Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

środa, 30 sierpnia 2023

Demony

 Alkohol bywa osłabia świadomość i wtedy potwory takich ludzi sobie wyszukują. Mających słabość do alkoholu. Ale to nie jest wina człowieka że ma słabość... Po prostu ma słabość bo nie czuje miłości, czuje rozczarowanie...

Być może przez oczekiwania pojawiły się oznaki egoizmu...

I oczekiwania i alkohol otworzyły drzwi by jaki to potwór pojawił się i osłabił świadomość, osłabił panowanie nad sobą i pobudzał pewne emocje i pragnienia...

Oświecenie Duszy

Bycie wycentrowanym to mistrzostwo

Bycie w centrum jako bycie egocentrycznym to rządzenie światem

Ale bycie wycentrowanym jest byciem opanowanym jako lepszym od tych którzy swoje założenia pokładają w tym co zewnętrzne jako w świecie przedmiotowym...

W milczeniu zawarta jest mądrość a nie w ego dotyczącym zewnętrznych założeń - ego to tylko założenie dotyczące myśli wobec świata zmysłów którego ludzie starają się bronić, ale wtedy to założenie nimi manipuluje. A gdy podda się je w wątpliwość to egoistyczne założenie to wtedy taki egoista doznaje "kurwicy" gdy działa się nieprzewidywalnie , a ja wtedy mówię: no mam dziś takie poczucie humoru, nie zależy mi na tym by każdy mnie lubił. Twoje poczucie humoru to założenia i związane z nimi emocje przez co wchodzisz na głowę i czegoś oczekujesz, a moje poczucie humoru to świadomość by poddać w wątpliwość to założenie i pokazać że mnie ono nie przejmuje, a nawet wzbudza współczucie i śmiech, bo do każdego poczucia humoru powinno się mieć dystans i powinno się siebie lubić mimo wszystko - lubić autentyczne ja, a nie wyuczone schematy myślenia i działań. Bo prawdziwa inteligencja dostrzega to co ważne poza tymi zaściankowymi przedmiotowymi schematami - dostrzega wartość wolności, wyobraźni, poczucia humoru i godności drugiego człowieka.

Medytacja jest zaprzeczeniem egoizmu. Świadomość jest wycentrowaniem, a nie byciem w centrum uwagi.

Wycentrowanie by funkcjonować i czuć się pewnie w społeczeństwie lubi nawiązywać do przepisów, do prawa, dzięki którym upoważnia swoje miejsce w świecie

Jeżeli prawo należy do egoistów, więc wszystkie czynności życiowe są podporządkowane oczekiwaniom egoistów, którzy wchodzą na głowę swoimi manipulacjami. Gdy osoba świadoma nie tworzy wokół siebie murów i oczekiwań tylko zaprasza wszystkich do swojej duchowej zabawy, do swoich transcendentalnych rozrywek w świecie. Czuć pewną niesprawiedliwość, gdy egoiści czują się moralnie usprawiedliwieni gdy gniewają się za naruszanie ich standardów związanych z oczekiwaniami dotyczącymi wchodzenia na głowę. Bo jeżeli prawo jako regulaminy, przepisy są w rękach egoistów to humory egoisty zdają się być wyznacznikami życia dla istoty czysto świadomej. Gdy przecież istota czysto świadoma będąca manifestacją duszy, żyjąca w wewnętrznym reflektorze źródła jest już sama w sobie moralna i mądra bez przepisów, regulaminów i odnajduje swe królestwo wśród ludzi, przyrody jako Królestwo Boga. A egoista sam siebie uważa za króla przez swoje oczekiwania, siłę, egocentryzm, jednak nijak się ma ta iluzja w Jego umyśle do faktycznej prawdy o życiu, którą potrafi dostrzec tylko zaawansowana w celebrowaniu duszy świadomość i wtedy mówimy o prawdziwej inteligencji. Prawdziwa zaawansowana inteligencja jest cicha, wycentrowana, opanowana, bardziej świadoma.

Czyli nie dość że egoiści mają lepiej to trzeba nieść tego krzyż i być mądrzejszym...

Nie sprawiedliwe...

Egoista tworzy swój rytuał jakby kościół a świadomość wchodzi do niego jak Jezus i jest niewdzięczny mówiąc: ja jestem królestwem.

Trochę słabe przedstawienie.

Jak znaleźć ten złoty środek

A no bo egoista ma ten problem że nie ma tak silnego połączenia z duszą. 

Egoista budując swoje kościoły szuka miłości i wdzięczności bo sam jej nie potrafi w sobie znaleźć. Oni tego potrzebują. 

Budują kościoły szukając Boga, ale nie znajdują go więc sami się za takiego uważają

Natomiast świadomość sama w sobie nie potrafi być tak materialistyczna. 

Ingerowanie technologiami by tworzyć biomaszyny jako cyberpunkowe cyborgi nic w tej kwestii nie zmieni. Musi być taka równowaga. Ale i tak czuć jakiś mętlik...

Egoiści testują i pokazują co świadomość ma w sobie. Czyli Zajęcie się sobą, wycentrowanie, bezwarunkowa miłość, szczęście, wdzięczność...

Wielmożny Egoista potrafi się popłakać gdy taki materialnie biedny połączony z duszą Mistrz powie mu coś złego...

Bo w współpracy z egoistami powinna emanować ze świadomości Energia szczęścia i wdzięczności wobec egoistów

Wszelkie dyskusje są sposobem porównywania się zamiast być wdzięcznym i szanować swą odmienność

Najważniejsza wdzięczność, miłość, zaufanie, uszanowanie za chwile uwagi, współpracę....

Dyskusje to sposób by dawać się sprowokować, by porównywać się gdy każdy może wyznawać inne wartości...

Dlatego Cię przepraszam

Każdy musi zająć się swoim życiem. 

Egoiści to ogólnie troche zwyrole bo nie znają prawdziwej miłości. Poszukują jej, ale nie każda prawdziwa miłość ma przepracowaną świadomość.

Prawdziwa miłość to jednostka jak Jezus, a nie związek...

Prawdziwa miłość to odpowiedzialność jednej osoby jako silniejsze połączenie z Duszą... 

Druga osoba jej po prostu poszukuje...

Jezus też mógł szukać tej miłości ale znalazł ją w sobie...

Bezwarunkowa miłość

- tego szuka każdy egoista mentalnie się tnąc i autodestruktywnie zaprzeczając istnieniu tego a jednak... 

Wdzięczny jestem każdemu egoiście.

Czym większy egoizm u kogoś tym większa moja wdzięczność i miłość ❤

I szacunek 

Egoiści są bardzo potrzebni by wywalczyć przestrzeń w krainie piekieł. To takie upadłe dobre anioły.

W Kali Yudze demony rządzą w w raju w obszarze nieba, a anioły mieszkają pod ziemią w obszarze piekieł w Agharcie. Gdy tylko nastanie Satya Yuga z Ziemi wyjdą istoty światła, a istoty piekielne wrócą z powrotem do piekieł...

Egoiści to nie istoty piekielne tylko upadłe anioły - demony czujące się dobrze w piekle ale szukają prawdziwej miłości choć bliżej im do demonicznego spełnienia

Natomiast najgorze są demony które nie są aniołami, a potworami...

Egoiści są upadłymi aniołami, demonicznymi wojownikami, choć ich natura jest rajska...a nie piekielna. 

Być może wszyscy egoiści staną kiedyś w armii Krishny jako przywódcy lokalnych pobudek do wejścia do ery światła...

Dlatego wdzięczny jestem wszystkim wojownikom ❤

Chwała Wam 

"Wiem, nie pasuję, jestem inna...

Dystansuję się... I spokój to stabilność...

Dyskusja jest formą porównywania się, nie wchodź nigdy w dyskusję, ewentualnie zwróć uwagę że się ktoś brzydko odzywa i odejdź.

Nie przejmuj się błędami, kieruj się własną zasadą, że błędy w życiu są potrzebne i Ty je akceptujesz, inni nie muszą... 

Nieważne jak straszne by były - człowiek się na nich uczy, a i tak wcześniej czy później o nich zapomnisz :)

Nie porównuj się, bo to prowadzi do dyskusji, zachowaj spokój w niezależności i idź za głosem serca bez dyskusji ...i porównywania...

Za głosem serca ❤

Niechaj wartość Twojego życia nie będzie kwestią kompromisu kogoś od kogo masz być zależna...

Bądź niezależna od pozorów...

Wyjdź na przeciw ze swoją inicjatywą wbrew woli innych...

Nie zastanawiaj się

Ludzie nie mają wpływu na to jaka się rodzisz, masz prawo być inna, ma na to wpływ Bóg i daje Ci takie prawo, by żyć wedle predyspozycji... Nic ponad to...

Masz tutaj misje. Jesteś bardzo ważna w Wielkim Planie"

Egoiści mają głos serca, a ja mam głos duszy ✨

🙏☺

Egoizm to jest status. A bycie duszą to bycie poza takimi kategoriami, to bycie wdzięcznym, to bycie nikim, to bycie wszystkim.

Yeey 🙀🌟

Ludzie którzy mają najwięcej kasy są sędziami naszego życia, a my nie możemy nic z tym zrobić...

Chyba że Jesteśmy Suwerenami

Mówię: ...Nie nadaje się do życia...

A świat wymaga pod to by ,,żyć"

Nie nadaję się do życia... na tym świecie...

Ktoś by rzekł: Jesteś Nikim!

Patrzę swą specyfiką i weryfikuję analitycznym umysłem, cicho zastanawiam...

Nie ma co się porównywać, bo wyjdzie na to że jestem najgorszy...

Wiem, nie pasuję, jestem inny...

Dystansuję się... I spokój to stabilność...

Dyskusja jest formą porównywania się, nie wchodź nigdy w dyskusję, ewentualnie zwróć uwagę że się ktoś brzydko odzywa i odejdź.

Nie przejmuj się błędami, kieruj się własną zasadą, że błędy w życiu są potrzebne i Ty je akceptujesz, inni nie muszą... 

Nieważne jak straszne by były - człowiek się na nich uczy, a i tak wcześniej czy później o nich zapomnisz :)

Nie porównuj się, bo to prowadzi do dyskusji, zachowaj spokój w niezależności i idź za głosem serca bez dyskusji ...i porównywania...

Niechaj wartość Twojego życia nie będzie kwestią kompromisu kogoś od kogo masz być zależny...

Bądź niezależny od pozorów...

Wyjdź na przeciw ze swoją inicjatywą wbrew woli innych...

Ludzie nie mają wpływu na to jaki się rodzisz, masz prawo być inny, ma na to wpływ Bóg i daje Ci takie prawo, by żyć wedle predyspozycji... Nic ponad to...


wtorek, 15 sierpnia 2023

Żarty Wszechświata

Zmysły mają kolory

A umysł ma nazwy

Wszystko jest puste, być może ego to prawnie chroniona iluzja mająca swoje hierarchie, sztuczna tożsamość nadawana programom systemu identyfikowanym w dowodzie jako osoby prawne a nie odpowiedzialnym ludziom.

Ludzie lubią władze 

lubią to co robią dlatego kłamią by dalej to robić bo są uzależnieni od władzy. Kłamstwo jest wyzbywaniem się odpowiedzialności za własne działanie. Kłamstwo bywa usprawiedliwiać świadome złe decyzje wskazując na "przekonujące argumenty" że działało się bez refleksji...

Co to za opiekun który patrzy na wszystko w sposób materialistyczny i egoistyczny czy ideologiczny bez empatii ku temu i odpowiedzialności za to co "daje". Odpowiedzialność to zrozumienie, zainteresowanie, zapewnienie bezpieczeństwa, dbanie o coś, uczciwa logika i konsekwencja.

 Stąd niekiedy tysiące wersji globalistycznej propagandy serwowane lokalnie przez pracowników systemu...

Świadomość to pułapka

Dusza jest świadoma

Ale oczy jej są rozłożone na niezliczone istnienia świadomości

Jednak lepiej minimalizować świadomość istnienia do minimum 

Świadomość to pułapka gdy odbiera koncentracje

Nie chodzi o ilość świadomości tylko jakość

Wszystko jest takie jakie jest

Jednością Wszechświata

A Wszechświat jest pusty

W pustce poza świadomością istnienia Dusza Wszechświata jest transcendentalnością

Świadomością istnienia jest czucie

Świadomością Duszy jest transcendencja

Świadomością Boga jest światło...

Co to za nauczyciel, który medytacje odbiera jako ignorowanie czy lekceważenie lekcji nie aranżując się ku uczciwemu szczeremu zrozumieniu jako po prostu bardziej doświadczony uczeń :).

Nauczyciel jest doświadczonym uczniem ponieważ może zmagać się z tymi samymi problemami co uczeń tyle że sobie z nimi radzi bo wie jak...

Medytacja jest stanem ucieczki czy poszukiwań, ale też wolnością, na którą każdy może sobie pozwolić bo ma do tego prawo dane przez Boga, które nie jest nam konieczne osądzać nawet gdy stanowi to jakieś odklejenie to prawo boskie jest ważniejsze. Może nie w tym świecie, dlatego ten świat jest zepsuty, ale we wszechświecie tak jest...

I no w moim przypadku ta transcendencja odnajduje komfort w przyrodzie - swą wolność i psychodele. Swą jakość i naturalność.

Natomiast świat choć jest obowiązkiem, jest zależnością to okazuje się ciężki dla owej transcendencji, dlatego lekkość i elastyczność musi tu się przemieszczać trudnymi drogami, bo każda droga "świata" zdaje się trudna i wyrwana z kontekstu bycia w przyrodzie jako stan umysłu, zaplanowany z góry matrix......

Przyroda jest kosmosem, jest nieodłącznym elementem wszechświata jako przyroda to miejsce gdzie można poczuć wszechświat w sobie.

Natomiast stan umysłu, ciężki dla psychiki, jak ogarnąć stan umysłu? 

Nie wiem natomiast bycie elastycznym wobec "tych co potrafią" swoimi "brązowymi" oczami jest tu sposobem by się odbijać w realizacji nirvany wszechświata

Empatia jest światem przyrody, jest realizacją nieba jako oceanu życia. Duchowej mocy życia

Natomiast otaczają mnie sami egocentrycy małoduszni, bez empatii, narcystyczni i poruszają mną a ja śnię....

Są jak dzikie węże, stalowi strażnicy którzy ożywają w mocy wszechświata 

Budzą swój wampiryzm by bawić się i korzystać w samouwielbieniu z mojej mocy 

I czy oni mnie testują i czy ja ich zasilam lub gaszę? 

Prawda wymaga zaufania,

Cierpliwości

I wszystkiego czym jest miłość czyli wybaczenia i akceptacji.

Bez tego transcendencja wpada w pułapkę świadomości lub tworzy mentalny mur ego zamykając się w swoim cierpieniu zamiast być poza jako akceptacją i miłością która wynika z samego zniknięcia w nieskończoności i jest bezwarunkowa w każdej emocji i stanie.

Miłość nie jest aktem wymuszenia, świadomości czy ego. Jest stanem bycia w niebyciu 

Bo czymże jest transcendencja jak niebyciem 

Myślę więc jestem

Jestem bo istnieję

Istnieję więc jestem świadomy

Jakie są jakości tej świadomości? Wielowymiarowe, czyste, egoistyczne, zaściankowo przyziemne? Wynikające z parowymiarowej otchłani umysłu zasilając egregory zmysłowe ?

Ale niebycie to nie jest świadomość

Niebyt to głębiny poza wymiarem ego, świadomości, czasu, przestrzeni i umysłu...

Nie bycie to wieczna tajemnica Duszy 

To pusta przestrzeń 

Pusta przestrzeń jest poza wymiarem ego, świadomości, czasu, przestrzeni i umysłu...

Jest miejscem transcendencji czyli determinacji Duszy Wszechświata

Transcendentalnych rozrywek generowania wszystkiego

Wszystko i nic...

Nic to faktycznie nic...

Miłość powstaje w niebyciu jako powstaje w nicości z transcendencji z której powstaje wszystko

Dzielenie się miłością jest aktem transcendencji

Nic nie rób, nic nie mów, bądź nikim, ostatnim z ostatnich, a okaże się samo nagle że jesteś pierwszy

Nie działaj by się ratować by przetrwać bo będziesz tonąć, tylko zaufaj że ocean sam Cię będzie unosić gdy zaufasz, gdy zrelaksujesz się w niebyciu...

Zen jest pełne sprzeczności...

Energia seksualna - energia twórcza czy to kolejna pułapka duchowości?

 ,Ormus" jest tematem który można tu podkreślić jako pierwiastki tworzące się w organizmie naturalnie i gromadzone gdy koncentrujemy energie twórczą

Transformowanie energii seksualnej świadomie - mit?

Myślę że to nie jest kwestia świadomości a nieświadomości.

By świadomie być nieświadomym ciała, które samo jest doskonałe bez udziału świadomości i wtedy nie ma świadomego wpływu, który miałby te energie twórcze podsycać...

Minimalizowanie świadomości ku nieświadomości ciała wycisza pragnienia...

Bo jeżeli chodzi o transformacje to też nie kwestia świadomości a transcendencji...

Tajemnica Duszy pozwala świadomości na własne intencje i karma zdarza się z perspektywy duszy

Ale ocean jest w kropli i kropla jest oceanem

Wszystko co widzi świadomość jest w duszy ale i dusza jest wszystkim co świadomość widzi 

Dusza wszechświata dała świadomości ograniczoną kruchą wolność

Serce jest tą wolnością

Ale świadomość choć jest też wolnością to jest zniewolona przez serce bo co zewnątrz to wewnątrz

Świadomość jest nieskończona w skończonym ciele 

Ciało jako energia jest skończone w nieskończonym oceanie

Jest nieograniczone w ograniczeniu

Silne w swej kruchości

Doskonałe w niedoskonałościach

Skończoność stworzona jest z nieskończonych nieograniczonych fraktali...

Same sprzeczności...

W zwyczajności i niepowtarzalności tkwi nieskończoność

Nieskończoność jest zwyczajna i niepowtarzalna

Zen jest pełne sprzeczności

Milczenie, obserwacja bez określania, zniknięcie w nieskończoności, transcendencja to najwyższa forma inteligencji

Hipnoza trwa

A my to tylko statystyka 

W rękach Rodchildów i Rockefellerów

Elity mają się dobrze bo tak naprawdę jeszcze ludzkość nie uczyniła żadnego kroku w kierunku wolności

Jest tylko karmienie ego i świadomości

I na tym sie kończy rewolucja wolności - złudzeniem...

A przecież wolność to nie rewolucja tylko bycie poza opiniami...

Bycie totalnie bezwarunkowo...

Poza złudzeniem wykształcenia

Poza iluzjami bycia mądrym...

Jesteśmy od początku doskonali by robić to co chcemy

W czym jest więc problem? W hipnozie jest...

Hipnoza uczyniła społeczeństwo hodowlą...

Komunizm to dla mnie układy wzajemnych adoracji by niszczyć jako i wykorzystywać uczciwych ludzi na których nie można za wiele zarabiać i "robienie loda" tym którzy dają niby za darmo dużo pieniędzy na zasadzie jakichś warunków a tak naprawdę z naszych podatków robią pranie mózgu kreując się z naszych pieniędzy, z naszej energii po trupach do celu niszcząc ludzi, którzy sami płacą podatkowy haracz z którego są okradani..

Komuniści adorują wszystkie elity jakie by nie były, podlizują się im po trupach do celu bez żadnej autorefleksji

Komunizm pochodzi od Karola Marksa, Engelsa i są różne wersje np Lenina

Na krótką metę zawsze jest fajnie a na dłuższą to Pranie mózgu a niekiedy sztuczne kryzysy, co prowadzi do segregacji, epidemii, wojny i holokaustu

Taka jest odpowiedzialność po trupach do celu

Logika zmienna jak chorągiewka wedle idei 

Prawa wyznaczające moralne granice to bajki dla naiwnych

Wszystko co powinno służyć społeczeństwu jest przekupione przeciwko niemu i jest bajką pisaną przez Gargamela

Ludzi zawsze karmi się obietnicą, tworzy złudzenie i stopniowo od tego odchodzi dla własnych korzyści

Na tym polegał komunizm Marksa

Marks był satanistą więc stworzył system w którym ludzkość trzeba "załatwić" 

Polityka została stworzona po to by okłamywać społeczeñstwo wedle interesów jako ambicji jako i eksperymentów i planów globalistów gdzie wszystkim rządzą banki czyli Rodchildowie i Rockeffelerowie.

Oni finansują Chazarów...

by odzyskali swą świętą ziemie Ukraine.

Wykreowane wydarzenia typu że ktoś jest najbogatszy to tylko teatr hodowli społecznej. 

Kryzysy? To teatr hodowli...

Jak może być bieda skoro pieniądze same się drukują?

To jest manipulacja by uzależnić społeczeństwo i czerpać przez globalistów energie z nas do realizacji własnych wizji, pragnień, marzeń...

I poźniej wybiera się następnych ustawionych przez jakieś wpływowe korporacje itp.

Tworzy sztuczny tłum klakierów 

I tak koło się zamyka

Politycy przelewają kasę do rodzinnych korporacji z publicznych pieniędzy czyli podatków by później te korporacje finansowały kampanie wyborcze i to była strategia kupowania głosów

Prawdziwych artystów nie ma

Gwiazdy telewizji to showbiznes czyli biznes a nie sztuka...

Biznes to zawsze część planów dyktatury i no banksterski film po trupach do celu mający na uwadze tworzenie jako wyznaczanie kolejnych standardów...

Spluwa przy głowie i jazda!


Wszystko co się dzieje jest odbiciem pewności siebie zaufania do duszy kreującej ocean. Tylko ocean jest kontrolowany przez fałszywe lustro zwane systemem dezorientujące manipulacjami. Dlatego ocean jest zautomatyzowany i komuś na tym zależy, by mógł się bogacić i dzięki temu mieć władze...

Tylko czy bogactwo jest ważne czy ono i tak do nas spływa chcąc nie chcąc gdy zaufamy?

Bo egzystencja chcąc nie chcąc nie daje nam wyboru a zaufanie prowadzi i tak do bogactwa...

Bo ocean jest obfitością która jest wystarczająca ku temu co faktycznie potrzebne bez fantazji...

Pewność siebie to wewnętrzna obecność poza świadomością, którą przenika źródło. 

Lęk pojawia się gdy zewnętrzny sen stanie się egregorem, który manipuluje wątpliwościami i przejmuje, gdy obecność powinna ufać strumieniowi Wszechświata niewzruszona wobec snu.

Sen to tylko symulacja, prawdziwość jest wewnątrz tym co poza snem niematerialne - jest przestrzenią w której zdarza się transcendencja i przez którą przepływa światło obecności Stwórcy.

Puszczenie wszystkiego i bierny błogi spokój jak u tych co już leżą w grobach nie przejmując problemami powoduje że zamiast tonąć w wątpliwościach, wznosimy się przez samo oczyszczenie wnętrza ze wszystkich wątpliwości :)

Więc zostaje zaufanie

Że wszystko samo się dzieje

Strumień Wszechświata płynie samoistnie


Rzeka przepływa przez górę

Jabłka padają w niebo

Ogólnie przybieramy pewne role, wchodzimy w pewne sytuacje, ale tylko po to by coś więcej zrozumieć i się tym nie przejmować, nie przywiązywać do tej sytuacji. Tworzymy pewne sytuacje bo są ważne w rozwoju, ważne są te elementy zaskoczenia, jakby ktoś dawał po twarzy, jakby rozrywało ciało, ale i tak nie ma szramy na duszy. Życie to taki żart zmierzający w kierunku śmierci, na pewno dusza wie co to są zasady i profanacja sytuacji, więc też by mnie nie kierowała na coś co będzie dla mnie niegodne, wszechświat błyszczy mądrością duszy, gdy jest się jej wiernym, a gdy nie jest się to tkwi się w cieniu jako cały sen jest cieniem tego co dusza kreuje w świeżości chwili obecnej. Nie ma dla mnie żadnych tutaj ograniczeń. Życie jest jak gra komputerowa, w której są same programy, a dusza jest wolnością, jest małym księciem suwerenem nirwany wędrującym po planetach - suwerenem nirvany duszy. Gdy urzeczywistnia się nirvane w wierności do duszy czyli nadświadomą obecność wynikającą z transcendencji czyli praktykuje się ten sposób samolubstwa bym to ujął by skupić na wewnętrznej pewności siebie to nie ma ograniczeñ, nie ma niewoli - są tylko role, które odgrywamy ale choćbym spadł na samo dno nie będę się już czuł jak niewolnik. Gdy nie ma się pragnieñ, gdy wyrzekłem się ich i trwam w oceanie wierny duszy w zaufaniu już nigdy nie doznam cienia, demonów i światów upadłych, one mi będą służyć jako ja im bez szramy a w zaufaniu do planów duszy, która wie co mi potrzebne bez żadnych fantazji. Zaufanie daje większe bogactwo spełnienia niż kierowanie się pragnieniami.

Pragnienia tworzą wątpliwości i przejmowanie się, gdy przecież w procesie osiągania sukcesów potrzeba też dystansu w skupieniu na procesie dążenia...

Zaufanie daje większe spełnienie niż materialne zabawki.


niedziela, 13 sierpnia 2023

Żarty

Demokracja z założenia jest projektem Platona, by ukryć Dyktature i dać ludziom złudzenie wolności gdzie bezwzględnie na niej czerpią korzyści ludzie ustawieni jak chorągiewki

Też kwestia że ludzie lubią to co robią dlatego kłamią by dalej to robić bo są uzależnieni od władzy

Stąd niekiedy tysiące wersji globalistycznej propagandy serwowane lokalnie przez pracowników systemu...

Komunizm to dla mnie układy wzajemnych adoracji by niszczyć jako i wykorzystywać uczciwych ludzi na których nie można za wiele zarabiać i "robienie loda" tym którzy dają niby za darmo dużo pieniędzy na zasadzie jakichś warunków a tak naprawdę z naszych podatków robią pranie mózgu kreując się z naszych pieniędzy, z naszej energii..

Komuniści adorują wszystkie elity jakie by nie były, podlizują się im po trupach do celu bez żadnej autorefleksji

Komunizm pochodzi od Karola Marksa, Engelsa i są różne wersje np Lenina

Na krótką metę zawsze jest fajnie a na dłuższą to Pranie mózgu a niekiedy sztuczne kryzysy, co prowadzi do wojny i holokaustu

Taka jest odpowiedzialność po trupach do celu
Logika zmienna jak chorągiewka wedle idei 
Prawa wyznaczające moralne granice to bajki dla naiwnych

Wszystko co powinno służyć społeczeństwu jest przekupione przeciwko niemu i jest bajką pisaną przez Gargamela
Ludzi zawsze karmi się obietnicą, tworzy złudzenie i stopniowo od tego odchodzi dla własnych korzyści

Na tym polegał komunizm Marksa
Marks był satanistą więc stworzył system w którym ludzkość trzeba "załatwić" 

Polityka została stworzona po to by okłamywać społeczeñstwo wedle interesów jako ambicji jako i eksperymentów i planów globalistów gdzie wszystkim rządzą banki czyli Rodchildowie i Rockeffelerowie.
Oni finansują Chazarów...

Wykreowane wydarzenia typu że ktoś jest najbogatszy to tylko teatr hodowli społecznej. 
Kryzysy? To teatr hodowli...
Jak może być bieda skoro pieniądze same się drukują?
To jest manipulacja by uzależnić społeczeństwo i czerpać przez globalistów energie z nas do realizacji własnych wizji, pragnień, marzeń...
I poźniej wybiera się następnych ustawionych przez jakieś wpływowe korporacje itp.
Tworzy sztuczny tłum klakierów 
I tak koło się zamyka

Politycy przelewają kasę do rodzinnych korporacji z publicznych pieniędzy czyli podatków by później te korporacje finansowały kampanie wyborcze i to była strategia kupowania głosów

Prawdziwych artystów nie ma
Gwiazdy telewizji to showbiznes czyli biznes a nie sztuka...
Biznes to zawsze część planów dyktatury i no banksterski film po trupach do celu tworzenie jako wyznaczanie standardów...
Spluwa przy głowie i jazda!

...To tylko chwila...
Kali Yuga...
To nie koniec świata
To tylko cykl, który może trwać niczym wieczność
To i tak minie
A to co zrobimy to tylko śmiech, żart...
Śmierć zakazy i nakazy cierpienie to żarty bo i tak to minie
Żartem nie jest to co wieczne...
Żartem nie jest to czym jesteśmy
A to czym nie jesteśmy jest żartem...
Prawdziwa duchowość to nie jest ego ani świadomość
W zwyczajności i niepowtarzalności tkwi nieskończoność
Nieskończoność jest zwyczajna i niepowtarzalna
Zen jest pełne sprzeczności
Milczenie, obserwacja bez określania, zniknięcie w nieskończoności, transcendencja to najwyższa forma inteligencji
Hipnoza trwa
A my to tylko statystyka 
W rękach Rodchildów i Rockefellerów