Mój proces niezależny to latanie na najwyższych obrotach
Lecę subiektywnie, rzucając się miłością po ziemi mrokach
Coraz wyżej i wyżej wśród pozerów otwieram wrota miłości
Rozjaśniam się w tańcu indywidualnych wartości
Gdzie grupami idą a ja jak księże sennych przygód
Tańczę w namiętności, by dostać się do pałacu wygód
Jestem jak motyl, który wiecznie leci ku swej realizacji
Poruszam ciało inteligencji w mechanizmów integracji
Ja duch świadomości, myślami zatrzymany, rosnę promieniami
I nie ma w tym logiki poza wzrostem między Gwiazdami
Jest tylko nieskończona melodia, która daje milości smak
W namiętności życia, poruszam się jak kwiat i lecę jak ptak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)