy i "się koncentrować" - wtedy jest światło

Trzeba zwrocic uwagę by żyć swą jakością, by natura naszego umysłu była wyznacznikiem i aby nie tracić życia na umysły które swą naturą się różnią, powodują letarg, mijają się z celem istoty
Jeżeli utrzymujesz takową relacje porzuć ją i skup się na naturze swego umysłu i jakości jaka z tego wynika i działaj wedle tych wyznaczników. Pomijam już że umysł jako istota musi być elastyczna, współczująca, miłująca jako ,,nastawiona" i umiejąca jak ,,kwiat" się wyginać wedle okoliczności by rosnąć do góry przez różne ,,ścieżki".
Twoja jakość jest najważniejsza, bo w jej naturze zawarte jest to co dla Ciebie najlepsze dla rozwoju, satysfakcji, sukcesu...
Rób to co lubisz i niech żadna dziewczyna Cię nie zatrzyma, gdy będą Cię gonić, ani nie daj się sprowokować, pozostań w samotności i systematyczności, a ta jakość twojego umysłu w końcu znajdzie bratnią jakość - na tym polega sukces w życiu...

O naturze umysłu: Natura mistycznego umysłu

By zdarzało się przenikające się rezonowanie to natura spotkanych umysłów musi być bratnia

Dzięki bratnim umysłom zaczynamy żyć, czuć się swobodnie, gdzie np. Są mistyczne natury umysłu, a tam gdzie są przyziemne to np. czujemy się ,,pod wpływem" jako uwięzieni.

Gdy natura umysłów jest inna to można się z boku rozumieć, dogadywać, ,,widzieć", ale nie przenikać jako jedna operacja(nie jako jedno mistyczne doświadczenie"
Będzie to wyglądać jak dwie niekiedy ciążące sobie, mijające się operacje.

Jednak będzie można się rozumieć i dogdywać jako te dwie operacje, które mobilizują swe słowa czy monologi przez motywacje i nastawienie - tako na siebie wpływają - ukierunkowują, gdzie stan istoty i stan umysłu to jedno.

Ciekawostka: Świat jest tak bardzo okrutny bo stan ,,ego istoty i stan ego umysłu to jedno" i jest ta sytuacja na szczeblach decydujących, gdzie świat ogólnie zbudowany jest na ego. By móc to zmienić trzeba transformować krzykiem pełnej miłości świadomości - tej świetlnej nieustraszonej niewinności te zdegenerowane w swej naturze - upośledzone istoty Kali Ciemności. - jednak i tak to do końca nie jest możliwe, ale stan istoty świadomości, który emanuje mocą swej obecności w pewnym sensie staje się pierwotnym fundamentem, która zmienia panujący w konwencji fundament ,,ego" na spokojną ,,domową" naturalność. Bo gdy ego jest fundamentem to domowa atmosfera jest wtedy sprawą wagi państwowej, czyli zmienia się w klimat obozu koncentracyjnego ślepych sobie egoistnień, a gdy świadomość staje się fundamentem, czyli jest głębiej od ego jako pierwotność to obecność stanu istnienia wpływa na przestrzeń i ego staje się bezbronne i podatne temu co głębiej, dlatego jako Shiva jest opanowaniem ego przedstawiany jest z wężami jako wojownik, a Vishnu to już odpoczywa na wężach, bo jest tak głęboko w oceanie prawdy i węże są w niej zanużone i ,,opanowane" - ,,udomowione" . Udomowione z  konsekwencji ego natury jakim jest świat w głębszy wymiar bycia ludzkim, ludzkim jak przyroda, zwierzęta..

Medytacja jest niezbędna by pracować ze swoim umysłem, gdyż umysł i istota to jedno, więc istota składa się z inteligencji, informacji struktury, zawartej w tej informacji struktury rejestru doświadczeń i nauk, przeżyć oraz istota zawiera umysł, bo bodźcująca inteligencja i rejestr jest umysłem, czyli faktycznie świadomość jest umysłem, którego natura jest pusta. Więc każdy może mieć inną świadomość, inną strukturę świadomości pomijając że każdy może jako świadomość pochodzić od dobrego boskiego ducha, albo od złego ego ducha i każdy w tej strukturze umysłu jako świadomości może być albo przyziemny albo mistyczny, a to znaczy że ego świadomość może mieć mistyczną naturę tak jak świadomość. - mistyczny umysł, a wtedy ego świadomość będzie przejawiać mistycyzm jako antymistycyzm - czyli rozszerzającą kali ciemność dzikiego ego.
Natomiast świadomość blisko Boga będzie mistycyzmem jasności i prawdy - przenikliwości jako dziki poeta - Abstrakcyjne Dziecko Boga nie doznawające ego, a kierujące się szczęściem innych i pełne miłości i współczucia

Kiedy symulujesz istote, symulujesz umysł. Kiedy istota jest elastyczna to umysł też, bo wszystko co tyczy się istoty to można zjednać z umysłem.

sobota, 15 grudnia 2018

O naturze umysłu - traktat

ADEV WAJDŻIN SHIVA
Każdy może mieć inny umysł!
Inną naturę umysłu - traktat o naturze umysłu

Gdy kobieta jest w ciąży to istota, która tam się znalazła może być osobliwa i ona buduje z budulców znajdujących się w kobiecie ciało według informacji zawartej w swojej istocie, dlatego możemy być podobni do rodziców pod względem wyglądu, ale genetycznie być inni z jakimś szczególnym przeznaczeniem dotyczącym innych planów rzeczywistości. Po drugie każdy może mieć inny umysł, dlatego często nie możemy z kimś nawiązać rozmowy i jest pesymistyczna i irytująca zamiast być współgrająca. A z kimś innym nagle jest głęboka, konstruktywna, budująca.
Dlatego charakter umysłu z innymi od siebie umysłami może być pesymistyczny czy cyniczny, a z innymi, bardziej pasującymi, wydawającymi się jakby z tej samej planety lub ,,przyjaznej" planety będzie błyskotliwy, adekwatny, naturalnie pozytywny i wznoszący ku głębokiej wysokości.
Jeżeli ktoś jest ,,taki zły dla nas" to nie możemy go zmienić dopóki sam w jakiś sposób się nie zmieni, jednak w gruncie to jest niemożliwe, gdy naturalnie bezwysiłkowo natura umysłu nie jest taka, by mogła współgrać w tych głębszych obszarach operacji np. Wewnętrznych czy zewnętrznych oraz w charakterze odczuwania.
Jeżeli wydaje Ci się że jesteś tylko taki jeden na cały świat to jesteś w błędzie, ponieważ nawet nie zdajesz sobie sprawy, że to jest niemożliwe, jestem przekonany, że zawsze ktoś gdzieś jest kto umysłem jest bliski, naturalnie optymistycznie i naukowo wznoszący swą adekwatnością naturę umysłu, który może wynikać z programu istoty, która zbudowała i nadal kreuje symulacje formy i jej charakteru. Jako umysł i istota to jedno, które wynika z siebie wzajemnie.

Ra-dość vs Pesymizm (pech-cynizm)

Najgorsza zaraźliwa choroba wśród ludzi, która przyczynia się do epidemii depresji - pesymizm
Unikaj ludzi pesymistycznych, bo są zaprzeczeniem radości, są ciemnością. Zadawaj się z radosnymi, którzy mają moc ra i mają jej dość - tako płynie radość.

piątek, 14 grudnia 2018

Nauczyciele w szkołach kali yugi

W sumie w większości szkół są takie patałachy  (Pato-łachy) czyli nieudacznicy tworzący patologiczną sytuacje by sobie poradzić
Jeszcze nigdy nie widziałem by nauczyciel w szkole wykazywał ,,odpowiedzialność" poza to że musi zarobić i wykładać lekcje zgodnie z narzuconą ideą reżimu edukacji

Ja to uważam że szkoła powinna być bardziej dla wf-u i jakiejś ,,dyscypliny".
A niektórzy się przejmują szkołą - szczególnie rodzice - jakby to była sprawa wagi państwowej i traktują swoje dzieci jakby miały pisać pracę magisterską już zamiast pozwolić by rozwijały się według własnych ambicji bez żadnego nacisku i mogły czuć się jak w ,,domu", a nie obozie koncentracyjnym

To takie moje zdanie : )

środa, 12 grudnia 2018

Lord Mocy Światła

Lord Mocy Światła

Piorun iskrzy się w mym oku, który jest zwierciadłem duszy
Istota promieni się w mroku, wsiąka w ciemność i zło kruszy
Ego wciąż jest bacznie w szoku, nie dosięgnie mnie, nie wzruszy
Musi więc się tu załamać, wtem energia stabilności w niebo ruszy
Siedzę jak wyrocznia życia, jak król zwierząt - Bóg miłości
Niech się lęka kto pogardził mym oddechem - echem światłości
Na bok zejdzie ku przepaści - odda się w czeluście zgrzytu
I odetchnie ku odnowie, by zdetoksykować formę bytu
Jestem ten co swiatłem mieni się w wiecznej piękna pogodzie
Co nim Bóg kieruje szczerze, by zapomniał się w przygodzie
Niech więc zadrży Twoja ręka, gdy oceniasz mnie pochopnie
Niech się sparzy w tymże drżeniu, gdy piorun nagle Cię wtem kopnie
Oczy patrzą - Boga światło - żywe tak jak kwiat co rośnie
I choć wieje huraganem zimna zamieć śnieżąc wszystkich nieznośnie
To oczy te są takie jakby mimo zimy zapomniały się we wiośnie
Dobrze wiedzą co się dzieje, przenikają tam gdzie ego wyżej rośnie
I kwiat wzwyż się pnie mimo tego, w środku wojny nie pamięta złego
Ktoś wystawia wtem karabin, a on na to: o co chodzi temu ego?
Celownikiem mierzy - wskazuje wtem różne świata sztuczne normy
A ten widząc te potwory jest sam jeden pięknem ludzkiej formy
Pierwotność ta błyszczy żywo, jest jak kryształ osobliwy
Mimo złego, mimo bólu - mieni się radością - wiecznie żywy
Jest ludzko nieskalany, prapoczątkiem jest wszystkiego
To Lord Shiva - istota wszechświata, która nie doznaje ego
Ale mimo świadomości ma coś w sobie sprawiedliwego
By móc cieszyć się z wolności i łamać konwencje świata złego
Które zwierzę się sprzeciwi? Który człowiek mi zabroni?
Jestem dobrem nieskalanym, Bóg doświadcza, Bóg też chroni
Nieśmiertelność dzięki Bogu, wciąż jak trzeba kierowany
Co możecie więc świadkowie? Jestem tu niepokonany...

niedziela, 9 grudnia 2018

Kobiety - ostateczna porada

Adev Wajdżin Shiva

Kobiety! - Chyba ostateczna ,,porada"  dla facetów, by kobiety były częściej ,,zagadywane"  i umiejętnie bez wywoływania w nich zażenowania

Wszyscy są doskonali, każdy jest Buddą, ale nie każdy to odkrył. - dlatego wszyscy pomimo swych inności jesteśmy równi jako doskonali, by móc być praktycznymi i być sobą.
Kobieta czuje 10 razy bardziej niż mężczyzna, ma 10 razy bardziej emocjonalne podejście. Kobieta nie potrzebuje porad, ona jest ,,głupia" w istocie, bo nie potrzebuje ,,wiedzieć" - jej głupota jest ,,wykluczona" z ,,mierzalności", bo kobiece ciało jest już mądrością i jedynie jak można pomóc kobiecie to ją kochać za to jaka jest, by mogła przeżywać to ,,10 razy bardziej" - bo to jest jej cała ,,mądrość". Dlatego kobieta jest jak instrument, do którego nie trzeba wiele, by umieć na nim grać - wystarczy grać miłością znając naturę ,,rzeczy", którą tu przedstawiłem.

Jako ,,daj z miłością światło dziewczynie i albo się przeżegna albo w nim rozpłynie"
Daj światło z miłością do życia, która wynika z tego że ,,kochasz siebie".

I pamiętaj że jeżeli decydujesz się na seks to pamiętaj, że jeżeli wrzucasz pieniążek do automatu to to co wygrasz z niego należeć będzie do Ciebie, bo Ty wrzuciłeś ,,pieniądz".
Kobiety są jak ,,narzędzia" pełne emocjonalnej mądrości, a to faceci są głupi, by mogli decydować i brać odpowiedzialność i być ,,gospodarzami", kobieta to jest przestrzeń, ognisko, ale ,,aktorem" w nim jest facet i to on jest ,,inicjatorem" niezależnie czy dziewczyna kusi czy się domaga... To facet decyduje i w nim musi być poukładane i to on jest jedynie odpowiedzialny, a kobieta w tym sensie jest bardziej ,,emocjonalnie niekontrolowana, nieobliczalna" i ona nie myśli, ona ,,przeżywa".Ty decydujesz, Ty myślisz, Ty masz jedynie wpływ i w Tobie jest ,,odpowiedzialność".

Pro po problemów - facet pije alkohol by zapomnieć, a kobieta pije alkohol i sobie przypomina.
Facet się odpręża gdy nikt mu nie przeszkadza, a kobieta się odpręża gdy przeszkadza innym, gdy się może wygadać - gdy ktoś jej słucha a ona gada to wtedy się odpręża...
Jeżeli chcesz by dziewczyna była szczęśliwa powinieneś prowokować ją do mówienia, zagadywać z miłością i być cierpliwym słuchaczem i akceptować i pozwalać, że kobieta musi rozmawiać, musi bo inaczej jest spięta... Kobieta chce się wygadać niezależnie czy to rozumie czy nie i czy o tym wie czy nie...
Zagaduj i kochaj, bo kobiety to emocje 10x, wulkan emocji.

Zazdrość to indywidualna ,,choroba". Zazdrość zależy od osoby, która zazdrości, ponieważ to ona jest odpowiedzialna za zazdrość i nie pracuje nad tym, jednakże przy uwzględnieniu ,,przeżywania 10x bardziej przez dziewczyny" to decyzje ,,aktora-gospodarza" mogą być przyczyną, dlatego facet powinien kochać kobietę i jej nie zdradzać, albo nie mówić jej o tym - bo kobieta to będzie ,,przeżywać" - pozwól przeżywać jej miłość że kochasz ją jaką jest bo już jest doskonała tak jak Ty. Nieuzasadniona zazdrość prawdopodobnie wynika z tego, że osoba zazdrosna traktuje obiekt relacji jako swoje ,,oczekiwania", albo sama nie jest szczęśliwa, albo jako obiekt porządania.
A jeżeli oczekiwania przesłaniają jej prawdziwość osoby to nie kocha jej tylko swoje wyobrażenia, a gdy porząda i nie jest sama szczęśliwa to nie kocha tylko ,,chce ją mieć" zamiast dawać jej miłość przy poszanowaniu prawdziwości jaka jest.

Zdrowe podejście do relacji jest takie: wiesz... Ja jestem szczęśliwy, w sumie do szczęścia potrzebna mi nie jesteś, ale że bardzo Cię kocham, bo przy Tobie czuję się wyjątkowo to chcę dzielić się z Tobą szczęściem, dlatego to mój wybór, że bardzo Cię kocham i chcę sprawiać, że będziesz też czuła się tak wyjątkowo jak ja z Tobą.

Nikt nie może być powodem naszego cierpienia, to nasza reakcja jest powodem. Trzeba znać naturę rzeczy, by właściwie reagować i konstruktywnie myśleć i działać umiejąc słuchać i ,,widzieć" : )

Buddyzm , coś o buddyźmie

Coś o buddyźmie - jazda bez trzymanki, zapraszam na wykład : )

Buddyzm to praktykowanie świadomego działania i nie działania, praktykowanie obecności, by wykazywać pewność siebie niezależną od sprzyjających warunków - bezwarunkowo ...

Budda zachęcał do krytycznego myślenia, by wybierać coś co przynosi pożytek - by działać ku temu oraz by totalnie być szczęśliwym...

Umysł jest świadomością, a nie ciałem, jest bezgraniczna. Świadomość jest umysłem, stan świadomości to stan umysłu...

Oświecenie to takie szczęście jakby się zakochać w całym świecie

Kiedy przestajemy się czuć jak cel to wtedy w naturalny sposób pomagamy innym i na tym wtedy polega nasza wolność, która wiąże się z odpowiedzialnością 

Buddyści to odkrywcy, nie mówią o tym co ma i możemy od niego dostać, tylko mówi o tym co ty masz i co możesz w sobie odkryć

Praktykowanie obecności i współczucia to najłatwiejsza i najprostsze działanie, bo czym dalej w las tym łatwiej, bo to jest w nas i chodzi w tym o spontaniczność i bezwysiłkowość

Wszystkie istoty są doskonałe w swojej naturze, a rozumienie tego pomaga nam być praktycznym...
By rozróżniać funkcjonowanie różnych istot i dostosowywać swój sposób reakcji...

Budda jest zrównoważony i elastyczny i nie każe Ci być zależnym, bo wszystko masz co on, tylko możesz to odkryć...

Budda jest nauką, która pozwala by nie cierpieć i to nie wydarza się dzięki wierze czy przez cuda, a przez przyczyny i skutki. Jeżeli działamy robiąc coś dobrego to zasiewamy dobre nasiona. Gdy robimy coś nie dobrego to zasiewamy złe nasiona, dlatego trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje życie. Rzeczy się wydarzają w związku przyczynowo skutkowym, tylko to co robimy to do nas wraca...

Człowiek nie rodzi się jako czysta kartka tabula rasa, ponieważ rodzi się z pewnym charakterem i inaczej na swój sposób reaguje, dlatego istota jest ciągłą wędrówką i tak jak odchodzimy tak przychodzimy, co można porównać, że gdy w złym humorze zasypiamy to rano budzimy się z takim samym nastrojem, jeżeli zasypiamy radośni to budzimy się radośni... Tak samo jest z reinkarnacją

Jeżeli żyjesz dla innych, by pomagać innym to Twoje życie staje się ciekawsze

Wszystko jest możliwe, ponieważ natura zjawisk jest pusta, bo wszystko jest umysłem, wszystko jest istotą, więc wszystko jest możliwe i trzeba być konsekwentnym w motywacji - pusta natura zjawisk kreowana dzięki naszemu nastawieniu, dlatego wszystko jest możliwe

Całą uwagę powinno się skupić na szczęście innych, wtedy jesteśmy bardziej wolni, wewnętrznie bogatsi i zmieniamy się - to jest nieskończona spirala i najlepsza motywacja by wszyscy byli szczęśliwi
Nie można popadać w skrajność sentymentalizmu
Ani w skrajność mądrości bez współczucia, czyli jak se pościeliłeś tak śpij - radź sobie...
Buddyzm pomaga, wskazuje, odkrywa, jest tu i teraz.
Nie próbuj, rób albo nie rób
Porządnie albo wcale...
Jesteś naturalnie doskonały teraz...

Wkładaj energie w to co jest szczęściem - w rozwiązanie, a nie w problem...

Buddyzm można porównać do dziecka które się identyfikuje z mistrzem, który jest zdrowy, stabilny, dojrzały, pozytywny, z poczuciem humoru..

Gdy dzieci mają niestabilnych, pesymistycznych rodziców to dziecko się uczy pewnych zachowań i poglądu na świat i ciężko być szczęśliwym mając takich rodziców...

Medytacje można porównać do skupianiu się na czubku nosa. Co to daje? Ćwiczy się koncentrację i pomaga to pracować z umysłem.

Chodzi by żyć tu i teraz, a nie przejmować się problemami tylko zajmować nimi wtedy gdy się wydarzą

Kiedy odkrywamy że jesteśmy otwartą świadomością, która jest nieskończona i nieśmiertelna to nie ma się czego bać, a z tej perspektywy choroba i starość stają się ciekawe, kiedy umierasz nic się nie wydarza, bo nic się nie zmienia, więc wszystko jest ciągłą zmianą, więc nie ma się czego bać. Stąd bezpieczeństwo jest iluzją, dlatego życie to albo nieustraszoność jako pełna odwagi przygoda, albo nic...

Motywacja do medytacji powinna być głębsza niż chęć porywnywania się czy jest nam lepiej niż gorzej. Motywacja powinna być głębsza i nie zajmująca się mierzeniem efektów...

W życiu nie ma żadnych gwarancji, dlatego trzeba w każdej sytuacji robić najsensowniejsze, najlepsze co tylko możemy, a co będzie dalej nikt nie wie.
Świat i ludzie wciąż się zmieniają, wszechświat ciągle się zmienia - wszystko wchodzi w nowe sytuacje.
Czas jakby nie istnieje, ani przeszłość, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ponieważ gdyż żyjemy w teraźniejszości, ale ona tak pędzi że jest nieuchwytna... Jest jednak ,,procesowanie", co jest złożoną nieskończoną teraźniejszością, ale by uchwycić to potrzeba ,,uwagi", jednak i tak teraźniejszości nie da się uchwycić jako coś ,,faktycznego", bo wciąż mija...... Teraźniejszość i mijanie to jest to samo, czyli coś co właśnie minęło, jak uchwycić? Czas nie istnieje tylko przemijanie.

Budda jest albo szczęśliwy, albo bardzo szczęśliwy, albo ekstatycznie szczęśliwy
Nigdy nie cierpi, a bardziej cierpienie uważa za coś ciekawego, bo on nie cierpi tylko ,,rzeczy" cierpią...

Budda jest konstruktywny i głęboki. Nie przejmuje się...

piątek, 7 grudnia 2018

Ostatni będą pierwszymi - świadomy, opanowany, niezakłócany kwiat

,,Kiedy świat w którym żyjesz wydaje się odległą epoką - jakąś mitologią dawnych czasów które zmierzają ku końcowi mimo to są odległe i jesteś tak bardzo inteligentny, że mimo tego nieporozumienia potrafisz być elastyczny zachowując święty spokój niczym Budda pełen świętych wartości, które wydają się zapomniane w tym upadającym świecie i siłą woli by po prostu być w wewnętrznym spokoju i niewiedzy osiągając zewnętrzne sukcesy bez większego wysiłku i kiedy się postrzegasz jak kosmonautę skaczącego ze śmiechu po Ziemi, ale ludzie tego nie zauważają i okazuje się, że jesteś bardziej przystosowany do Warunków Ziemskich, niż ludzie tej mitologii, ale masz wewnętrzne problemy z ego świadomościami, które Cię zdezorientowują, jednak nie będziesz z nimi ,,walczył" ponieważ są Ci aktualnie niezbędne by przetrwać w świecie, ale jakby świat przestał istnieć to oczywiście mógłbyś już żyć swobodnie, mimo to bardzo ich szanujesz ze względu na przydatność, by mogło wszystko póki co funkcjonować, a wewnętrzne problemy to osobisty ból egzystencjalny, który kolidujesz praktykami, by zachować święty spokój i myśleć przejrzyście bez żadnych namiętności... I siedzisz w swym odosobnieniu w kapsule energetycznej, by móc oddychać oceanem życia, gdy wokół ocean śmierci, fałszu i trucizny...
A Ty jesteś tak bardzo świadomy i opanowany, że aż nie możesz zbytnio nic zrobić, bo Twoja wrażliwość i ,,słabość,delikatność" blokuje Cię przed tym by świadomie i opanowanie działać w jakimś kierunku i świadomie i opanowanie jako tako próbujesz przetrwać uginając się jak kwiat tak, by dostosować się do panujących idei świata, by móc bezproblemowo przeżyć i gdy przez to świadome opanowanie ludzie uważają Cię za nazbyt poważnego, a Ty po prostu starasz się pozostać niezakłócony, gdy wiecznie jesteś zakłócany i przez to świadome opanowanie okazuje się, że nic nie robisz i nie wiesz co robić i jesteś w wiecznej niewiedzy jakby wszystko zdarzało się pierwszy raz, choć to co się zdarza nie jest Ci obce i jesteś świadomy tego co się dzieje i świadomie możesz w to ,,ingerować", ale do końca jeszcze nie wiesz o co tu chodzi, bo Twoje ingerowanie nie każdemu jest ,,osiągalne" lub po prostu dostrzegasz, że Twoja ekspresja dla innych może być zbyt ,,łagodna", kiedy już jesteś przyzwyczajony do ego zawziętych ludzi i innych ,,duchowych" dla Ciebie patologii .
I powtarzasz sobie: Będzie dobrze, najważniejsze że jesteś, nie przywiązuj się... Ostatni będą pierwszymi"

XD

środa, 5 grudnia 2018

Programowanie świadomości, branie pod uwagę, nie przejmowanie się , moralność

Programowanie świadomości, branie pod uwagę, nie przejmowanie się , moralność

Świadomość można programować do woli, dzięki czemu można też zmieniać sposób myślenia. Można przy tym się nie przejmować, ale biorąc pod uwagę. Przy braniu pod uwagę można się tym denerwować, ale jako reagując, a nie jako przejmując tracąc panowanie nad sobą. Trzeba umieć obserwować w tym co się dzieje, co będzie to ma być, wszystko ma w sobie głębszą ,,opowieść" : )
Ważne by obserwować i słuchać intuicji i ryzykować wedle niej by było najlepiej

Nie trzeba w tym nadzorców poza ,,świadkami" którzy ,,uważają", ponieważ na pewnym etapie ,,uduchowienia" dzięki medytacji .. nie ma już w świadomości tego zła czy ,,nadgorliwości", dlatego można ufać bazując na moralności bez ,,kontrolowania" jako w bezwarunkowej swobodzie bycia i działania ku celom

wtorek, 4 grudnia 2018

Prawdziwa świadomość vs ego świadomość

Prawdziwość Świadomości vs Ego Świadomość

Prawdziwym celem świadomości jest przetrwać i wytrwać w świecie tworzonym przez obecność odwrotnych świadomości - ego świadomości. - nieświadomie przeciwnych Bogu

Ktoś jeszcze ma z tym dramat? : >
Że był i jest w sytuacji bez wyjścia?
Nie radząc sobie?

Że np. szkoła była terroryzowana przez nauczyciela, który miał ego świadomość niszcząc dzieciństwo?
Albo dom rodzinny był terroryzowany przez ego świadomość niszcząc życie w zgodzie?

Ostatni będą pierwszymi...
Odrzuceni, puści, biedni, nierozumiani, zbuntowani... żyjący konsekwencjami ciężaru przeszłych nieporozumień - gdzieś w mrokach świata z własnym pogodzeniem...
Oni są nieskazitelnością, czystą świadomością najbliższą Bogu

Co przeżywają dramat egzystencjalny, porąbany film... Oni są pierwszymi, by godnie chodzić po Ziemi

Choć są ostatnimi, odrzuconymi, smutnymi, bezsilnymi w świecie ego

Prawdziwa świadomość jest nikim i widzi bezsens bycia kimś - w byciu nikim odnajduje Boga i prawdziwość obecności i Wszechświata - odnajduje głębie

Ego świadomość jest głodna bycia kimś i dąży by być kimś i nie pozwoli być sobie nikim, przez co przegapia piękno prawdziwości... i niszczy jej esencje, niszczy jej życie, brudzi jej doskonałość, zabija co najlepsze...

Jednakże szczerze podsumowując dopóki istnieje świat to ego świadomość jest niezbędna.

Jednakże gdyby np... indygosi wywalczyli świat to by była zbędna, ale dopóki jest świat i rządzą nimi Ci ,,emerytowani zbawcy" narodu to ego świadomość jest niezbędna...

Światło wszechświata - kwantowe uzdrawianie

Światło wszechświata - kwantowe uzdrawianie

Docierając do stanu pustki docieramy do stanu informacji. A stan informacji pomimo niewiedzy czyli ,,nie zajmowania się wewnątrz" to stan, w którym zdarza się oświecenie, dzięki któremu świadomość może pracować jako ,,ręce Boga" na poziomie informacji.

Wszechświat jest pustką, w której są informacje, ale ten stan informacji to stan ciągłej ,,transformacji" - ciągłego procesu, który jednocześnie jest ,,strukturyzowany", czyli ,,buforowany" przez światło... gdzie następuje nowonarodzenie jako odrodzenie.
To się zdarza na poziomie informacji w pustce... , A świadomość jest tego światła narzędziem...

Światło wypełnia wszystko - całą symulacje procesowania.

Trzeba pamiętać by procesować w górę jako ,,rozumnie" jako ,,rozsądnie" doznawając ,,lepszości", by etapowo zmierzać ku lepszemu...

Trzeba dlatego wziąć pod uwagę że najważniejsze są zdrowie, sen i odpoczynek

Samowystarczalny Bóg

Samowystarczalny Bóg

Wzleciał w przestworza złotem lśniący
Błyskiem ekstazy się jasno mieniący
Była w nim lekkość, wyrazista obecność
Wyglądał jak Bóg, w którym tkwiła wieczność
Promienił spokojem, oczy miał kosmiczne
Nucił dźwięki, które pogłębiały stany mistyczne
Gdy patrzał, był wyraźny, rumienił się złotem
A w oczach mocno obecny jakby był kotem
Jedyny taki on jak stworzenie mityczne
Samowystarczalny Bóg - w nim stany kosmiczne
Jakiż był potężny, jak wielkolud przerażający
Każdy krok wielki - mocą Boga uderzający
Sam w sobie on nieskończony - promienisty
Każdy dźwięk z Jego ust był jasny, złocisty
Kochał samotność, gdy nucił swą istotą
Niezwykłość ta grała w nim swoją prostotą
I wzlatywała wysoko ponad wszelkie pojęcie
Tam gdzie Bóg znajdzie dla siebie zajęcie
Każde oczu zamknięcie jak wieczności mrugnięcie
Był niezależny, wystarczalny jako jedność i nie lgnięcie (odcięcie)

*Odcięcie do swego rozsądku jako Samadhi -
Samadhi nie polega na izolacji od świata, tylko na takim zjednoczeniu z nim, które wolne jest od lgnięcia do zjawisk.

Wioska oceanu jedności - najważniejsze że jesteś

Jedności ocean ponad wszystko - wioska oceanu - najważniejsze że jesteś....

Gdy świat dla mnie mechaniczny
Jestem jak wybuch wulkaniczny
Wznosząc w stan klaustrofobiczny
W którym jestem błyskawiczny
Jestem rozszerzony i skupiony
Koncentracją mocny, wyzwolony
Wędrując poza schematami
Dżungla życia to raj ponad podziałami
Razem tworzymy wioskę jedności
Gdzie każdy potężny w swej umiejętności
Piorunując ponad wszelkie możliwości
Moc ta nie ma żadnej litości w bezwzględności
Płynie jak radioaktywna rzeka rozpływając oceanem
Będąc jednym z oceanem, który jest jedności stanem
Najważniejsze że jesteś ze mną jednością - świadomością
By żyć dostatnio jedną miłością - życia świętością

Świętość Życia w Wioska Oceanu Jedności

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Naturalność , własna melodia

Bądź naturalny
Zamknij oczy
Nuć swą melodię
Pamiętaj że zło respekt czuć musi...
A nie Twoją słabość, czy podatność...
Tylko czuć musi ,,niespodziewane", ,,konsekwentne" i ,,mocne"

Gdyż ego świadomość słucha tylko ,,silniejszych" od siebie
A ,,silniejszy" od siebie może znaczyć z ,,mocniejszą wolą"

A ,,mocniejsza wola" i ,,wyższa inteligencja"  to efekt medytacji świadomości, to efekt nic nie robienia będąc naturalnym nucąc swą melodię
..

niedziela, 2 grudnia 2018

Motywacja to przeznaczenie w przyrodzie

2016?

Motywacja to przeznaczenie w przyrodzie

Motywacja to jest coś z czym się rodzisz, to nie jest nabyte
Nabyta jest idea np...

Motywacja jako programy natury którą się prowadzi
Biologicznego kombinezonu ducha

Jeżeli ktoś się urodził z pewną motywacją to będzie ona silnie napędzała go do pewnych działań
Motywacja to przeznaczenie...

Tak!
Kwiat i człowiek to motywacja - rośnie jak uważa a ludzie idą w narzuconą narracje zamiast słuchać serca

Gdyby ludzie słuchali serca by działać jak uważa zamiast iść w narzucone narracje byłoby łatwiej, naturalniej, swobodniej, radośniej, piękniej...

I dla życia nic nie powinno się liczyć poza to... A narracja powinna być po prostu odbębnieniem w tej sytuacji a właściwiej - nie powinno jej być

piątek, 30 listopada 2018

Gdy wciąż tylko marzenia...

Gdy wciąż są tylko marzenia....

Każdego może dopaść przez sytuacje taki ból obecności
Że tak siedzi w bezczynności pogrążony w codzienności
Która trapi swą logiką, dusi to dna przedstawienie
Ci ludzie to jest otchłań - moja rozpacz, która zapuszcza korzenie
Jednak muszę się wyzwolić, na to sobie więc pozwolić
Jak najprędzej oprzytomnieć, by ran więcej już nie solić
Muszę tutaj być wciąż sobą i grać swoją tu melodie
Choć straciłem wiele, a me życie to obłędne są parodie
W życiu przeżyłem niewiele, ale bardzo intensywnie
Tak bardzo wykolejony jednak już nie agresywnie
Dawno mnie to wypaliło do stanów rozumienia
Gdy to koło zabijało to co miało tu wielkie znaczenia
Co radością upajało i dawało to co chciałem
Po co było więc to wszystko, tak się tym więc załamałem
Gdy nade mną ciągle ego, żyję na jego zasadach
Ustawienia są jak lego, a te stawia znajomości na posadach
A ja kim że tutaj jestem? Gdy wciąż ciągnie mnie do dołu
Środowisko, które znam tu, gasi we mnie moc żywiołu...
Każde moje starania, poszły w przepaść zapomnienia
Tyle się napracowałem, ważne były tylko te marzenia
Życia tutaj więc nie miałem, by móc spełniać się w roli walczenia
Nic nie dało to prócz smutków, zamknięty jak w ścianach więzienia
Chciałem wiele no i co mam? Ból, który spać nie daje w nocy
Serce nerwami promieni, ten dyskomfort woła cicho pomocy...
Co Ty możesz tu poradzić? Czy to jest ta cywilizacja?
A może zoo debili, dla których liczy się tylko stabilizacja?
Jak ja mam w tym dalej trwać? Gdy życie wciąż rozczarowuje
Daje mi do zrozumienia, że ja tu wcale nie pasuje
Rodzice wciąż mnie rujnują, zabijają co szczęśliwe
Ich życie bardzo złe, moje nastroje dla nich są wątpliwe
Wciąż egoizm mnie podcina, w dół ciągnie w swoim czynie
To wszystko niesprawiedliwe, to nie leży w mojej winie...
Tyle złego już przeżyłem, jestem już prawie skończony
Każdy mnie wciąż lekceważy, gdy ja jestem już zmęczony...
Jestem strasznie wymęczony, nie wiem czy tyle dożyję
Ile jest mi przeznaczone, gdy tyle smutku w sobie kryję...
Próbuje żyć tak jak uważam, że powinno być mi dane
Nie patrzę na pieniądze, gdy te filmy są przesrane
Chciałem żyć tutaj normalnie, w zdrowiu i radości
Być z kimś kto mnie rozumie, da mi dużo też miłości
A ja żyję jakby obok, ciągle więc nierozumiany
Nikt nie chce mi tu pomóc, gdy czuję się załamany
Każdy patrzy tylko na siebie, ma problemów tutaj do syta
I ciągle patrzy na więcej, gdy się dostał do koryta
Więc już ma te obowiązki, w które się angażuje
A ja żyję swoim snem, a ego wciąż mnie tu rujnuje
Wciąż gasić mnie próbuje, jestem tym zmęczony
Jak nadąsany potwór ono, którego nie pojmie żaden uczony
Chciałem stąd uciec, byle tutaj z nim nie przebywać
Nie wiem gdzie mam uciec,  gdy chcę tutaj ożywać
A tak w podłym środowisku znowu jestem katowany
Niezależnie od starań jestem tu ciągle przegrany...
Jak mam nie być załamany? Jak mam tego nie lekceważyć?
Gdy tyle lat w tym tkwię i zostaje tylko marzyć...
Ego wciąż degeneruje, jakim prawem tak szkaluje
Że chciwością obejmuje i się niczym nie przejmuje...
Ludzie żyją tu normalnie, nie natknięci na tę skrajność
A ja wciąż tu ekstremalnie, podchodząc pod nienormalność...

Taniec świadomości ku wyższej częstotliwości wznosząc ku światłości

Taniec świadomości ku wyższej częstotliwości wznosząc ku światłości

Świadomość nie potrzebuje się karmić
Zamknij oczy, odetnij się od zjawisk
Nuć swą melodie
Kiedy ,,nikt" staje się melodią, albo poezją - wtedy następuje coś pięknego
To tak jakby niebo zamiast odbijać szarość zaczęło świecić czymś boskim, czymś doskonałym, czymś ,,samowystarczalnym" wewnątrz...
To tak jakby wnętrze zamiast być bierne to grało swą częstotliwość, którą się wznosi...
A to tylko melodia, tylko taniec dźwięków...
Świadomość może być w ruchu wznosząc się do góry bez ogólnego ruchu ciała...
Świadomość może w ten sposób tańczyć dźwiękiem, może czuć się w ekstazie...
A stan wewnętrzny poprawi stan zewnętrzny...
Nuć swą melodię...
Jest w tym siła woli by być wytrwałym, wolność, bodźcowanie i zapomnienie się... - wszystko co niezbędne by czuć się dobrze jako świadomość

Najważniejsze że jesteś i najważniejsze że jest Twoja melodia. I możemy tworzyć obecność ,,Wioski Bogów" Zalążka Satya Yugi w wszechobecnym Zmierzchu Kali Yugi.

Nuć swą melodię i....
Działaj, działaj, działaj, działaj, działaj... Działaj wedle rozsądku...

Jesteś panem własnej melodii i jedyną władzą jaką powinieneś mieć to panowanie nad sobą i nad tą melodią.

Samowystarczalny Bóg

Samowystarczalny Bóg

Wzleciał w przestworza złotem lśniący
Błyskiem ekstazy się jasno mieniący
Była w nim lekkość, wyrazista obecność
Wyglądał jak Bóg, w którym tkwiła wieczność
Promienił spokojem, oczy miał kosmiczne
Nucił dźwięki, które pogłębiały stany mistyczne
Gdy patrzał, był wyraźny, rumienił się złotem
A w oczach mocno obecny jakby był kotem
Jedyny taki on jak stworzenie mityczne
Samowystarczalny Bóg - w nim stany kosmiczne
Jakiż był potężny, jak wielkolud przerażający
Każdy krok wielki - mocą Boga uderzający
Sam w sobie on nieskończony - promienisty
Każdy dźwięk z Jego ust był jasny, złocisty
Kochał samotność, gdy nucił swą istotą
Niezwykłość ta grała w nim swoją prostotą
I wzlatywała wysoko ponad wszelkie pojęcie
Tam gdzie Bóg znajdzie dla siebie zajęcie
Każde oczu zamknięcie jak wieczności mrugnięcie
Był niezależny, wystarczalny jako jedność i odcięcie...*

*Odcięcie do swego rozsądku jako Samadhi -
Samadhi nie polega na izolacji od świata, tylko na takim zjednoczeniu z nim, które wolne jest od lgnięcia do zjawisk.

Gdy wciąż są tylko marzenia...

Gdy wciąż są tylko marzenia....

Każdego może dopaść przez sytuacje taki ból obecności
Że tak siedzi w bezczynności pogrążony w codzienności
Która trapi swą logiką, dusi to dna przedstawienie
Ci ludzie to jest otchłań - moja rozpacz, która zapuszcza korzenie
Jednak muszę się wyzwolić, na to sobie więc pozwolić
Jak najprędzej oprzytomnieć, by ran więcej już nie solić
Muszę tutaj być wciąż sobą i grać swoją tu melodie
Choć straciłem wiele, a me życie to obłędne są parodie
W życiu przeżyłem niewiele, ale bardzo intensywnie
Tak bardzo wykolejony jednak już nie agresywnie
Dawno mnie to wypaliło do stanów rozumienia
Gdy to koło zabijało to co miało tu wielkie znaczenia
Co radością upajało i dawało to co chciałem
Po co było więc to wszystko, tak się tym więc załamałem
Gdy nade mną ciągle ego, żyję na jego zasadach
Ustawienia są jak lego, a te stawia znajomości na posadach
A ja kim że tutaj jestem? Gdy wciąż ciągnie mnie do dołu
Środowisko, które znam tu, gasi we mnie moc żywiołu...
Każde moje starania, poszły w przepaść zapomnienia
Tyle się napracowałem, ważne były tylko te marzenia
Życia tutaj więc nie miałem, by móc spełniać się w roli walczenia
Nic nie dało to prócz smutków, zamknięty jak w ścianach więzienia
Chciałem wiele no i co mam? Ból, który spać nie daje w nocy
Serce nerwami promieni, ten dyskomfort woła cicho pomocy...
Co Ty możesz tu poradzić? Czy to jest ta cywilizacja?
A może zoo debili, dla których liczy się tylko stabilizacja?
Jak ja mam w tym dalej trwać? Gdy życie wciąż rozczarowuje
Daje mi do zrozumienia, że ja tu wcale nie pasuje
Rodzice wciąż mnie rujnują, zabijają co szczęśliwe
Ich życie bardzo złe, moje nastroje dla nich są wątpliwe
Wciąż egoizm mnie podcina, w dół ciągnie w swoim czynie
To wszystko niesprawiedliwe, to nie leży w mojej winie...
Tyle złego już przeżyłem, jestem już prawie skończony
Każdy mnie wciąż lekceważy, gdy ja jestem już zmęczony...
Jestem strasznie wymęczony, nie wiem czy tyle dożyję
Ile jest mi przeznaczone, gdy tyle smutku w sobie kryję...
Próbuje żyć tak jak uważam, że powinno być mi dane
Nie patrzę na pieniądze, gdy te filmy są przesrane
Chciałem żyć tutaj normalnie, w zdrowiu i radości
Być z kimś kto mnie rozumie, da mi dużo też miłości
A ja żyję jakby obok, ciągle więc nierozumiany
Nikt nie chce mi tu pomóc, gdy czuję się załamany
Każdy patrzy tylko na siebie, ma problemów tutaj do syta
I ciągle patrzy na więcej, gdy się dostał do koryta
Więc już ma te obowiązki, w które się angażuje
A ja żyję swoim snem, a ego wciąż mnie tu rujnuje
Wciąż gasić mnie próbuje, jestem tym zmęczony
Jak nadąsany potwór ono, którego nie pojmie żaden uczony
Chciałem stąd uciec, byle tutaj z nim nie przebywać
Nie wiem gdzie mam uciec, bo chcę tutaj ożywać
A tak w podłym środowisku znowu jestem katowany
Niezależnie od starań jestem tu ciągle przegrany...
Jak mam nie być załamany? Jak mam tego nie lekceważyć?
Gdy tyle lat w tym tkwię i zostaje tylko marzyć...
Ego wciąż degeneruje, jakim prawem tak szkaluje
Że chciwością obejmuje i się niczym nie przejmuje...
Ludzie żyją tu normalnie, nie natknięci na tę skrajność
A ja wciąż tu ekstremalnie, podchodząc pod nienormalność...

poniedziałek, 26 listopada 2018

Pustka i istota w niej

Pustka jest wymiarem między rzeczywistością a wielkim umysłem wszystkiego. Pustka jest źródłem jako odbiornikiem źródła ale i można pustkę karmić, a tym co się karmi ma bezpośredni efekt na to co z niej wydobywa się ,,następnego" w zależności od tego czym się ją karmi.

Pustka - to czym ,,wypełniona" jest pustka jako ,,nasze ,,jest" w tej pustce jest źródłem przeznaczenia- jest samo w sobie jakością przeznaczenia, która używa ,,umysłu" jak i ogląda w swoim wymiarze rzeczywistość.

Nie jesteśmy pustką, jesteśmy w pustce ... Gęstością informacji o pewnej jakości

Gdyby polecieć na inną planetę stykając się z inną rzeczywistością prawdopodobnie źródło pustki zaczęłoby wydobywać na temat tej rzeczywistości wiedzę z wielkiego umysłu o którym pisał Tesla. Bóg kierowałby ku doznawaniu i poznaniu

Pustka jest wszechobecna, ale to co w niej jest jest niematerialne, jest jedną z masek i wymiarów jednocześnie. Jest maską Boga, Bóg ma wiele twarzy różnych wymiarów. Za tymi wszystkimi maskami kryje się  Absolut który przepełnia wszystko. Rzeczywistość materialna jak i realność jako świat dla zmysłów to tylko płytki wymiar własnych ram. Za tymi ramami każdej z jakości kryje się niematerialny świat - masek Boga - zaświatów. Dlatego gdy kto postrzega sobą jako wewnętrzną ,,warstwą" jako istotą to widzi wszechświat z zaświatów - z perspektywy pozazmysłowej. Z tej perspektywy świat zmysłowy wydaje się być symulacją gęstości informacji w pustce.
Rzeczywistość wydaje się być symulacją, która od początku do końca jest znana Bogu, bo Bóg jest wszystkim, a my nie mamy na nic wpływu, Bóg sam tworzy rzeczywistość i nią kieruje obserwując... Symulując taką ,,przygodę"... Dodając jej ,,barw", by uczynić bardziej złożoną, ale to tylko symulacja, a my jesteśmy złudzeniem Boga
Złudzeniem symulowanym przez Boga

Aha i chciałem dodać że istnieje wiele ciał w człowieku, oczywiście jest to teoria, ale rzeczywistość potwierdza faktyczność mechanizmów, które można określić jako ciała.

Umysł a rozłam umysłu - uzupełniająca się nieskończoność

Umysł a rozłam umysłu - uzupełniająca się nieskończoność

Istnieją różne typy ludzi ale wyróżnie z nich pewne zjawisko

,,Umysłowi" którzy naturalnie są zachłanni by umysł był w aktywności mając w tym swoje istnienie - świadomość

Oraz ludzie którzy są inteligencją i zamiast umysłu mają rozum jako rozłamywanie umysłu
Roz - rozłamywanie
Um- umysłu

Niekiedy umysł chce tu dominować ale życie nie polega na dominacji tylko na elastyczności i istota powinna być bardziej szanująca umysłem

Tak jak inny rodzaj człowieka jeżeli istota wszystko rozumie powinna bardziej wyważać słowa, być bardziej konkretna i elastyczna i bardziej obserwująca, ale i bardziej szanująca ale konkretna wobec umyslu

Wtedy rozum i umysł się zbliżą

Sam umysł wtem jest adekwatny do  świadomości
A rozum dopiero ma rozłam umysłu w świadomości

Coś takiego...
Można by dalej to obserwować i rozważać ...

Oczywiście tyczy się to danego ,,wymiaru" postrzegania

Bo zważając na to z perspektywy innych wymiarów robi się jeszcze większe zamieszanie 😄

Ale zmierzam do tego że umysł może być naturalny bez woli dominacji a po prostu jako ,,naturalność" - może być bardzo ,,aktywny" jako umysł taki jaki jest i bardzo ,,wspomagający" rozum tak jak rozum może z tego rozłamywać umysł by powstał oszlifowany umysł albo dzieło oszlifowanego umysłu : )

Umysł pełni rolę umysłu - aktywności, ale wyrozumiałość może zdarzyć się tylko w rozumie. Jeżeli jest jedność, to powinno to się zaakceptować jako faktyczną normalność która ma wielki plus jako całość - rola rozumu wobec umysłu niekiedy bez właściwego kierunku który można odnaleźć w rozumie : ) by umysł mógł pełnić swą naturalność, dlatego rozum jest ważny by mógł asekurować ❤️

Umysł dogada się z umysłem, rozum z rozumem ale piękno tkwi w jedności umysłu i rozumu które są dwiema jaźniami : )
Gdzie jedna działa a druga asekuruje niezależnie od ,,autorytetów" - a konkretnie jak Bóg jeden - sam ze sobą

Ego jako odwrotność - ciemność świadomości
Ekspresyjny Umysł w piękności i czystości własnego ja

Umysł stał się faszystą nad którym nie stoi żaden rozum, dlatego świat jest tak zepsuty...
Ego tylko mobilizuje umysł...
Czyli ego jest faszystą, który daje swą esencję w świadomość, która wtem tworzy umysł. Ego które zasłania jasność, przez co zamiast jasnej świadomości jest noc ego, które też w pewnym sensie jest świadomością, ale ,,ułomnością" jej albo jej innym rodzajem... - jakąś odwrotnością - ciemnością świadomości.

Umysł może być całkowicie naturalny bez ego, a w jasności swej świadomości ... Wykazując równie ekspresyjną aktywność co umysł ego.
Ego jest ciemnością świadomości. Umysł może być piękny w czystości i jasności własnego ja.

Czym jest ego?

Szatanem w świadomości? Ciemnością w świadomości? Źródłem nędzy w świadomości? Dominacją w świadomości?Piekłem w świadomości?Czym jest ego??

Czym jest rozum dla umysłu?

Roz czarowaniem UMysłu
Roz łamywaniem  UMysłu
Roz UM
Rozum jest czarodziejem i łamaczem xD

Dlatego rozum zwycięża umysł jednym gestem,😆
Ale rozum musi być w porządku dla umysłu by umysł mógł być aktywny, pamiętajcie

Przecież umysły rządzą a nie rozumy : )
Rozumy tylko są Bogami - ukrytymi w ciszy

czwartek, 22 listopada 2018

Gdybym miał pieniądze ...

Gdybym miał tylko pieniądze to bym mógł żyć jak chciałbym
Oddałbym serce bijące - tyle za to przecież dałbym
Jednak zostałem oszukany, szkoła zdrowie mi popsuła
Teraz nie wiem co mam robić - taka ze mnie była guła...
Tyle razy próbowałem żyć jak wielki tu wojownik
W swej twórczości i zapale byłem jak dobry przewodnik
Teraz jestem sam ze sobą - to jest wieczność samotności
Całe życie tak spędziłem - na cóż były me wartości?
Gdy mam inny system życia, inna wartość tu pulsuje
Świat wciąż swoje marionetki na okrągło tu kreuje
A ja życie tu straciłem, źle się z tym wiecznie czuję
To przez ludzi lekkomyślnych, życia już tu nie zbuduję
Mogę wciąż wiecznie napierać, by mieć tu jedzenie
Jednak świat mnie oszukuje, wciąż mnie mami to więzienie
Wciąż mnie wciąga w uwięzienie, bym był zapomniany
A ja przecież się uczyłem, by pomagać i być znany...

System układów tańca życia

System układów tańca życia

,,Słońce z niczego niebezpiecznie się kreujące jak dżungla na bieżąco tańczące w swej jedności jak jeden system, w swej bezgraniczności jak Bóg dżungli. - o to ta super metafora ,,Shiva"" jako słońce jest dla mnie częścią ,,systemu" dżungli jako życia jak Ty i ja i to drzewo w lesie. - stanowimy system życia na Ziemi we Wszechświecie

Lord Shiva tak naprawdę nie istnieje w mojej percepcji, jest tylko metaforą do drzewa, które nieustraszenie tańczy na wichrze jakby w stanie nieważkości jak układ nerwowy w ciele swoją piorunującą bezbłędną adekwatnością jak słońce adekwatnie ukazujące się w wodzie stanowiąc jeden wszechobecny wieczny moment będąc tańcem w dżungli odgrywając swą rolę w systemie przyrody będąc elastyczne w właściwościach i wijąc się z niczego w nieskończoność będąc wszystkim i niczym jak Planeta Ziemia dla wszechświata. ,,Słońce z niczego niebezpiecznie się kreujące jak dżungla na bieżąco tańczące w swej jedności jak jeden system, w swej bezgraniczności jak Bóg dżungli. - o to ta super metafora ,,Shiva"" jako słońce jest dla mnie częścią ,,systemu" dżungli jako życia jak Ty i ja i to drzewo w lesie. - stanowimy system życia na Ziemi we Wszechświecie
Cała kultura Religi jest pełna takich metafor, umysł nie ma nic wspólnego z rzeczywistością poza tym że wibruje, a że wszystko wibruje to tak właśnie postrzegać można umysł... Jak szczebel całej jedności, a nie jak wyznacznik lol

A Lord Vishnu jest metaforą do ,,decydującego" etapu rodzących się dzieci, które swą jakością przejmą w końcu Ziemię niszcząc co ,,ciemne" i ,,złe" jako ,,dwulicowe" , będące przejawem ,,hipokryzji" , będące niewinnie ,,podłe" i uparte w tej ,,hipokryzji".

Szalone drzewo: Hipis Boga

Szalone drzewo: Hipis Boga

Kieruje się do przodu, bodźcuje w najlepsze częstotliwości
Ufając Bogu, dbając o stan wewnętrznej czystości
Gdy Raj tworzą zjawiska, które razem są systemem
Wszystko wzrasta w swej wolności jakby było jednym drzewem
Życie jest skomplikowane, ale na bieżąco pielęgnowane
Bóg jak ogrodnik czuwa, by stworzenie było zadbane
Już transformuje intencji Światłem Wszechmądrości
W swej nieograniczoności do pełnej bezbłędności
Tak by stan pierwotności był do granic uleczony
A brzmiąc radością życie czuło stan wyzwolony
I każdy jedności szczegół wibrował muzyką obfitości
Gdy z tej nieważkości płyną najpiękniejsze wartości
Życie jest jak system, który wiecznie pielęgnowany
Wzbija się Bogiem, gdy miłością ze skorupy uwalniany
I wdzięcznością radujący i wybaczeniem kłaniający
Bez pragnień wibrujący, w jedności wciąż tańczący
W stanie nieważkości ciało, w tańcu błogo wzlatujące
Bezbłędnie witalnością brzmi, bo w zdrowym stanie wibrujące
Mądrość życia mnie wspomaga, budulec to witaminy
Wtedy wszystko gra jasnością - Kwiat Boga nie ma winy
Więc jest jak bez ego, jak bez grzechu pierworodnego
Każde drzewo w swoim tańcu ma coś w sobie szalonego...

Droga bycia w jedności

Droga bycia w jedności

Droga bycia w jedności
Jest pełna wciąż okoliczności
Trzeba być wciąż w gotowości
Idąc na przód bez litości
Gdzie każda forma życia wibruje
Mimo prostoty się je szanuje
W dżungli wszystko gra swą rolę
Przeznaczeniem odnajdując Boga wolę
Trzeba iść choćby w samotności
Nawet przez tysiąc lat w wieczności
Każde zjawisko w swojej wielkości
Mija obracając w etap marności
Wszystko co w wieczności procesuje
Częstotliwością w swoją stronę wibruje
Tak więc gdy siedzę z bezczynności
W tym jest droga ma w wieczności

Odpoczynek

.... .... .... .... .... ....  Odpoczynek

Jestem głupi, czy zapomniałeś?
Jestem nikim, czy nie wiedziałeś?
Ale w tym są promyki boskości
By się cieszyć z tej doskonałości
Która funkcjonuje bezbłędnością
Wieczną kosmosu logiką - świętością
Wszelkie dążenia tworzą napięcie
Miłość jak lek niech weźmie w objęcie
Żeby móc spokojnie zamknąć oczy
Bo spanie na nowo mocą jednoczy
Weź już nie bądź taki umysłowo nienaturalny
Zamknij oczy aż zdarzysz się totalny
I bądź elastyczny, tak jak to czujesz
Wtedy harmonią świętą powibrujesz
Gdy jesteś pusty, nikim tak wiecznie
W tym nieograniczoność płonie niebezpiecznie
I wszystko jak szczeble tejże jedności
Różne aspekty Boga - absolutności
Więc nie ma podziałów w świadomości
Tylko są różne aspekty naturalności
Niech ona wyżej stanie nad konieczność
Niech Cię nie mami egoizmu wieczność
Weź spróbuj żyć ciesząc się tym co się zdarza
A żaden błąd niechaj Cię nie przeraża
Tylko zamknij oczy i wzbij się w naturalności
Jak drzewo rosnące do granic wolności
Wijące się potęgą Boga - totalne i szerokie
Widoczne wszędzie - bo takie wysokie!
Gdy jesteś wielki każdy Cię widzi - dostrzega
A malutkich się depcze - po nich się biega...
Rośnij naturalnie celebrując wszelkie zdarzenia
A pierwotność wzbije się poza wyobrażenia...
Wszystko możesz, tylko zadbaj o odpoczynek
Bo to najlepszy dla Ciebie w tym pędzie uczynek...

wtorek, 20 listopada 2018

Ku świadomości nowej

Ku nowej świadomości przychodzącej na Ziemię

Cokolwiek się dzieje nie walcz z tym - nie angażuj swych emocji i przekonań. Panuj nad emocjami, strachem, działaniem... Panuj nad sobą i nie walcz z tym co się dzieje... A uczynisz krok do spokoju, a spokój jest drogą do Boga, a Bóg jest światłem, które transformuje otoczenie.
Dlatego bądź jednością, nie walcz z niczym, bądź spokojnym obserwującym wszechświatem, a znów przyczynisz się do zmiany, zdarzy się bezwarunkowa miłość i spokój - bezwarunkowa błogość. Zmiana zachodzi zawsze w Tobie. To co się zdarza zależy jedynie od zmiany w Tobie, ponieważ inaczej można tylko psuć, logiki innych się nie zmieni, można zrozumieć jedynie własną logikę i być wytrwałym w spokoju i obserwacji...

Czasem jest nacisk - nie walcz z tym, obserwuj ale nie utożsamiaj się z tym...., Po prostu panuj nad emocjami jako obserwuj zachowując spokój, by emocje nacisku nie manipulowały twoimi emocjami. Dmuchaj na zimne i bądź wytrwały w spokoju, a zdarzy się błogostan.

Dopóki nie zaczniesz kontrolować siebie to dopóty będzie zdarzać się zewnętrzna kontrola nad Tobą, a wtedy nigdy nie będziesz bezwarunkowo spokojny, bo niepokój będzie się zdarzał - sam jesteś odpowiedzialny za własny spokój i emocje.

Zawsze szukaj przyczyny swoich nieszczęść w sobie, ponieważ tam jest problem, a logiki wszechświata nie zmienisz - każde serce ma swą logikę. W problemie znajduje się odpowiedź. A odpowiedź jest jasna i wiadoma świadomości - ,,świadomość i jakość częstotliwości"
Masz całkowity wpływ na siebie dopóki nie oddasz tego wpływu innym... Nie pozwolisz sobie na utratę kontroli, gdy ktoś kto próbuje Tobą zachwiać... zamiast współgrać.
W tym świecie złych bytów umysł się nie liczy tylko opanowanie i wytrwałość ... w kontrolowaniu siebie i nie karmieniu tego na co nie mamy wpływu...
Inteligencja się zdarzać będzie gdy spotkasz w kimś ,,Midgard" czy ,,Asgard" lub inną świadomość, zamiast umysłu ..

Świadomość powinna być otwarta na inne świadomości, ponieważ miło się wtedy wymieniać energią i kreować poczucie obecności...

Midgard/Asgard czyt. Świat wewnętrzny Świetlistej świadomości nowej ery

Zabawki wszechświata

Wszyscy we wszechświecie są jak zabawki z Toy Story żyjące w świecie jak Simsy tworzące intencjami swoje ustawienia przyczyniając się do ,,okoliczności" - każdy ma jakiś wyjątkowy charakter, ale w tej przygodzie nie chodzi o to by poszukiwać, ale by po prostu każdy miał jakiś charakter i jako idąc głosem serca, by toczyła się przygoda i jest to niezależne od świata... Świat tu nie gra roli tylko wszechświat i Jego produkty - Jego zabawki, które symuluje jak chce. Myślę, że od początku do końca nie mamy na nic wpływu - Jesteśmy nierozłączni z wszechświatem i wszystko jest już ustalone, my jedynie tego doświadczamy - myśląc że to my... Ale to po prostu się dzieje i nie wiadomo czy my to nie jest ,,symulacja" która faktycznie jest produktem...

Do wyrzutków innych wymiarów

Do wyrzutków innych wymiarów walczących o swą obecność

Niektórym ludziom zbyt dużo do szczęścia nie potrzeba
Bo nawet nie umieją o to zawalczyć - ginąc w mrokach nieba
Gdzieś w nieznanej sytuacji, przepadając zapomniani
Kim więc byli tu dla świata? Gdy wciąż są tutaj niechciani
Znam ich, oni żyją jakby czuli się przegrani, bo odsunięto ich na starcie
Z dnia na dzień cieszą się z małych rzeczy, bo w ich sercu jest rozdarcie
Nie umieją więc inaczej, gubią się w mechanizmach konieczności
Oni tacy wycofani potrzebują wciąż miłości, która uskrzydla ich w wolności
Jednak są tak zbyt ostrożni, bo przez złudne obietnice stracili zaufanie
Dla nich nie ma tu wolności - w ich obliczach załamanie
Gdy są wciąż uzależnieni od sytuacji, którą dźwigają
Ból się w ich sercach mieni, choć wciąż sobie pomagają
Czasem widzę jak przechodzą ze spokojem jakby pogodzeni
Są wymiarem innej świadomości - tak zostali tu zrodzeni
Wciąż uciekają w zależności, bo w tym świecie nie pasują
To wyrzutki, a w ich sercach inne światy wciąż pulsują...
Czym więc bardziej się wyzwolą przekraczając umysł świata
Wtem ich serce już rozkwita, życiem mieni się komnata
Świadek staje się radosny, śmiałość znów pewnością mierzy
Wolność nabiera kolorów, wtedy nicość coraz bardziej wierzy...

Nieszczerość w źrenicach oczami anioła widziana

Nieszczerość w źrenicach oglądana oczami anioła

Kim jest tutaj Maharadża, gdy skrzydła go nie wznoszą?
Wciąż się pytać będzie szczerze, choć go o to tu nie proszą
Gdy się wznosi nagle widać jakby błysk groźny na niebie
Fascynuje on niezmiernie, co to jest? Proszę ja Ciebie...?
Jakby obiekt latający pośród zombie się mieniący
Pośród fałszu błyskający, ale oczu nie raniący
Tylko ego rzucający na otchłanie wręcz rozpaczy
Gdy pomysły tu wciąż tanie uskrzydlają tych krętaczy
Co to mają ustawienia, fajne biurko, autorytet dla więzienia
Każdy z nich myśli, że może być tym co łączy i rozmienia...
Ty nie jesteś tu jedyny, a te pieniądze nie mają wartości
To są tylko nepotyzmu ustawienia byś lizał dupę bankowości
Chcąc dla siebie mieć tu więcej, gdy tak kręci się to koło
Obłęd widać w tym niezmierny, a tym co rządzą wciąż wesoło
Wszystko przez ludzi stworzone, oszukali Ziemskie życie
Nepotyzm ich wciąż obchodzi, bo pozwala być na szczycie
Piekłem rządzą ustawienia, rodzin wielkie zależności
Takie ma to dla mnie znaczenia jakie pieniądz dla ludzkości
Fałsz się mieni w ich źrenicach, połyskuje wciąż nieszczerze
To są tylko więc złudzenia, byś wciąż tracił w dobrej wierze...

Wędrowiec symulacji

Wędrowiec symulacji

Nie ma innej możliwości jak wędrować nieskończenie
Ruch to życie, w tym jest światło - w tym wielkie jest znaczenie
W moim życiu wciąż jest nazbyt niesamowita sytuacja
Myślę że to nie przypadek - to jest losu prowokacja
Gdybyś widział to co ja, doświadczając tymże ciałem
Będąc taką świadomością, którą się symulowałem
To byś widział, gdzie ja żyję, że to inteligencją ułożone
A ja wciąż obserwatorem, który idzie w zdarzeń nieskończone
I radzę sobie tu świetnie, choć się często zastanawiam
Że ja jestem ponad tym, nic nie wiedząc i się tego nie obawiam
Nie przejmuje się, czuję że ruch musi wieczny być
By światło mogło się tlić, by drogę symulować tak bym mógł żyć
Na pieniądze wciąż nie patrzę, ale chcę być szczerze uważany
Gdy ktoś chce mnie oszukać to percepcji stan jest wyostrzany
Rzeczywistość już tak wspiera - w tymże stanie rozpalony
Choć święty spokój we mnie się promieni - to czuję się szalony

Smutek często mnie ogarnia, że nikt nie współodczuwa tego stanu 
Sam tak jestem, lecąc wiecznie, ponad światem bałaganu...
W tymże są te ustawienia jak piaskownice dla dzieci
Za tym wiecznym teatrem jest cisza - wysypisko śmieci
Chciałem w końcu tutaj móc coś więcej nad królewskie życie
W którym żmijogrody spełniają się w iluzji wciąż umysłem obficie
Może to za dużo? Jednak życie zdolne jest do tego
By w końcu zacząć szczerze żyć wszechświatem odkładając ego...
Niczym się nie martwię, nawet nie dbam na zbyt o jedzenie
Po prostu wędruję, a w tym zawiera się świadomości istnienie
Jednak ludzie jak zombie nawet tego nie chcą poznawać
Jak zahipnotyzowani w ograniczeniu i nieszczerości będą udawać
Bo tak przystało, by móc adaptować się do świata złudnego
Trzeba więc drapieżnie rzucać się, uparcie cwanym być rozpalając ego
Nie chcę takim trybem żyć, nie potrafiłbym - zbyt współczuję
Choć może tego nie rozumiesz, mimo wszystko was szanuję...

Znak zapytania

Znak zapytania jak światło w mroku - anioł wśród węży

Jestem znakiem zapytania w sytuacji ustawień świata
Jeśli spojrzysz świadomością będziesz miał mnie wtem za brata...
Nie znajdziesz we mnie złego, jestem Boga objawieniem
We mnie dużo jest dobrego, gdy tak błyszczę się istnieniem
Jestem tutaj Avatarem, jak tornado- błyskawica tajemnicy świadomością
Patrzę wciąż z takim zamiarem, by promienić się miłością
Choć mam dość już tego strachu co promieni się tu z ludzi
Może gdy w końcu coś krzyknę to świadomość w was się zbudzi
Bo tak tylko obserwuję jakby z ciemności nieznanej
Gdy Wy tylko tak drążycie obłęd w realności oszukanej
Jednak w tej ciemności żyję, światło tli się z tego stanu
Ta ciemność to przystań węży wśród wiecznego bałaganu
Kiedy zdarzy się tu sprawiedliwość nad nepotyzm uskrzydlona
Kłamstw się drąży wieczne zło - gdzie rzeczywistość pomylona
Gdzie podziała się uczciwość co została przemilczana
Smuci mnie ta fałszywość, bez sumienia odhaczana
Widzę tych, których spotkałem - oni jeżdżą drogimi furami
A gdy widzą to się trzęsą jakimś strachem, wspomnieniami
Oni wiedzą, że mam świadomość, że ja wszystko tu postrzegam
Choć tworzę swój indygo świat i od waszej częstotliwości odbiegam
Bo jestem jak Ziemi wyrocznia, jak zastany anioł w mroku
Te swiatło paranormalne, a od niego umysł w szoku...

Drogi Szeryfie

Drogi Szeryfie

Światu szeryf jest potrzebny
Który się ze złem rozprawi
To dla Boga czyn chwalebny
Później anioł wszystkich zbawi

Który się świetlny pojawi
By móc leczyć co zepsute
On dobre serca rozbawi
Aż łańcuchy będą rozkute

Tutaj świadomość więc woła
Swym niewinności głosem
Byś już nie zataczał koła
I pogodził ze swym losem

Każdy ma jakieś zadanie
Które tkwi w nim niepojęte
Intuicji się oddanie
To dla świadka spektrum święte

Po drugiej stronie strachu
Jest to o czym więc marzyłeś
Ty stary radosny ,,Stachu"
Tyś szeryfem zawsze byłeś

Z Tobą tutaj niebo płynie
Wszechświat widzi te porywy
To przecież nie w naszej winie
Że każdy chce być szczęśliwy

Szczęście jest czymś głębokim
Nad radości no i smutki
Można je mierzyć okiem szerokim
I mieć rozum przy tym krótki

Bo nad czym się już zastanawiać
Jednak to tylko etap drogi
W końcu przyjdzie się obawiać
Bo to w końcu są prologi

Zło niewinnie prześladuje
W oczach jednak lśni obłędnie
Ono zysk tutaj wciąż czuje
By się bogadzić bezwiednie*

Jesteśmy we Wszechświecie
Tu mieszają się wymiary
Jeśli dobrze to rozumiecie
Dajcie w życie więcej wiary...

*Bezwiednie - bez udziału świadomości

Niezniszczalny Bóg

Niezniszczalny Bóg

Dla świadka wszystko jest bez sensu, jednak życie ma swe plany
Bóg niech wie i mnie prowadzi, a ja będę skromny i oddany
Zawsze jest więc pora, by do gry znowu wrócić
Przestać się przejmować i się już więcej nie smucić
Życie dla Shivy to nie telenowela, a gra symulowana
Niechaj obserwator się uniży, a świadomość temu będzie oddana...

Jestem słaby jak piękny kwiat
Z wiatrem lecę znowu w świat
Nie mam nad to możliwości
Jak tu lecieć w swej wolności...

W skromności uniżonej jest moc niezwykła - niespotykana
Tam Boga jest świadomość, a Jego wola niezłamana
Ta niezniszczalna wola - na nią świat jest w bezsilności
Dlatego wciąż wędruję, miłość tli się z świadomości
Nieśmiertelna ta esencja, to nie jest więc upartość
To wola Boga niezniszczalna, dlatego brzmi z niej piękna wartość

Moc płynąca

Moc płynąca

Moc trzeba wciąż wykrzesać, bo jej często tu brakuje
Niechaj płynie we mnie moc, niechaj się pompuje
Rozwali atomowo to co zlodowaciałe mocą reaktora
Chcę znów poczuć w sobie Boga - potęgę kreatora
We mnie taka jest wrażliwość, bym mógł cicho tu dryfować
Teraz chcę się wznieść wysoko, mocą wielką emanować
Wszyscy w ciemnościach co obecni, którzy są milczeniem
Oni są nową świadomością - globalnym plemieniem
Urodzili się tak znikąd - wszechświat ich wyprodukował
Każdy z nich żyje w cierpieniach, jakby ktoś ich wciąż katował...
Mają w sobie coś pięknego - jakby z ziarna się wijące
Piękne kwiaty które nazwę - dobroć, miłość oraz słońce

Paladyn

Paladyn

Czerwone niebo Kali Yugi
Idę przez mgłe wśród ciemności
Wędruję już przez czas długi
Ciesząc się z takiej wolności

Ta wędrówka trwa wiecznie
Kiedyś w końcu się zatrzymam
Muszę być tu niebezpiecznie
Bo w miejscu nie wytrzymam

Ciągle w ruchu walcząc z cieniem
Śmiejąc się jak zły szaleniec
Chcę już zacząć żyć marzeniem
W sercu jestem ja - odmieniec

Jak przez Tristram wciąż wędruję
Jestem jak paladyn nieba
Mocami światłości manewruję
Bo do chwały dążyć trzeba

https://youtu.be/dJEngIaeEso

niedziela, 11 listopada 2018

Świadek inności

Świadek ,,inności"

Wędrująca świadomość bodźcująca w formie egzystencji
Wykazuje swą innością nowy wymiar inteligencji
Skąd się tutaj wziąłem w takiej biologicznej technologii
Jaki sens ma to dla świata, pytań mam ciąg tu mnogi
Czasem prowadzę monolog, mogę w nieskończoność opowiadać
Jednak to jak wieczny prolog, któremu muszę się poddawać
Sam nie wiem skąd ten rozum i te słowa czemu płyną w taki sposób
Nie znalazłem odpowiedzi w żadnej
ze spotkanych osób...
Te moje opowiadania biorą się z bycia świadkiem swej nie wiedzy
Czuję się jakbym tu był pierwszy raz, nie zrozumieją tego koledzy
Dlatego jestem wciąż tu sam z wizjami i nadzieją
Że ludzie czegoś się nauczą - swoje błędy zrozumieją
Lub że w końcu tu powstanie coś gdzie będę funkcjonował
Gdzie będę mógł więc przeżyć, gdzie nie będę się przejmował
Gdy zaczynam opowiadać to tak jakbym to pierwszy raz poznawał
Postrzegam właściwości i kolory temu takich myśli mam tu nawał
Mam w sobie wzorce, które nie pasują do tego co tu funkcjonuje
Temu szereg komplikacji wobec świętości wciąż to powoduje
Próbuje się w tym odnaleźć, wszystko jedno mi - wiadome
Tylko Bóg wie w jaką idę stronę, gdy wszystko jest mi nieznajome...
Ja się radośnie uśmiecham, bo w tym jest dużo światełka
Wtedy naturę swą wznoszę, czując się jak wyjątkowości perełka
Czym dalej jestem od świata tym lepiej się czuję
Godząc wtedy wszystko w sobie, bo konwencji nie pojmuję...
Jednak widzę zakłamanie, widzę obłęd który się tu toczy
Jeśli masz to postrzeganie to ta sytuacja nas jednoczy...
Nie będę się z tym kłócił, trzeba się więc dopasować
Swą piosenkę będę cicho nucił - by ognia w sobie nie zmarnować...
Gdy patrzę na drzewo, mógłbym o nim opowiadać w nieskończoność
Co ma to do konwencji, gdy wykazuję inteligencji taką złożoność...
Jednak to mnie tak nie wzrusza, jestem tu nieustraszony
Bóg wciąż mnie podtrzymuje, bym bez zmartwień czuł się wyzwolony...

Krok do Boga 2

Już jesteś doskonały, uniż się, skup na sobie, miej wpływ na siebie.
Bycie autorytetem nie czyni Cię lepszym człowiekiem - to nadal jest udawanie, nadal
symulowanie. Świat jako ,,dom wariatów'' będzie trwał dopoki będą rządzić ludzie fałszywi,
którzy doprowadzają do sytuacji, że ludzie są wpatrzeni w swój czubek żyjąc kłamstwami,
złudzeniami...

Jeżeli chcesz wyjść z umysłu i jego egregorów jako odczuć totalne wyzwolenie łącząc się ze źródłem i osiągając wyższe skupienie i skoncentrowanie światła to po prostu szukaj w sobie umysłu, a obserwacja oczyści do stanu Boga we wszechświecie/Boga Wszechświata. Czym bardziej jesteś poza granicami tym bliżej będziesz Boga.

Na tym polega przebłysk wolności w świecie, albo choćby totalna wolność o ile nie musisz funkcjonować dla pieniędzy by przeżyć...gdy bo po prostu je masz - jesteś w sytuacji w której nie ma ,,rzeczy" niemożliwych... : )

Zaglądanie w siebie + samotność = poszerzanie świadomości = wyższa inteligencja = lepsza jakość = bycie blisko Boga

Jednak wyższa inteligencja to nie równa się mentalności czy umysłowi a jednak potencjałowi do kreowania i pojmowania oraz jakości percepcji i stanu częstotliwości

Krok do Boga

Ku nowej świadomości przychodzącej na Ziemię

Cokolwiek się dzieje nie walcz z tym - nie angażuj swych emocji i przekonań. Panuj nad emocjami, strachem, działaniem... Panuj nad sobą i nie walcz z tym co się dzieje... A uczynisz krok do spokoju, a spokój jest drogą do Boga, a Bóg jest światłem, które transformuje otoczenie.
Dlatego bądź jednością, nie walcz z niczym, bądź spokojnym obserwującym wszechświatem, a znów przyczynisz się do zmiany, zdarzy się bezwarunkowa miłość i spokój - bezwarunkowa błogość. Zmiana zachodzi zawsze w Tobie. To co się zdarza zależy jedynie od zmiany w Tobie, ponieważ inaczej można tylko psuć, logiki innych się nie zmieni, można zrozumieć jedynie własną logikę i być wytrwałym w spokoju i obserwacji...

Czasem jest nacisk - nie walcz z tym, obserwuj ale nie utożsamiaj się z tym...., Po prostu panuj nad emocjami jako obserwuj zachowując spokój, by emocje nacisku nie manipulowały twoimi emocjami. Dmuchaj na zimne i bądź wytrwały w spokoju, a zdarzy się błogostan.

Dopóki nie zaczniesz kontrolować siebie to dopóty będzie zdarzać się zewnętrzna kontrola nad Tobą, a wtedy nigdy nie będziesz bezwarunkowo spokojny, bo niepokój będzie się zdarzał - sam jesteś odpowiedzialny za własny spokój i emocje.

Zawsze szukaj przyczyny swoich nieszczęść w sobie, ponieważ tam jest problem, a logiki wszechświata nie zmienisz - każde serce ma swą logikę. W problemie znajduje się odpowiedź. A odpowiedź jest jasna i wiadoma świadomości - ,,świadomość i jakość częstotliwości"
Masz całkowity wpływ na siebie dopóki nie oddasz tego wpływu innym... Nie pozwolisz sobie na utratę kontroli, gdy ktoś kto próbuje Tobą zachwiać... zamiast współgrać.
W tym świecie złych bytów umysł się nie liczy tylko opanowanie i wytrwałość ... w kontrolowaniu siebie i nie karmieniu tego na co nie mamy wpływu...
Inteligencja się zdarzać będzie gdy spotkasz w kimś ,,Midgard" czy ,,Asgard" lub inną świadomość, zamiast umysłu ..

Świadomość powinna być otwarta na inne świadomości, ponieważ miło się wtedy wymieniać energią i kreować poczucie obecności...

Midgard/Asgard czyt. Świat wewnętrzny Świetlistej świadomości nowej ery