Globaliści trzymający świat we własnych rękach projektują naturę obozu koncentracyjnego na matrycę życia z której wszystko spontanicznie symuluje się w jedną orkiestrę duszy Wszechświata wobec eksperymentów piekielnych założeń natury łagru.
Obóz koncentracyjny to miejsce w którym działa dyktatura.
Świat to iluzja egoistycznych widzi misię globalistów ale przede wszystkim zamknięta ku temu by matryca życia symulujących się procesów była ustawiona w narracji...
Ktoś kto to wymyślił miał taką wizję: zmusimy ludzi by zbudowali piękne więzienie, ale zaprogramujemy w nich że to super świat. Złote klatki podświadomie uważane przez te procesy jako dom i obowiązki.
Domki z piasku jako ostateczną rzeczywistość...
Następnie gdy ludzie zbudują więzienie poświęcając życie to następne pokolenia będą już tylko zasilać to wedle naszych narracji a my tu sobie będziemy Panami Świata - Bogami na szczytach piramid
By nie było tak rutynowo to zaprojektujemy w podświadomość społeczeństwa też inne manipulacje....
Demony są jak światy równoległe - zatrute rzeki, które testują najgłębsze słabości oceanu, by go zatruć...
Demony nauczyły społeczeństwo standardów tworzenia własnego irracjonalnego życia w wymiarze wszystkich słabości, wszelakie "bo tak wypada", "bo tak można się wyluzować" "bo tak się bawimy" to społeczna schizofrenia stworzona niewinnie przez demony, która dostała się do podświadomości społeczeństwa, by to irracjonalnie żyło w bardzo niskich zwierzęcych wymiarach.
Hasło: "Dostosuj się do społeczeństwa" - to jedna z ich strategii by tworzyć piekło pięknym istotom, ale przecież dla autorytetów to demony bywają "wzorami" jako Ci "normalni"
A "narracje" to widocznie "obowiązek", a nie atak na ludzkie słabości, by panowało zniewolenie dla zatracenia własnej duszy...
Demony to dzieci Stwórcy, które mają swoją drogę w Ogrodzie Edenu. Problem nie polega na tym, by je pokonać tylko by czujnie zwyciężać swoje słabości, by nasycać demony światłem, by mogły wtem służyć Duszy...
Nasycać światłem w sensie tworzyć przestrzeń oświecenia i nasłuchiwać w samadhi otchłani piekieł...
Obóz koncentracyjny to pierwotna natura świata...
Największą manipulacją są przekonania intelektualne które warunkują człowieka w założeniach, dzięki którym człowiek nie chce już być sobą - staje się produktem, by naśladować coś, bądź kogoś i służyć. Jest to bezpieczne i komfortowe, gdy dostaje się za to wielkie nagrody, ale konsekwencje własnej odpowiedzialności służenia wobec celowych intencji architektów tych narracji tworzy iluzję bezpieczeństwa w środowisku na którym wykonuje się operacje, a wszystkie tragedie związane z praniem mózgu związanym z ideami Efektu Lucyfera że coś wygląda dobrze a jednak to złudzenie które przyszłościowo kieruje na tragedie i motywacje związane z niszczeniem świadomego człowieka przez ślepych obłąkańców są zamiatane pod dywan w kulcie doskonałych założeń, wiary w złudne przekonania i ślepego posłuszeństwa... Jak fałszywe procesy intelektualne autorytetów mają się do rzeczywistości? Czy widzą rzeczywistość jak za szybą gdy przecież niekiedy ktoś puka w tą szybę i być może schodzi w otchłań? - eksperymentu Milgrama nie uważa się w kategoriach rzeczywistości, gdzie przecież "Prawdziwą i ostateczną rzeczywiatością" są "doskonałe standardy" z "doskonałymi wizerunkami"...
Ta iluzja bezpieczeństwa jest nadal odpowiedzialnością wykonawców operacji.
Kwestia czy owe obłąkane autorytety wykonywania narracji są świadome konsekwencji swoich działań czy eksperyment jest tak sprytnie ustawiony, by działo się to jak za szybą w jakimś obłąkanym nieświadomym śnie...
Uczestnicy operacji zdają się być równie nieświadomi co operatorzy....
Obóz koncentracyjny to pierwotna natura świata...
Lecąc do Przekoloryzowanego Światła nie widać od razu jaki mają wpływ promienie - na tym polega efekt Lucyfera
Jeżeli jakiś przywódca prowadzi społeczeństwo na takie odchylenie to jest to ślepy obłąkaniec z "obajtkowym praniem mózgu" i "wrogością wobec intuicji duszy".
Tak jak Hi*ler który nazywał siebie Hefajstosem "kowadła losu" jako panem i władcą ognia i Panem Hadesem Świata umarłych...
Tak kreują Narracje obłąkańców o fałszywych sercach...
Hi*ler to utopia tworzenia doskonałego świata, doskonalenia wszechświata przy tym niszcząc wszystko wokół dla "doskonałego standardu" z "doskonałymi wizerunkami"
Jako idąc po trupach ku realizacji idei
Będąc w takiej sytuacji że ta totalitarna sekta traktuje jednostkę jako własność należy z tym nie walczyć, a pokonywać swoje słabości i zaufać duszy w bezgranicznej pokorze jako intuicja sama wskaże drogę bezwysiłkowo...
Kosmiczna Dusza widzi to "co proste dobre i właściwe" w różnych odcieniach Wszechświata....
Czyli nie koniecznie w ostatecznie dobrych...
Ja jestem kosmiczny, Nasa się mną nie interesowało nigdy. Więc coś tu nie gra 😅
Ja wiem, bo rządzą nami Naziści - Ci którzy wykreowali Hitlera
A oni są Demonami i Hitler dlatego zwodził tłumy bo tłum jest słaby, społeczeństwo ma swoje słabości i łatwo nim manipulować gdy ma się władze i pieniądze...
Gdy ma się doświadczenie intelektualne z Marksem czy Leninem...
Czarno na białym odkąd weszliśmy do Uni trwa twardy komunizm...
Dlatego istnienie nosi krzyż bo 99%ludzi to egoiści, a jeżeli egoizm jest ślepy to uważa ślepo komunizm jako dobry...
