Gdy spojrzę to już wiesz z kim masz do czynienia
Zmiatam z planszy za pomocą jednego skinienia
W moim wnętrzu tylko rozczarowania i stracone marzenia
A wiedza przemierza strumieniem gasząc me uniesienia
Bo w mieście jest dziwnie, chaotycznie
Dopiero w parku czuję się swobodnie i mistycznie
I bezgranicznie mogę drzeć się w poczuciu wolności
A moje oczy błyszczą esencją tej natury - światłem miłości
Nie jest mądre dla mnie siedzenie miedzy ścianami
I ściganie myślami za brakami i wiecznymi problemami
Jedyną mądrością, którą dostrzegam w tym świecie
To wędrować po parku lub spędzać chwile przy kobiecie
I zapisywać wierszem emocje, które temu towarzyszą
Odczucia w myśli, których zaślepieni ludzie nie słyszą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)