Meczysz mnie, ja chcę poważnej osoby która bierze jako ważne to co mówię i nie męczy a jest z ,,wyczuciem"
Nie mam cierpliwości na coś co jest bez sensu
Ja chcę być rozsądny a Ty nie wiesz o co chodzi
Nie masz rozsądku
Dlatego źle wpływasz
Czemu nasza rozmowa wygląda w ten sposób?
Ja coś mówię a Ty to lekceważysz
Ty coś mówisz a ja się dostosowuję i Cię słucham
Tak nie będziemy rozmawiać
To co mówię jest ważne i zrozum to
Albo nie ma to sensu, więc koniec i hej
Albo wspierasz i mnie słuchasz albo hej
Albo potrafisz się dostosować albo hej
Do dupy... Nie potrafisz się powstrzymać, nie potrafisz dostosować
Nie potrafisz zrozumieć co Ci komunikuje a to jest ważne - najważniejsze dla mnie
Musisz się do tego dostosować
W życiu nie chodzi o to by się dogadywać a o to by być w stanie gotowości i wyrażać stan gotowości wtedy kiedy trzeba, albowiem wygrywa nie ten kto ciągle uderza, a ten który uderza kiedy trzeba...
Musisz tak wymagać od siebie, by ścisnąć w sobie to co niekoniecznie, wyjść ponad ego i się przemóc - wtedy się dostosowujesz na przekór sobie
By do czegoś dążyć trzeba być ukierunkowanym i aby inni Cię wspierali muszą się dostosować.
A żeby się dostosować trzeba od siebie wymagać. Gdy jedna osoba się dostosowuje a druga nie i lekceważy to jest nieporozumienie. Jeżeli ma być porozumienie to musi być dostosowanie, bo każdy śpiewa jakby swą piosenkę która jest dla niego najważniejsza, to co mówi to jest najważniejsze i tylko siebie słucha i aby się dogadać musi być obustronne dostosowanie - obustronny ,,kompromis", inaczej jedna osoba się dostosowuje, druga nie i jest niewolnictwo, nieporozumienie.
Więc gdy jedna osoba się nie dostosowuje to trzeba odpłacić tym samym..., Ponieważ to nie jest dogadywanie się
Musi być ten kompromis by się dogadać, a jeżeli dziewczyna lekceważy co mówię i wymaga ode mnie zamiast od siebie by się dostosować to lipa, nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)