A gdybym miał w sejmie coś powiedzieć....

Jako iż żyjemy w mitologi rzeczywistości która powstała z wyobrażenia. A pod nią jest pustynia. Jako iż politycy to miernoty które służą alternatywnym nurtom ku upadkowi i katastrofie świata. Uważam że polityka nie jest godna szacunku w ogóle na świecie, gdyż przyczynia się do zagłady. Nie są potrzebne żadne porozumienia jako iż przyroda nas wszystkich wyżywi tylko nie pozwalajmy złym ludziom ingerować w pierwotną harmonię i doskonałość planety, a zadbajmy by ten umarły świat upadł - by wyeliminować go z teraźniejszości i zadbajmy, by rozkwitła tu przyroda w obfitości swych owoców. By ziemia stała się płodna... Jako bez alternatywnych ingerencji, a by zadbać o to co już tu jest doskonałe, gdyż przyroda sama rośnie i gierki i porozumienia tylko przyczyniają się ku upadkowi...