Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

środa, 7 czerwca 2017

Bezwzględne unikanie znanych błędów...

Zbyt wiele błędów popełniłem, by tak zwlekać
Znam swą receptę nie mogę od tego uciekać 
Nie należę do nikogo, jestem dzieckiem Boga
Nie mogę się sprzeciwiać, Światło to droga
I schodząc z niej na wygodniejsze przestrzenie
Czuję błąd, a los skazuje mnie na upokorzenie
W zaufaniu do Architekta ku pojęciu mądrości
Mam zamiar kierować się w zaufaniu i miłości
Ku ostateczności, bo objawiają mi się zadania
Które są niezbędne dla Ziemi do wykonania
I widzę swą sytuacje, że nie jest zbyt komfortowa
Zbyt dużo zbrodni, przez które Ziemia nie jest kolorowa
Jest wiele zwierząt, które idą na smyczy za panami
A zwracają się do mnie w oczach z krzykiem i smutkami
I czuję sympatię jako dostrzegają nadzieję w zaufaniu
Że miłość w tym jest, ale bez wyboru ulegają prześladowaniu...
Samotnia to jedyny stan, w którym czuję powołanie
Wielki sens w tym tkwi jako bardzo ważne zadanie
I nie mogę należeć do was, ale jestem z Wami
Przykro mi, że to spotyka się z rozczarowaniami
Znów mam cele, nie poddam się w tym dążeniu
A wzbię się daleko wgłąb w trans mistyczny ku tworzeniu
Nie jestem tu po to by z kimś być lub komuś dogodzić
Jestem, by być w zaufaniu i by Wam przewodzić 
Jako iż wszystko jest niepewne, a ja nie wiem kiedy
Ale ma stabilność da ochronę na każde dni biedy...

A więc miałem otworzyć księgarnie

Miałem wydać tomiki wierszy

Miałem za kasę z wierszy zorganizować akcje charytatywną pomocy

Miałem nawracać zagubione duszyczki ku wewnętrznemu powołaniu i zaufaniu Architektowi

Miałem zrobić tak by zgromadzić tyle środków by starczyło dla rodziców i wszystkich biednych osób, którym powiedziałem że dopilnuje tego... By im się poszczęściło

Miałem rysować...

Miałem mobilizować i motywować ambitne osoby..

A jestem...? Jestem nikim... Znów.... Więc...  dalej... Intensywnie... Obsesyjnie... Daleko wgłąb.... Medytacyjnie jako praca ma mówi sama za siebie.... Lecę gdzie drogą duchowy Bóg milczenia i Architekt... I lecę.... Uda się! A niechaj wszystko płonie! Tym razem nie odpuszczę... Spokojnie i bezwzględnie względem harmonii będę brnął do celu...
Niech się dzieje co ma się dziać... Ja biegnę po swoje, nie chodzi o to by mieć, a o rezultat, który udowodnię dla Tych którym dałem słowo...
W końcu coś się uda...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)