Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 31 grudnia 2017

Wśród swoich jako tych samych ,,oczu"

Szczerze przyznam że coś w tym jest, że ludzie się powinni dobierać po oczach

Że inne oczy - inny świat

I lepiej być sam niż wśród takich ,,nieswoich", bo to ogranicza, nie sprowadza życia, radość znika i zaczyna być problem...
Tak myślę

sobota, 30 grudnia 2017

Zbliżyć się do Boga - postanowienie

Celem życia jest zbliżanie się do Boga, a by ta podróż trwała to niezbędne są kontakt z naturą i medytacja jako modlitwa - jako wiecznie otwarta przestrzeń na rozmowę z Bogiem w tym wątpliwym śnie, a każdy inny sens jest pozorny, iluzoryczny, fałszywy...
nieadekwatny do głębi teraźniejszości, by być z nią w harmonii...

poniedziałek, 25 grudnia 2017

Wiersz o pewności interpretacji i strachu

Ja zdrowy zgodnie z DNA sekwencjami
Przybywam w tej chwili z wnętrza bogactwami
Które rosnąć będą w zewnętrzne rejony
Wedle prądów które płyną poczuję się zrodzony
Bo codziennie na nowo nic nie wiem, od nowa się przekonuję
Nadal nie wiedząc - coś tam robię, gdzieś wędruję, coś pojmuję
Wydawać by się mogło coś, ale nic na to nie poradzę
Bo nie wiem gdzie i jak to, choć mam to na uwadze
W tym stanie rzeczywistości, w tym tunelu wyjątkowego doświadczenia
Istnienie me jest zaklęte w odrealnienie, to efekt przeznaczenia
I wciąż na nowo się budzę, energia wzrasta, jestem jak ocean wibracji
Nie wiem nic, ale obserwuję i płynę jak poczuję ślepy w orkiestrze tonacji
Widzę teraźniejsze rezultaty takiego stanu rzeczy
Ale co będzie niebawem i po tym? To we mnie sobie przeczy
Bo często oczekiwania i wyobrażenia przegrywają choć dominują
Gdy następne zjawiska manifestującego się prawa po sobie następują
I nie da się tego zrozumieć, można być temu uważny
A i tak będzie to niespodziewanym - więc bądź tu odważny...
Bo nie ma to końca, więc niech Cię nie wzrusza ta snów parada
Ona jest nieskończona i komunikuje, ale się nie spowiada
Jest bezwględna w konsekwencji jak promień odbity w wodzie
Następuje od razu w niespodziewane kombinacje - nadążające się w przyrodzie
Ale to tylko ta przestrzeń, ten ekosystem wobec wszechświata nieskończonego
A gdyby większa manifestowała się sposobów kombinacja świata różnorodnego?
Nie jesteśmy w stanie normalnie żyć targani fobiami
To strach nas ogranicza przed życia obfitości stronami
Maskujemy go dyplomatycznie bezwzględnymi czynami
Impulsywnie, irracjonalnie, by oczyścić ducha pod myślami
Bo tłumaczenia i interpretacja nagłych sytuacji
Są błędne i indywidualne, więc nie mają bytu racji
Ale mimo ich błędności, ludzie żyją nimi do ostateczności
Bojąc się nieznajomego, a to nie ma nic do mądrości...
Bo mózg zawiera w sobie wszystko, więc odczytać to potrafi
Wędrujące informacje, komunikują co tam w nerw je trafi
Tak istota rozpoznaje błędnie to co jest fundamentalne
Więc przez interpretacje błądzimy w stany nienormalne
A normalność to jest to co z sekwencji pochodzi
Ta pierwotna idealność, z którą każdy się z nas rodzi
Ale o niej zapomina, gdy nikt o niej nie przypomni
Dlatego ludzie zamiast pełni życia to są jakby nieprzytomni...

Jesteśmy tu celowo

Oglądałem film że niby obcy gada że jesteśmy tu przez przypadek i wyśmiałem jego twórcę

Wisdom Wanderer gdybym nie obejrzał to bym nie komentował, jednakże dlatego że obejrzałem bo mnie zaciekawiło to wynikiem zastanowienia się nad tym jest: głupoty

A twierdzę tak bo mimo iż jedynie obserwator jako istota jest prawdziwy, a reszta jest wątpliwa ale i poważna to nie zgadzam się że jesteśmy tu przypadkowo, wszechświat nie jest przypadkiem, a istnienie w nas świadczy o tym że nie jesteśmy tu przypadkowo. Nie określiłbym tego przypadkiem a bardziej świadomym przeznaczeniem

Nawet jeżeli trafiliśmy tu od jakiejś cywilizacji przypadkowo to i tak przypadkiem nie jesteśmy bo ta cywilizacja nie była przypadkowo, a nawet jeżeli była to prawo wszechświata jest takie, że zrodziło taką kombinacje jak my i to wszystko jest tak idealne i mądre że przerasta nas to więc można by rzec że przerasta nas ten przypadek
A więc jeżeli by pomyśleć że jesteśmy przypadkiem to jak wspaniała musiałaby być celowość?

Jednakże zostaję przy tym że jesteśmy świadomym przeznaczeniem nierozerwalnie budującym wszechświat


niedziela, 24 grudnia 2017

Odpowiadać za siebie

Każdy odpowiada za siebie

Świadomość zwiększa się przez informacje, a nie przez wiedzę.
Przez poruszenie informacji, a nie martwość, tępotę i brak patosu mądrości i satysfakcji wobec tego z nauki. Jest postęp gdy jest satysfakcja. A świadomość jest tym co zawiera energie więc widząc informacje generuje się energie... Dlatego spacer jest odpoczynkiem.

Wśród wielu niezorganizowanych osób można utonąć


Jest nieziemsko, jest flow, czuć miód i lecę jak mi się chce i byle się ogarnąć bo po robocie jestem, wypłatę mam i tak sobie odpoczywam

Operując w innym stanie rzeczywistości mam wspomóc podniesienie wibracji na planecie i działać ku temu by ostatecznie językiem przewodnim nie była polityka a miłość i mądrość

To że np ktoś jest z określonej cywilizacji nie znaczy że wszyscy tam będą tacy sami, mogą mieć jakiś pierwotny gen ale ich przystosowanie będzie różne, - jako każdy będzie operował inaczej dając co innego... Dla pewnej ,,orkiestry'" współgrania

Matrix, świat, wszechświat, symulacja, ustawy czyli ustawione

?

Mi chodzi o przechodzenie, a nie płynięcie... Opisałem to jako ,,etapy" transformacji ku oświeceniu, a na końcu jej jest światło i świadomość tych dwu poprzednich

Wiedza staje się tylko wiedzą a uczucia energią...
Istota obserwuje poza umysł, poza wiedzę która jest wynikiem jako drogo wskazem ku informacji, istota obserwuje informacje, jest uważna wobec informacji, a informacjami są kolor, kształty, prądy w ciałach, przestrzeni, mechanizmy, zjawiska itd...
Istota obserwuje właściwiej, szerzej... Poza matrix...

I okazując się że świat jest ustawiony i tworzony przez pewne rodzinki, które utorowały sobie drogę do władania pewnymi obszarami ,,życia" jako władać obszarami Wszechświata na Ziemi jako poprzez narzędzia oddziaływać by ukierunkowywać jako manipulować, to jeszcze wszechświat jest symulacją, w której liczby i  geometria  nabierają innego znaczenia....

Jako manipulacja to nieodłączny wynik na każdym kroku takiego a nie innego stanu świata, w którym ważna jest polityka pieniędzy i pracy...

Samo istnienie pieniądza, wykreowanie go do takiego stopnia ważności to manipulacja świadomością. Jako odrywanie od prawdy, mądrości...
Uciskanie w kierunku który dla życia powinien być obojętny, bo ani to marzenia, ani zdrowie, ani jakiś dobry bodziec, ani coś satysfakcjonującego...
To jest ważne ale dla ,,zewnętrznych" mechanizmów - to jest ważne ustawowo... Jako ustawione i CH..J


Tak...

Jednak jeszcze trzeba wziąć pod uwagę ze są różni ludzie i przez to natura ludzi jest różna...

Więc nie zawsze oświecony człowiek się ,,dogada" ale zawsze będzie miał pewną świadomość wobec siebie, odpowiadającą wobec siebie...

Są różne gatunki człowieka, różne odłamki różnych cywilizacji się tu przeplatają...
I każda ma inny sposób wyrażania własnego ja przez tę naturę...
Niekiedy nie wiadomo czemu ale po interakcji z kimś mamy takie a nie inne odczucia, niekiedy nagle po prostu czuć pewną ,,niedorzeczność" która generuje wrogość, niestabilność niezależnie od istnienia...
Takie są prawa natury ludzi... Ich różności...
Dlatego myślę że to kwestia różnych cywilizacji charakteryzującymi się inną naturą i innymi ,,darami", które są naturalne i właściwe dla jednego, a dla innego dziwne bądź toksyczne, chore...
Dla jednego plucie jadem i kłamanie jest ok
Dla innego zarozumialstwo
Inni są prości i empatyczni
I tej ,,intuicji" w każdym się nie zmieni
Intuicja wynika przez naturę i pewną nabytą przez doświadczenia świadomość, na podstawie natury tworzy się świadomość, bo natura przetwarza informacje i koduje w świadomości takie a nie inne przeżycia...
Dla jednych intuicyjnym wyjściem z chorób są chemia, dla innych naturalność...
I to jest normalne...
Normalność nabiera szerszego znaczenia...
Jednak nie wiem jak wygrać czy dotrzeć do kompromisów gdy ktoś narzuca swą intuicyjność która jest sprzeczna z moją i czy jego jest dobra dla niego, a moja dobra dla mnie czy w ten sposób obaj mamy właściwe zdanie ale tylko wobec siebie czy ktoś się myli...

Myślę, że nie ma dla wszystkich jednakowych rozwiązań i każdy powinien indywidualnie poszukiwać swoich...
Odwołuję się tu też do oświecenia...
Ja np. Osiągam swą nirwanę dzięki poezji...
Inni mogą na inne sposoby w których są dobrzy, operując w swoim stanie rzeczywistości każdy ma swoje dary i odczucia... I przez otwieranie się dzięki tym darom, czy działaniu wchodzi się na ścieżkę na której odpowiadamy wobec siebie ucząc się...
Mimo to i tak jeżeli chodzi o wyższe stany nie trzeba nic prócz częstotliwości... Wystarczy odpalić mantrę nastrajającą na dane fale i nastroić się na Buddę i tu jedynie wystarczy obserwacja i stabilny oddech, wszystko dzieje się poza naszym wpływem, poza umysłem...

piątek, 22 grudnia 2017

Mądrość - przebudzenie świadomości

Ty myślisz stereotypowo a nie pojęciowo, nauka to jest nauka, a nie szkoła, a sztuka to sztuka, a nie teatr, a życie to życie a nie scenariusz, a i to trzeba zrozumieć, okazać pełne głębokie zrozumienie, by mieć jasne pojęcie...
By byś nie ulegał informacji, a sam miał informacje. A informacja to nie myślenie, informacja to nie wiedza. Informacją jest wszystko, tylko bądź uważny, a nauczysz się poprzez doświadczenie wykazując zrozumienie, by mieć pojęcie - inaczej będziesz niewolnikiem informacji i  nie będziesz ulegał, a będziesz imitował bez brania do siebie, bo w sobie będzie fundament zrozumienia zawierający się w istnieniu, które obserwuje..

Nauka bez jadu i zarozumialstwa

Żeby mnie nauczyć trzeba poświęcić mi uwagę, zainspirować. Psa nie nauczysz skakać gadaniem, musisz skakać, a może załapie i zacznie skakać, a może nie załapie - nie wiesz...
Bo gadać można i skończy się na rozmowie, trzeba poświęcić uwagę.

Lubię jak ktoś jest dla mnie lustrem i jeszcze bardziej jak łączy mnie wspólna logika ku celom iż można logicznie rozmawiać bez przytłoczenia, bez zarozumialstwa a od serca... Bez jadu...

Ludzie to zwierzęta - niektórych wystarczy pogłaskać, do niektórych uśmiechnąć, w innych wywołać strach, jeszcze innych oswoić a z niektórymi to trzeba się ciągle kopać...

środa, 20 grudnia 2017

Doły...

Często miewam doły, gdy otaczają mnie sami idioci, którzy żyją powierzchowną chwilą, a nie potrafią poświęcić uwagi wobec priorytetów, by brać pod uwagę wiele rzeczy, wyszczególniając ważne i bazując na nich w wyciąganiu wniosków wobec kolejnych działań...

Nigdy nie wątp w siebie

Albo napierdalasz, albo się opierdalasz

poniedziałek, 18 grudnia 2017

sobota, 16 grudnia 2017

Kobieta - pogadamy, pośmiejemy, nie dogadamy

Kobiety nie są po to by się z nimi dogadać, a by z nimi pogadać? Nie! Kobieta jest by się jej sprzeciwić, by się nie ,,rozpuszczała" a ogarniała...

Kobieta to odwrócony mężczyzna.
To co mężczyzna jest na nie to kobieta będzie na tak 😂

Nie lubię rozmawiać z kobietami bo się nie dogadam, a pogadam, podyskutuję i się pośmieję i tyle

By było dobrze w życiu musi być równowaga między przyjemnościami i nieprzyjemnościami z czego nieprzyjemności wzmacniają a przyjemności rozmiękczają. Jeżeli chce się by było dobrze to trzeba akceptować te paradoksy i brać na poważnie.

Obserwuj, nie oczekuj, nie oceniaj, się nie przejmuj - obserwuj

piątek, 15 grudnia 2017

Powoli przez różne próby

W życiu różnie jest, bo funkcjonują paradoksy i różne sytuacje
One są wbrew oczekiwaniom i niezależnie od tego kto ma racje
Trzeba być rozsądnym - nie opuszczać siebie
Bo próbując tych owocu spadniesz w piekło, a byłeś w niebie
Czasem coś nie wyjdzie - trzeba to naprawiać
I się starać, by złych kroków już nie stawiać
Jeżeli chodzi o dziewczynę - musi być grzeczna
Inaczej staje się dla mnie niebezpieczna
Bo potrzebuję spokoju, by móc czuć się idealnie
Ona czasem go burzy i jest później fatalnie
Nie może się zbliżać do mnie, musi dystans zachowywać
Ale też się nie oddalać, by relacje tę utrzymać
Bo jesteśmy szczęśliwi, tylko istnieje przyczyna
Która zostawia ślad, którego trudno się zapomina
Jest nią twa skłonność do paradoksu pomijania
Życie to nie film, ani też nie oczekiwania
Proszę Cię raz kolejny, dostosuj się w dystansie
Bo ja brnąć muszę przed siebie będąc w swoim transie
I nie waż się przerywać tej chwili spokoju
Bo szykuję swe energie do następnego podboju
Nie pytaj dlaczego, obserwuj i mnie przytul z miłością
Bo nie oczekuję nic tylko byś spojrzała inną ,,wrażliwością"
Gdyż zazwyczaj przesadzić musisz zamiast móc powoli
Obserwować i się cieszyć, a nie ulegać traceniu kontroli...

wtorek, 12 grudnia 2017

Uważność i obserwacja w nieporuszeniu

Jestem świadomy czyli po prostu wiem, zdaję sobie sprawę...
Jestem bardziej świadomy jako spektrum uwagi jest większe, jestem uważny na więcej i głębiej...

Trzeba być uważnym na wszystkich, bo nie wiadomo co się zaraz stanie i obserwując nieporuszonym żadnym faktem. Będąc nieporuszonym trzeba szukać prostych wyjść optymalnych i kompromisowych.

niedziela, 10 grudnia 2017

Miłość na ludzi i relacje z naturą

Znów porwały mnie w otchłanie systemu schematy
Ale radzę sobie z czystością w duchu mimo wolności utraty
I tak nie umiałem z niej korzystać jak należy
Gdy ludzie są okrutni, a ich wzrok drażni, gdy mnie mierzy
Pracuję dla pieniędzy, choć to zwykła ściema
Chcę być szczęśliwy, a co zrobić gdy innego wyjścia nie ma?
Choć wiem że do radości i zdrowia nie potrzeba martwych rzeczy
Ale te schematy są zbyt strzeżone i nikt tego nie ,,leczy"
Dążę wciąż do mych celów już od lat wielu
Nie poddaję się, jeżeli zwątpliłeś - giń cwelu!
Nikt we mnie nie wierzył, byłem sam w tym mieście
W życiu słowa to słowa, a podejście to podejście
Obserwuję myśli,postawę mam pełną miłości
Bo wtedy znika lęk do ludzi i staję się pełen życzliwości
Obserwacja ukazuje możliwości, choć ludzie postępują mściwie
Trzeba umieć iść wedle serca, kierować wobec siebie uczciwie
I nikt niech nie wchodzi w te słowa - to mój język i ciąć potrafi
Choć jest barwny i delikatnie muska, to uważaj bo Cię trafi
Potrafię przechadzać się bezszelestnie między wilkami
I uderzać, gdy nikt się tego nie spodziewa różnymi siłami
Władam mocą ponad podziałami wnikając w stado obecnością
Jestem Bogiem Wojny jak Odyn i jak Budda promieniuję miłością
Jestem z Wszechświatem Jednością i kieruję naturą
Współpracując z nią tą instrumentów furą
Którą jest ciało jako proces w ciągłym ruchu - sterowany
I niezależnie działający - przez czynniki do tego pobudzany
Natura jest dzika, a jej mieszkańcy zwierzęcy i nieobliczalni w działaniu
Jedynie miłość łączy ku wartościowemu współpracowaniu
Gdy każdy genetycznie jest inny i swą inną piosenkę śpiewa
To rytm z serca, który tli się gdy wszystko ubolewa
Indywidualnie najważniejsza, którą sam jedynie rozumie
I współgra z jej ekspresją i właściwościami w każdym tłumie
By śpiewać z innymi, by orkiestra pięknie grała potrzeba życzliwości
Relacje to trudna sprawa i niemożliwa bez cierpliwej miłości
W Biblii jest napisane jaka ona być powinna, by była wysoka
Więc nie ucinaj jej, a niech rozwija skrzydła i nasyca tęczówki oka
Bo miłość to energia, ale też filtr przez który obserwuje świadomości strumień
Więc ciało napęczniałe miłością jest bodźcem do naprawy i zdumień

Dostosowanie jako kompromis ku porozumieniu i lekceważenie jako nieporozumienie

Po seksie zawsze moje życie jest spierdolone

Meczysz mnie, ja chcę poważnej osoby która bierze jako ważne to co mówię i nie męczy a jest z ,,wyczuciem"

Nie mam cierpliwości na coś co jest bez sensu

Ja chcę być rozsądny a Ty nie wiesz o co chodzi

Nie masz rozsądku

Dlatego źle wpływasz

Czemu nasza rozmowa wygląda w ten sposób?
Ja coś mówię a Ty to lekceważysz
Ty coś mówisz a ja się dostosowuję i Cię słucham
Tak nie będziemy rozmawiać
To co mówię jest ważne i zrozum to

Albo nie ma to sensu, więc koniec i hej

Albo wspierasz i mnie słuchasz albo hej
Albo potrafisz się dostosować albo hej

Do dupy... Nie potrafisz się powstrzymać, nie potrafisz dostosować

Nie potrafisz zrozumieć co Ci komunikuje a to jest ważne - najważniejsze dla mnie

Musisz się do tego dostosować

W życiu nie chodzi o to by się dogadywać a o to by być w stanie gotowości i wyrażać stan gotowości wtedy kiedy trzeba, albowiem wygrywa nie ten kto ciągle uderza, a ten który uderza kiedy trzeba...

Musisz tak wymagać od siebie, by ścisnąć w sobie to co niekoniecznie, wyjść ponad ego i się przemóc - wtedy się dostosowujesz na przekór sobie

By do czegoś dążyć trzeba być ukierunkowanym i aby inni Cię wspierali muszą się dostosować.
A żeby się dostosować trzeba od siebie wymagać. Gdy jedna osoba się dostosowuje a druga nie i lekceważy to jest nieporozumienie. Jeżeli ma być porozumienie to musi być dostosowanie, bo każdy śpiewa jakby swą piosenkę która jest dla niego najważniejsza, to co mówi to jest najważniejsze i tylko siebie słucha i aby się dogadać musi być obustronne dostosowanie - obustronny ,,kompromis", inaczej jedna osoba się dostosowuje, druga nie i jest niewolnictwo, nieporozumienie.
Więc gdy jedna osoba się nie dostosowuje to trzeba odpłacić tym samym..., Ponieważ to nie jest dogadywanie się

Musi być ten kompromis by się dogadać, a jeżeli dziewczyna lekceważy co mówię i wymaga ode mnie zamiast od siebie by się dostosować to lipa, nie?

piątek, 8 grudnia 2017

Kolejna myśl z cyklu ,,prawda nie boli" - wyzwala

Ludzie są obładowywani obowiązkami i informacjami, a tak naprawdę wystarczy tylko obserwacja, bo przez obserwacje płynie światło, a reszta jest tylko hipotezą, wymysłem, bo prawdy nie da się zatrzymać w słowach - ona jest tu i teraz w wiecznej zmianie na prawach niezmiennych działająca przez mechanizmy wykreowane przez ,,moce wyższe", można na nią ukierunkować, ale jest ona niewypowiedzialna - mimo to jest doświadczana, ale jest nieodróżniana między fałszem a prawdą... - jest wtłoczona na fundament wiecznej prawdy.
Dlatego świat to fundamentalny błąd, który zakłóca normalność. Bo jedyny zegar ważny dla człowieka to jego zegar biologiczny, a jedyna ważność istotna dla człowieka jest w nim jako jest intuicyjna i jedyny mistrz, którym jedynie powinien się kierować nie jest na zewnątrz tylko też w człowieku, więc człowiek samowystarczalny i wolny, bo tak został stworzony i jest to doskonałe, ale nie jest w stanie żyć, bo świat nie jest pod ludzi, a jest by ludzi wprowadzić w wątpliwości, strach, odwracać uwagę od tego co ważne, uzależniać bezwzględnie i wyprać z tym ,,bagnem" którym jest świat, by oswoić z ,,tragedią" i ,,znieczulić" na inne życie ku ,,pieniądzom". Bo świat jest taki, by pochłaniać ludzi, by zabierać ludzi, porywać w ustawione uwarunkowania oddziałujące psychologicznie,  by ludzie byli dla świata - dla symbolicznego materializmu, a nie świat dla ludzi - tak by służyć ludziom wedle ich ,,postępu" w dążeniach jako uzewnętrzniającej się w świadomości jako stawiając kolejny krok ku ,,zrozumieniu". Nie służy ludzkiej logice, która może być dalece skomplikowana jako potencjał ludzki jest ogromny, ale świat go tłumani i nie potrzebuje..., bo tak jest ustawiony i tak strzeżony...

A czym więcej człowiek zrozumiał, tym bardziej jest uważny na ,,więcej" i szybciej może zareagować na to adekwatnie dla tego by było dobrze i lepiej wie jak sobie z tym poradzić...

wtorek, 5 grudnia 2017

Nowa medytacja

Nowa medytacja

Zacznij czytać książkę, a gdy po kilku stronach staniesz się poruszony, lekko zmęczony - oczy staną się lekko zmęczone - odłóż książkę i zamknij oczy i medytuj...
Pogłębi się twa medytacja gdy będziesz przetwarzał informacje które nabyłeś, jednakże jedynym celem tej praktyki jest wejście w głębszy stan uważności...

Poza tym każdy mówi i słucha siebie i tego co z nim współgra.
Każdy jest taki jaką piosenkę śpiewa - piosenka jest odzwierciedleniem stanu rzeczywistości i na odwrót.

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Człowiek jest, po prostu jest...

Ludzie to zwierzęta, która się oswajają z tym gdzie są i co robią. Tak jak myszy oswajają się z klatką w której wyrastają tak ludzie z innymi ludźmi, środowiskiem, miastem, państwem...
I nie znają innego, bo nie znają siebie i nie wiedzą jak być powinno, a wiedzą z czym się oswoili i jak było i jak jest w trakcie urodzenia i ciągu życia...
Obserwator jest prawdziwy, a wszystko co obserwowane to teraźniejszość, którą się weryfikuję, ale nie da się jednoznacznie zdefiniować bo każda definicja będzie jedynie hipotezą, która się zmieni. Można jedynie weryfikować, ale to będzie aktualne tylko dla teraźniejszości, która się zmienia.

A weryfikując niekiedy manipuluje nami zewnętrzne zjawisko naprowadzając na nasze pragnienia byśmy ulegli stracie czegoś dla nich.

Wszystko tak działa by psychologicznie podejść i nas uzależnić, nakierować...

Dlatego trzeba mieć swój priorytet, a najlepszym jest skupić się tylko i wyłącznie na przetrwaniu bez żadnych ,,dodatków" choćby były ,,piękne"...

Nie chodzi w życiu o ubrania, fajne rzeczy, telefony itd...

Człowiek jest człowiekiem czyli goły jako ,,normalny" i po prostu jest...

I od tego trzeba zacząć, że taki jaki jest to jest szczęśliwy i doskonały...

Więc nic mu nie potrzebne, ale musi przetrwać i na tym się trzeba skupiać ...