Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

poniedziałek, 31 lipca 2017

Wskazówki dla nowych wędrowców

Mieć naturalną przestrzeń do wyrażania siebie a by taka była trzeba kierować się ku ludziom o tej samej płaszczyźnie odczuwania

No i ufaj intuicji

A na świat wyjebane xd a co będzie to będzie

Byle zdrowo móc otwierać się

Mieć naturalną przestrzeń do wyrażania siebie a by taka była trzeba kierować się ku ludziom o tej samej płaszczyźnie odczuwania

Jak się odnajdziesz w tych wskazówkach to nabierzesz mocy jako poczujesz się lepiej w swej obecności

Miej wyjebane a będzie Ci dane - naturalne podejście :)

Twórz wyobrażenia i rób z nich intencje, która przez telepatyczne komunikaty poruszy moce nadprzyrodzone by pracowały dla Twej myśli jako,,wizji" bo ta jest częścią wszechświata.
Każda myśl, sen - to jest część Uniwersum częstotliwości. To wszystko informacją Uniwersum we Wszechświecie

No jeżeli tak to tak : )
Heh niech ten świat już upada bo mam schizofrenię dotyczącą moralności przez to że przez moją intuicję postrzegany jestem jako ,,chory"
No cóż naturalne podejście nie jest dobre wobec niecierpliwych ,,reptilian?"
Nie można olewać intuicji, bo wtedy może być tylko gorzej
No wtedy traci się siebie dla  oczekiwań świata i ludzi go tworzących
i jest gorzej bo nawet jak inni przejmują nad nami kontrolę to nie zdają sobie sprawy jak wiele przez to tracą i czym się obciążają, stajemy sie dla nich kulą u nogi

Miej wyjebane a będzie Ci dane
I wiedz czego chcesz
Kieruj się intuicją
I rób wszystko w celu ku temu czego chcesz i co jest ważne
Nie idź na skróty
Innej drogi nie ma
Potrzeba ludzi by żyć na poziomie
Intelektualnego wsparcia
Książki tego nie gwarantują
Ani też świat, ani ludzie tworzący sytuację politycznej ułomności
- to nie gwarantuje życia

chodzi o ,,wyobrażenie" takich zachcianek np że konkretną prace czy konkretny koncert czy coś konkretnego - wizję, jako pretekst dla którego działasz
Że np będziesz na Woodstocku : ) itd

No i ogólnie taka wizja czy myśl są jednym z wszechświatem
Bo wszystko... Nawet sny... To jest na prawach wszechświata jako element jednego jako wszechświat

I to jest naturalne i działające... To jest prawo
Jako wszechświat jest pełen praw dotyczących różnych właściwości i mechanizmów - można je odkrywać , działać dzięki nim , inspirować się w nieskończoność

Kluczowe pytanie dla znawców życia

Szkoda, że nikt tu nie zagląda, a taką swoją nirwanę, samadhi i pełnię to już udało mi się osiągać mając świadomość ,,sytuacji" bo nie da się od niej uciec, a jedynie oddalić i też nie potrafię traktując ją jako wyzwanie stać ,,kimś" drogą poprawności politycznej jak szkoła, praca - jest to dla mnie ,nie do ,spełnienia" mimo szczerych chęci - wiem dlaczego , ale mimo to nie mówię o swej inności bo to nie ma sensu, gdy nie dostrzegam opcji, którą bym mógł wybrać aby trafić tam gdzie właśnie będzie ok, gdzie będę mógł rzeczywiście stwierdzić - tak to jest miejsce czy ludzie z którymi rzeczywiście na tle socjalistyczno-komunistycznej sytuacji świata mogę się identyfikować

Trochę nuży taka samotność, tysiące refleksji, by móc być i nawet coś osiągnąć jeżeli być udaje mi się pełnią jako z odnowioną strukturą energetyczną i motywacją do funkcjonowania to coś osiągnąć w tym zewnętrznym świecie, by widocznie stać się niezależnym do dbania o swoje jedzenie itd - niemożliwe dla mnie. Nie odnajduję wspólnej płaszczyzny ze światem, truje on, ogranicza, a jednocześnie jestem od urodzenia zobowiązany pewnym narzuconym schematem, który ma przygotować do stereotypowej ,,ścieżki życia"
Mimo że mam od groma przemyśleń, poezji, rysunków, znam sporo kawałków rapu na pamięć, mam wiedzę o zdrowych nawykach, o witaminach, jedzeniu zdrowym, co z tego jeżeli jest to nieporozumienie :)
I czując się jak nihilumbra z gry o tym samym tytule. I mimo iż od kilku lat już mam świadomość że moja natura znajduje odzwierciedlenie wsrod ludzi młodych i w definicji z internetu o dzieciach indygo/kryształowych.
Lżej jest jak się to czyta, fajnie jak ma się ,,channelingowe" jako telepatyczne odbieranie ,,światła" jako wskazówek czy instrukcji wobec siebie z jakby ,,źródła jako Boga"
Fajnie jest gdy patrzy się jako odczuwa wielowymiarowo jako widzi się przyrodę jako formę, projekcję do wnikliwego odbierania, badania, projekcję nasyconą duchem, projekcję pod gwiazdami
Fajnie też dużo czytać, delektować się przyrodą i wszystkim co piękne jako obserwator i analizować w tym ,,mechanizmy które porównywać można do egzystencji człowieka i odnajdywać sens dla niej właściwy" ale co dalej, co zrobić by móc tu normalnie funkcjonować, zniszczyć świat? :) Co myślisz :) bo o tym to ja myślałem już od kiedy uznali mnie za jakiegoś chorego psychicznie gdy powiedziałem w liceum że ta nauka nie ma sensu, że nie trafia do mnie, jest stworzona dla starszych, a nie młodych i że jestem dzieckiem indygo a ten świat upadnie i wyzwoli się przyroda , co myślisz, jakbyś na to odpowiedział analityczno filozoficzno doradczym przesłaniem 😀 - takie podsumowanie skierowanie do znawców ludzkiej natury i funkcjonowania w świecie na fundamencie rzeczywistości.

niedziela, 30 lipca 2017

Refleksje 30 lipca

Mogę jedno mowić, jedno rozumieć, jedno robić

Witaminy są ważniejsze od snu
Witaminy są budulcem regeneracji, a sen przyspieszonym procesem tego, by się zregenerować, ale bez witamin sen jest marnotrawieniem procesu.

Idziesz do ludzi pamiętaj by:
Mieć otwarty umysł, być odważnym, być uważnym, mieć swoje zasady

Lubię ludzi, którzy inspirują do myślenia, nie lubię monologu bez refleksji - odwołuję się do wiadomości, które nie inspirują, a są bardziej wzbudzeniem sensacji, budowaniem pewnej zależności, oddziaływaniem na emocje. - czuję tu propagandę.

Miłość i książki

Przez miłość, akceptację
Ma się super motywację
Dzięki książkom - ich czytaniu
Umysł otwiera się ku nadawaniu
Jako inteligencja dostraja do mówienia
Struny w symfonie poruszenia
Głos wydobywa się z działania
Mechanizm nastrojony do nadawania
Ku przeznaczeniu, ku harmonii nakręcony
Naturalnie dostrojony - wyzwolony


środa, 26 lipca 2017

Jam jest bezgranicznie ku celom

Mam intuicyjnie wielowymiarową telepatyczną naturę, a duch jest połączony ze źródłem światła i cichy wsród tłumów, czy czegoś mogę się bać?
NajBardziej tego że gdy zaufam sytuacji, przestanę działać ku małym celom, by podtrzymać aktywność wsród gwiazd.
Muszę być niezależny na przekór cwanym lisom i obłudnym malutkim ludziom. Na przekór sytuacji jednocześnie godząc to co priorytetowe dla przetrwania, czyli m.in optymalnych relacji z działaniem jako fundamentów dla osiągania celów.
Jestem na tyle zwinny, by działać, by biegać, by się wspinać. Szkoda, że nie umiem gotować, robić czegoś dla zysku, ale wiem, moja misja jest inna, jestem stworzony do czegoś innego. Sensem jest to co wyzwala się z aktywności ku bezgranicznemu działaniu na przekór imitującym ograniczonym ludziom i pilnującym terenu na prawach politycznych oszustw. To jest oczywiste, że są tu ludzie bezwzględni, którzy uważają się za władców świata, a ten tron to złudzenie tworzone przez 2000 lat manipulacji. Oczywiste jest, że historia jest zafałszowana, są wykreowane czasy widmo, że biblia jest zmodyfikowana pod kościół, to oczywiste, że kościół jak i wszystkie mające znaczenie instytucje są organami kontroli, socjalizacji jako programowania ku temu złudzeniu, ku mechanizmom, symbolice znaczenia i wartości, rytuałom, które wobec istnienia, wobec przyrody są złudzeniami specjalnie zaprojektowanymi przez umysł.
Gdyby ludzie się otrząsnęli mieliby raj bez słów, po prostu byłoby szczęście, a to co ważne byłoby bezgranicznie dyspozycyjne.

Nic ciekawego jest jako rozczarowanie, gdy w konfrontacji z oczekiwaniami sytuacja jest do nich nieadekwatna, odrzuć oczekiwania, zacznij dostrzegać rzeczy dla Ciebie nieznaczące, nie patrz przez filtr oczekiwań, stwórz malutkie cele, dzięki którym podtrzymasz aktywność, naprawdę, nieważne co robisz. Dla twej natury najważniejsza jest aktywność.

Idzie do koryta
I morda już syta
Od pustych sloganów
Dla ciemnych baranów

Was rządnych władzy zagraniczniacy opłacają, by wszystkie kampanie szły sprawnie, a nas normalnych ludzi bez przywilejów byśmy mieli konkretny wpływ już nie, chyba słusznie że każdy widzi i przeklina rozczarowany, to jest Ziemia dla wszystkich a nie tylko dla uprzywilejowanych politycznie. Każdy wbrew polityce ma potencjał, ma prawo by dbać o swój teren i jak najlepiej przyczyniać się ku lepszemu wbrew manipulacji.

wtorek, 25 lipca 2017

Nowa filozofia obecności i aktywności

Technologia przyrody to materia w ruchu, ożywiony duchem przedmiot, fizyka mechanizmów i częstotliwości. Kieruj tą fizyką, by fizycznie znaleźć się tam gdzie jest Ci najlepiej i najrozsądniej wobec wymagań swych. Wymagaj od siebie, by jaśniejsze mieć wizje, do których fizycznie się przeniesiesz i dostroisz będąc bohaterem swej scenerii jako dążąc do jasnych celów. Żadna wiedza czy filozofia nie są potrzebne dopóki nie zostaniesz wystawiony na próbę przez fizyczne znalezienie się w dostrojeniu do sytuacji. Ale by fizycznie się znaleźć trzeba działać, bez działania nie ma aktywności więc i ,,życia" i tylko wtedy jesteśmy narażeni na aktywność i dostrajanie się do sytuacji i wtenczas dodatkowo doświadczenia wywołują bodziec do refleksji i wniosków, zaczynamy myśleć więc uczymy się na błędach.
Podejmujemy działania ryzykowne wobec naszych nawyków, mentalności, lęków. Ale tylko w tej aktywności możemy śmiało stwierdzić, że uczestniczymy jako obecni jesteśmy wobec rzeczywistości.
Będąc jedynie w domu lub na uboczu jesteśmy obserwatorami lub niewolnikami uzależnień czyli zależności.
Wszystkie uzależnienia, pierdoły, gry, które w konfrontacji z moimi celami nie przybliżają mnie do celów, które jasno wytyczam nie powinny mnie zajmować. Powinienem jasno zajmować się najważniejszymi sprawami dotyczącymi moich celów. Te najważniejsze sprawy to powinien być priorytet, a priorytet można zweryfikować na podstawie refleksji, w jaki sposób dana czynność mnie wzbogaci w stosunku do celów, które postawiłem.

sobota, 22 lipca 2017

Współpraca

Wiem, że nic nie wiem, wszystko jest poza kontrolą
Próbuję poczuć mocniej, szczerze być swą rolą
Zobacz, nie da się ich omamić, a tylko stworzyć relacje
Nawet, gdy ich wyprzedzę narzucając swą narracje
I będziemy współpracować, to gdy odejdą ode mnie
Będę bezradny lub wyjdę narzucając się bezczelnie
I znów kogoś przekonam żonglując zdaniami
By moja inicjatywa zgadzała się z ich motywacjami
Które rozbudzę lub stworzę jako pragnienia ukryte
I wtedy razem narzucimy sens stworzony z tego co odkryte
Rozwiniemy go jak skrzydła, tak realizuje się marzenia
Trzeba umieć tworzyć na prawach tego więzienia
Tylko najważniejsze mieć z kim kto brnie ku lepszemu
I we współpracy powstaje siła, w której rezonujemy ku celowi wspólnemu 




Zawsze się z tym utożsamiałem - intuicja

Nigdy nic wspólnego z tym światem ludzkim nie miałem 
Zawsze się utożsamiałem z tym co szczerze odczuwałem
Czyli jak go postrzegałem, definiowałem i jak funkcjonowałem
Przez to swój prawdziwy sens rzeczywistości nadawałem
I z tymi z którymi się zadawałem i o czym rozmawiałem
I co o tym wszystkim myślałem i jak wewnętrznie reagowałem 
Na granicy dwóch światów wciąż wewnętrznie się łamałem 
Bo oni nie rozumieją mnie, a ja zbyt dobrze rozumiałem
Gdyż wielowymiarowo wciąż odczuwam z poziomu wyższego
W relacji ze źródłem, które światłem dla wnętrza duchowego

Politycy są oderwani od rzeczywistości podtrzymując sens świata, który jest oderwany od rzeczywistości dla nowych pokoleń. A rzeczywisty wbrew nowym pokoleniom, dlatego ...

Przyszedłem tu do was z taką o to piosenką
Ziemia jest Boska a świat na niej jest udręką

Lichy świat psujący zajebistych ludzi

Przyszedłem tu do was z taką o to  piosenką
Ziemia jest Boska a świat na niej jest udręką


Z tymi ludźmi nie ma o czym gadać, są wpatrzonymi w siebie, zajętymi sobą ignorantami, a dlaczego? Ponieważ odczuwają na niższym poziomie, nie są doświadczeni przez życie, są naiwni i bezrefleksyjni. Poziom ich jest niski. Wielcy ludzie to ludzie mocno odczuwający, współczujący, są bardzo empatyczni, potrafią słuchać - odczuwają wielowymiarowo opanowani spokojem, który harmonią prawdy, a miłość Jego mocą inwokacji ku wszystkiemu, a radość wynikiem dobrej relacji. Człowiek odczuwający wielowymiarowo stąpa powoli i ostrożnie, bo wszystko go fascynuje, nie ma powodów wewnętrznych, by się spieszyć, a zewnętrzne, fascynuje każda mrówka, każdy kwiat, każdy ptak, wszystkie drzewa, bo widzi je inaczej, żywiej i jako zajebistą projekcje, którą moźna zbadać, która jest niesamowita, z której można czerpać co najlepsze dla ciała. Źywą Projekcje, która radosnie tańczy, raduje się pod gwiazdami, raduje na tle całego wszechświata będąc z nim jednością, raduje jako wszechświat, właściwie rola w tym miejscu jako wszechświat, bo wszyscy doświadczamy wspólnie w wieczności teraz. - wszystko doświadcza w jednym uniwersum, a postrzega indywidualny wszechswiat ze względu na inaczej rozbudowane cechy ciała - wyjątkowe odczuwanie, chodzi o oczy, słuch, całe ciało, bo ono jest w tu i teraz, jest zajebistoscią, przez ktôrą doświadczając trzeba wierzyć w siebie. Wierz w siebie, a poczujesz że masz wpływ na wszystko, źe lęk znika, a strumień mocy jako naturalna ambicja do życia płynie swobodnie, że widzisz czysto i z mocą do funkcjonowania, potencjał się wyzwala, wolność przepełnia fascynacją i motywuje a entuzjazm wynikający z odnalezienia tego co nas wzbogaci rozpala do radości i jest lekiem dla duszy i motywatorem osiągania  szczytów - właśnie przebywanie z zajebistymi ludźmi.

Zajebiście ludzie są głęboko odczuwający i mają pojęcie, a reszta to cwane lisy, zarozumiali idioci, oszukańcze debile. Oczywiście nie piszę o ich pięknie na zewnątrz, a tym dla jakich wartości wewnętrznie działają, ku czemu są nastawieni świadomością.

piątek, 21 lipca 2017

Wreszcie się uda, uda się, obiecaj mi

Wreszcie się uda, obiecaj mi, będę niezależny w działaniu
Oderwę od norm sztywności, które trzymają w załamaniu
Gdzie trwa się w sztucznych mechanizmach zakłamania
To polityka, która uwzględnia kto ma, a komu nic do gadania
Obiecaj, że znajdę się tam, gdzie nikt mi nic już złego nie powie
Ze swoimi ludźmi, gdzie najważniejsze jest zdrowie
Relacje, sytuacja, żywienie w optymalnym porządku
Gdzie każdy panuje jak król w porozumieniu dla rozsądku
I dążeniu do wspaniałości w pasji i bezwarunkowej miłości
Dla życia z naturalnej wdzięczności w szczęściu i radości
Szczęście to brak zmartwień, sytuacja, która jest dobrobytem
A radość to samopoczucie, które jednym jest z rozkwitem
I otwieraj się jak kwiat rozwijając swe kolorów płaty
To skrzydła, które wznoszą Cię, byś nie żył tu na raty
A świadomie umiał funkcjonować bez zależności
To Twoja droga, na której naprawisz świat mocą miłości
A te moce to prawdziwość, która jednym jest z wszechświatem
Więc jesteś wszystkim i niczym, równy z siostrą i bratem
To Absolut, jesteśmy oddzielnie, ale stanowimy jedno
Wolni kierując wolnością - to cud - to wolności sedno
Wszyscy są jednym, mimo iż każdy jest inny, więc wyjątkowy
To poczuj, każdy czuje tak samo - to jest Boga układ nerwowy

Bycie sobą to świętość wśród masek i rezultatów

Być sobą to świętość, i bycie sobą jest niezależne od wszelkich masek, rezultatów i reguł stworzonych przez umysł, bycie sobą jest prawdziwsze od tworów umysłu, jest święte, a Twory umysłu pierwotnie powinny wzbogacać jako ułatwiać walkę o przetrwanie w byciu sobą. Być sobą to odczuwanie i wiara w siebie.

Cieszę się chwilą, ale na swój sposób, będąc sobą i nie ograniczając się
Niezależnie bawię się dając siebie gdzie mi się podoba
Siebie W sensie ,,obecność"

czwartek, 20 lipca 2017

Prawdziwość, swoboda, moc kosmiczna

Witam Cię kłaniając w światowym więzieniu drogi niewolniku
Gdy raz tu zawitasz to później ciężko wyjść z tego wybryku 
Skupiam się na jednym zadaniu, by aktywować się intensywnie 
Nie jestem już tu, a w miejscu uskrzydlam się czysto - niewinnie
Będąc sobą niezależnie, czyli sam ze sobą wobec rzeczywistości
To stan samotności, wolności, radości w stanie bezwarunkowej miłości 
Wyostrzając odczucia wyzwalam głębię wewnętrzną - duchową
Wszystko niewiadomą, a pewność siebie i upór odnajduje drogę wartościową
Jako są tu ludzie, którzy pójdą w stronę dla mnie właściwą
I nawzajem uskrzydlając się w podróż - radosną, szczęśliwą
Nic mnie nie trzyma, ani nic nie rozkazuje - to przestrzeń bezgraniczna
To ja buntownik transcendentalny, świadomość metafizyczna
Moja postawa w przestrzeni przyrody jest błyskawiczna
A wartość jej to prawdziwość, a moc jej jest kosmiczna

Uczysz się dla siebie, nie dla kariery, kariera jest niezależna od nauki - kariera to czyny

Przeczytałem wiele książek, starałem się z całych sił odnalezc jakiś wspólny horyzont i nie da się, trochę przez to jest niepewnie, bo ja wiem że nigdy nic nie będę robił i kombinuję by mieć papierki w razie czego - byc w ramach jakieś optymalności

Ale no tak dla świadomości, nie ma co się męczyć, a książki są niepotrzebne, żałuję że tyle czytałem, bo nijak to nie pomoże, świat jest lichy, i zawsze będzie się niezależnie mimo złych sytuacji i trzeba mimo ich mieć zawsze świadomość swej zajebistości, a wiedza tu nic nie da... Żadne książki, nawet jak całe życie czytasz i czytasz....
Uczysz się dla siebie - to jest ważne ale tą wiedzą nie zdziałasz nic wobec tego świata a bardziej wobec siebie by żyć zdrowiej, bardziej świadomie wobec np promieniowań, zanieczyszczeń , chemii,oszustw itp ale nie da Ci ona nic jeżeli chodzi o perspektywę względem świata, względem kariery, tworzenie kariery to po prostu obecność pełna cierpliwości i frustracji

Pro po dziewczyn każda jest ,,emocjami i lustrem sukcesów i błędów faceta"
I w ogóle każdy lepszy człowiek jest lepszym lustrem który lepiej odzwierciedla jako wykazuje reakcje wewnetrzną, wrażenie mam iż czym bardziej ktoś odczuwa rozczarowanie wszystkim tym sam wewnętrznie jest piękniejszy
Możesz być realistą, ale na swój sposób, że realnie przeżywasz wszystko


środa, 19 lipca 2017

Pigułka

To rozrywa bijąc od wewnątrz w mózgoczaszkę
Tak że będziesz mózg od środka łykał siorbiąc jak kaszkę
I wypluwał ksztusząc się niesmakiem mentalności
Jak można było tak niedobre rzeczy trzymać w ciele wolności?
No bo tu nie chodzi o wygląd czy smak a o wartości
I to kwestia wiedzy świadomości, a nie pieniędzy czy uczciwości
Odłóż na bok ambicje, wczuj się w to co najważniejsze dla Ciebie
A odrzucisz narzucone i czysto poczujesz się jak w niebie
Znów tu wchodzi do granic możliwości mistyczny prowokator
Tryskam wiązkami mocy inteligencji, mów mi terminator 
W wersji najnowszej w postaci szalonego predatora
Który weryfikuje znów: ,,przyroda przez świat ludzi jest chora"
Na to nie ma odwrotu, na tę sytuację nie znajdzie nikt leku
Daje Ci drzwi do lepszego świata w tej pigułce człowieku

Lustro rozumu i miłości ku rozsądkowi (jako intuicji)

Lustro rozumu i miłości ku rozsądkowi

Nie przejmuj się, czujesz wyjątkowość przecież od urodzenia
Realizuj swój świat i w nim bądź mimo odrealnienia od zniewolenia
Twórz co czujesz, bądź na swych zasadach suwerennie
Niezależnie od wszystkiego, rozświetlaj się nadziemnie
To twoja chwila, zawsze była Twoja, tylko szans nie dostrzegałeś
Sam jesteś szansą, więc po co się śpieszysz, ku czemu tak biegałeś?
Nie ma innych szans poza Tobą, Ty nadajesz sobie kierunek
A idąc spontanicznie tworzysz nowy sens otrzymując za to szacunek
Lub dyskryminacje, po której tracisz znów pewność siebie
Nadzieja ulatuje i tworzy ciemne chmury na Twoim niebie
A miałeś ją w garści, by realizować swe piękne marzenia
Ale jak, bo gdy zaciskasz przelatują przez palce doświadczenia
I co mam w końcu uczynić, gdy gonię wciąż robiąc co możliwe
Wymyka się to w zagubienie, i oczy stają się nieszczęśliwe
To jest mój świat, czyli coś czego Ty nigdy nie zrozumiesz
Twoja logika nic tutaj nie da, nią wobec mnie nie zatriumfujesz
Jedyna tu rada to zaakceptować i obecnym być bezinteresownie
Okazać miłość, bo jestem lustrem, które wytknie Ci każdą zbrodnie
Nic nie ucieknie, gdy dogłębnie weryfikuję ze źródła istnienia
Każde odczucie na najwyższą skalę intensywnie w świetle widzenia
A więc mam wpływ na tak wiele i mogę mieć na więcej
Możliwości nieograniczone w wyobraźni mej dziecięcej
Umniejszające założenia, które wytworzyły sztywne granice
Ja bać się nie mogę, w gotowości być muszę, w swojej logice
By nigdy nie spocząć, a być tu do końca jak wilk nieobliczalny
Pełen ambicji, to moja taktyka, w argumentach niezniszczalny
A w planach być coraz lepszym po drodze biorąc najkorzystniejsze
Każdy mój ruch tu powoduje, że twe źrenice stają się mniejsze
Bez litości, skumulowany w odpowiedzialność za tę samotnie
Szlifując wartości znów rosnę w górę wyostrzając pierwotnie
Człowiek bez złudzeń, technologia przyrody w bezgraniczności
Wśród gwiazd, sam sobie granicą w pasji na Ziemi i w miłości
Więzień swych pragnień znów szukam najlepszych możliwości
By zjeść i pogadać w atmosferze zrozumienia i wrażliwości
Ku rozsądkowi ta moja droga, początek to świat niezmierzony
Gdzie jestem sam nierozerwalnie z innymi, gdy patrzą ludzi miliony
Nie mogę uciec od was, jesteśmy od początku na siebie skazani
Ta cała planeta to wspólna jest przestrzeń miłości i tyrani
Czy dotrę do rozsądku, czy na mecie wszyscy się pogodzimy
Ile żywotów jeszcze przede mną, gdy umieramy i się rodzimy
W końcu nastanie optymalność, wyższy poziom zrozumienia
Ta głębia da przestrzeń wszystkim dla indywidualnego doskonalenia

niedziela, 16 lipca 2017

Który świat wartościowszy? Ludzki czy Ziemski jako prawdziwy przyrody?

Świat ludzki to świat potworów i mitologi jako potwory uznają się za bogów i rządzą śmiertelnikami jako ,,dziel i rządź" tworząc fałszywy świat
Świat ziemski to świat współpracy i miłości

Świat naturalny to świat inteligentny, a świat fałszywy to świat martwy.

Świat ludzki to nie Świat Ziemski, ale powstał na fundamencie Świata Ziemskiego, a pierwotny Stworzyciel Wszechświata upomina się o swój twór, o swą technologie i machiny biologiczne, których pierwotnym znaczeniem było coś pięknego, inna jest pierwotna rola stworzeń na Ziemi

Nie powinno się kategoryzować na to co jest ważniejsze względem narzuconej polityki, a powinno się brać pod uwagę co jest dla Ciebie wartościowsze np. Granie na komputerze w gry czy uczenie się w szkole.
Dla mnie wartościowsze jest granie na kompie, ale można i z drugiej sytuacji wyciągnąć plusy, gdy wiesz jak. A np. W szkole można się dobrze wyspać, można nauczyć się cierpliwości dzięki ,,chorej" jako nieadekwatnej do oczekiwań lekcji, dysocjującej z naturalną potrzebą nauki. :) i ma się wspomnienia, które można rozpisywać w opowiadaniach - zawsze jakaś inspiracja...
Naturalna potrzeba nauki to wg. mego systemu wartości doświadczanie i wyciąganie wniosków, a nie siedzenie i wykonywanie poleceń w bezczynności z wiarą w słowa pracownika edukacji w najgłupszych przypadkach określającego siebie za ,,autorytet", którego słowa są święte - są dla niego. A to uczniowie nadają ,,wartość" wybierając swych mistrzów.

Jednakże myślę odnieść się do świata, a więc który jest wartościowszy? Prawdziwie rzeczywisty świat inteligentny natury pierwotnie właściwy względem stworzonego Wszechświata jako częstotliwości, wibracji i energii na prawach Uniwersalnych, czy fałszywy świat ludzki stanu umysłu formalnie podstawionego, psychologicznego oddziaływania stworzonych obiektów i symboliki, sztuczny pełen aktorstwa i porozumień i interesów sprzecznych z istnieniem innych stworzeń funkcjonujących w środowisku przyrody?

Wiadomo człowiek w świecie ludzkim stworzył ,,pieniądz", który psychologicznie oddziałuje jako wartość wobec wszechobecnej fałszywej kreacji tworząc wartość względem niej na to co prawdziwe, użyteczne, ale jednak wartość jako użyteczność naukową jako prawdziwą, a nie polityczną/zmyśloną i propagowaną to który świat przedstawia? :)

Poza tym świat tworzony jest przez różne pokolenia ludzi, a każde pokolenie ma inny system wartości w tym inne rzeczy docenia, też przez różniący się sposób funkcjonowania jako inne postrzeganie i odczuwanie tego co ważne jako wartościowe. Dlatego tak mówi się: idź za głosem serca, nie imituj ludzi sukcesu.

Poza tym... Kontynuując...

Fundamentem dla tego sztucznego formalnie podstawionego świata jest świat nierozerwalnie istniejący z Wszechświatem jako jedno - świat Ziemski inteligentny przyrody, który pierwotnie współpracuje z ludźmi jako daje owoce i wspomaga funkcjonowanie w zdrowiu i radości, i to jest fundament na którym ludzie stworzyli świat antyziemski - świat ludzki, czyli tego raka, by skomplikować wszystko i prawdziwość wdrożyć w ekonomie i selekcje względem filtru polityki- komu się należy, komu nie na warunkach stworzonych przez kreatorów, selekcje w której kreatorzy świata ludzkiego mają co chcą, a inni nie mają, mimo iż Ziemia pierwotnie jest dla wszystkich. Gdyż obecność człowieka i talenty wyciągania wniosków i działania dla przetrwania motywowane poczuciem lęku przeciwdziałanego determinacją wykreowały nastawienie człowieka ku walce o przetrwanie, ale walce bezwzględnej i totalnej, aż cała Ziemia zostanie zniszczona, bo człowiek  ,,musi przetrwać", a nie dostrzega dzięki czemu funkcjonuje, co jest ważne, dzięki czemu istnieje na tej Planecie, jakie warunki są niezbędne do funkcjonowania w zdrowiu. Jakoś pojęcia ,,zdrowia", ,,równowagi jako harmonii w pewnych procesach i między pewnymi procesami" czy ,,współpracy czy naturalnego oddziaływania ku optymalności i zdrowiu" zostały jakoś pominięte na rzecz walki o przetrwanie na warunkach poprawności politycznej, która kryje w sobie wiele niesprawiedliwości.... Odnosząc się do manipulacji, oszustw, iluzji jako sztucznych mechanizmów i bodźców psychologicznych , wywierania wpływu przez oddziaływanie na emocje i przez oddziaływanie tworzoną potęgą. W jakim kierunku, albo czy na pewno warto w ten sposób szacując konsekwencje? Czy na pewno warto globalnie w ten sposób walczyć o przetrwanie? Bez współpracy, w wierze w system, w wierze w mechanizmy świata ludzkiego? Od narodzin wychowuje się ludzi w środowisku rywalizacji i gonitwy wśród sztywnych zasad i oddziaływań psychologicznych. Czy nie lepiej byłoby wspólnie się zgromadzić i działać w sposób zorganizowany - pomijając poprawność polityczną i papierologię, przez którą traci się zdrowie na niepotrzebne zdenerwowanie? (oczywiście piszę z perspektywy mojego systemu wartości, a nie logiki świata, tylko tego jak czuję, czyli co identyfikuję jako prawdziwe i ważne)
Biorę pod uwagę całokształt, a nie narzucony kierunek z klapkami na oczach ku działaniu na rzecz narzuconych przez poprawność polityczną priorytetów i kreowany przez politykę świat uwiarygadniający słuszność tych priorytetów, gdzie odnaleźć można odzwierciedlenie do postępowania zgodnego z narzuconym schematem w tym świecie, schematem kolidującym wciąż z moim systemem wartości. Jako propagowany schemat jest dla mnie nieznaczący, ale z drugiej strony obowiązkowy dla przetrwania zgodnie z zasadami narzuconej polityki - poprawności, dlatego czuję rozdarcie....

piątek, 14 lipca 2017

Sam jesteś nikim, z kimś jesteś kimś ważnym

Jak jesteś nikim to z kimś kto Cię docenia będziesz kimś bo będziesz kimś ważnym dla drugiej osoby, czyli z nikogo staniesz się ważny i potrzebny tylko otwórz się, otwórz serce i umysł na tę osobę :)


Każde pokolenie ma inny system wartości

Prawa Autorskie Architekta, ludzie zmonopolizowali Raj

Tak! Zetykietykuj mnie, napisz na czole do kogo należę
I umieść w DNA programując w obrazie mózgu w kogo mierzę
Bym widział już tylko mojego pana ponad ciemnością, która kreowana
Naznacz w każdej cząstce na kogo ma obecność jest skazana
By każdy organ wyświetlał napisy markowej produkcji
A ciało płonęło ku jednemu bytowi w masowej destrukcji
Pozwól, by materiał genetyczny dalej tworzył sługi oddane
Aż na każdym włosie będzie Twoje imię wyświetlane
I gdy potrę czuprynę to wiązki pola tworzonego z tego działania
Wzniosą mnie nagle do góry i uderzę w statek ciągłego wirowania
Którego światła wyświetlać będą hologramy ukazujące propagandę
Pana ludzkiego, który uśmiecha się patrząc na swą wybrańców bandę
I przytwierdzony przez wzajemne oddziaływanie będę obserwował
Jak płynie kolejny ściek, który świadomie Pan nam zaserwował
Cóż to za tragedia, że wykradł sobie Architekta prawa autorskie
I zmienia jak chce rzeczywistość na sposoby amatorskie 
Bo pierwotnie technologia należy do Architekta, to pomysł Jego
Więc gdy widzę symbole i ten świat to wkurzam się i wiesz dlaczego
Człowiek to oszust, zabrał to co pierwotnie nie należy do Niego
Grzechy są policzone, a świat runie w imię Królestwa Bożego...



Ziemia jest nierozerwalną częścią Wszechświata. Monopolizując Ziemie monopolizuje się kawałek Wszechświata, a Wszechświat nie należy do ludzi, więc Ziemia nie należy do ludzi, ale jest dla ludzi, by mogli się miłować i radować. Nic do nich nie należy, oni sami są częścią wszechświata, więc należą do Stwórcy... Ludzie sami stworzyli sobie tę iluzję i się jej trzymają. Ziemia należy do Tego, który stworzył Wszechświat.

czwartek, 13 lipca 2017

Proszę o oczyszczenie

Architekcie dodaj mi pokory, uskrzydl falą światłości
By w Królestwie Bożym nie zabrakło dziś miłości
I żebym w pełnej akceptacji idąc za wskazówkami
Nie lękał się i wędrował w raju nasycony światła falami
Bym doświadczał Cię i mógł wyrażać słowami
Ty wskazujesz jakimi poruszam się ścieżkami
Czuwaj nade mną, ufam Ci szukając Twej mocy Panie
Trzymam Cię za rękę i proszę Cię o  odwagi mi dodanie
Byśmy mogli razem być chwałą, która naprawia i dodaje
Pozwól mi czynić rzeczy wspaniałe, którym się innym tylko wydaje
Nie muszę być tego świadom, niech inni doglądają
Proszę, by wszyscy ujrzeli jak Twe moce mi skrzydeł dodają
Architekcie gdy Cię wzywam widzę ile w sercu brudów
Oczyść mnie ze złego, bym mógł dążyć dziś do cudów
Moje serce stało się obojętne takie, wręcz zatwardziałe
Proszę, oczyść ku nieskalanemu rozpływając skałę
I dodaj mi wrażliwości, gdy już poczuję się odważny
Twa moc niechaj rozświetli każdego, by stał się rozważny
I mógł poczuć coś więcej i utopić się w tym doznaniu
I odnalazł siebie w mądrości ku odwiecznemu zadaniu
A ta misja niechaj w sercach się ukaże, by każdy już wiedział
I mógł intuicyjnie dostrzegać, by w ślepocie bezczynnie nie siedział
Proszę, nadaj sens, bym mógł być dla innych kimś istotnym
Gdy oczyszczasz serce, światło nasyca mnie w ciele pierwotnym
Pragnę by sens motywował ważną rolę do której jestem właściwy
Bo wiem, że potrafię, zrobię to w sposób wobec siebie uczciwy 
Daj mi pokory i mądrości na wszystkie trudne sytuacje 
Bym zawsze odnalazł sens, dzięki któremu poczuję aktywacje 


środa, 12 lipca 2017

Żarówka światła na świeczniku

Fajnie by było głosić obraz mej świadomości 
Jako by być żarówką rozświetlającą z wyższej wysokości
Której światło dotrze do wielu istnień wśród ich zmagań 
Jestem światłem zamkniętym w więzieniu narzuconych wymagań
Moje światło razi uderzając, ale nie docierając do nikogo
Samotność to wyjście wsród ślepców nastawionych wrogo
Wolę się nie narzucać, gdy jest mi tu rajsko i błogo
Lecz wiem, że to się skończy i nie będę miał zwrócić się do kogo...

Dzieci, początek to koniec, puści przyszliśmy i puści odejdziemy

Puści przyszliśmy i puści odejdziemy
Początek jest końcem poszukiwań, początek to narodziny, początek to pełnia, początek to koniec cierpienia, początek to wyzwolenie. ;)

Zawsze marzyłem by narodzić się w innym świecie, gdzie radośnie tańczące zwierzątka będą przynosić mi jedzenie z wszechobecnej rajskiej dżungli miłości i radości i nigdy bym się o nic nie martwił

Każde dziecko jest grzeczne dopóki nie nałoży się na nie etykiety dorosłości konfrontując pewne założenia wobec liczby lat, przez które doświadczają na planecie z perspektywy czasu liczonego według konfrontacji poruszania się Ziemi wobec słońca , jest grzeczne dopóki nie narzuci się obowiązków czy wymagań.
Każde dziecko jest grzeczne i jest dzieckiem aż do końca tylko poprawność polityczna definiuje osoby mające określoną ilość lat jako dorosłe a dorosłość według narzuconej polityki zobowiązuje do niewoli wobec wymagań określonych wykreowaną przez polityków sytuacją kreowaną i  nadzorowaną przez organy rządu królestwa Piekieł, przez wyższe szczeble piramidy hierarchii Piekieł Illumimati - Bilderberg

Narzucone obowiązki i wymagania wykreowane z sytuacji narzuconej przez polityków kolidują z pierwotnym znaczeniem człowieka na Ziemi, dlatego grzeczne dzieci w przyszłości stają się gorzkie, gorsze, smutne, znerwicowane, depresyjne.

W tym świecie rozczarowaniem z mojego punktu widzenia jest wszystko oprócz tylko : mojej obecności, marzeń, określonych oczekiwań i sprecyzowanych  wymagań, które wskazują na ,,marzenia" wobec środowiska, marzenia, które określają prawdziwość, którą pierwotnie wymagam, za którą tęskni moja podświadomość.

Oczywiście jak najbardziej akceptuję wszystko, bo źle bym się czuł bez akceptacji tego, jednakże marne to wszystko... Nędzne... Że aż tyle co kot napłakał i pod górkę... Na której końcach zawsze dezinformacja, niespójność, zbywanie - czuję się jak Syzyf, jednocześnie Jezus, Budda, Sokrates, Mojżesz, Orwell, Camus, Osho w jednym, ale ta głębia, w którą wpływa świadomość jest tak skomplikowana, że bez sensu jest się odzywać, bo nikt by mnie nie rozumiał, dlatego nie mobilizuję się nawet, nie motywuję, nie zbieram otwarcie w słowa swych spostrzeżeń, bo nie znam osób, które chętnie by podzielały to co mówię, każdy nastawiony jest na zabawę albo machinę świata..., która jest dla mnie nędzą...
Mnie już tylko satysfakcjonuje to co tyczy się priorytetów... Resztę zostawiam z mym milczeniem...

wtorek, 11 lipca 2017

Piekło Illuminatów, grupa Bilderberg?

Illuminati

A więc świat jest tworzony przez wielu ludzi, ale wedle woli garstki osób. Jak to się dzieje?
Prawda jako to co pierwotnie stworzył Architekt to materiał na tworzenie abstrakcji, czyli wszystkiego co wymyślił duch ludzkości, a ta jest upolityczniana jako nadaje się etykietki, symbole, znaczenia w ramy, formy, propagandę pasującą do słów: Czyń wedle swej woli, Twa wola całym prawem, by poszerzać swe królestwo.
Efektem jest wielu polityków i ich teatr jako imitują pewne założenia tej garstki - zasady polityki. Cała Unia Europejska to takie właśnie królestwo, politycy to też część królestwa, która go jakby broni, pracuje, by mechanizm działał.
Świat można porównać do piramidy, niższe szczeble to tacy pracownicy dla ludzi, a czym wyższe to nadzorcy tych niższych.
Zobaczcie jakie to niepoważne: mogą drukować sobie nieskończoną ilość pieniędzy - z tych pieniędzy sami aranżują kampanie propagand i wydarzeń w swoim królestwie jak wybór istot, które będą miały bardzo odpowiedzialne zadanie wobec niewinnych, bezradnych. I zawsze to się kończy stratą, lękiem, beznadzieją. Wszystko co w granicach ich królestwa, czyli cała ludzkość to musi być podporządkowana do wymagań, które ograniczają wolność, powodują utrapienia, tworzą zamęt - sznur nieporozumień i wszechobecnego piekła.
Wszystko to bodźce psychologiczne, wszystko odbiera Ci możliwości. Ty tylko patrzysz i nic nie możesz, mówisz, ale to nie ma wpływu na to co jest - nawet jakby te słowa były najpiękniejsze. Piszesz, mówisz, ale ich królestwo jest niezależne od wszystkiego.
Ich królestwo to wykreowany stan umysłu, który imitują, imitują psychologicznie oddziałując, imitują egoizmem. A jakże im łatwo się funkcjonuje, gdy grają swoje role w teatrze królestwa, w swoich ,,innych światach" nadzorowanych przez wyższe szczeble królestwa ze sztywnymi nieludzkimi zasadami.
A nawet jak zaczniesz działać to wprowadzą cię w dezinformację, niespójność lub zamieszanie robiąc z Ciebie idiotę, zbywając byś tu nie przychodził.
Ich osobowości są tworzone poprzez wiele ofiar. Ich próżność, nieustępliwość, wybujałe ja, egoizm, manipulowanie - to są cechy. Czy oni służą niewinnym, bezradnym - oczywiście że nie. Oni służą niesprawiedliwości, by tworzyć złudzenia podobające się ,,królom" i to jest bardzo sprytne, gdy jawnie odgrywają swe role tworząc propagandę, że pomagają a tak naprawdę tworzą sztuczne sytuacje, ich sens jest narzucony, ich cel jest sprecyzowany wedle upodobania.
Moja 5-letnia siostra powiedziała: Ja nie chcę takiego domu, wolę mieć dom bez króla i królowej, każdy może mieć oczy królewskie!

Jedyna optymalność dla mnie to sen, spać jako odpoczywać, ustabilniać, regenerować.
Ruch zaczyna się od woli, później są bodźce jako fale inteligencji.
Dzieje się to poza myślą - niezależnie. Myśl to początek piekła. Czy przyroda funkcjonuje myślami? Gdyby przyroda myślała nastałoby piekło. Myśl i wizja jako intencja duchowa to początki umysłu, to początki piekła.

To co się dzieje na zewnątrz to iluzja, formy np. myśli, budynki itd.
To że razi mnie promień, to że ktoś uderza wiązką we mnie, to że ktoś krzyczy na mnie, że tysiąc osób patrzy na mnie, że ktoś mruga, patrzy, patrzy w telefon - to iluzje.
Prawdziwe funkcjonowanie jest wewnątrz - to istota duchowa - Bóg. Zamykam oczy, nie reaguje - zewnętrznego świata nie ma...

Mimo to zewnętrzny świat oddziałuje, atakuje - czuję. To nie ja czuję, to ciało - technologia - centrum kreowanego wszechświata w mózgu jak i kreowanego przez odczucia - przez całe ciało. Kreowanego przez tworzenie odbioru informacji częstotliwości Uniwersum.

Każda próba wpływu na świat piramidy polityki Bilderberg nie ma sensu, ponieważ jedyne co spotkasz to dezinformacje, niespójność, zbywanie pod pretekstem niedorzecznych wymówek, w które masz uwierzyć, po pod postacią dobrego ,,ojca" oddziałują psychologicznie.
Każda próba wpływu nie ma sensu względem piramidy, ponieważ piramida jest niezależna i twardo trzymana i rozwijająca jak i funkcjonująca niezależnie. Twoje działanie czy gadanie czy myślenie są nikłe względem niezależnego zorganizowania wielkich porozumień - iluzorycznego królestwa jako powtarzane kłamstwo staje się sztuczną prawdą, ale i tak jest kłamstwem, mimo to jest respektowane przez wielkie tłumy ludzi w porozumieniach, którym zależy na kłamstwie i manipulowaniu względem ludzi ku swemu porządkowi, polityce, piramidzie, symbolom - to ma oddziaływać psychologicznie, byś był przekonany, że to ma sens, że nie można inaczej, że tak jest dobrze, że następuje rozwój, globalizacja, zmierzamy w dobrym kierunku... To wszystko propaganda ludzi, którzy mają z tego zysk - zysk niekoniecznie pieniędzy, bo drukują pieniądze, ale zysk panowania nad stworzonym przez siebie królestwem i przez to panowania nad ludźmi, którzy zaufali światu, bo mimo wątpliwości lub pewności mają zysk tylko wtedy, gdy respektują kłamstwo - wykreowany świat.

Immunitet nietykalności to bardzo cwane posunięcie - przywilej piękny. Oszuści mogą swobodnie funkcjonować swą istotą duchowego Boga - wewnątrz ciała, a na zewnątrz się stabilizować jako bez umysłu, ale wyrażając umysł wedle narzuconego kierunku idei. - głównego nurtu piramidy do której jesteśmy przyłączeni jako nie można funkcjonować w niezależnym środowisku i ogólnie mamy narzucony dowód tożsamości, budujemy tożsamość poprzez męczarnie, by dano nam dokumenty upoważniające do przywilejów, które i tak nie satysfakcjonują... , ale dają możliwości, bo tu ważny jest dokument, nie Ty. Mimo to liczą się umiejętności ale to trzeba po prostu móc jako mieć warunki, poruszać się w środowisku które nauczy, które mobilizuje, które pogłębia możliwość.

Jak widzicie Ci co rządzą umieją się poruszać, stworzyli sobie warunki, dzięki którym jak najbardziej sprawnie mogą wpływać na świat, stworzyli sobie nietykalność, mają wszystko co niezbędne, by się nie martwić i robić tak jak wolą, tak jak im się podoba wobec całego świata, który narzucili, mają grunt, fundament, dzięki któremu ich skuteczność jest najpotężniejsza, a ich królestwo wszechobecne czy to się nam podoba czy nie... niezależnie od czegokolwiek co moglibyśmy uczynić... więc... jesteśmy zdani na łaskę Architekta, lub zdani na czekanie na Sąd Ostateczny, lub zdani na kosmitów.... My już nic nie możemy, a jeżeli możemy to będzie to żmudne i bardzo trudne i musiałoby być baardzo zorganizowane wobec świata, bardzo przemyślane - nastawione na wytyczone cele w ciężkiej pracy załatwiając sprawy ,,bronią i rozkazem''. :s Ja tam idę przespać to wszystko licząc na cud...


Tu daje ,,ciekawe'' artykuły

http://nczas.com/wazne/klub-bilderberga-wladcy-swiata/ - tu jest  ładnie rozpisane wiele

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/tag/illuminaci/

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/01/15/hollande-zamachow-w-paryzu-dokonali-illuminaci/

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/08/12/watykan-wraz-z-masoneria-uciszaja-biskupow-manipuluja-nimi-szantazuja-lamia-ich-sumienia-dramatyczny-list-otwarty-arcybiskupa-jana-pawla-lengi-do-narodu-polskiego/

https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2015/04/04/jan-taratajcio-tajemnica-432-hz/

poniedziałek, 10 lipca 2017

Wolność jest, niewolnictwo to kwestia wyboru

Polityka to siła - polityk powie raz i ma być.
Naukowiec powie i musi się trudzić by udowadniać dlaczego tak. Polityk powie i nic nie udowadnia a ludzie go słuchają. Naukowca nie słuchają, każą mu odejść, nie męczyć, przestać...

Wolność to nie kwestia wyboru, to kwestia stanu rzeczy. Niewolnictwo, podporządkowanie, uzależnienie są kwestią wyboru.

niedziela, 9 lipca 2017

Istota duchowa - BÓG, którym jestem

A takie opowiadanko moje z kolekcji ,,moje pamiętniki''

Ja jestem wewnątrz i tam funkcjonuję - tam jest mój świat.
Ciało to moja świątynia, funkcjonuję wewnątrz ale szanując ciało, by Było odżywione. Jestem bytem duchowym, Bogiem, jestem nieśmiertelny.
Jedynie dbać o ciało muszę, którym doświadczam...
Nic nie jest mi potrzebne poza dbaniem o ciało. Wewnątrz wszystko się rozgrywa, nieraz wyrażam wnętrze w różnych postaciach - poezja, rysunek, refleksje.
Wewnątrz ciała jest moja przestrzeń, w moim wnętrzu, wnętrzu duchowym...
Wszystko rozgrywa się we mnie - w duchu, którym jestem.
Ciałem tylko doświadczam, poza tym to co na zewnątrz nie ma dla mnie znaczenia tylko ma znaczenie dla ciała, mimo to Wszechświat fascynuje. Jestem obecny, a ciało to piękna forma. Dla ciał jesteśmy, by dbać o przyrodę, by spełniać wymagania mechanizmów przyrody...
Na zewnątrz mnie nie ma, to tylko forma, piękna nauka, której nikt nie dostrzega - mało kto szanuje.

Mieszkam z,, ludźmi'', którzy tylko są na zewnątrz, nie znają innego... Tylko odróżniam istoty ludzkie, z którymi potrafię się śmiać, miłować i pomagać wzajemnie od nieludzkich - potworów, którzy uroili sobie świat, którzy niszczą Ziemie, zniewalają ludzkość do obowiązku, podporządkowują, nie mają szacunku do tego co ważne - często nieświadomie nie mają szacunku.
Ta cała propaganda, świat ustanowiony, chory dla mnie. Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi, ale staram się zachować rozsądek, dajcie mi spokój, święty spokój adekwatny do milczenia - istoty duchowej, którą jestem, medytacją w ciele pierwotnym, w ciele przyrody, w ciele Wszechświata. I spoglądam pierwotnie przez to odczuwające doświadczenie w Wszechświat, Ja, który jestem w procesie wyjątkowego doświadczenia, które jest w centrum Wszechświata, który postrzegam na sposób wyjątkowy - ciągnie mnie tam...w kosmos, by doświadczać nieznanego, to jest tajemnica, która fascynuje mnie, którą konfrontuję z Tą planetą, z Matką Ziemią milcząc i miłując.

Niezależne od myśli, propagandy, moralizatorstwa, bla bla bla

Idioci tworzą ten świat... Dzieciaki inaczej funkcjonują, potrzebują innego świata, innego środowiska... możecie sobie gadać... bla bla bla.... to co jest to jest niezależne od ,,myślenia i paplania''.
Możecie szerzyć propagandę, jednakże to co jest będzie niezależne od propagandy...
Tak samo jak to co jest jest niezależne od tego bloga, od moich myśli, od waszych myśli... to po prostu jest... bla bla bla....

Gdy Ci smutno to nie Twoja wina

Gdy Ci smutno, gdy Ci źle to nie Twoja wina, by szukać rozwiązań kupując książki, by tracić ,,czas" i tracić pieniądze, to wina świata, że jest chujowy - daje liche warunki i możliwości.
Pamiętaj, jesteś zajebisty niezależnie czy jest fajnie czy do dupy :D
Miej świadomość swojej zajebistości
Książki, ludzie, treningi nie czynią Cię lepszym, a dokładają do Twej niezależnej pokornej zajebistości,  są tylko po to by przypominać Ci o tym to co było, jest i będzie niezmiennie....że jesteś wyjątkowy, a wyjątkowy znaczy że jesteś ,,kimś", wyjątkowy = jesteś kimś ważnym
Więc działaj, nie zastanawiaj się.
Owoce Twych działań są zwierciadłem tego kim jesteś
Twórz się na nowo, twórz się na nowo z tabula rasa, pierwotności, istoty milczenia w medytacji. Twórz się, nie zastanawiaj się...
Świat to urojenie potworów, rzeczywistość jest inna, ludzka, rajska... Patrz uważnie...
Wsród kwiatów tyle radości, tyle miłości, pomoc i współpraca... Każde zwierze czy robak pełnią swoje niezależne role... Nie zastanawiają się - działają, a drzewa radośnie szeleszczą i dawają owoce swej miłości do stwórcy dla świata przyrody - rajskiej dżungli


Tworzysz siebie
Powstaje umysł
Pozniej tylko tworzysz się na nowo konfrontując wnętrze duchowe z umysłem
Lub tworzysz siebie na nowo wciąż, nie budując ,,umysłu" a zostaje to wspomnieniem wnętrza duchowego - duchowego rejestru.
Tworzysz siebie na nowo spontanicznie ku nowemu, nieznanemu

Albo jesteś ludzki, albo nieludzki, nieludzki znaczy że nie ma człowieka - jest potwór.

sobota, 8 lipca 2017

Człowiek vs Potwory

Silny jak Hulk, wybijam w kosmos wszystkie złe potwory
Szukając ludzkich wartości w świecie chaosu i braku pokory
Mam moc jak Asterix i Obelix po wypiciu magicznego eliksiru
Smak gumijagód to wartości w witaminy tęczowego kefiru
Sznur iskier leci z powierzchni przetartej podeszwą buta
Gdy kopię i wiruje w kosmos kolejna duszyczka głupotą zakuta
Ten świat to walka ludzi z nieludzkimi stworzeniami
Które są potworami z humanoidalnymi kształtami
Co się kryje za formą, którą przyrody technologia
Wiesz, gdy widzisz, że duch w środku to miłość lub zła patologia
Chociaż wątpię, czy duch ma wpływ na postrzeganie
Gdy natura formy jest ludzka lub w mózgu ma gadzie działanie
Więc istota nie wie jak inaczej postrzegać kosmosu rejony
Gdy natura jest nieludzka, kreuje w duchu gniew i świat urojony

Ludzki czy nieludzki jesteś? Miłosierny czy potworny?

Pierwsze pytanie jakie zadaje zanim z kimkolwiek mam zamiar współpracować, porozmawiać :
Czy jesteś ludzki czy nieludzki? Czy jesteś człowiek czy potwór?
Czy jesteś pełen miłości i współczucia czy dyktujesz, zniewalasz i próżność, psychopatia takie jak impulsywność to Twoje cechy naturalne?
Nie obchodzi mnie jak wiele dla mnie robisz w kryteriach rozmowy. Jeżeli jesteś ludzki to swobodnie porozmawiamy, jeżeli jesteś nieludzki, z innej planety, jesteś potworem - to nie mam zamiaru dyskutować i sprzeczać się, gdy próbować będziesz mnie podporządkować, zniewolić, ograniczyć, zniszczyć złością.

Serce prawdziwe, wolność, medytacja

Jeżeli znalazłeś w świecie ,,trupa" to Twoje serce jest prawdziwsze od panującego stanu umysłu i zła i chaosu

Serce prawdziwe, wolność, medytacja, działanie bez zastanawiania

piątek, 7 lipca 2017

Jestem modlitwą

Jestem modlitwą
Kocham ciszę
I miłuję wszystko
Wędruję
Wśród gwiazd
Po świecie obecności
Radosnych roślin...
Bez zastanawiania
Funkcjonuję
Adaptując się
Do okoliczności

Związki są złe - zobowiązują, relacje to jest naturalność

Nie wierzę w związki, ale znam coś takiego jak relacje, wiele relacji. Jest to piękne, że mogę dawać miłość innym...

Ja rozmawiam jak lubię
Jak ktos nie potrafi się ze mną dogadać znaczy ze nie potrafi ze mną współpracować

Bez zastanawiania

Staram się działać ku lepszemu bez zastanowienia 
Pokonując granice narzuconego zniewolenia
Ku porozumieniom wsród wszechobecnego nieporozumienia
Z mocą miłości z doświadczenia, które uruchamia inteligencja istnienia 
Światło - znów rozbudzać się trudzę tworząc medytacji owoce
Dają moc i stabilność, by mieć przespane noce
Coś od Architekta, by uświadomić nieświadome 
Oczyścić w transformacje, która rozwija skrzydła nad sytuacje strome
Na których można stracić równowagę i upaść moralnie
Rozsądek wobec technologi przyrody - przez to jest normalnie
Dużo udawania i starania, by chodzić ciasnymi ścieżkami
Unikam sytuacji w konfrontacji z próżnymi potworami
Imitujących umysł, mentalnością owładniętymi manipulatorami 
Którzy nie budują, a niszczą co święte - trzymając to między granicami
Otóż ciało jest święte i duszyczka świadoma jest jak Bóg uczciwy
Nasyca świętość, która prawem, który respektuję w sposób prawdziwy
A te kształty, w których mechanizmy to Architekta fizyka
To dzieła na Prawach Uniwersum, które tworzy biologiczna fabryka
I wszystko pochodzi od Jednego, którego tak trudno definiować
Poczuć go to Światło, które budzi, by wzrastać i się nie przejmować

czwartek, 6 lipca 2017

Nie zastanawiaj się, działaj! Lub zastanawiaj i uświadamiaj

Działaj, bez zastanawiania!

Przez zastanawianie umknie Ci wszystko w zastanawianiu się
Jednakże znajdź chwilę na zastanawianie, by sobie uświadomić nieświadome, by wiedzieć jak być powinno, by ubrać w słowa to co jest ważne, a tego brakuje, by wiedzieć, że może być inaczej i warto byłoby zmienić wiele.

Obierz cel, działaj, nie zastanawiaj się, rozpłyń się w działaniu i niechaj wszystko inne bedzie narzędziem a kierunek działania ku celowi. I nie bierz niczego do siebie, bądź niezależnie autonomicznie i z dystansem do siebie :)

Gdy psują mnie, nie chcę całe życie być pod dyktando

Lęku, braku energi, niepewności - tego nie rozwiąże jako nie naprawi się książkami czy myślami

Nie potrzebuję dróg, nie potrzebuję nauk, nie chcę jaszczurów - będę w tym uparty tworząc poezję i rysunki

Nie zmienię przeznaczenia, mogę wczuć się w doświadczenie bez zastanawiania się i działać...

Misja uratowania Ziemi

Mieszkam z natrętnymi próżniakami, którym udaje się manipulować i nieświadomie oszukiwać innych. Ja jestem człowiekiem pierwotnym - poetą we wszechświecie - indywidualnym wspólnego uniwersum. Pierwotnie w dżungli - raju we Wszechświecie wśród jaszczurów - tak doświadczam. A babcia i dziadkowie to moim zdaniem - rzeczywiście normalni, prawdziwi ludzie.
Milczenie i ,,logika" wobec mojego milczenia jako miłość, radość - wspólna płaszczyzna myślenia, funkcjonowania jako z innymi ludźmi pierwotnymi: poetami, nomadami - to jest to: wolność, zdrowie.
Nikt nas nie zrozumie, ale przynajmniej identyfikując się ze sobą jesteśmy pewni swego milczenia - medytacji - pierwotności.
Pewni swej normalności, rajskiej natury, anielskiego poczucia 

Zadawać się musimy tylko z ludźmi i braćmi i siostrami światła, bo tylko ludziom można pomóc i Ziemi, a nie jaszczurom! 

Jestem pięknym aniołem
Latam dużym kołem 
Wsród motylków pod niebem
Jestem numer siedem!

Różnice:
człowiek światła - człowiek jaszczur 
                Pomoc - władczość
           Rozmowa - kłamstwa, manipulacja
             Pewność - bezradność 
           Milczenie - natrętność, niepokój, próżność
    Logika, rozum - próżność, nadzorowanie, upartość ku mitologi

Otóż jaszczury sa bezradne wobec natury dlatego trzymają się mitologi niszcząc naturę. Trzeba spalić umysł ogniem serca - mocą doskonałą. Jaszczury są bezradne i boją się natury, a nasza obecność jest armią Królestwa Bożego - armią rajską, anielską, armią przyrody! Niszcząc mitologie sprawicie iż jaszczury będą bezradne, a ludzi uwolnicie z niewoli, a dzieci światła staną się wiecznie wyzwolone w raju!

środa, 5 lipca 2017

Jesteśmy pierwotni, antycywilizacyjni, antyświatowi - anielsko rajscy

Jesteśmy pierwotni,
Ludzie pierwotni napadają na siebie
Są w dżungli
I walczą o przetrwanie zamiast pracować i bezradnie patrzeć jak wszystko ucieka

Kolejny sposób na trudnych złych ludzi

Ogólnie staram się za wszystko dziękować złym ludziom.
Gdy krzyczą na mnie - dziękuję, że się martwią.
Gdy coś wypominają - dziękuję, że są tacy dobrzy i ambitni
Gdy mnie dręczą - dziękuję, że dobrze cieszą się swą wolnością, że umieją cieszyć się ,,życiem"
Trzeba dziękować za ich rolę nie biorąc jej do siebie, a z dystansem docenić ich dziękując i na swoj sposób odkrywając swe możliwości jako braci i siostry z ktorymi warto się cieszyć piękną chwilą, ciesząc się wolnością :)

wtorek, 4 lipca 2017

Oświecenie, wolność, tu i teraz, samowola

Oświecenie to bycie w zgodzie z samym sobą w tu i teraz, tak?

Bierz tu i teraz
Bądź tu i teraz
Wolność
Wola

Tylko Architekt jest nad Tobą i w Tobie i Cię nasyca

Cieszyć sie piękną chwilą i stwarzać sobie okazje do cieszenia się
Tak jak dzieci gdy wychodzą na płac zabaw - tak my twórzmy sobie okazje

Każdy jest wolny, by cieszyć się wolnością na swój sposób. Jedni kradną miliony z państwa nadużywając przywilejów. Inni piją alkohol i się bawią przy telewizji. A ja jestem wolny i cieszę się spontanicznym spotykaniem ludzi, by cieszyć się chwilą i pocieszać wysłuchując, wyrażając swoje zdanie, chwaląc, potępiając, śmiejąc się

Sam siebie stwarzasz z medytacji ku tabula rasa w samowoli

Bez miłości nie ma wolności
A zasady nie dają radości

Od teraz jestem mistrzem wolności, miłości, radości i samowoli

Prowadzi to donikąd, i dlatego bez sens jest tym co jest, i od tego tworzy się sens, tworzy się siebie, istnieje w doświadczeniu to pusta kartka, medytacyjnie ku pierwotności to pusta kartka...czyli bez sens, i od tego kreuje się siebie, dzięki woli i wolności - tak tworzy się własne doświadczanie

Sam siebie stwarzasz, pierwotnie istnienie w doświadczeniu to czysta kartka

Doświadczenie jest bez sensu i jest czystą kartką

W ogóle nigdy nie ogarnę tej wymiany, zamiany, coś za coś - tych rytuałów transakcji.
Rozumiem jedynie: biorę i mam

Nie ogarniam jak można za czymś czekać, czekanie jest czymś absurdalnym

Rozumiem: biorę i mam
Albo nie mam i koniec

Albo jest albo nie

Tak czy nie? Bez ale...jak jest to biorę

Jestem między skrajnościami jako natura jest antyświatowa a jednocześnie cieszę się, raduję, jestem między obłudnym światem którego nie rozumiem i strasznie mnie niszczy i jednocześnie miewam piękne chwile i potrafię radować się egzystencją jak nikt inny...

Zastanawia mnie czy Ci u władzy mają poczucie wolności totalne czy są zależni od swych bogactw, bo jeżeli są zaślepieni w logice wobec materii w rosnącym ego to zbliża to Ziemie do zniszczenia, muszą być bardzo władczy, nieszczęśliwi i nieznośni - utrapieniem dla innych, którzy są skazani na ich obecność na codzień.
A jeżeli mają poczucie wolności i mimo bogactw są niezależni to czując prawdziwą wolność mają raj totalny... bogactwa i radość i poczucie totalnej swobody - samowoli to są Bogami na Ziemi. - jak w bajce.

Wolność, naturalny stan - biorąc odpowiedzialność

Moja siostra jest bardzo mądra, powiedziała tak:
Ja nie chcę takiego domu, wolę mieć dom bez króla i królowej, każdy może mieć oczy królewskie!

Mnie przeszedł dreszcz, ale niestety reptilianie nie dostrzegają tej mądrości, są otwarci jedynie na swój fałsz w próżności i manipulując. Moja mama jest wstrętna, to nie jest moja mama. Mam już dosyć, mam gdzieś, sama do tego doprowadziła, a ja mam swą godność i wolę być wolny, jestem wolny, zawsze byłem. Niestety mam dość wszystkiego jak codzień, idę cieszyć się wolnością i nic mnie już nie obchodzi...
Słuchać mamy? Być wiernym wobec oczekiwań, że coś fajnego dostanę? Nowy telefon? Żałosny jestem... Naprawdę czy potrzeba być posłusznym by coś dostać? Nie widziałem czegoś takiego w przyrodzie. Pierwsze słyszę...
Biorę i mam... Tak jest w przyrodzie. Biorę i mam... Np. Miód, a to że rój pszczół się rzuci to  jestem w stanie uciec...
Ale nie znam innej zasady poza biorę i mam... Wszystko inne jest sztuczne, wynika z osobowości a nie prawdziwości jako szczerości.
Wolność to ja od zawsze, zawsze byłem i jestem wolny, jest to prawo uniwersum, wolność i wolna wola i nieskończone pragnienie by doświadczać, pragnienie, które samo w sobie jest celem, by trwało, pragnienie by jeszcze więcej funkcjonować z wolną wolą ku Ziemi i ogólnie ku Wszechświatowi

poniedziałek, 3 lipca 2017

Smutek, smutek , by przekroczyć granicę w większą radość i moc

Moja mama się wyżywa i nie rozumie co robi, moja mama nie ma rozumu, tak jak ja całe gimnazjum i liceum do teraz żyłem w stresie, gdzie co tydzień bywało apogeum nieszczęścia i nie raz byłem przez to chory i wariowałem i tak do teraz znów, tylko nauczyłem się panować. Tak teraz moja siostra jest w stresie i współczuję jej i sobie, że jesteśmy bezradni.
Mam powód dla którego nie mogłem nigdy mieć kolegów, bo od narodzin byłem pod nadzorem nieodpowiedzialnej matki. Nieodpowiedzialnej wobec własnych emocji, przez co zamiast cieszyć się i spotykać to przeżywałem codzienny konflikt nie mogąc się odnaleźć i popadając w paranoję. Znów czuję to wyraźnie i mam przed oczami całe swe życie...
Moja mama to jest pasożyt totalny, truje wszystkich, by zdobyć jakieś względy lekceważąc to co ważne.
I znów chodzę głodny, i znów nie wiem gdzie iść....

Mógłbym pracować, ale to jest nie w porządku. Ja od zawsze czuję po co tu jestem, każdy to lekceważy. Jestem nierozumiany.... Udaję dostrajając się, udaję, by wyjsć na kogoś w porządku, w głębi czekam, nie wiem jak tu sprawić by było dobrze, bo normalnie funkcjonować umiem, ale jak sprawić monopol, by chociaż to jedzenie otrzymywać...

Mówi się: każdy żyje po swojemu tak jak mu wygodnie

Tylko bycie awanturnikiem na każdym kroku próbując wszelaki rezultat dyskusją i kłótniami wykonać bez rozumu w tym...

Ja wiem, że to alkohol zrobił swoje, moja mama nigdy się nie upija, ale pije zazwyczaj codziennie, dlatego częstotliwość alkoholu jest częsta.

Obraz tego jest: reptilianin

W oczach mojej mamy jest taka podłość i dzikość jakby chciała oszukać cały świat i być najpodlejsza na świecie.

Poza tym jest bardzo inteligentna, na każdego ma swoją strategię jak wykorzystać, by mieć jeszcze lepiej, potrafi sobie poradzić. Stwarza wrażenie silnej i zaradnej oraz doinformowanej, ale nie ma rozumu, empati - rzuca się po swoje. I bardzo fajnie, ale ktoś na tym cierpi - z drugiej strony się nie dziwię...
Tylko by jeszcze plotkować i kłamać, i pozniej wytykać komuś w oczy nie odróżniając kłamstwa od prawdy - nie potrafiąc wnikliwie powiedzieć jak jest - tylko inteligentnie bez rozumu, podle, psychiatrycznie, impulsywnie - by tylko na swoje wyszło.

Mama traktuje mnie jak śmiecia
Ma ze sobą problem i angażuje mnie wciąż we własne problemy
Jest totalnie dysfunkcyjna.

Jak zachowywać się wobec trudnych ludzi?

Nie ucz się tego co nasz powiedzieć - odpowiadaj intuicyjnie
Czym mniej sie martwisz o coś tym stajesz się dla tego bardziej niewidzialny, bądź wyluzowany.
Nie martw się, a jak ktoś wchodzi Ci na głowę ryknij jak Lew! A gdy ktoś jest mściwy, podły - właśnie jak moja mama to...
Postaraj się... Być miłym i czujnym... wiedz z kim masz do czynienia i zaakceptuj to kochając cały świat. Niechaj kurewstwo nie będzie papruchem w Twoim oku, kochaj cały świat i bądź lwem, który nie da sobie wejść na głowę. To co złe nie jest Twoje, to co jest ku Tobie jest tego kto to daje, nie musisz tego brać, brać do siebie. Podziękuj za złe słowa, nie przyjmuj ich, są tego kto je tworzy. - kto ma zryty umysł, wyprany alkoholem mózg. Przykro Ci? Bądź tak sprawiedliwy, by Ci nie było przykro - rób to co konieczne, by było w porządku, bo jesteś w porządku. Źli ludzie to norma... Jest chyba tyle samo złych co dobrych. Zastosuj wszelkie środki - myśl :), nie bądź mądrzejszy, bądź cwańszy w tym wypadku...

To że potrafię być zły nie znaczy, że nie panuję nad sobą. To znaczy, że specjalnie tak właśnie reaguję, że jestem zły, a dlatego, bo gdy coś mi się nie podoba, to mam wybór jak zareagować, i ja naprawdę potrafię być wściekły, by za chwilę być radosny i beztroski - to jest kwestia wyboru, opanowania. A uważam, że złość w ,,dobrych rękach" jest wskazana, by być naturalnym, by ukazać granicę złym duszyczkom, której przekroczenie jest nie wskazane - złość wtedy daje do zrozumienia, a w prowokatorze następuje przemiana - zaczyna się wreszcie przez tę skrajność bać i zastanawiać - bać tego co lekceważył. Niechaj nie zmyli Cię powierzchowny symptom - złość, który kojarzysz z brakiem opanowania ty bezduszny manipulatorze...
Jednakże to kwestia wyboru zależnego od intuicyjnej weryfikacji i samopoczucia względem sytuacji, choć panuję nad sobą, to gdy ktoś podle mnie oszukuje zaczynam być czujniejszy . Nie zamierzam hamować tego co we mnie się gotuje, ale też nie zamierzałem doprowadzać do takich sytuacji, one same się zaczynają pojawiać, nabieram świadomości, że są niezbędne, by nabrać odwagi jako przekraczając pewne granice i nabrać pojęcia i wywołać pewien bodziec na każdego w swoim otoczeniu, by wiedział z kim ma do czynienia. Wiem, że w moim otoczeniu jest wiele złych duszyczek, dlatego chodzę jak ,,kobieta w ciąży", by świadomie i uważnie precyzować w słowa tak, by było w porządku, bo mimo iż wszystko jest niewiadomą, że nie można się przygotować na ,,doświadczanie" względem innych jako niespodziewanych - trzeba po prostu doświadczać, intuicyjnie względem niewiadomych. Nie da się przewidzieć zdarzeń, można do nich doprowadzać, ale nie przewidzieć, więc wobec niespodziewanych trzeba być intuicyjnie nieprzewidywalnym, a wobec nieprzewidywalnych trzeba być czujnym i naturalnym względem tego jak ,,widzisz" i jak uważasz względem tego co widzisz - by doprowadzać do tego dla Ciebie wyzwalające i dobre
: )) 

,,mój świat", pierwotność, niepowtarzalna indywidualność

Stworzyliście taki swiat to teraz myślcie za mnie, myślicie... I jestem niewolnikiem waszej polityki, waszych humorów względem tego że posiadacie, dlatego uważacie się za lepszych, tylko dlaczego nic z tego nie mam?
Wasze rozumowanie nie zbiega się z moją osobą
Nie mamy o czym gadać, naprawdę :) - nie funkcjonuję w kategoriach żadnej polityki, żadnej... Nie respektuję niczego w tym świecie, nie umiem się oszukiwać, być hipokrytą... Pieniądze, drogi, zasady, mechanizmy polityki - mnie nie angażujcie w wasz absurd, to są wasze problemy...
Ja funkcjonuję w świecie doskonałym - w świecie wibracji, energii, promieniowań fal. Nie znam innego świata :), ale widzę inny - ten wasz szpetny, co niszczy ten, w którym się narodziłem - doskonały.

Każde ciało jest ciałem Boga, ale zależy czy potrafisz doprowadzić je do pierwotnej doskonałości i być spójny z Tą doskonałością jako intuicyjny ku doskonałości

Te wszystkie drzewa, ta cała roślinność są takie obecne...
Bądź intensywnie uważny w teraźniejszości i rozpłyń się w niej, wejdź w nią całym sercem, intensywnie, uważnie i z miłością w nastawieniu... - niezależnie, świadomie - samadhi - jako doświadczający, a nie ingerujący

Smutno, gdy przeklina się małe dzieci, a znam pewną dziewczynkę.
Do tej dziewczyny nie to że trzeba umieć podejść, umieć to można obsługiwać komputer. Ta dziewczyna jest nieprzewidywalna i dyktatorska, moze przez swą wyjątkowość i niewinność cierpieć przez nieudolnych tumanów, którzy walczą z jej ,,pierwotną naturą"

niedziela, 2 lipca 2017

Gdzie Twoja połówka?

Gdzie Twoja połówka?

Ale połówka czego, czym jest całość?
Twierdząc połówka to jest całość, więc dwie połówki to dwie całości, które nie mogą bez siebie istnieć jak jing i jang - są to dwa oddzielne istnienia, ale dzięki sobie mogą istnieć. Gdy jest proton i elektron to są dwie inne energie, które się uzupełniają. Połówka jest wtedy gdy druga połowa jest w pewnym kontekście taka sama, a nie inna od drugiej połowy. Dlatego w tym aspekcie nie ma połówek a dwie całości, które się uzupełniają.

Nie jestem na pół przekrojony - jestem całością
Jaka moja połówka? Może jak patrzysz na mnie widzisz połowe ciała, a druga połowa znikła :)

Leczenie - moja metoda

Nie wiem czemu ale uważam najlepszą metodą leczenia jest częste nakładanie wody z miłością do niej i odpoczynek jako medytacja\sen z zamkniętymi oczyma z miłością ku temu

Sens, bezsens, Jezus - inwazja Królestwa Bożego

To co nie ma sensu jest prawdziwe, to co ma sens jest chwilowe

Moje pokolenie nie potrafi posługiwać się logiką tego świata, , funkcjonować taką logiką, logiką struktur, logiką materialną.
Moje pokolenie posługuje się logiką duchową
Nie jestem fenomenem - to po prostu się rozszerza, to jest ,,inwazja Królestwa Bożego" - przepowiedział to Jezus, prorok... Jezus ,,umarł" za grzechy ludzkości jako narodził się na nowo bez grzechu pierworodnego,  gdyż porzucił umysł, stał się bytem czysto duchowym. Jezus nie wisiał na krzyżu, to był Judasz Iskariota - najważniejszy z braci Jezusa, który się poświęcił dla mistrza.

Jezus ,,w jakim dniu nadejdzie królestwo?''

Zapytali Go uczniowie Jego: „W jakim dniu nadejdzie królestwo?” „Ono nie nadejdzie wtedy, gdy go wyczekują. Nie będą mówić: 'Oto tutaj, albo
oto tam', lecz królestwo Ojca rozszerza się na ziemi, a ludzie go nie widzą”.
Porównaj z wypowiedzią nr 51.
„A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: «Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca
świata?» Na to Jezus im odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem.
I wielu w błąd wprowadzą. Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!
Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. Lecz to wszystko jest dopiero
początkiem boleści. Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. Wówczas wielu
zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą; a ponieważ
wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na
świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec. Gdy więc ujrzycie "ohydę spustoszenia", o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte —
kto czyta, niech rozumie —wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry! Kto będzie na dachu, niech nie schodzi, by zabrać rzeczy z domu. A kto będzie na
polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni! A módlcie się, żeby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo
w szabat. Będzie bowiem wówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie. Gdyby ów czas nie został skrócony, nikt by nie
ocalał. Lecz z powodu wybranych ów czas zostanie skrócony. Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie!” [Mt 24, 3-23]

sobota, 1 lipca 2017

Duchowe istoty to bracia i siostry

Płynie w atmosferze i dzięki światłu fotonującemu oczy
Dostrzega ruchome jako pełzające istotki, które śluz moczy
One pracują w źrenicy, i są percepcją przez którą dostrzega
I nadają pryzmat, iż kolorowość jak iskier nieskończoność się rozbiega
I widzi jak ręce mrożą pioruny i porywają z chmur w gwiazd kierunku
I wiele humanoidalnych technologi, by rozwijały się w moc gatunku
I sens genialny łączenia rożnych energii w lewitowanie
Iż świadomość krąży po kosmosie wykonując ważne zadanie

Świadomością przenikasz
Miłością przebijasz w intensywne naprawianie
Umysłem tworzysz gdzie umysły to przewodzą ku Tobie i wszystkiemu
Wnętrzem duchowym, świadomością, wolą i inteligencją - jako duchowa istota przewodzisz wszystkim duchowym istotom. Wszystkie świadomości w Uniwersum to bracia i siostry, wszystkie duchowe istoty w Uniwersum to bracia i siostry - pochodzą od Jednego Stworzyciela Architekta

Miłość , a seks , a dłubanie w nosie

Seks i miłość to dwie rożne sytuacje
Oczywiście seks jest zazwyczaj z miłości, przecież nie będzie z nienawiści
Ale miłość to energia
A seks to czynność mechanizmów biologicznych...
Miłość nie wymaga seksu
Miłość to energia naprawiająca, służy czemuś innemu i nie powinna być kategoryzowana z seksem czy orgazmem. - bo seks to jest czynność tak jak np. dłubanie w nosie.
Należy przypatrzeć się skutkom, konsekwencjom, mechanizmom jako oddzielne, niezależne od miłości...
Seks może być bardziej uzależnieniem niż miłością, miłość jest energią, która towarzyszy i to jest piękne. Bo niezależnie od czynności czy to seks czy dłubanie w nosie - miłość jest zawsze wibracją jako energią naprawiającą ku pierwotnej doskonałości, jest stymulantem wszelakiej wibracji ku dobremu, błogiemu, pięknemu, zdrowemu, harmonijnemu.
Miłość powinna być kojarzona z dobrym nastawieniem i akceptacją - nawet złego. Bo miłość naprawia złe, choć zło może być tego nieświadome to naprawia złe i tego kto uruchamia energie miłości jako obecnie świadomie praktykuje

Osobowość i umysł

Osobowość to stan umysłu przeszłości i przyszłości dla której świadomość walczy w imitowaniu tego będąc nieświadoma że jest niewolnikiem czasu i tworów umysłu jako myśli, zasad, ,,osobowości" jako też tożsamości.
Świadomość uważa wtedy że jest tą osobowością kreowaną przez wszystkie sytuacje od narodzin z wymiaru umysłu, że jest np. tym Adasiem, i percepcja jest filtrowana jako zniekształcana przez umysł... :)

Dowód osobisty tożsamości to jest dowód osobowości, dowód na osobowość o fałszywej wadze znaczenia

Osobowość niemoralna a indywidualność prawdziwie szczera

Osobowość to coś politycznego, to budowanie i imitowanie umysłu- to jest coś mobilizującego brak moralności
Indywidualność to brak osobowości i tworzenie od serca, to tworzenie umysłem od serca, by porzucać umysł. Tak jak środek jest dobry dla spełnienia celu, tak po sukcesie nie trzeba go dźwigać :)

Każdy organ jest oddzielnym czasem - licznikiem względem swego zdrowia

Musisz być mądrzejszy od niepowodzeń, nie przejmuj się nimi, Twoja reakcja niechaj będzie ,,najmądrzejsza" - przeczekaj i napraw

Gdy nie ma miłości od, a jest miłość do, ale bez miłości od to wtedy jest uzależnienie - gdyż miłość do staje się fałszywą miłością - staje się przywiązaniem i uzależnieniem

Świat to eksperyment pt. absurd

Nigdy nie jest za późno na stacji złych zdarzeń
By zawrócić w inną stronę i dojechać do marzeń

7 grzechów głównych - moja interpretacja

Ego może się unosić w postaciach, lub przez postacie być wywoływane przez tworzenie ,,przestrzeni" dla ego.
Ego unosi się lub pojawia się przy grzechach głównych
Grzechami głównymi są:
1. pycha - gdy porusza Cię ktoś i unosisz się pychą jako unosi się ego przez co pouczasz kogoś i próbujesz zdyscyplinować na każdym kroku, nie akceptujesz i potrzebujesz, chcesz. Więc nie masz tego co wymagasz od tej osoby. To co się dzieje nie spełnia twych oczekiwań i próbujesz działać uniesieniem zamiast namysłem jako refleksją i rozsądkiem. Ktoś kiedyś powiedział: gdy ktoś Cię poruszy, zadziała negatywnie, wbrew Tobie to powiedz, że będziesz nad tym medytował 24godziny i wróć do niego z odpowiedzią lub nie wracaj jeżeli kłamał jako był nieszczery. Pycha często pojawia się w źle dobranych związkach - tak uważam.
2. chciwość - gdy chcesz, potrzebujesz, jeżeli chcesz to znaczy, że nie masz, a jeżeli uważasz, że nie masz to jesteś biedny, a jeżeli nie masz, a tak nie uważasz to jesteś ,,bogaty" jako bez ego :). Pojawia się w źle dobranych związkach - tak uważam.
3. nieczystość - częste orgazmy powodują pojawianie się ego, sprowadzają na dno przez utratę ,,potencjału życiowego jako energii operacyjnej od 30 do 70%, dzięki której można by normalnie zdrowo funkcjonować bez skrajnych odchyłów, wyczerpania". Orgazm jest tylko do robienia dzieci. Jako zabawa tzn. Jako nieczystość z miłością do (tzn. Uzależnieniem bez miłości od) a nie miłość od do ku rozsądkowi pojawia się w źle dobranych związkach. :)
4. zawiść (zazdrość) - gdy przez zazdrość czyhasz na kogoś, niszczy Cię to od środka i truje innych na około
5. nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu - pożądanie więcej i więcej jedzenia, a później nieprzyjemności przez to, jest to forma egoizmu i szczególnie ją widać gdy ktoś je więcej nie dzieląc się z tymi, którzy też wymagają posiłku
6. gniew - gdy myślisz o kimś ze złym nastawieniem, myśli są okropne - niszczą Cię, zasilają ego w umyśle, przez co tracisz panowanie nad sobą
7. gnuśność (lenistwo) - brak intensywności, starania się by stać się właściwszym uczniem stworzyciela. Może powodować to zagubienie, rozczarowanie, smutek i budzenie się ego nieświadomie.