Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 18 sierpnia 2019

X-meni

X-meni

X-meni istnieją, choć nie widać ich wśród nas
Ukrywają się w bazach, tam gdzie blisko las
I mają bunkry, by móc się obronić w razie zagrożenia
Żyją tam czekając na moment, moment wytchnienia
Gdy świat oblegają ludzie o płytkim rozumie
Którzy są wielcy, ale głównie w swej dumie
Dlatego tak łatwo ulec chorobliwej zadumie
Która chełpi się automatyzacją, że coś umie
Nie ma ucieczki, wszystko pędzi swoimi trybami
Ja tylko się modlę, by móc wyjść z wszystkimi zębami
I zdrowymi organami, by móc wyjść z piekła żywy
Wędruję ostrożnie, tak bardzo jestem przenikliwy
Pomóż o ile możesz mi pomóc, ucieknijmy stąd
Bo ten świat to obłęd, fundament jego to wielki błąd
Nie da się tu normalnie żyć, to jedna wielka machina
A chciałbym uciec, bo wiem że to nie jest moja wina
To nie ja stworzyłem ten świat, więc niewinnym się czuję
Dlatego idę przed siebie i się nie przejmuję, nie przejmuję...
To się nazywa samadhi i robię co uważam wedle rozsądku
Bo nie wyobrażam sobie by coś nie było w porządku
Dlatego idę przed siebie, wypełniam przestrzeń obecnością
Choć jedyne co wiem, to medytacja z kosmiczną czujnością
I tylko wybrani na mej drodze są to zrozumieć w stanie
Że x-meni są, ale na nic zda się ich poszukiwanie...
Oni przychodzą i odchodzą drogami Ci niepojętymi
Zrozumiesz to kiedy staniesz między nimi - wyklętymi...

czwartek, 15 sierpnia 2019

Miłość i udawanie z świadomością jako związek

,,Związek" jako miłość i udawanie z świadomością

W kryształowym świecie ,,Jedności" nie ma czegoś takiego jak związek w sentymentalnym znaczeniu. Jest miłość i zabawa w związek i płynąca z tego przyjemność, albowiem kryształowe życie to żart - nie może być poważne, gdy świadomość wie i cokolwiek stworzy umysł to świadomość wie. Gdy świadomość wie to umysł nie jest już istotny, a tajemnicze zostaje tylko samo życie, gdzie wszystko jest żartem jako i miłością i udawaniem, zabawą i płynącą z tego przyjemnością..., gdzie wszystko jest wiadome ale i zarazem tajemnicze dla świadomości...
Życie jest pełne paradoksów...
Miłość i zabawa
Prawda i udawanie ,,symulowanie"
Udawanie ,,symulowanie" i przyjemność ,,satysfakcja"

Miłość zdaje się być czymś poważnym ale zabawa jest jak udawanie ku określonej idei,  prawda zdaje się być czymś boskim i pełnym patosu a udawanie jakby ukazuje działanie wbrew sobie - podporządkowywanie, ale sama satysfakcja płynąca z tego co tworzy - jaką orkiestrę takie dostosowanie się jest bardzo przyjemna pomimo... Być częścią orkiestry jest wielką satysfakcją, jest jak bycie częścią współpracującego mechanizmu, bycie częścią zorganizowanego plemienia....

poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Strzeżony gabinet iluzji w krainie TakJest

Kali Yuga to strzeżony gabinet iluzji zbudowany na kosmicznym potencjale ziemi świętej, która jest w przestrzeni wszechświata między gwiazdami. Jeżeli to zauważyłeś to jesteś Satya Yuginem.

piątek, 9 sierpnia 2019

Los

Los

Dziwny to los kryształowego plemienia
Co żyje gdzieś w mrokach wiecznego wypaczenia
Naznaczony jest on niezwykłymi zdarzeniami
I ciągnącymi się w nieskończoność nieporozumieniami
Przez te wszystkie lata cóż mogę żałować?
Każdy ma pierwiastek ludzki - trzeba to uszanować
Siedząc w nie wiedzy czekam w stanie gotowości
Aż znów wzniesie moc w stan wyższych możliwości
Bo nie mogąc żyć godnie w błogiej radości
Przenikają mnie motywy pradawnych mądrości
Bo urodziłem się w świecie, w którym nie szanuje się wolności
Odbierając jej smak, ograniczając do świata sztuczności...
Moi ludzie rozproszyli się, żyją swoim snem
Czy robią kroki ku lepszemu, czy graniczą z dnem?
Każdy kuje, by polepszyć jakość swojej codzienności
Skupiony na działaniu, będąc pogrążony w nicości...
Co nazywasz ścieżką, gdy ja owej tutaj się nie doszukałem?
Świat tylko mnie oszukiwał, a ja w jego schematach dryfowałem...
Dotarłem do sprzeczności, które ukazały paradoksów odmęty
Ujrzałem się w lustrze przeznaczenia - że jestem przeklęty
Ale i błogosławiony, bo żaden z tych dawnych uzurpatorów
Nie może nic zrobić, gdy przenikam płomieniem serca potworów...
A dawni koledzy? Okazali się być zamknięci w jakimś innym planie
Oglądawszy cały paradoks stwierdzili iż to nie ich powołanie
I porównawszy zachowań motywy - uciekli w swego życia porywy
Ich sny były niskowymiarowe - gdy ja byłem przenikliwy...
Miałem wznosić się, ale intuicja innych tego nie dostrzegała
A ja wciąż widzę, więc gdzie prowadzi droga, która mnie zatrzymała?
Czy wieczność trwać musi czekanie w sumiennym dążeniu...
Gdzie stan gotowości daje promień życia przeznaczeniu...?

czwartek, 1 sierpnia 2019

Pieśń wojownika o królewskich oczach

Pieśń wojownika o królewskich oczach

Nie będę się je*ał z wami, idę tak więc przelać krew
Od tych wszystkich bzdur aż podskakuje brew
Nie będę z wami negocjował, rzucam się po swoje
Nikt nie będzie mi segregował co moje, co nie moje
Jeżeli chcecie walczyć to zapraszam was do boju
Nikt nie będzie mi narzucał, gdy ja jestem tu w spokoju
Nie będzie nikt pouczał, gdy ja jestem sobie szczery
Wobec siebie konsekwentny - wobec zasad bez bajery
I mam honor, by je bronić, walczyć o swoje marzenia
Które legły gdzieś w głębinach ciemności stracenia
Mroki świata są jak zlepek spraw nierozwiązywalnych
W których problemy są jak koła spraw koszmarnych
Schody ich nie do przejścia, syzyfowy jest wysiłek
Starać się to wielka męka, a nagroda jak kopniak w tyłek
I tak męczę się już wiele lat czekając na moment stabilności
Jednak życie niestabilne wciąż prowadzi do skrajności
Więc ja lecę ich strumieniem - kiedyś gdzieś mnie doprowadzą
Błądzę w koło wierząc że losy mi wszystko oddadzą
I wszystko się zwróci dnia pewnego - cały wysiłek życiowy
I czuć będę że jestem królem za to że byłem wzorowy
Że życie pustelnika zmieni się w królewską codzienność
A los oczu niebieskich poukłada tę odmienność

Wojowniku, pokonaj strach

Wypłyń na głęboką wodę, nie bój się, już czas
To co dzieje się dokoła to coraz większy jest hałas
Wyzywają Cię teraz, byś wszedł na arenę codzienności
Musisz biec, zanurz się w skrajne więc okoliczności
Coraz dalej brnij, a gdy trzeba tańcz na ostrzu noża
Nie ma czego tu wyjaśniać, to jest teraz Wola Boża
Ta arena codzienności rządzi się tymi prawami
Albo będziesz napi*rdalał, albo skończysz z siniakami
Musisz czujnym być, każdy unik ma znaczenie
Każdy cios to krok by wygrać, by spełnić swe marzenie