Dobre słowo 14

Maską nie jest wyrażanie swych myśli, predyspozycji i funkcjonowanie według nich i swoich odczuć 

Maską jest gdy pozorujesz coś kim nie jesteś, wierzysz w to i dajesz innym do zrozumienia..Maską jest gdy udajesz kogoś kim nie jesteś, a jesteś odczuciem i czuciem i reakcją i tworzeniem i światłem a będąc właśnie tym... Odczuwaniem Twoje życie nabierze nowego koloru w teraźniejszość, by reagować na coś nie według ,,abstrakcji" i ustanowionych masek a według swego odczucia

Co będzie podburzac ludzi, dezorganizować oszustów i złodziei - będziesz sobą ...

Wystarczy że odczujesz i nasuniesz pytanie - a uświadomisz sobie reakcje lub sam sobie odpowiesz... Odpowiesz jak kradną te ,,kawałki" wszechświata pod swoje wyobrażenia by współtworzyć katastrofę...

Najwłaściwsze miejsca to miejsca wyzwolonej Prawdy, czyli miejsca spokojne - ławki wśród przyrody... Przyrody, która spokojnie ,,rośnie i czuje reagując bodźcami" na bodźcowanie ducha

I bedąc bezbronna wobec zewnętrznych ,,bodźców" dlatego jest ważna i święta
W takim miejscu nieskazitelnej prawdy i spokoju obudził się np. Eckhart Tolle

Ten kto ma pieniądze ma władze.

Ale być Władcą a Bogiem, to dwie różne sprawy, ale gdy się je złączy w jedną osobę, to tak jakby złączyło się niebo i Ziemię, Wszechświat z Ziemią by powstał Raj.

Władza to stan umysłu wśród stanów umysłu, a być Bogiem to być sobą w ciągłej predyspozycji, by uderzać, zdobywać - działać według odczuć i potęgą swych predyspozycji naturalnej technologii narzucać swoje zdanie i wolę

Być Władcą to mieć maskę dla stanów umysłu które zamieniają twe zachcianki w czyn, politycy to tacy władcy którzy ,,robią loda" innym rządom, by ruchali nasz kraj w dupę - nie mają niezależności a Polska nie jest suwerenna w autonomii i monarchii nasyconej myślą Architekta... Polska jest przeklęta

Być Bogiem to być niezależnym zdobywcą który ma pojęcie i jest płomieniem prawdy w harmonii z prawami Wszechświata 

Tam gdzie budzi się proces, panuje świadomość - duch inteligencji i woli i rodzi się nowy rodzaj religijności, który jest przestrzenią dla procesów, nowe spojrzenie Architekta przez Boga... 

A każdy jest innym Bogiem, więc każdego nazwać można ,,Prototypem" dla siebie, by wyrażać siebie i żyć sobą i żyć według swych wniosków i doświadczać będąc sobą i wyrażać się w doświadczeniu według odczucia i swych wniosków... Bez wyznaczników i bez ,,udawania"...

Wtedy to nie jest maską to jest nieskazitelność i prawda...
A tam, gdzie panuje nieskazitelność wobec Prawdy tam powstaje ,,świątynia'' - przestrzeń dla tworzenia relacji - szczerej bez ,,masek'' i stanów umysłu...