I tak w tym parku drzewa na których drga sobie wilgoć przez fale wiatru i upada zepchnięta do rzeki. A niekiedy ptaki wprowadzą w trząs gałęzie to w wtedy z liści pada momentowa ulewa. I wtedy na rzece, która odbija obraz drzew nad którymi jasne niebo pojawiają się wibracje od upadku kropli w postaci rozszerzających się kół - jako wędrujących pouderzeniowych fal - tworzy to piękne psychodeliczne wzory, które zachwycają mnie jako iż fale zaburzają zwierciadło w którym niebo i drzewa. - jest to coś co zachwycać mnie będzie...
Ten taniec formy i energii w swobodnym kształcie, który reaguje na każdy bodziec adekwatnie i jest lustrem dla tej głębi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)