Paranoja
Obca na tej planecie, izoluje się w przestrzeni
By wyrastać jak kwiat i wzmacniać siłę korzeni
By współistnieć z założeniami cywilizacji
Jednak poczucie bezdomności zmusza do alienacji
Energia jej nieziemska, jak pamięć z innej planety
Jest jak dom na Ziemi w oczach kosmicznego poety
Jej wrażliwość na paletę barw subtelnego wymiaru
Nadaje oryginalności paranoicznego zamiaru
Jakim Bóg obdarzył istnień dwa subtelne płomyki
Z dalekich stron jak echo z innej galaktyki
Spotkali się jak gwiazdy poza cywilizacji codziennością
Zobaczyli w sobie niebo, które mieni się miłością
Zakochani jak anioły, które wierne wobec siebie
Chcą tworzyć czystą przestrzeń, kochać się w duchowym niebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)