Motywacja

Ja wobec Ciebie nie bede mściwy w porównaniu do Ciebie. Napisze otwarcie - czas miałem dla Ciebie zawsze odkąd Cie poznałem i często było tak ze traciłem go przez Ciebie by przywrócić Ci rozsądek i przemówić do rozumu ale za wszystko co Ty robisz ja nie jestem odpowiedzialny. Jeżeli tak Ci wygodnie to nie ma sprawy, mniej zmartwień dla mnie

Nie bede owijał w bawełnę , czasami by docenić to co dobre trzeba poznac to co zle, jak to interpretujesz to juz kwestia tego na ile mi ufasz . Starałem sie Tobie pomoc, ale jezeli uważasz ze dałem Ci juz wszystko czego potrzebowałas to okej

Kazdy jest wolnym człowiekiem i musi przejść przez pewne zwątpienia by utwierdzić sie w pewności

Dlatego jestem z Tobą a nie żadną inną istotą

Dałem to co mogłem dać by było uczciwie wobec moich intencji i uczuć

No to sa oznaki bezradności, pomyśl a wymyślisz metodę na to adekwatną do Twojego stanu, do tej chwili

Coś co jest w zakresie Twoich możliwości

Pamiętaj ze w Ciebie wierzę cały czas

Mógłbym Cie motywować ale czy to jest opłacalne skoro nie wyciągasz wniosków

Popełniasz te same błędy tracąc czas