Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

sobota, 30 maja 2020

Jadę bez trzymanki

Jadę bez trzymanki

Znowu pojechałem, życie bywa neurotyczne
Samo poleciało, tak ma być, choć to tragiczne
Moja dusza wciąż płynie i wymyśla życia słowa
Czy to ja czy nie ja, sen nicości, czy ma głowa?
Ta chwila trwa od narodzin, choć to tylko etapy
Bo rodzę się wciąż zmieniając kształt i szaty
Jestem jakiś ni stąd, ale zbyt kumaty
Nie chcę zawracać - idę, gdy swoje mam klimaty
Bezgranicznie pokorny, szczery, ale nie pyskaty
Jestem sobą - to moje klimaty
Jestem sobą - to moje klimaty
Współczuję wciąż że los się tak mną bawi
Jednak lecę, bo Jestem, więc los mnie ułaskawi
Trzeba lecieć i dawać, nie można poddawać
Do przodu, bo grunt czuję, by się oddawać
Lecieć wciąż i nigdy już nie spadać, nie udawać
Długo droga, ale uda się, bo serce musi dawać
Boże czemu żyłem w tym horrorze, gdzie zło może
A ja jestem i mamiony jakbym przy gardle miał noże
Ja nie mogę tak, bo bezgraniczność wznosi
Dusza wciąż chce lecieć i o więcej prosi
A te są jak magiczna moc przyciągania
Gdzie kreuję siebie bez zbędnego gadania
Jestem załamany? Czemu Jestem tymi formami taki?
Bądźmy radośni choć ten świat jest nijaki...
Bądźmy sobą, gdy nam każą inaczej
Jak Pan incognito idę - tylko tak raczej
Tyle pracy, a efektów wciąż nie dostrzegam
Czemu tak? Czemu tu? Gdy ja na coś szalonego czekam...
Całe życie oczekuję takiej jazdy bez trzymanki
Gdzie niespodzianek nie ma końca i cudne są poranki
A tak muszę z tchórzami co na oczach z klapkami
Co słuchają czarowania, bo są baranami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)