Miłość mnie rozwija, rosnę w górę dzięki niej
Świadomość daje wolność, wtedy myśli mniej...
I wiem że jestem mądry, ale wciąż siebie oświecam
Gdy dostrzegam wątpliwości znów ogień rozniecam
Dużo osób wciąż mnie obserwuje, wciąż prześladuje
Ja mam tego świadomość i na prowokacje nie reaguje
Zbudowałem tą prawdziwość sam się pilnie zagłębiając
Nie mam co się lękać, gdy obecny jestem życie kochając
To zdrowe podejście jest alternatywą w szaleństwie
Trzymam się prawdy, kiedy inni psują życie w przyrody królestwie
Nie mam nic poza tym, wiem że wszystko się kruszy
Niedługo stracę wszystko, jednak mnie to nie wzruszy...
Bo... Znów będę kochał i żył aż do końca procesu
A później narodzę się na nowo znów w wieczności bezkresu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)