Pokolenie z ok. 1965 to jaszczury. Otóż są to krętacze, nadużywają alkoholu, przeinaczają rzeczywistość, biorą dla siebie najwięcej i radują się niesprawiedliwościami na ich korzyść - są bardzo egoistyczni.
Są też tyrańsko/nerwowo - psychopatyczne - dyktatorscy. Nie potrafią przyznać się do błędu - zawsze kłamią. Nienawidzą uświadamiać sobie prawdy. Nie umieją odpowiadać na proste pytania związane z ich błędami... Są niezdolni do mądrości i prawdy. Są zdolni do nienawiści, krętactwa, oszustwa, agresji, nerwowości, przeinaczenia prawdy...
Wszystko co robią - owocami ich funkcjonowania jest kłamstwo i wywoływanie stresu agresją nawet wobec malutkich dzieci. Są to osoby bez rozumu wobec prostej prawdy, dlatego są to osoby ułomne i pełne nerwowości i egoizmu na przekór prawdzie, bo nie potrafią mówić prawdy...
Taka jest np. moja ,,mama". Choć w moim pojęciu grupowanie na ,,rodziny" to symboliczna selekcja, a prawda jest taka, że po wyjściu z brzucha dziecko jest już indywidualne i wychowują je wszyscy, a dziecko samo czuje co jest dobre a co nie, samo odrzuca co jest dobre, a co właściwe względem ich natury. Dlatego wychowaniem nie zajmują się rodzice, rodzice już nie mają żadnego wpływu w tym aspekcie poza tym, by pomagać, ale nie nadzorować. Rodzice i nikt nie może wtłoczyć dziecku programu i zasad sprzecznych z ich naturą i ich indywidualnym doświadczeniem, które warunkuje selekcje na dobre i złe względem natury ich i tego się nie uniknie.
Podsumowując nie da się zmienić tej jaszczurzej natury żadnymi czynami, żadnymi dobrymi i sprawiedliwymi ideami. A proste pytania wobec nich będą będą szmuglowane tzn. każde sformułowanie definiujące jakich problem czy aspekt świata nawet w rodzinie będzie przekręcany w kłamstwo i niesprawiedliwość, z których korzyść będą czerpać sprawcy...
Ten mechanizm wygląda następująco:
Osoba o jaszczurzej naturze z racji swej naturalnej ślepej skłonności do agresji, kłamstwa i niesprawiedliwości - jako iż taka jest i to nie jest silniejsze, to po prostu takie jest.
Osoba ta powoduje swym agresywnym i impulsywnym zachowaniem patologiczną sytuacje mobilizującą wynaturzenie i wywołuje stres, presje i nieadekwatne do sytuacji zniszczenie człowieka...
Później, gdy zauważą to zwykli ludzie jako normalni jako przejawiający spokój, rozsądek i zdrowy rozum - osoba jaszczurza tak kieruje sytuacją, by pod wpływem chwili zrzuciła winę na tych co zauważyli to kłamiąc i przez to zmieniając kontekst postrzegania sytuacji, by dodatkowo czerpać korzyść z tej niesprawiedliwości jako na tych których zrzuciła winę - oni są ofiarą jaszczurzej osoby, z której ta zmieniając prawdę jako manipulując w fałszywą rzeczywistość zmienia swą niesprawiedliwość i podłość na niewinność i bezradność, a rozsądnego świadka na osobę niezrównoważoną i ,,chorą" i czerpie z tego jakąś korzyść dla swego egoizmu.
Znam dużo takich osób, o dziwo są one urodzone w podobnym czasie, system o charakterze komunizmu jest dla nich miejscem świętym, bo łatwo się adaptują do niego i odnajdują w nim jako silniejsi, podlejsi i bardziej cwano i niesprawiedliwie nadzorujący...
Ich natury się nie zmieni, żadne najlepsze idee nie pomogą - ich natura jest taka, że ślepo nie potrafią przyznać prawdy. Co z tym fantem zrobić?
Nie wiem... Najlepiej służyć Architektowi, bo ów Stwórca Jedyny ma plan i wie. Światło Jego WszechMocy poprowadzi każdego kto respektuje w czynach jako praktycznie Wolę Architekta i światło w postaci wskazówek i weryfikacji odczuć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)