Kosmiczny Zestrojony Świadek iluzji
Wszystko czego jestem świadkiem jest iluzją
Nie ma co o tym myśleć czy rozważać konkluzją
Trzeba iść w to, choć to piekło, którego sobie nie życzyłem
Należy być tu wiedząc, że tak życia sobie nie ułożyłem
To było przygotowane jak przeznaczenie
Wiedz, że to iluzja, jednak udawaj iluzje - pokryj jej znaczenie
I bądź radosny, bo w tym naturalność nieprzejęta
Bezwarunkowo błoga, w moc słabości, gdzie zwierzęta
Chodź tu, radośnie tańcz, bądź wdzięczny za życia dar
A zobaczysz, że wzniosłość wygra i puści ułudy czar
Biegnij tak, by dostać to czego chcesz jakby to dla Ciebie było
Nigdy nie mów, że nie masz wpływu - jesteś, a to się nie przyśniło
Jesteś tu realnie, możesz robić to na co masz ochotę
Nie walcz z tym, a biegnij przez tę świata iluzji ciemnotę
Masz moc, by światło mogło rozbłyskać na niebie
I nie mów, że nie, bo jesteś tu, a te słowa są prawdziwe - dla Ciebie
Dla faktycznego Ciebie, którego przeznaczeniem jest to wiedzieć
Więc bądź świadkiem iluzji tak, by świadomie móc spokojnie siedzieć...
Tylko słowa serca są prawdziwe, choć bywają wśród najniższych
To tylko człowiek uniżony jest zdolny do uczuć wyższych
Samolubnie wobec serca czuwaj, przytomnie odpoczywaj
Bądź w gotowości, płyń w tym co jest, bądź zestrojony, nie ubywaj
W pustej naturze Boga, gdzie wszystkie fale są iluzoryczne
A tylko spokój jest święty, prawdziwy, zestrojony w stany kosmiczne...
Uważaj na tych co mają oczy kurwy zawistnie upartej
Zawziętej, by coś ugrać, nazbyt wygadanej, otwartej
W każdej sytuacji nie daj się sprowokować w tej nagłej narracji
Bądź uważny, dobieraj słowa rozważnie w tej manipulacji
Bo łatwo ulec emocjom i wyjść na kogoś spanikowanego
Dla korzyści innych przechytrzynego, a dla wszystkich gorszego
Nie daj się ugrać, nie trać radości, która z serca winna emanować
I poczucie wartości budować i nastawieniem kolorować
Choć system nie jest obliczony na człowieka, a na automaty
Żyj dla pracy, by spać spokojnie tam gdzie twoje kraty
Lepiej mieć spokojny sen, niż panikować tracąc spokój
Wpadać w stany szalone, które niszczą w ciągnący się niepokój
O zdrowie łatwiej dbać, gdy odpoczynek jest długi i spokojny
Dla takiego komfortu się pracuje, by zdrowo być przystojny
W gotowości na dalsze etapy drogi - to szansa, by spokojny był sen życia
Choć bez wyjścia, ale w zestrojeniu spokojny, dostateczny dla przeżycia...
Co nie zabije to wzmocni, każdy błąd może być początkiem drogi
Która wyszlifuje na trudniejsze chwile, by ponad nie być błogi
Patrz na wszystko tak jakby było wszystko, a Ciebie nie było
Miej Intencje, by w globalnej wiosce jedności lepiej się tu żyło...
Cierpliwością wygrasz na dłuższą metę z każdą sytuacją
Bądź spokojny mimo porażek i nie daj się żadną prowokacją
Uniżony bądź, by dalej systematycznie kontynuować
Zobaczysz w końcu efekty, których nie będziesz żałować
czwartek, 31 stycznia 2019
poniedziałek, 28 stycznia 2019
Wojowniku drogi
Gdy nie możesz w nocy spać
Pomyśl o tym na co Cię stać
Masz nóż, może weźmiesz dwa
Możesz zabić ich robiąc minę lwa
Gdy w nocy nie możesz spać
Myśl, że musisz ich złapać
Jesteś ponad zło jak nikt inny
Bóg jest w Tobie, a Ty bądź silny
Gdy myśl męczy Cię dręcząca
Noc jest nazbyt długa i męcząca
Spróbuj złapać oddech wolności
Niech Ci nie straszne skrajności
Boso idź, gdy zabrakło tu miłości
Naprzód rusz przez piekło marności
Rozpędź się w Boskie możliwości
Bóg jest, a Ty nie miej wątpliwości
Pomyśl o tym na co Cię stać
Masz nóż, może weźmiesz dwa
Możesz zabić ich robiąc minę lwa
Gdy w nocy nie możesz spać
Myśl, że musisz ich złapać
Jesteś ponad zło jak nikt inny
Bóg jest w Tobie, a Ty bądź silny
Gdy myśl męczy Cię dręcząca
Noc jest nazbyt długa i męcząca
Spróbuj złapać oddech wolności
Niech Ci nie straszne skrajności
Boso idź, gdy zabrakło tu miłości
Naprzód rusz przez piekło marności
Rozpędź się w Boskie możliwości
Bóg jest, a Ty nie miej wątpliwości
sobota, 26 stycznia 2019
Powiedzieć Ci moja droga szeptem...
Jak bardzo jesteś piękna chciałbym Ci powiedzieć
Szeptać takie słowa byś nie mogła w spokoju usiedzieć
Że jesteś natchnieniem dla moich wartości
By móc je uskrzydlić w mocy czułej miłości
Wiem, że jest ciężko, że jesteśmy inni w świata kreacji
Że mimo prawdy w sercu fałsz ma władzę w tej narracji
I kręcimy się po orbitach racji ustawionych obrazów
Przechodząc przez etapy w granicach zakazów
Szeptać takie słowa byś nie mogła w spokoju usiedzieć
Że jesteś natchnieniem dla moich wartości
By móc je uskrzydlić w mocy czułej miłości
Wiem, że jest ciężko, że jesteśmy inni w świata kreacji
Że mimo prawdy w sercu fałsz ma władzę w tej narracji
I kręcimy się po orbitach racji ustawionych obrazów
Przechodząc przez etapy w granicach zakazów
czwartek, 24 stycznia 2019
Samuraj Van Gokh Tor-Zen - oświecony mistrz
,,Do pewnej mądrości
Trzeba cierpliwości"
I nagle wszedł do pomieszczenia Metafizyczny Stalker Samuraj Van Gokh Tor-Zen, a oczy jego przeszywały jak błyskawica ocean Wszechświata. Odbijały się w każdym obliczu jak na skutek procesu tworzenia się rysy na psychice, która mimo niebezpiecznej emanacji była jedynie pozorną zasłoną za którą jawi się wieczne pobudzenie i radość i uśmiech. Niektórzy dalej rozmawiali, a niektórzy zwrócili uwagę. Samuraj stanął przed nimi i rzekł...
Trzeba mieć dużo cierpliwości, dobre nastawienie i wiarę w najlepsze poparte sumiennym działaniem, by znaleźć się tu, gdzie nikt sobie nie wyobrażał...
Po czym kontynuował:
Gdy stanie się tu tak pustym i czystym jak coś doskonałego, a jednocześnie niewidzialnego to wszystkie wyobrażenia padają w nicość jak wielkie konstrukcje i znikają w jej promieniach paląc się na zawsze, gdzie światło przenika te resztki popiołu i daje wieczny blask dotykając mocą mózgu, który staje się rozjaśniony i rozszerzony do stanów najwyższej sprawności fizyczno-psychicznej jak i sensorycznej, a to wpływa na potencjał pracy nad umysłem w jego pustej naturze, pustej naturze Boga.
Trzeba cierpliwości"
I nagle wszedł do pomieszczenia Metafizyczny Stalker Samuraj Van Gokh Tor-Zen, a oczy jego przeszywały jak błyskawica ocean Wszechświata. Odbijały się w każdym obliczu jak na skutek procesu tworzenia się rysy na psychice, która mimo niebezpiecznej emanacji była jedynie pozorną zasłoną za którą jawi się wieczne pobudzenie i radość i uśmiech. Niektórzy dalej rozmawiali, a niektórzy zwrócili uwagę. Samuraj stanął przed nimi i rzekł...
Trzeba mieć dużo cierpliwości, dobre nastawienie i wiarę w najlepsze poparte sumiennym działaniem, by znaleźć się tu, gdzie nikt sobie nie wyobrażał...
Po czym kontynuował:
Gdy stanie się tu tak pustym i czystym jak coś doskonałego, a jednocześnie niewidzialnego to wszystkie wyobrażenia padają w nicość jak wielkie konstrukcje i znikają w jej promieniach paląc się na zawsze, gdzie światło przenika te resztki popiołu i daje wieczny blask dotykając mocą mózgu, który staje się rozjaśniony i rozszerzony do stanów najwyższej sprawności fizyczno-psychicznej jak i sensorycznej, a to wpływa na potencjał pracy nad umysłem w jego pustej naturze, pustej naturze Boga.
...
Niestety nikt go nie zrozumiał, a samuraj uśmiechnął się z refleksją: posiadam jakąś pozaziemską moc do generowania wiedzy która jest niezrozumiała dla populacji ziemskiej. Moja psychiczna moc musi być ukrywana, zostaje symulować zwykłe człowieczeństwo ukrywając swoje prawdziwe kosmiczne ja. Zostaje kontynuować skrytą metafizyczną drogę wojownika żyjąc buddystyczno naukowym podejściem określonym metaforycznie również w kodeksie Jedi.
Niestety nikt go nie zrozumiał, a samuraj uśmiechnął się z refleksją: posiadam jakąś pozaziemską moc do generowania wiedzy która jest niezrozumiała dla populacji ziemskiej. Moja psychiczna moc musi być ukrywana, zostaje symulować zwykłe człowieczeństwo ukrywając swoje prawdziwe kosmiczne ja. Zostaje kontynuować skrytą metafizyczną drogę wojownika żyjąc buddystyczno naukowym podejściem określonym metaforycznie również w kodeksie Jedi.
wtorek, 22 stycznia 2019
Chrystusowy duch różnych wymiarów - pusta natura Boga
Antyczne oczy Chrystusowego ducha różnych wymiarów
Nie symuluj a kieruj się w symulacje samemu będąc przy tym naturalnym ..
Bądź naturalny odwalając symulacje, ale nie symuluj, odwalaj profesjonalizm, zachować siebie - naturalność...
Małymi krokami do komfortu ślepo wobec serca wzlatuj, w ciszy będący w punkcie zero
i działaj ze względu na działanie i bądź w tym uważny i elastyczny, a nie ze względu na cel... Działaj dla działania i obserwuj - jak jogin
Bądź pełnią
Doenergetyzowany
Oczyszczony
Bądź bezwarunkową miłością, dawaj ją tym którzy Cię wkurzają najbardziej
I bądź bez reakcji i panuj nad reakcją by dawać miłość ...
Dawaj miłość, nie daj się sprowokować, zostań w naturalności Boskiego Ja - w jej pustej naturze
(Pusta natura Boga)
Dawaj miłość tym którzy Cię wkurzają i wiedz że oni są potrzebni bardziej od tych którzy są dla Ciebie mili..
Nie symuluj a kieruj się w symulacje samemu będąc przy tym naturalnym ..
Bądź naturalny odwalając symulacje, ale nie symuluj, odwalaj profesjonalizm, zachować siebie - naturalność...
Małymi krokami do komfortu ślepo wobec serca wzlatuj, w ciszy będący w punkcie zero
i działaj ze względu na działanie i bądź w tym uważny i elastyczny, a nie ze względu na cel... Działaj dla działania i obserwuj - jak jogin
Bądź pełnią
Doenergetyzowany
Oczyszczony
Bądź bezwarunkową miłością, dawaj ją tym którzy Cię wkurzają najbardziej
I bądź bez reakcji i panuj nad reakcją by dawać miłość ...
Dawaj miłość, nie daj się sprowokować, zostań w naturalności Boskiego Ja - w jej pustej naturze
(Pusta natura Boga)
Dawaj miłość tym którzy Cię wkurzają i wiedz że oni są potrzebni bardziej od tych którzy są dla Ciebie mili..
poniedziałek, 21 stycznia 2019
o tym co nieuchwytne
Gdzie Wszystko jest oceanem, ale istnieją prawa sił i gęstości oceanu, dlatego tak różnorodny pod względem właściwości i oddziaływań jest wszechświat... Wszystko płynie, jest w ruchu i wzrasta jako się wzmacnia, ulepsza albo spada jako się psuje, gorszy...
Gdzie dawana miłość transformuje brzydkie w piękno, a piękno jest czymś Boskim, a to co Boskie jest naturalne, a to jest dobre, bo Boskie...
Gdzie uważność wobec wewnętrznej głębi pogłębia uważność wobec jaźni jaką jest jedność wszechświata - Bóg, gdzie światło jest ostatecznym efektem tej niezmąconej świętej w spokoju gęstości - harmonijnej jedności...
Gdzie gdyby wszyscy ludzie na świecie porzucili swoje ambicje to nikt by się nie wywyższał, nikt by się nie poniżał, wszyscy byliby równi i żyli tak jak jest, a gdyby wszyscy żyli tak jak jest to byłby raj
Ponieważ już jest, był i będzie, ale ludzie mają ambicje, tworzą egotyczną atmosferę monopolizując to co rajskie dla sztucznych i niewolniczych ustawionych machin. Zapomnieli się w ambicji dla sztucznych papierków. A gdyby już nikt nie miał ambicji to cała sztuczność by prysła...
Naturalność nie potrzebuje ambicji by być w swej słabości mocna, właściwa i bezbłędna w przeznaczeniu jako doskonała tak jak Bóg ją stworzył w swoim królestwie wszechświata...
Gdzie las odzwierciedla porządek wszechświata jako element niepodzielny jakby więc kosmiczność.
Bo kosmos to tzn porządek we wszechświecie a las jest niepodzielny z mechanizmami wszechświata sam będąc pewnym mechanizmem więc razem to tworzy kosmos
Nie potrafię wiedzieć, potrafię przedstawiać, ale to co przedstawiam praktycznie pokłada się z niewiedzą, ponieważ to co aktualnie się dzieje nie jest tym co mogę przedstawiać, bo nie da się w ten sposób, by móc to wszystko skanować rekonstruując w myśli na bieżąco adekwatnie do tego co się dzieje, a ktoś kto postrzega wielowymiarowo jest przytłoczony bodźcami, milczy gubiąc się niekiedy w wymiarach postrzegania jeżeli nie poznał ich właściwie i tu kwestia przedstawiania zapętla się w uniwersalne obrazowanie, by przybliżyć znajomość natury tego co nieuchwytne ...
Ambicja prowadzi donikąd, życie nie ma sensu, nie ma gdzie się spieszyć... Ostatecznie życie jest jak lot, w którym liczy się sam lot, a nie gdzie lecę, ponieważ wiatry są zmienne, a pustynia wszechobecna i żadna naznaczona iluzją materialna konstrukcja prowadzona ,,umysłowo" wedle ,,schematów" sztucznej autentyczności nie daje żadnej reguły dot. tego by życie było fajniejsze. Ostatecznie życie było, jest i będzie takie samo... Reszta jest kwestią umiejętności, sprytu i działania, by móc symulować autentyczną elastyczną mobilną praktyczność wedle ,,sztucznie" organizowanej autentyczności, by pozorować, że ohhh... Jak ja się cieszę że jestem w więzieniu, w którym jest tyle wolności, ale niestety granice są wyraźnie zaznaczone, a schemat wciąż steruje i funkcjonuje, opcji poza to nie widać... Nie jestem w stanie żyć naturalnie wolnością w pełni, zostaje być bezsilnym i akceptującym, gdyż moją wola jest ograniczona, a jedyna proponowana koncepcja, by faktycznie coś więcej móc to pójście drogą idei świata, która okazała się niegdyś tragedią egzystencjalną, ciągiem depresji. Na dłuższą metę jest to tragedia każdego człowieka, który chciał czegoś więcej od życia... nad sztuczny niskowibracyjny słaby pomysł, który nie sprawdza się w życiu wielu osób a jedynie stwarza nieporozumienia, tworzy bariery - szczególnie w relacjach, jest odbębnieniem i tematem wielu przemyśleń motywowanych tym że ambicja nie pozwala się poddać, a sukces w końcu trzeba osiągnąć... I tak biegnąc donikąd, gdzie życie jest bez sensu, ambicja prowadzi donikąd... Osiągnięcie czegoś - dobiegnięcie jest iluzoryczne, ale każdy posługuje się iluzją, bo świat to iluzja, więc posługujmy się dalej iluzją... To takie tragiczne wobec potencjału ludzkiego, by zamiast prawdziwie żyć to musi pozorować autentyczność, gdzie okazuje się że tak naprawdę nigdy nie żył, jego świat był niewidzialny, a jedyny obowiązujący świat to była sztuczna autentyczność jak z jakiegoś filmu SC-FI o robotach, o ludziach, co musieli udawać roboty będąc aktorsko autentyczni...
Ten temat się powtarza, zapętla wciąż, a ja od wielu lat obserwuje zastanawiając się... Czy faktycznie tak ma wyglądać całe moje życie? Powtarzająca się monotonia, z której nie mogę wyjść? Będąc bezsilnym... I która jest jak wyrok, któremu muszę wciąż się poddawać, by móc uniknąć kary i czuć komfort, który jest wynikiem niekończących się małych kroków w kierunku optymalności? : /
Ale grunt to mimo to myśleć pozytywnie.. ...
Gdzie Wszystko jest oceanem, ale istnieją prawa sił i gęstości oceanu, dlatego tak różnorodny pod względem właściwości i oddziaływań jest wszechświat... Wszystko płynie, jest w ruchu i wzrasta jako się wzmacnia, ulepsza albo spada jako się psuje, gorszy...
Gdzie dawana miłość transformuje brzydkie w piękno, a piękno jest czymś Boskim, a to co Boskie jest naturalne, a to jest dobre, bo Boskie...
Gdzie uważność wobec wewnętrznej głębi pogłębia uważność wobec jaźni jaką jest jedność wszechświata - Bóg.
Gdzie dawana miłość transformuje brzydkie w piękno, a piękno jest czymś Boskim, a to co Boskie jest naturalne, a to jest dobre, bo Boskie...
Gdzie uważność wobec wewnętrznej głębi pogłębia uważność wobec jaźni jaką jest jedność wszechświata - Bóg, gdzie światło jest ostatecznym efektem tej niezmąconej świętej w spokoju gęstości - harmonijnej jedności...
Gdzie gdyby wszyscy ludzie na świecie porzucili swoje ambicje to nikt by się nie wywyższał, nikt by się nie poniżał, wszyscy byliby równi i żyli tak jak jest, a gdyby wszyscy żyli tak jak jest to byłby raj
Ponieważ już jest, był i będzie, ale ludzie mają ambicje, tworzą egotyczną atmosferę monopolizując to co rajskie dla sztucznych i niewolniczych ustawionych machin. Zapomnieli się w ambicji dla sztucznych papierków. A gdyby już nikt nie miał ambicji to cała sztuczność by prysła...
Naturalność nie potrzebuje ambicji by być w swej słabości mocna, właściwa i bezbłędna w przeznaczeniu jako doskonała tak jak Bóg ją stworzył w swoim królestwie wszechświata...
Gdzie las odzwierciedla porządek wszechświata jako element niepodzielny jakby więc kosmiczność.
Bo kosmos to tzn porządek we wszechświecie a las jest niepodzielny z mechanizmami wszechświata sam będąc pewnym mechanizmem więc razem to tworzy kosmos
Nie potrafię wiedzieć, potrafię przedstawiać, ale to co przedstawiam praktycznie pokłada się z niewiedzą, ponieważ to co aktualnie się dzieje nie jest tym co mogę przedstawiać, bo nie da się w ten sposób, by móc to wszystko skanować rekonstruując w myśli na bieżąco adekwatnie do tego co się dzieje, a ktoś kto postrzega wielowymiarowo jest przytłoczony bodźcami, milczy gubiąc się niekiedy w wymiarach postrzegania jeżeli nie poznał ich właściwie i tu kwestia przedstawiania zapętla się w uniwersalne obrazowanie, by przybliżyć znajomość natury tego co nieuchwytne ...
Ambicja prowadzi donikąd, życie nie ma sensu, nie ma gdzie się spieszyć... Ostatecznie życie jest jak lot, w którym liczy się sam lot, a nie gdzie lecę, ponieważ wiatry są zmienne, a pustynia wszechobecna i żadna naznaczona iluzją materialna konstrukcja prowadzona ,,umysłowo" wedle ,,schematów" sztucznej autentyczności nie daje żadnej reguły dot. tego by życie było fajniejsze. Ostatecznie życie było, jest i będzie takie samo... Reszta jest kwestią umiejętności, sprytu i działania, by móc symulować autentyczną elastyczną mobilną praktyczność wedle ,,sztucznie" organizowanej autentyczności, by pozorować, że ohhh... Jak ja się cieszę że jestem w więzieniu, w którym jest tyle wolności, ale niestety granice są wyraźnie zaznaczone, a schemat wciąż steruje i funkcjonuje, opcji poza to nie widać... Nie jestem w stanie żyć naturalnie wolnością w pełni, zostaje być bezsilnym i akceptującym, gdyż moją wola jest ograniczona, a jedyna proponowana koncepcja, by faktycznie coś więcej móc to pójście drogą idei świata, która okazała się niegdyś tragedią egzystencjalną, ciągiem depresji. Na dłuższą metę jest to tragedia każdego człowieka, który chciał czegoś więcej od życia... nad sztuczny niskowibracyjny słaby pomysł, który nie sprawdza się w życiu wielu osób a jedynie stwarza nieporozumienia, tworzy bariery - szczególnie w relacjach, jest odbębnieniem i tematem wielu przemyśleń motywowanych tym że ambicja nie pozwala się poddać, a sukces w końcu trzeba osiągnąć... I tak biegnąc donikąd, gdzie życie jest bez sensu, ambicja prowadzi donikąd... Osiągnięcie czegoś - dobiegnięcie jest iluzoryczne, ale każdy posługuje się iluzją, bo świat to iluzja, więc posługujmy się dalej iluzją... To takie tragiczne wobec potencjału ludzkiego, by zamiast prawdziwie żyć to musi pozorować autentyczność, gdzie okazuje się że tak naprawdę nigdy nie żył, jego świat był niewidzialny, a jedyny obowiązujący świat to była sztuczna autentyczność jak z jakiegoś filmu SC-FI o robotach, o ludziach, co musieli udawać roboty będąc aktorsko autentyczni...
Ten temat się powtarza, zapętla wciąż, a ja od wielu lat obserwuje zastanawiając się... Czy faktycznie tak ma wyglądać całe moje życie? Powtarzająca się monotonia, z której nie mogę wyjść? Będąc bezsilnym... I która jest jak wyrok, któremu muszę wciąż się poddawać, by móc uniknąć kary i czuć komfort, który jest wynikiem niekończących się małych kroków w kierunku optymalności? : /
Ale grunt to mimo to myśleć pozytywnie.. ...
Gdzie Wszystko jest oceanem, ale istnieją prawa sił i gęstości oceanu, dlatego tak różnorodny pod względem właściwości i oddziaływań jest wszechświat... Wszystko płynie, jest w ruchu i wzrasta jako się wzmacnia, ulepsza albo spada jako się psuje, gorszy...
Gdzie dawana miłość transformuje brzydkie w piękno, a piękno jest czymś Boskim, a to co Boskie jest naturalne, a to jest dobre, bo Boskie...
Gdzie uważność wobec wewnętrznej głębi pogłębia uważność wobec jaźni jaką jest jedność wszechświata - Bóg.
sobota, 19 stycznia 2019
Uwięziony w zagubieniu
Jestem zgorzkniałym pesymistą przepełnionym goryczą
Choć wmawiam sobie inaczej to emocje we mnie krzyczą
Szczególnie smutno mi, bo tak mało w życiu mi wychodzi
Niezależnie jak próbuje to i tak się nie powodzi
Nie czuję satysfakcji, obojętność narasta od lat wielu
Cokolwiek próbowałem to nie miało sensu, błądzę bez poczucia celu
Jestem sam z tym wiecznie, nikt do mnie nie dociera
Za głęboko dla nich jestem, a w tym oceanie samotność mnie pożera
Chciałbym wiele, a mam tyle, by tu trwać w tej samotności
Jak roślinka egzystować, sam ze sobą w tej miłości
By czuć piękno tego życia, tak nieczułe, oszukane
Wszystko nikłe się wydaje, serce moje jest złamane
Więc donikąd tak wędruję, cel się zdał iluzoryczny
Wyobrażeń wielkie zamki w których byłem wtem mistyczny
I walczyłem o najlepsze lecąc w stan klaustrofobiczny
Na nic zdał się ten wysiłek, jestem sobie sam - kosmiczny
Niezależnie co bym zrobił to psychicznie wykończony
Bo ten tryb w którym wojuje to wysiłek nieskończony
Chciałbym w końcu móc się przyznać, że się wreszcie coś udało
Ale wciąż mi tu brakuje tego co by mnie tak poruszało
Satysfakcji więc nie czuję, na nic zdały się ambicje
Choć wysiłek był ogromny, serce leciało po orbicie
To nikt nie chciał mnie wysłuchać, czuję się niedoceniony
Ledwo żyję, co mam zrobić? Wciąż tak jestem tu miniony...
Serio to niesprawiedliwe, że nie mogę nic uczynić
Moje geny tak wadliwe, że ja nie wiem kogo winić
Sukces wciąż tak oddalony, a ja myślę o tym nieprzerwanie
Jestem tak bardzo spragniony - by się śniło czarowanie
Tak bym leciał tu daleko, by zwiedzać Ziemi rejony
Byłbym wiecznym podróżnikiem, a tak jestem uwięziony
I nie mogę wyjść z iluzji, pośród ludzi zagubiony
Na co były me modlitwy? Jestem tu z wami miniony...
Choć wmawiam sobie inaczej to emocje we mnie krzyczą
Szczególnie smutno mi, bo tak mało w życiu mi wychodzi
Niezależnie jak próbuje to i tak się nie powodzi
Nie czuję satysfakcji, obojętność narasta od lat wielu
Cokolwiek próbowałem to nie miało sensu, błądzę bez poczucia celu
Jestem sam z tym wiecznie, nikt do mnie nie dociera
Za głęboko dla nich jestem, a w tym oceanie samotność mnie pożera
Chciałbym wiele, a mam tyle, by tu trwać w tej samotności
Jak roślinka egzystować, sam ze sobą w tej miłości
By czuć piękno tego życia, tak nieczułe, oszukane
Wszystko nikłe się wydaje, serce moje jest złamane
Więc donikąd tak wędruję, cel się zdał iluzoryczny
Wyobrażeń wielkie zamki w których byłem wtem mistyczny
I walczyłem o najlepsze lecąc w stan klaustrofobiczny
Na nic zdał się ten wysiłek, jestem sobie sam - kosmiczny
Niezależnie co bym zrobił to psychicznie wykończony
Bo ten tryb w którym wojuje to wysiłek nieskończony
Chciałbym w końcu móc się przyznać, że się wreszcie coś udało
Ale wciąż mi tu brakuje tego co by mnie tak poruszało
Satysfakcji więc nie czuję, na nic zdały się ambicje
Choć wysiłek był ogromny, serce leciało po orbicie
To nikt nie chciał mnie wysłuchać, czuję się niedoceniony
Ledwo żyję, co mam zrobić? Wciąż tak jestem tu miniony...
Serio to niesprawiedliwe, że nie mogę nic uczynić
Moje geny tak wadliwe, że ja nie wiem kogo winić
Sukces wciąż tak oddalony, a ja myślę o tym nieprzerwanie
Jestem tak bardzo spragniony - by się śniło czarowanie
Tak bym leciał tu daleko, by zwiedzać Ziemi rejony
Byłbym wiecznym podróżnikiem, a tak jestem uwięziony
I nie mogę wyjść z iluzji, pośród ludzi zagubiony
Na co były me modlitwy? Jestem tu z wami miniony...
środa, 16 stycznia 2019
Satya Yuga w skrócie
Satya Yuga
Mistyczni romantycy
kosmiczny tribal, kosmiczny orientalizm
Antyczne oczy
Oczy antycznych Bogów
Zewnętrzny Asgard
Wewnętrzny Midgard
Moc Indygo - parapsychiczna moc ekstazy, psychiczna moc Boga
Niewidzialny świat w Matriksie
Nowa era symulująca autentyzm dla maszyn ,,matrixa"
Mistyczni romantycy
kosmiczny tribal, kosmiczny orientalizm
Antyczne oczy
Oczy antycznych Bogów
Zewnętrzny Asgard
Wewnętrzny Midgard
Moc Indygo - parapsychiczna moc ekstazy, psychiczna moc Boga
Niewidzialny świat w Matriksie
Nowa era symulująca autentyzm dla maszyn ,,matrixa"
niedziela, 13 stycznia 2019
Satya Yuga
Szkoła nie uczy czegoś takiego jak ,,przetrwanie" czy ,,instynkt przetrwania". Szkoła pierze mózg że trzeba mieć ambicje i się starać by... iść do następnej szkoły... By mieć ostatecznie zawód...
Ale zawód nie świadczy jeszcze o przetrwaniu... To tylko papierki...
A gdzie tu miejsce na przetrwanie?
Papierki jeszcze nikogo nie nakarmiły... Trzeba pracować na swoje przetrwanie i nie dać sobie prać mózgu, trzeba kombinować i fizycznie wzmacniać swą sprawność do operacji życiowej zwanej ,,przetrwanie" - uczyć się, zdobywać umiejętności i predyspozycje ... Nie chodzi o ,,zawód" a o życie, by przetrwać...
Nigdy nie opuszczaj własnego ja
Każdy może mieć inne wyobrażenie ,,swojego życia" dlatego zadawaj sie z tymi którzy mają podobne wyobrażenie
Ale zawód nie świadczy jeszcze o przetrwaniu... To tylko papierki...
A gdzie tu miejsce na przetrwanie?
Papierki jeszcze nikogo nie nakarmiły... Trzeba pracować na swoje przetrwanie i nie dać sobie prać mózgu, trzeba kombinować i fizycznie wzmacniać swą sprawność do operacji życiowej zwanej ,,przetrwanie" - uczyć się, zdobywać umiejętności i predyspozycje ... Nie chodzi o ,,zawód" a o życie, by przetrwać...
Nigdy nie opuszczaj własnego ja
Każdy może mieć inne wyobrażenie ,,swojego życia" dlatego zadawaj sie z tymi którzy mają podobne wyobrażenie
Każdy mógł być uwarunkowany, ukształtowany innymi sytuacjami...
Nie ulegaj, by nie być sobą dla kogoś... Bądź sobą
Delikatnie ale trafnie ej...
Dzieci gwiazd, gwiezdne dzieci, starseedzi, wędrowcy wszechświata, czyli istoty innych wymiarów będące w ,,głębszych" jako wyższych gęstościach...
Wskazuje wam, że Bliskość z Bogiem i lękanie się Boga jako ostrożność z Bogiem i wobec Boga, by czynić właściwie tak jak Bóg by sobie tego życzył - to jedyna słuszna droga.
Każda inna zaprowadzi donikąd...
Gdzie ...
Mistyczny stan wy-je ba-nia
Mistyczny wyższy stan poza systemem - anielska psychopatyczna święta wolność i wędrówka donikąd, bo ambicja prowadzi donikąd, a życie jest bez sensu... A każde działanie to w pewnym sensie inicjowany eksperyment tak jak świat to symulowany eksperyment jak jazda inicjatywa - sztuczna autentyczność sprawiająca wrażenie realności, ale rzeczywistość jest inna, przez większość niepoznawalna...
Świętość to psychopatyczny stan skupienia duszy by trzymała ciało w świadomości ,,wiem niewzruszony "samadhi" dla egoistycznego(pfu... samolubnego!) śnienia indywidualnie psychodelicznej niezależności ciała i umysłu bez potrzeb i chęci w najwyższej mistycznej wyraźności ducha i namiętnej miłości serca która promieniuje blaskiem przez całe ciało
Jest to wędrówka ku marzeniom i celom najwyższym dla niezależnego indywiduum
- kwestia odczuć i wyobraźni i wyrażania sercem
Ale jeżeli tylko jest się blisko Boga pomimo różnych bieżących ,,wątpliwości", ,,rozczarowań" i ,,utrapień" to ma to sens i na dłuższą metę jest jedyną drogą, jest drogą wieczności...
Dlatego zamknij oczy, żałuj przed Bogiem swego oddalenia od Boga i oczekuj, by światło Cię wypełniało i wyzwalało i bój się by czynić na pewno słusznie...
Bądź uważny wobec wewnętrznej ciszy i powiedz sobie że wszystko nie istnieje prócz tej wewnętrznej ciszy wobec której jesteś uważny
Otwarcie trzeciego oka medytacją i symulowaniem to podstawa
Później medytacja i struktura energetyczna
Życie to energia a tę energioę organizuje się ku działaniom, które są niezbędne i zostaje symulowanie ku określonym celom...
Więc świadomość to wolność bez granic, która nie ma jaźni, a widzi ,,prawdziwość nieznanego" ale poznawalnego...
Zachowuj się hybrydowo w pelni wypełniając swą wielowymiarowość i bądź tym jak obserwujący ,,pancerz"
Zniewolony starseed Bodhisattwa tworzący sobie miejsce ...
Bądź wolnością od...
Wolnością od wszystkiego
I od tego co szkodliwe
I pilnuj by być...
Wolnością od...
Jeżeli jesteś świadomością to co tak naprawdę może istnieć dla świadomości jako jedyne wobec tej ,,konieczności" jaką jest świadomość?
Otóż jeżeli jesteś świadomością to dla Ciebie powinna istnieć tylko medytacja. A reszta powinna być wolą Boga, która dla Ciebie nie istnieje tylko dla ,,Woli nieznanego", która prowadzi do ,,niepoznanego", czyli dla świadomości jest jako istnieje dla niej tylko medytacja.
A jeśli jesteś ego świadomością to dla Ciebie powinien tylko istnieć umysł, a reszta powinna być wolą Boga, która dla Ciebie nie istnieje tylko dla ,,woli nieznanego"
Medytacja to przytłaczająco wydłużająca się uważność wobec wewnętrznej ciszy, bo to czego jesteś uważnym to rośnie i wypełnia Cię jak ,,szklankę" woda
Trzeba myśleć ,,wysoko" ale widzieć bez ambicji...
Miej ambicje, myśl ,,wysoko" bez ambicji... 🙂 I postępuj rozsądnie wobec swych energii - jesteś wolny - wolnością jak wszystko w przyrodzie co naturalne...
I tak się nic nie zmienia - śpij dużo, kreuj swą samotność
To twoja rzeczywistość inna niż wszystkie - wyjątkowa, a ,,nie działanie" w niej Cię wzniesie ...
Ja = jedność = Bóg
Zasięg mojej mocy - psychicznej pozazmysłowej promieni się na całą Ziemię
By była oczyszczona
Doenergetyzowana
Naturalna w wyższej częstotliwości
Pełna miłości
Naprawiona, regenerowana, piękna, soczyście boska...
-
Natura umysłu z innych cywilizacji i struktura ciała inna, że hybrydowa
Trzeba wiedzieć kiedy być ambitnym a kiedy nie. Bo ambicja tworzy ego i prowadzi do egotyzmu i psychopatii. Ale z drugiej strony trzeba systematycznie coś robić by się przyczyniać ku lepszemu...
Bo chodzi o to że Ci ludzie jak ja mieli inną naturę pustego umysłu, czyli ich umysł operował na Ziemi ale jakby poza schematem świata i dlatego też mieli np problemy w swiecie z radzeniem sobie ale udało im się dzięki ich dokonaniom że zostali zauważeni np. Tesla, Van Gogh, Jezus i wszyscy o ,,innej naturze umysłu" nie z tego świata...
Czyli byli jakby kosmicznym kwiatem-rośliną-czlowiekiem czyli kosmiczną hybrydą co rozwijała się w sposób inny wedle jakości umysłu czyli też istoty która była przystosowana do Ziemi ale na inne plany rzeczywistości jako w ,,operacje" odbiegające od świata realistycznego ale przynoszące coś nowego
I w tym właśnie nieporozumieniu między naturą umysłu a światem tkwi problem i przez to wielu np cpa czy popełnia samobójstwa bo emocjonalnie reagują inaczej bo są przystosowani psychicznie do innej planety i świata . Są wyrzutkami poza matrixem ale muszącymi jakoś przetrwać dostosowując się... Niby..
Nie chodzi o to by być najlepszym, bo to jest zmienne. Chodzi o to by być sobą i być w tym najlepszą wersją siebie.
Nowa era jako Satya Yuga to mistyczny romantyzm humanoidalnych hybryd kosmitów o psychicznych pozazmysłowych mocach...
Nie ulegaj, by nie być sobą dla kogoś... Bądź sobą
Delikatnie ale trafnie ej...
Dzieci gwiazd, gwiezdne dzieci, starseedzi, wędrowcy wszechświata, czyli istoty innych wymiarów będące w ,,głębszych" jako wyższych gęstościach...
Wskazuje wam, że Bliskość z Bogiem i lękanie się Boga jako ostrożność z Bogiem i wobec Boga, by czynić właściwie tak jak Bóg by sobie tego życzył - to jedyna słuszna droga.
Każda inna zaprowadzi donikąd...
Gdzie ...
Mistyczny stan wy-je ba-nia
Mistyczny wyższy stan poza systemem - anielska psychopatyczna święta wolność i wędrówka donikąd, bo ambicja prowadzi donikąd, a życie jest bez sensu... A każde działanie to w pewnym sensie inicjowany eksperyment tak jak świat to symulowany eksperyment jak jazda inicjatywa - sztuczna autentyczność sprawiająca wrażenie realności, ale rzeczywistość jest inna, przez większość niepoznawalna...
Świętość to psychopatyczny stan skupienia duszy by trzymała ciało w świadomości ,,wiem niewzruszony "samadhi" dla egoistycznego(pfu... samolubnego!) śnienia indywidualnie psychodelicznej niezależności ciała i umysłu bez potrzeb i chęci w najwyższej mistycznej wyraźności ducha i namiętnej miłości serca która promieniuje blaskiem przez całe ciało
Jest to wędrówka ku marzeniom i celom najwyższym dla niezależnego indywiduum
- kwestia odczuć i wyobraźni i wyrażania sercem
Ale jeżeli tylko jest się blisko Boga pomimo różnych bieżących ,,wątpliwości", ,,rozczarowań" i ,,utrapień" to ma to sens i na dłuższą metę jest jedyną drogą, jest drogą wieczności...
Dlatego zamknij oczy, żałuj przed Bogiem swego oddalenia od Boga i oczekuj, by światło Cię wypełniało i wyzwalało i bój się by czynić na pewno słusznie...
Bądź uważny wobec wewnętrznej ciszy i powiedz sobie że wszystko nie istnieje prócz tej wewnętrznej ciszy wobec której jesteś uważny
Otwarcie trzeciego oka medytacją i symulowaniem to podstawa
Później medytacja i struktura energetyczna
Życie to energia a tę energioę organizuje się ku działaniom, które są niezbędne i zostaje symulowanie ku określonym celom...
Więc świadomość to wolność bez granic, która nie ma jaźni, a widzi ,,prawdziwość nieznanego" ale poznawalnego...
Zachowuj się hybrydowo w pelni wypełniając swą wielowymiarowość i bądź tym jak obserwujący ,,pancerz"
Zniewolony starseed Bodhisattwa tworzący sobie miejsce ...
Bądź wolnością od...
Wolnością od wszystkiego
I od tego co szkodliwe
I pilnuj by być...
Wolnością od...
Jeżeli jesteś świadomością to co tak naprawdę może istnieć dla świadomości jako jedyne wobec tej ,,konieczności" jaką jest świadomość?
Otóż jeżeli jesteś świadomością to dla Ciebie powinna istnieć tylko medytacja. A reszta powinna być wolą Boga, która dla Ciebie nie istnieje tylko dla ,,Woli nieznanego", która prowadzi do ,,niepoznanego", czyli dla świadomości jest jako istnieje dla niej tylko medytacja.
A jeśli jesteś ego świadomością to dla Ciebie powinien tylko istnieć umysł, a reszta powinna być wolą Boga, która dla Ciebie nie istnieje tylko dla ,,woli nieznanego"
Medytacja to przytłaczająco wydłużająca się uważność wobec wewnętrznej ciszy, bo to czego jesteś uważnym to rośnie i wypełnia Cię jak ,,szklankę" woda
Trzeba myśleć ,,wysoko" ale widzieć bez ambicji...
Miej ambicje, myśl ,,wysoko" bez ambicji... 🙂 I postępuj rozsądnie wobec swych energii - jesteś wolny - wolnością jak wszystko w przyrodzie co naturalne...
I tak się nic nie zmienia - śpij dużo, kreuj swą samotność
To twoja rzeczywistość inna niż wszystkie - wyjątkowa, a ,,nie działanie" w niej Cię wzniesie ...
Ja = jedność = Bóg
Zasięg mojej mocy - psychicznej pozazmysłowej promieni się na całą Ziemię
By była oczyszczona
Doenergetyzowana
Naturalna w wyższej częstotliwości
Pełna miłości
Naprawiona, regenerowana, piękna, soczyście boska...
-
Natura umysłu z innych cywilizacji i struktura ciała inna, że hybrydowa
Trzeba wiedzieć kiedy być ambitnym a kiedy nie. Bo ambicja tworzy ego i prowadzi do egotyzmu i psychopatii. Ale z drugiej strony trzeba systematycznie coś robić by się przyczyniać ku lepszemu...
Bo chodzi o to że Ci ludzie jak ja mieli inną naturę pustego umysłu, czyli ich umysł operował na Ziemi ale jakby poza schematem świata i dlatego też mieli np problemy w swiecie z radzeniem sobie ale udało im się dzięki ich dokonaniom że zostali zauważeni np. Tesla, Van Gogh, Jezus i wszyscy o ,,innej naturze umysłu" nie z tego świata...
Czyli byli jakby kosmicznym kwiatem-rośliną-czlowiekiem czyli kosmiczną hybrydą co rozwijała się w sposób inny wedle jakości umysłu czyli też istoty która była przystosowana do Ziemi ale na inne plany rzeczywistości jako w ,,operacje" odbiegające od świata realistycznego ale przynoszące coś nowego
I w tym właśnie nieporozumieniu między naturą umysłu a światem tkwi problem i przez to wielu np cpa czy popełnia samobójstwa bo emocjonalnie reagują inaczej bo są przystosowani psychicznie do innej planety i świata . Są wyrzutkami poza matrixem ale muszącymi jakoś przetrwać dostosowując się... Niby..
Nie chodzi o to by być najlepszym, bo to jest zmienne. Chodzi o to by być sobą i być w tym najlepszą wersją siebie.
Nowa era jako Satya Yuga to mistyczny romantyzm humanoidalnych hybryd kosmitów o psychicznych pozazmysłowych mocach...
sobota, 12 stycznia 2019
Obserwator
Będę szpiegował agentów matrixa - wszystkich potencjalnych złych ludzi co mają dwulicową naturę i tworzą ,,sztuczną autentyczność prawdziwego społeczeństwa", gdzie tacy jak ja są przez całe życie wyrzutkami... A sztuczną autentyczność pieniądza jest ,,prawdziwsza" od takich wyrzutków jak ja...
Uważajcie by nie zostać wciągnięci przez maszyny i jej schematy...
Uważajcie by nie zostać wciągnięci przez maszyny i jej schematy...
Blisko Boga
Dzieci gwiazd, gwiezdne dzieci, starseedzi, wędrowcy wszechświata, czyli istoty innych wymiarów będące w ,,głębszych" jako wyższych gęstościach...
Wskazuje wam, że Bliskość z Bogiem i banie się Boga, by czynić właściwie tak jak Bóg by sobie tego życzył - to jedyna słuszna droga.
Każda inna zaprowadzi donikąd...
Gdzie ...
Wskazuje wam, że Bliskość z Bogiem i banie się Boga, by czynić właściwie tak jak Bóg by sobie tego życzył - to jedyna słuszna droga.
Każda inna zaprowadzi donikąd...
Gdzie ...
Mistyczny stan wy-je ba-nia
Mistyczny wyższy stan poza systemem anielska psychopatyczna święta wolność i wędrówka donikąd, bo ambicja prowadzi donikąd, a życie jest bez sensu...
Ale jeżeli tylko jest się blisko Boga pomimo różnych bieżących ,,wątpliwości", ,,rozczarowań" i ,,utrapień" to ma to sens i na dłuższą metę jest jedyną drogą, jest drogą wieczności...
Dlatego zamknij oczy, żałuj swego oddalenia od Boga i oczekuj, by światło Cię wypełniało i wyzwalało i bój się by czynić na pewno słusznie...
piątek, 11 stycznia 2019
Medytacja
Zmęczony jestem tym jak tu pierze się ludziom myślenie
Gdy urywa się jakoś film i rozum gubi każde znaczenie
Chciałoby się logicznym torem iść poza przekrętami
Zostaje być ze świadomością że ludzie są oszustami
Ile jeszcze można tak trwać będąc w niewoli sytuacji
Nie chcę się bać, ale jestem bezradny wobec świata narracji
Zawsze miałem potencjał, którym wybijałem się wysoko
I dużo się starałem, by móc rozumieć szeroko
Jednak widzę wciąż, że zawsze byłem mamiony
By nie móc żyć naturalnie, a być wobec ludzi zniewolony
Żyjemy w społeczeństwie, ale ono donikąd się kieruje
A nad nim są krętacze, każdy z nich wciąż pozoruje
I tak sobą symuluje, by wyglądać autentycznie
Wszystko ustawione, by czuć się bogato i mistycznie
Ale oni za to mają, a ktoś również jest mistyczny
A nie może tak zarabiać, nie jest w tym tak autentyczny
A to przecież wszyscy są ludzie, każdy ma swe uzdolnienia
Jednak nie ma na to rady, nie ma w świecie to znaczenia
Gdy jest wszystko sterowane, a ludzie to są jak barany
I to jest tu nie w porządku, czuję się więc oszukany
Bo ja tu kipię potencjałem, mam pomysły tu niezwykłe
Jednak muszę żyć banałem i szanse mam tu nikłe
Gdy na początku za dużo trudności nie pozwoliło mi się ustawić
Nie potrafię zmienić przeszłości, ciężko mi coś więc naprawić
Choć się staram być codziennie o krok bliżej ku wolności
Sytuacja tak jest ustawiona, że nie wyjdę z tej społeczności
Ale mimo to wszystko jest cudowne, piękne, bajeczne
I śnić idę mistycznie obserwując jak mięknę płynąc w niebezpieczne...
Gdy urywa się jakoś film i rozum gubi każde znaczenie
Chciałoby się logicznym torem iść poza przekrętami
Zostaje być ze świadomością że ludzie są oszustami
Ile jeszcze można tak trwać będąc w niewoli sytuacji
Nie chcę się bać, ale jestem bezradny wobec świata narracji
Zawsze miałem potencjał, którym wybijałem się wysoko
I dużo się starałem, by móc rozumieć szeroko
Jednak widzę wciąż, że zawsze byłem mamiony
By nie móc żyć naturalnie, a być wobec ludzi zniewolony
Żyjemy w społeczeństwie, ale ono donikąd się kieruje
A nad nim są krętacze, każdy z nich wciąż pozoruje
I tak sobą symuluje, by wyglądać autentycznie
Wszystko ustawione, by czuć się bogato i mistycznie
Ale oni za to mają, a ktoś również jest mistyczny
A nie może tak zarabiać, nie jest w tym tak autentyczny
A to przecież wszyscy są ludzie, każdy ma swe uzdolnienia
Jednak nie ma na to rady, nie ma w świecie to znaczenia
Gdy jest wszystko sterowane, a ludzie to są jak barany
I to jest tu nie w porządku, czuję się więc oszukany
Bo ja tu kipię potencjałem, mam pomysły tu niezwykłe
Jednak muszę żyć banałem i szanse mam tu nikłe
Gdy na początku za dużo trudności nie pozwoliło mi się ustawić
Nie potrafię zmienić przeszłości, ciężko mi coś więc naprawić
Choć się staram być codziennie o krok bliżej ku wolności
Sytuacja tak jest ustawiona, że nie wyjdę z tej społeczności
Ale mimo to wszystko jest cudowne, piękne, bajeczne
I śnić idę mistycznie obserwując jak mięknę płynąc w niebezpieczne...
poniedziałek, 7 stycznia 2019
Hybrydy zwierząt - kosmiczne zwierzęta
Jeżeli ludzie mogą być starseedami to zwierzęta też jako będą ramami odbiornika innych cywilizacji albo będą z innego wymiaru mając również specyficzne cechy, inną jakościowo konstrukcje wewnętrzną i będąc hybrydą czegoś pozaziemskiego.
niedziela, 6 stycznia 2019
Maszyna drukująca hybrydy
Możliwe że kosmici konstruują hybrydy używając już określonych szablonów i wybierając je w maszynie do produkcji stworzeń, która przypominałaby bardziej rozbudowaną wersje drukarki 3D. Określiłbym, że hybrydy są drukowane na specjalnej taśmie produkcyjnej i w specjalnym wyizolowanym pomieszczeniu końcowego procesu transformowane w energię informacji, która później jest wyrzucana i świadomie już wedle tego jak została zaprojektowana przemieszcza się według określonej w niej projekcji do danej lokalizacji, czyli ,,plemników" w ciele istoty macierzystej... I z tego miejsca konstruuje ciało wedle szkieletu genetycznej informacji ale tworząc zapisaną w skonstruowanej istocie postać w wieloświecie zabawek wszechświata i ta postać okazuje się samoświadoma, choć w gruncie jest informacją, która została skonstruowana i tak naprawdę jest prawdziwa, ale niezależnie nie jest ,,przypadkiem" i działa wedle generowanych algorytmów na podstawie przesłanego w plemniki schematu.
sobota, 5 stycznia 2019
Mistyczny stan wy-je ba-nia
Mistyczny wyższy stan poza systemem anielska psychopatyczna święta wolność i wędrówka donikąd, bo ambicja prowadzi donikąd, a życie jest bez sensu...
piątek, 4 stycznia 2019
Stare dusze z innych ,,rzeczywistości" - starseedzi
Stare Dusze, Nasiona Gwiazd zwykle przeżyły już setki wcieleń na Ziemi aż od początku ludzkości, a nawet od początku planety. Są oni strażnikami Ziemi i mają silne powiązanie z Syriuszem i Plejadami, które są duchowymi opiekunami Ziemi i ludzkości. Ich życiowe misje ‚przywiązane’ są do długotrwałej ewolucji Ziemi i ludzkości, a to dlatego że oni pragnęli inkarnować się na Ziemi tak wiele razy w celu realizacji tych projektów. Często odgrywają rolę Duchowych Nauczycieli, Szamanów, Proroków, Pracowników Światła (szczególnie pracując nad liniami geomantycznymi – ‚ley lines’ i świętymi miejscami). Są również Strażnikami Świątyń, Uzdrowicielami, wszelkiego rodzaju liderami np Królami, Królowymi, wysokiej rangi Kapłanami i Kapłankami. Te Gwiezdne Nasiona posiadają mądrość i duchową wiedzę starożytnych, która była wykorzystywana na Ziemi. Obejmuje to ludzką wiedzę o astronomii, astrologii, runy, pewne sposoby uzdrawiania, uroczystości duchowe. To będzie ostatnie życie jako człowiek dla wielu z tych starych Nasion Gwiazd, którzy ukończyli cykle wcieleń na Ziemi i wszystkie projekty oraz pracę związaną z tymi cyklami. Te Gwiezdne Nasiona często opanowały zdolność utrzymywania równowagi pomiędzy uziemieniem a poziomem duchowym. To dlatego oni wciąż rezonują ze swoim pozaziemskim pochodzeniem, mimo że spędzają wiele żyć na Ziemi.
wtorek, 1 stycznia 2019
Modlitwa dla istot świetlistych
Modlitwa ku istototom świetlistym
By mogły rezonować z tym słowem... I się wznieść tu i teraz... (Naprawa struktur - wyzwolenie z koła bezsilności)
Jesteś pełnią
Jesteś doenergetyzowany
Jesteś wysoką energią zasilaną bliskością Boga
Jesteś oczyszczony
Jesteś uleczony
Jesteś uzdrowiony
Ty nie wiesz nic, jesteś uważny, niewiedza jest głęboka, nie wiesz nic, choć wszystko się dzieje, ty nic nie wiesz, sens jest iluzoryczny, nie wiesz nic, nie wiedza jest głęboka, jesteś uważny...
To Bóg wie...
Bóg wie, jesteś uważny, ale to wszystko to wielka tajemnica...
Nic nie wiesz, głęboko nic... Totalnie nic...
Jesteś świadkiem zdarzeń, ale nic nie wiesz...
Jesteś świadkiem zdarzeń, ale i też swej nie wiedzy, swej głębokiej i czystej nieskazitelnie nie wiedzy, totalnej pustki... Pustki która tkwi w potężnej wysokiej energii... Pustka która ma moc wznoszenia, naprawy, wyzwolenia gdy karmi się uwagą tę magiczną świętą pustkę... Pustka jest jak studnia życzeń... Wrzuć słowo do pustki, a światło je wysłucha, bądź długo z pustką a nakarmi Cię światłem, wskocz do pustki a staniesz się najmniejszy z najmniejszych, by energia mogła się krystalizować światłem ...
Jesteś wysoką energią światła wśród niziutkich upośledzonych energii ciemności karmiących się twą energią, ułomnie próbując Cię warunkować do wymiarów bezsilności. Jesteś wysoką niezależną samowystarczalną energią, na której nikt nie ma prawa pasożytować, byś czuł się źle sam ze sobą, byś był wybijany z tropu, byś doświadczał rozcinania twych energii, twych struktur energii i rozcinania twych ambicji do stanów niemocy i bezsilności.
Zaufaj w pełni Bogu, w pełni zaufaj temu że Ci co są blisko Boga zawsze będą wysoką energią, gdy będą tylko przy Bogu i są samowystarczalni wśród pułapek i złudzeń ciemności - wśród ciemności odgórnie sterowanej, by karmić się energią i trzymać wszystko w niskich wymiarach ,,niemocy" i bezsilności... Do złudnego warunkowania...
Nie dopuszczaj do siebie żadnej wiedzy, bądź uważny, choć ciemność tak sprytnie i niewinnie próbuje włożyć Ci egregory wiedzy, by uczynić istotę świadkiem kłamstw i bezsilności...
By omamić złudzeniami, w które chce Cię zaangażować, byś w głębi serca żałował...
Ciemność chce uczynić Świadkiem twego posłuszeństwa...
Świadkiem mamienia Cię, być zaufał i bez podejrzliwości zaczął karmić światłem ciemność, by wyzwoliła się Twą energią i rozpuściła niebo chory mrok...
Bądź ostrożny, nie dopuszczaj wiedzy, bądź uważny, nie popełniaj błędów, niech światło Cię wznosi, energia rozbłyskuje Bogiem, i bądź ku temu samowystarczalny i ostrożny... Zło atakuje nagle i niewinnie... Trzeba być bardzo ostrożny komu dajesz energie niezależnie od wszelkich umysłowych ,,iluzji" i ,,złudzeń"
Bądź w dyscyplinie by być w gotowości. ..
Niechaj głębokie wątpienie rodzi podejrzliwość dziesięć kroków do przodu... I tak oglądaj świat - wiecznie wątpiąc,uważając i podejrzewając...
By mogły rezonować z tym słowem... I się wznieść tu i teraz... (Naprawa struktur - wyzwolenie z koła bezsilności)
Jesteś pełnią
Jesteś doenergetyzowany
Jesteś wysoką energią zasilaną bliskością Boga
Jesteś oczyszczony
Jesteś uleczony
Jesteś uzdrowiony
Ty nie wiesz nic, jesteś uważny, niewiedza jest głęboka, nie wiesz nic, choć wszystko się dzieje, ty nic nie wiesz, sens jest iluzoryczny, nie wiesz nic, nie wiedza jest głęboka, jesteś uważny...
To Bóg wie...
Bóg wie, jesteś uważny, ale to wszystko to wielka tajemnica...
Nic nie wiesz, głęboko nic... Totalnie nic...
Jesteś świadkiem zdarzeń, ale nic nie wiesz...
Jesteś świadkiem zdarzeń, ale i też swej nie wiedzy, swej głębokiej i czystej nieskazitelnie nie wiedzy, totalnej pustki... Pustki która tkwi w potężnej wysokiej energii... Pustka która ma moc wznoszenia, naprawy, wyzwolenia gdy karmi się uwagą tę magiczną świętą pustkę... Pustka jest jak studnia życzeń... Wrzuć słowo do pustki, a światło je wysłucha, bądź długo z pustką a nakarmi Cię światłem, wskocz do pustki a staniesz się najmniejszy z najmniejszych, by energia mogła się krystalizować światłem ...
Jesteś wysoką energią światła wśród niziutkich upośledzonych energii ciemności karmiących się twą energią, ułomnie próbując Cię warunkować do wymiarów bezsilności. Jesteś wysoką niezależną samowystarczalną energią, na której nikt nie ma prawa pasożytować, byś czuł się źle sam ze sobą, byś był wybijany z tropu, byś doświadczał rozcinania twych energii, twych struktur energii i rozcinania twych ambicji do stanów niemocy i bezsilności.
Zaufaj w pełni Bogu, w pełni zaufaj temu że Ci co są blisko Boga zawsze będą wysoką energią, gdy będą tylko przy Bogu i są samowystarczalni wśród pułapek i złudzeń ciemności - wśród ciemności odgórnie sterowanej, by karmić się energią i trzymać wszystko w niskich wymiarach ,,niemocy" i bezsilności... Do złudnego warunkowania...
Nie dopuszczaj do siebie żadnej wiedzy, bądź uważny, choć ciemność tak sprytnie i niewinnie próbuje włożyć Ci egregory wiedzy, by uczynić istotę świadkiem kłamstw i bezsilności...
By omamić złudzeniami, w które chce Cię zaangażować, byś w głębi serca żałował...
Ciemność chce uczynić Świadkiem twego posłuszeństwa...
Świadkiem mamienia Cię, być zaufał i bez podejrzliwości zaczął karmić światłem ciemność, by wyzwoliła się Twą energią i rozpuściła niebo chory mrok...
Bądź ostrożny, nie dopuszczaj wiedzy, bądź uważny, nie popełniaj błędów, niech światło Cię wznosi, energia rozbłyskuje Bogiem, i bądź ku temu samowystarczalny i ostrożny... Zło atakuje nagle i niewinnie... Trzeba być bardzo ostrożny komu dajesz energie niezależnie od wszelkich umysłowych ,,iluzji" i ,,złudzeń"
Bądź w dyscyplinie by być w gotowości. ..
Niechaj głębokie wątpienie rodzi podejrzliwość dziesięć kroków do przodu... I tak oglądaj świat - wiecznie wątpiąc,uważając i podejrzewając...
Blisko Boga bój się
Mocno bój się Boga
To właściwa Droga
Istnienia miłością
Promieniuj jasnością
Bardzo bój się Boga
To właściwa droga
Istnienia miłością
Emanuj boskością
Nader bój się Boga
To jedyna droga
Istnienia miłością
Doznawaj światłością
Bądź blisko Boga
To jedyna droga
Miłością istnienia
Doznawaj leczenia
Bądź blisko Boga
To właściwa droga
Istnienia światłością
Bądź tu miłością
To właściwa Droga
Istnienia miłością
Promieniuj jasnością
Bardzo bój się Boga
To właściwa droga
Istnienia miłością
Emanuj boskością
Nader bój się Boga
To jedyna droga
Istnienia miłością
Doznawaj światłością
Bądź blisko Boga
To jedyna droga
Miłością istnienia
Doznawaj leczenia
Bądź blisko Boga
To właściwa droga
Istnienia światłością
Bądź tu miłością
Starseedzi obecnością niezbędną?
A co jeżeli starseedzi są tu po to, bo zostali wysłani przez inne cywilizacje we wszechświecie z Woli Boga, ponieważ Ziemianie niszczą planetę czyli element wszechświata. A jako Ziemianie nic z tym nie robią, a niszczenie trwa nieprzerwanie to Bóg jest wściekły i wysłał inne cywilizacje, by coś z tym zrobiły, bo Wszechświat to dzieło Boga, a człowiek to niszczy, cały ten pomysł...
I właśnie pojawiają się tu starseedzi jak anioły z nieba jako doświadczający bezpośrednio Boga i jako widzący ten świat na Ziemi z innej perspektywy, ponieważ ich perspektywa jest właściwa, ale właściwa na planetach z których przybyli, a tutaj jest ,,specyficzna/osobliwa". Jednakże jako starseedzi mają naturalną zdolność bycia we właściwych rytmach wszechświata zgodnych z pomysłem Boga będąc w rezonowaniu z Bogiem to umieją uniwersalnie postrzegać wszechświat i z tej perspektywy mają porównanie Ziemi z wszechświatem jako prawdą doskonałą i mogą coś z tym zepsuciem na Ziemi zrobić?
I właśnie pojawiają się tu starseedzi jak anioły z nieba jako doświadczający bezpośrednio Boga i jako widzący ten świat na Ziemi z innej perspektywy, ponieważ ich perspektywa jest właściwa, ale właściwa na planetach z których przybyli, a tutaj jest ,,specyficzna/osobliwa". Jednakże jako starseedzi mają naturalną zdolność bycia we właściwych rytmach wszechświata zgodnych z pomysłem Boga będąc w rezonowaniu z Bogiem to umieją uniwersalnie postrzegać wszechświat i z tej perspektywy mają porównanie Ziemi z wszechświatem jako prawdą doskonałą i mogą coś z tym zepsuciem na Ziemi zrobić?
Subskrybuj:
Posty (Atom)