Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

poniedziałek, 21 stycznia 2019

o tym co nieuchwytne

Gdzie Wszystko jest oceanem, ale istnieją prawa sił i gęstości oceanu, dlatego tak różnorodny pod względem właściwości i oddziaływań jest wszechświat... Wszystko płynie, jest w ruchu i wzrasta jako się wzmacnia, ulepsza albo spada jako się psuje, gorszy...

Gdzie dawana miłość transformuje brzydkie w piękno, a piękno jest czymś Boskim, a to co Boskie jest naturalne, a to jest dobre, bo Boskie...

Gdzie uważność wobec wewnętrznej głębi pogłębia uważność wobec jaźni jaką jest jedność wszechświata - Bóg, gdzie światło jest ostatecznym efektem tej niezmąconej świętej w spokoju gęstości - harmonijnej jedności...

Gdzie gdyby wszyscy ludzie na świecie porzucili swoje ambicje to nikt by się nie wywyższał, nikt by się nie poniżał, wszyscy byliby równi i żyli tak jak jest, a gdyby wszyscy żyli tak jak jest to byłby raj
Ponieważ już jest, był i będzie, ale ludzie mają ambicje, tworzą egotyczną atmosferę monopolizując to co rajskie dla sztucznych i niewolniczych ustawionych machin. Zapomnieli się w ambicji dla sztucznych papierków. A gdyby już nikt nie miał ambicji to cała sztuczność by prysła...
Naturalność nie potrzebuje ambicji by być w swej słabości mocna, właściwa i bezbłędna w przeznaczeniu jako doskonała tak jak Bóg ją stworzył w swoim królestwie wszechświata...

Gdzie las odzwierciedla porządek wszechświata jako element niepodzielny jakby więc kosmiczność.
Bo kosmos to tzn porządek we wszechświecie a las jest niepodzielny z mechanizmami wszechświata sam będąc pewnym mechanizmem więc razem to tworzy kosmos

Nie potrafię wiedzieć, potrafię przedstawiać, ale to co przedstawiam praktycznie pokłada się z niewiedzą, ponieważ to co aktualnie się dzieje nie jest tym co mogę przedstawiać, bo nie da się w ten sposób, by móc to wszystko skanować rekonstruując w myśli na bieżąco adekwatnie do tego co się dzieje, a ktoś kto postrzega wielowymiarowo jest przytłoczony bodźcami, milczy gubiąc się niekiedy w wymiarach postrzegania jeżeli nie poznał ich właściwie i tu kwestia przedstawiania zapętla się w uniwersalne obrazowanie, by przybliżyć znajomość natury tego co nieuchwytne  ...
Ambicja prowadzi donikąd, życie nie ma sensu, nie ma gdzie się spieszyć... Ostatecznie życie jest jak lot, w którym liczy się sam lot, a nie gdzie lecę, ponieważ wiatry są zmienne, a pustynia wszechobecna i żadna naznaczona iluzją materialna konstrukcja prowadzona  ,,umysłowo"  wedle ,,schematów" sztucznej autentyczności nie daje żadnej reguły dot. tego by życie było fajniejsze. Ostatecznie życie było, jest i będzie takie samo... Reszta jest kwestią umiejętności, sprytu i działania, by móc symulować autentyczną elastyczną mobilną praktyczność wedle ,,sztucznie" organizowanej autentyczności, by pozorować, że ohhh... Jak ja się cieszę że jestem w więzieniu, w którym jest tyle wolności, ale niestety granice są wyraźnie zaznaczone, a schemat wciąż steruje i funkcjonuje, opcji poza to nie widać... Nie jestem w stanie żyć naturalnie wolnością w pełni, zostaje być bezsilnym i akceptującym, gdyż moją wola jest ograniczona, a jedyna proponowana koncepcja, by faktycznie coś więcej móc to pójście drogą idei świata, która okazała się niegdyś tragedią egzystencjalną, ciągiem depresji. Na dłuższą metę jest to tragedia każdego człowieka, który chciał czegoś więcej od życia... nad sztuczny niskowibracyjny słaby pomysł, który nie sprawdza się w życiu wielu osób a jedynie stwarza nieporozumienia, tworzy bariery - szczególnie w relacjach, jest odbębnieniem i tematem wielu przemyśleń motywowanych tym że ambicja nie pozwala się poddać, a sukces w końcu trzeba osiągnąć... I tak biegnąc donikąd, gdzie życie jest bez sensu, ambicja prowadzi donikąd... Osiągnięcie czegoś - dobiegnięcie jest iluzoryczne, ale każdy posługuje się iluzją, bo świat to iluzja, więc posługujmy się dalej iluzją... To takie tragiczne wobec potencjału ludzkiego, by zamiast prawdziwie żyć to musi pozorować autentyczność, gdzie okazuje się że tak naprawdę nigdy nie żył, jego świat był niewidzialny, a jedyny obowiązujący świat to była sztuczna autentyczność jak z jakiegoś filmu SC-FI o robotach, o ludziach, co musieli udawać roboty będąc aktorsko autentyczni...
Ten temat się powtarza, zapętla wciąż, a ja od wielu lat obserwuje zastanawiając się... Czy faktycznie tak ma wyglądać całe moje życie? Powtarzająca się monotonia, z której nie mogę wyjść? Będąc bezsilnym... I która jest jak wyrok, któremu muszę wciąż się poddawać, by móc uniknąć kary i czuć komfort, który jest wynikiem niekończących się małych kroków w kierunku optymalności? : /

Ale grunt to mimo to myśleć pozytywnie.. ...
Gdzie Wszystko jest oceanem, ale istnieją prawa sił i gęstości oceanu, dlatego tak różnorodny pod względem właściwości i oddziaływań jest wszechświat... Wszystko płynie, jest w ruchu i wzrasta jako się wzmacnia, ulepsza albo spada jako się psuje, gorszy...
Gdzie dawana miłość transformuje brzydkie w piękno, a piękno jest czymś Boskim, a to co Boskie jest naturalne, a to jest dobre, bo Boskie...
Gdzie uważność wobec wewnętrznej głębi pogłębia uważność wobec jaźni jaką jest jedność wszechświata - Bóg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)