Dziewczyny wiecznie zgarbione patrzą w Facebooka
Po co nie wiedzą, ale każda z nich coś szuka
Wędrują myślami gdzieś do obiektywnych wartości
A subiektywnie same są ciemne, bez miłości
Dziewczyny dlaczego nie jesteście radosne i żywe
Patrzą między siebie, by utkwić oczy w to co niewłaściwe
Co was fascynuje w tych zabawkach bez życia
Gdzie są wasze wartości, skąd u was takie odbicia?
Wiecznie się spieszą z wieczną pretensją
Niech mnie znienawidzą suki, będę ich obsesją
Poczują się zerowo tak jak je widzę wyraźnie
Może wreszcie się wezmą za siebie - bo jest strasznie
A te radosne, co umieją się cieszyć z okazji
Mają wyjebane na świat, są pełne fantazji
Bez ograniczeń, te które żyją pełnią swobodnie
I spontanicznie robią co wolą by było pogodnie
Takie poznawać bym wolał co aktywne spontanicznie
Opanowane na wyższym poziomie - wysoko metafizycznie...
I mam gdzieś pogubione we własnych postanowieniach
Niemrawe co wolą telewizję niż realizować się w marzeniach
Takie suki, które są aroganckie do ludzi życzliwych
Mam na nie bata, i będę wytykać od ciemnych i złośliwych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)