Jeżeli wszystko co Jest Uniwersum częstotliwości i Prawa w nich dla Tworzonych Wszechświatów w każdym mózgu (bo umysł to duch) indywidualnie jako u każdego inaczej i wszystko jest tworzone w stosunku przeciwieństw jing i jang, które nie mogą bez siebie istnieć to:
Depresja bez ekstatyczności
Szatan bez Architekta
Siła bez czystości
Nienawiść bez miłości
Cień bez światła... Istnieć nie mogą
Otóż, gdy wywołuje się światło jako z nieuległości i medytacji w harmonii z Wolą dla ciał doskonałości dostrajając się do naturalnego rytmu właściwości i predyspozycji funkcji mądrości procesów technologi doświadczenia ku biosystemowi, z Wolą jako naturą ducha ku medytacji i nieuległości i ku dostrojeniu ku trzeciej Woli - Światła WszechMocy
to wraz ze światłem ukazują się i cienie, a te cienie to skażenie duchowe - to ,,grzech pierworodny", czyli mentalność, ograniczenie, ściany, mury, lód i ciemność, dlatego duch oświetlony z zewnątrz jest sprzeciwiony wewnętrznie przez ,,grzech ograniczenia w wyobrażeniach" i trzyma się go i nie puści, choć serce jest dobre to mózg ma genotyp złej natury i przez to jest ułomny i duch staje się ślepy na jaszczurzą naturę ciała, w którym jest, dlatego tak łatwo uznał propagandę jako mentalność za prawdę.
A ku cieniom ciągną demony duchowe. Zaprawdę wszyscy, którzy są sprzeciwieni harmonii i uważają, że ,,siłą" jest to co na zewnątrz jako wizerunki, urządzenia, ,,posąg komputerowy znający wszystkie dane o ludziach wynikające z ich aktywności w wyobrażeniu - w urządzeniach i urzędach dostosowanych do mitologi, w której panuje Szatan) - to może jest siła, ale nie jest doskonałością bezbłędną i takiej perfekcji jak Architekt stworzył w cieniu się nie osiąga, a jedynie można o nią dbać tylko w świetle.
Oczywiście, przy nasyceniu światłem działają dwa bieguny - Lucyfer i Architekt, ale to jest tylko dla ducha jako ma swą Wolę, dlatego wybiera kierunek ku czystości lub podłości i skażeniu.
Różnica jest taka, że czystość utrzymuje modlitwę z Architektem i jest prawdziwie budująca dla doskonałości i całego Uniwersum Wszechświatów.
A podłość i skażenie odsuwa od Architekta ku próżności i brak otwarcia na tę relacje z Architektem w szczerej obecności ducha i ciała w jedno w intuicje prowadzi do wynaturzenia, głupoty, wypaczenia z energii, cofania, upadku, nieszczęścia.
Pro po seksu jeszcze - nieopanowanie ciała uzwierzęca, w niestabilność procesu, który zmysłami ciągnie do jednego wypaczając trzeźwość ducha i energie ciała. Celem jest osiągnąć poprzez praktykę taką perfekcję, by wszelakie pobudki zniknęły nawet tuląc nagą kobietę do serca i nie oczekując seksu...
Ja taką perfekcję osiągnąłem, a wzrok ciała otrzeźwiał i ciało się wzmocniło, a duch stał się bardziej pojęty i dostrzegający tę zależność. Wniosek taki, że narządy płciowe pro po seksu mamy tylko do rozmnażania a nie ,,zabaw bez refleksji dla przyjemności". Otóż człowiek powinien funkcjonować bez seksu, a narząd używać ostrożnie... Tylko z poznaną i bardzo zaufaną kobietą.
Świat nie jest po to by sprawiać przyjemność, a my jesteśmy po to by wymagać od siebie w zaufaniu do Architekta.
Więc plusy opanowania od seksu są takie:
-Trzeźwość ciała jako wzroku, stabilność emocji
-Trzeźwość ducha do weryfikacji teraźniejszości, a nie ślepym podążaniu sygnałami ciała
-Stabilność energetyczna - nie marnotrawienie energetyki ciała(albo już spekulując... substancji która przyczynia się do utrzymania tej energetyki jako aury wynikającej z budowy oraz wartości w postaci bakterii z witamin? Albo bakteri samotwórczych dzięki wodzie i wewnętrznej właściwości ciała?)
-Brak nieporozumień względem własnych oczekiwań wobec zewnętrznej sytuacji
-Bezproblemowy rozsądek i spokój dla miłości i relacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)