Z ludzi nowej generacji są różne rodzaje.
Jedni przejawiają zainteresowanie tym światem, a inni są czysto duchowi, filozoficzni, wielowymiarowo postrzegają, jedni są związani z tym światem a inni są oderwani w świecie energii i przyrody we wszechświecie. Jedni są otwarci ku wszystkiemu, inni są refleksyjni i oderwani.
Ja jestem ten refleksyjny i oderwany
A moja dziewczyna jest otwarta
I niby relacja jest ok to nie mamy wspólnej jakby motywacji że ona rozmawia o rzeczach ze świata a ja jestem bardziej refleksyjny, filozoficzny
W sumie jestem z nią bo nie mam nikogo innego
Ale zauważyłem że z niektórymi dziewczynami na necie mam jakby taką wspólną fale i sposób nadawania i rozumienia
Hmm.. że bardziej na duchowość i odczucia niż na świat jest nakierowana rozmowa
Szczerze przy mojej dziewczynie czuję się jakbym był z innej planety
Nie potrafimy bezpośrednio rozmawiać, mówimy z innych światów, innych motywacji duchowych, innego spojrzenia
Zauważyłem że wsrod ludzi nowej generacji są dwa typy jak nie więcej
Jedni są otwarci wobec świata i ku niemu
Inni jak ja... Są oderwani ku refleksjom, filozofi ... I czują się wśród ludzi jakby byli nie z tej planety
I znam z internetu takich jak ja... Kilka osób i serio mają refleksje, i odczucia takie właśnie...
Są różne przypadki, różne motywacje wewnętrzne ...
Najpiękniejsza relacja jest gdy motywacje wewnętrzne są identyczne...
To mnie smuci... I fascynuje... Że jestem tak głupi i nierozsądny i jednocześnie tak inny i nowoczesny
Nierozsądny wobec tych relacji... Relacji z większością ludzi których spotykam... I to smutne że ja jestem oderwany i postrzegam to wszystko jako projekcję a oni mimo tego samego rocznika są otwarci i postrzegają mnie normalnie... Z przymrużeniem że jestem chory jakiś
Ale to nie wszyscy...
Są różni i są też tacy z którymi potrafię swobodnie dryfować duchowo myślami...
Tylko nie w Kaliszu jako w moim zasięgu a tylko w internecie ...
Teraz szukając ludzi do rozmowy będę się tylko sugerował oczami , By były takie ,,głębokie"
Chyba o to chodzi, by tym się sugerować, bo oczy zwierciadłem duszy i takie same ,,dusze" jako z tymi samymi motywacjami wewnętrznymi będą dla siebie najlepsze
Do mojej dziewczyny:
Przepraszam, ale wzbudziłem w sobie złe emocje wczoraj bo.... Znów tak mocno poczułem, przy Tobie, że nasze motywacje wewnętrzne się różnią i nasze postrzeganie jest inne, jakbyśmy byli z innych planet i to jakoś mnie nagle zamknęło w sobie. Ty jesteś otwarta na swój sposób, a ja w filozofiach i refleksjach i nie potrafię inaczej myśleć. Nie mam innych wewnętrznych motywacji. Źle się z tym czuję, ale serio jeżeli możesz to otwórz umysł i określ sama.
Zmieszało mnie to spotkanie wczoraj. Jeżeli miałbym zaufać intuicji to bym odszedł w swoją przestrzeń jako wiesz...., by czuć się komfortowo jako sam ze sobą
I to by było rozsądne...
Dla mnie...
Jej już kiedyś może czułem coś podobnego i Ty też, ale teraz to naprawdę... Przejrzałem jakbym czytał z książki, Ewelina jak mam Ci to napisać? Jesteśmy inni? Na tyle byśmy czuli się dziwnie?
Ja nie mam nikogo, tylko Ciebie ale nigdy nie miałem tak na serio, byłem zawsze inny.
Wiesz dla mnie każda optymalność, droga ku temu jest dobra bezwarunkowo
Ale jak Ty czujesz? Proszę bądź szczera
I myślę jeszcze: jeżeli smutek jest etapem by powstało piękniejsze światło, to niechaj ta burza złych emocji przeminie i otworzy dla mnie możliwości, możliwości wobec mojej istoty, wobec indywidualności, wobec samotności.
Poznając ludzi musi być głębokie spojrzenie i musi być bezpośredniość w rozmowie i telepatyczno intuicyjne rozumienie siebie i wsparcie intelektualne w tej wspólnej przestrzeni odczuwania - jako w ten sam sposób. A loty duchowe będą najwyższe ponad wszystko....
Dlatego mój wniosek na to ludzie o głębokim spojrzeniu i bezpośredniość w rozmowie w tej samej przestrzeni wielowymiarowego odczuwania jako intuicji ku intelektualnemu wsparciu i refleksjom - to musi być spełnione
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)