Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

środa, 23 sierpnia 2017

Ziemia potrzebuje wielu zmian

Nie trzeba watykańskich bibliotek by to dostrzec
Te czasy iluzoryczne powstałe przez celowe operacje powinny się skończyć
Czas jest tu i teraz, nie na zegarku. A mądrość to serce, a nie twory człowieka. Mądrość nie jest tworzona przez ludzi, tylko powinna być weryfikowana... Na mądrość można nakierować. Co innego umiejętności - to już tworzą ludzie, również patenty na coś jednakże korzystając z czegoś co nie jest ich i nigdy nie było, bo Ziemia jest Stwórcy, a nie ludzi.

Niestety wszyscy w imię rozsądku idą jak narzuca system. Nie dziwię się jednakże dla mnie rozsądek to szczerość wobec siebie oraz harmonia wobec wszystkiego.

Przytoczę tu:
Aleister Crowley i jego eseje.
To w kulcie myśli tam zawartej mistycznego ukierunkowania została stworzona ludzka siła, która stworzyła System.

A ideologiczne ukierunkowanie stworzył ojciec Europy -
Altiero Spinelli w swoim traktacie-manifeście z Ventotene
Czyli jeden z gorszych komunistów...

Reszta to kwestie socjotechniczne, które raz ustawione trwają..., By tworzyć propagandę polityki jako tłumaczenia i funkcjonowania świata na fundamencie prawdziwego świata Ziemskiego życia jako przyrody i jej niepodzielności z Wszechświatem.

Nie można kraść wody, owoców, ziół czy zakazywać ich, bo tego nie stworzył człowiek, można kraść patenty, ale nie struktury mądrości, z których korzysta by to podtrzymywać, by nadać im symboliczny sens, który znajduje odzwierciedlenie w innych symbolizmach nadających sens socjotechnice iż np. Narzuca się cenę za owoce jakby kartka z symboliczną wartością odzwierciedlała prawdziwą wartość owocu. To co stworzył człowiek można i zburzyć, bo budulec nie należy do niego, a do Wszechświata.

Przecież to po człowieku widać że jest jakby z innej partii produkcyjnej
czy jak kto woli z innej taśmy produkcyjnej. To nie jest ewolucja, bo ewolucja stawia na to że ludzie rodzą się lepsi, tak to byliby lepsi od swych rodziców, a nie inni. : )
A na Ziemi są różni ludzie pod względem adaptacji, trybu funkcjonowania i motywacji jako programów myślenia czy zachowań.

Więc piękny umysł to kreacja na podstawie wnętrza duchowego, to wynik wyjątkowej genetyki nie pasującej do powszechnego świata i ciężkiej pracy nad sobą, by budować wnętrze - świadomość. - to są wizjonerzy, samotni geniusze, nierozumiani przez inne genetyczne struktury technologi przyrody kreacji rzeczywistości...

Umysł to coś duchowego
Ale by powstał niezbędny jest mózg, czyli odbiornik częstotliwości informacji rzeczywistości jako kreator obrazu - snu, którym śni duch.
Ale umysł jest w duchu, nie w mózgu i duch inteligencją porusza struny głosowe, lub ręce by np. go wydobyć z wnętrza duchowego. Umysł to taka aktywność ducha - wnętrza duchowego, inteligencji, woli i świadomości jednocześnie.

Wszystko zaczęło się przez to że na Ziemi zaczęli pojawiać się ludzie z innymi strukturami, pierwszy taki przejaw dostrzegam na początku 20w. gdy Aleister Crowley stworzył pewien nurt mistyczny i stwierdził że te czasy będą walką bogów dobrych i złych.

I było dużo złych ludzi, którzy niszczyli Ziemię, niewolili ludzkość, okupowali bezwzględnie i agresywnie.

Później w 1945 były wybuchy bomb atomowych w Nagasaki i Hiroszimie, zwróciło to uwagę na przestrzeni wszechświata i wtedy zaczął się ruch dzieci kwiatów - hipisów.

Te dwa nurty do dziś jakby są ze sobą styczne, ale dzieci nowej ery dojrzewają, a agresywni, dominujący, zakłamani reptilianie powoli umierają, ten świat upada, bo to nie mój świat, ten świat upada, bo ma upaść, taka jest wyższa wola, taka jest operacja wyższych bytów.

Później pojawiły się różne osoby, które duchowo były bogami, mistrzami duchowymi jak np. Osho, bo przejawiały właśnie inne struktury i miały motywację do ciężkiej pracy nad zrozumieniem...

Od tamtej pory ingerencje pozaziemskie stały się na porządku dziennym, doniesienia o takich można znaleźć w internecie gdzie jest dużo historii dotyczącej głównych punktów kulminacyjnych gdzie statki ukazywały się codziennie.

Dzięki tym zdarzeniom, dzięki ingerencji zaczęły pojawiać się komputery, telefony

To nie była myśl człowieka, to była myśl wyższego planu, operacji która do teraz rozgrywa się na Ziemi

To jest oczywiste, że jesteśmy pod ciągłą obserwacją i następują poza Ziemskie wpływy wyższych bytów, gdyby tak nie było to nie było by tak nagłych i znaczących zmian jakie można dostrzec, choć nie wszyscy je dostrzegają, Ci którzy nie dostrzegają podchodzą do tego mentalnie jak do czegoś co jest chore konfrontując z tym z czym się identyfikują  - bo za ich czasów tak nie było więc są dysfunkcyjni wobec nowej technologii lub lekceważą istnienie tego... - bo to nie jest z ich świata. Tak samo ja jestem dysfunkcyjny wobec systemu lub go lekceważe..

Moje imię i nazwisko to puste słowa , nadane by stworzyć tożsamość, czyli drugiego ja, którym nie jestem, który jest dowodem tożsamości systemu, którym nie jestem, by identyfikować mnie z tym kim nie jestem i żebym był niewolnikiem tego.

Prawdziwe jest to co nie wymaga pamięci, by to zdefiniować, zweryfikować , poczuć

Jestem dzieckiem nowej ery

Każdy dzieciak nowej ery był narażony na patologie
A to dlatego by zrozumieć wobec siebie jej psychologie

Ja byłem najbardziej prześladowaną osobą w gimnazjum, byłem zaczepiany, mój plecak nie raz lądował w śmietniku, gdzie wcześniej był skopany.
Również z rodzicami się nie układało nigdy i nie będzie, niestety.

Każdy jest odpowiedzialny za to jak bardzo jest szczery wobec siebie.

Mówi się szlachta nie pracuje, ale to właśnie, szlachta najwięcej wymagać powinna od siebie na tym polega szlachetność, by nie płynąć z prądem ścieku. Że nie jest się pospolitym prostakiem nie wykazującym rozumu wobec siebie, a wobec narzuconego rytmu.

Moje życie to kwestia poznawania barw tego świata a nie uczestniczenia w nim

Rodzina to fundament materialny w systemie
Nie psychiczny czy perspektywiczny
Dlatego są kamuflażem wobec rządów, bym nie znalazł się w tarapatach przez swą dysfunkcyjność wobec świata jako systemu.

Jak mam wytłumaczyć tę dysfunkcyjność wobec systemu, a funkcyjność wobec nowych technologii, wyostrzone postrzeganie przyrody i motywacje wewnętrzne by być samowolnym i radosnym i pełnym empatii i miłości by tworzyć lepszy świat?

Pomijając poczucie wyalienowania, inności i szerszych horyzontów postrzegania

Czuję się mega inteligentny, ale tracę ten zapał gdziekolwiek jestem, staję się obserwatorem, jestem dysfunkcyjny a właściwie na odwrót inne jest dysfunkcyjne wobec mnie - wszystko co nie jest z ,,mojego" świata

Nie potrafi współpracować na moim poziomie 😉

Jestem odrealniony w świecie przyrody, postrzegam ją jak dżunglę, przenikam ją i jednocześnie jak raj pełen miłości
Postrzegam to wielowymiarowo i głęboko jako projekcję
Ciało traktuje jak świątynie, moj obecny dom we wszechświecie

Ciało jest świątynią, Bogiem którego należy respektować, jednocześnie duch jest Bogiem bo kieruje ciałem, które jest prawem
Na prawach wszechświata

Jestem Duchowym Bogiem tego ciała, ale nie ludzi, Bogiem wszystkich duchów jest Stwórca - Architekt Wszechświata

To nie jest Bóg który dominuje czy wymaga
Szatan jest takim fałszywym Bogiem - wodzem klamstwa- pomysłu

To jest bóg którego można dostrzec dzięki pewnej transcendencji

Bóg jest cichy, niewidoczny - znajdziecie go tam gdzie niewinność i miłość , cichość, czystość, anielskość i wyższa inteligencja świadomości.

Ten Bóg nie jest zwierzęcy, dziki, gadzi, dominujący

Ten Bóg jest duchowy, cichy, jest czystą inteligencją - można go weryfikować, można z nim współpracować.

Gdy duchowo osiąga się czystość niewinność i wyższą inteligencje jako przekraczając pewne granice wtedy to następuje
Transcendencja - spotkanie z Bogiem - medialne spotkanie z wyższym bytem duchowym - Architektem Wszechświata

Kiedy to pojąłem wyzwoliłem swój boski potencjał

Dlatego też jestem cichy, wyalienowany.
Nikt nie potrafi ze mną współpracować na tym poziomie. Ludzie przejawiają motywację do dominacji, egoizmu a nie niewinności czysto intelektualnej.

To doświadczenie jest czymś doskonałym, mądrym, egzystencjalnym
To spoglądanie będąc wyżej jako widzenie dalej, szerzej i głębiej - wielowymiarowo, a przyroda w mym doświadczaniu jest wyrazista, jawi się jako projekcja o określonej wibracji, kontrast szczegółów jest przytłaczający, ale nie przytłacza, a fascynuje.

A jego wyniki w postaci ubierania w słowa odczuć i medialnych natchnień w postaci ekspresji znaków myślowych nakierowują na niedostępną wam mądrość.

Czy to respektujecie czy nie to już wasza niezależność, ale od niej zależy przyszłość Ziemi

Biblia jest zmodyfikowana pod kościół

W książkach od historii są opisane rzeczy które nie istniały a zostały wyimaginowane i mowi się teraz o czasach widmo

Polityka nie tłumaczy rzeczywistości a tłumaczy świat polityki czyli pomysłu na fundamencie prawdziwego życia na Ziemi

Leki nie leczą, a są abonamentem na zdrowie by jedno wspomagać a inne naruszać

Fluor jest niby by wzmacniać zęby a szpikowano nim w obozach koncentracyjnych by ludzie byli otumanieni i bardziej podatni na sugestie

Szczepionki powinny wzmacniać odporność, a rozregulowują

... Wiele jest takich smutków

Nie chcę dominować, a odnaleźć fundament psychiczny dla moich struktur postrzegania, by reprezentować pewien poziom w imię współpracy, a nie sam, by nie dryfować wiecznie wśród nieporozumień...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)