Wszystko jest sprawiedliwe, tylko nie jesteśmy świadomi wielu niewidocznych dla nas czynników jako jesteśmy nieświadomi ich, by brać je pod uwagę...
Zastanawia mnie wciąż ta energia w oczach, którą dostrzegam patrząc, ale względem nieba jako przejrzystej przestrzeni ku powierzchni atmosfery
Przed oczami procesu od początku doświadczenia pojawia się bezustannie energia w postaci trójwymiarowej jako widzę to od siebie w dal... Pojawiające się i zanikające błyszczące biało kropeczki chaotycznie się poruszające i fale jakby magnetycznie tworzone przez te kropki.. A jak wytężę wzrok to wyglada to jak białe kropki elektryczne przewodzące światło?
Od początku szukam znaczenia tych kropek jako chaotycznie i szybko się pojawiających przemieszczających i szybko zanikających w zniknięcie i jawią się one jakby w natężeniu energii...
Ogólnie w perspektywie, którą doświadczam wszystkie procesy i zjawiska są projekcją do zweryfikowania... Jako w skupieniu intensywnie i daleko wgłąb... Jako zweryfikowania znaczenia i roli... Są tak wyraźne w bezgranicznym postrzeganiu, a pamięć tworząca zludzenie czasu tak dokładnie rejestruje właściwość tych prawdziwych mądrości... Iż kazdy bodziec jest zauważalny i kazdy bodziec przyczyniający sie do pewnego zjawiska w weryfikowanym procesie jest uchwytny... Przynajmniej tak sądzę, ale mam świadomość, że niewidocznych czynników i mechanizmów nie uchwycę jako jest to nieświadomością obecnie niemożliwą dla mnie do uświadomienia, ale ufam, że w Uniwersum są gwiazdy, które widzą więcej jako szerzej, dalej i dalej wgłąb i wyżej i wyraźniej bez tajemnic względem tego co dla nas takemnicą nie do uświadomienia, albo do uwierzenia przez to i wiedzą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)