Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Droga mamo, nieświadoma alkoholiczko....

Jesteś alkoholiczką, jesteś człowiekiem dysfunkcyjnym, egoistycznym, próżnym, dla Ciebie liczy się tylko materializm i dominacja i chcesz go mieć manipulując, oszukując i tworząc chore sytuacje, by dominować, bo każda prawda to jakby zamach na Ciebie, próba ataku w Twoich oczach... jakieś choroby, którą trzeba zniszczyć.... to twoja toksyczność, nieświadomość, której się trzymasz, bo dlaczego w gimnazjum wykazywałem taką osobowość DDA i nadal jakby czuję, że mam skłonności do takiego sposoby życia, by wiecznie byś zamknięty w sobie...

Dla mnie to jest dysfunkcja rodzinna, bo zamiast kształtować mnie bym się nauczył i mógł funkcjonować niezależnie to ugniatasz bym był w każdej sytuacji zależny od dyktatury twej. Zobacz,że gdybym raz się nauczył gotować lub cokolwiek to bym miał już dupie humory twoje i jak raz bym się nauczył robić coś za co bym miał pieniądze to bym miał w dupie co masz do tego...

Gdyby nie bylo dysfunkcji to sytuacja nie odzwierciedlalaby sie na moje podejscie do swiata, na budowanie trwalych relacji, a tak twoje prowokacje i manipulowanie zamiast rozwijanie bym stawal sie coraz bardziej samodzielny widać skutki. Nie umiem nic... przebywanie w tym domu w towarzystwie twoim to paranoja... nie wymagam nic ponad to bys sie ogarnela, umiala adekwatnie reagowac na sytuacje kiedy trzeba to trzeba kiedy nie to nie i zeby byla jakas organizacja sprzyjająca czemus wiecej nad kłótnie np. wycieczki, zdobywanie celow itd... a do tego trzeba inaczej podejsc tzn. wspierac, sluchac i znajdowac konstruktywne rozwiązania, a nie jednoznacznie narzucac wlasne rozwiazanie: Wypierdalaj, mnie stac to pije alkohol a ty wypierdalaj. Zadnego pomyslu na to by wlasciwie rozporzadac srodkami tak by sytuacja byla zdrowa a ja mogl na tyle wykazywac sie kompetencją w umiejętnościach bym mogl dzialac cos i jednoczesnie nie przejmować się twoimi emocjonalnymi dysfunkcjami ktore niszczą dom

I zniszczyly mi przeszłość i przyszłość... bo swiat jest niekomfortowy, a zeby przez niego przejsc trzeba miec wsparcie, a ty tylko podcinasz skrzydla wiec jak chcesz bym cos osiągnął, jak chcesz bym zarabiał jeżeli sama przez całe życie nie dajesz mi przestrzeni na to bym mógł sprawnie to robić - uczyc się, rozwijać bez wplyw twoich humorow i emocjonalnych dysfunkcji

Jeżeli nie skupiasz się na tym co najważniejsze tylko na zachciankach mając w dupie do czasu chyba, bo masz wsparcie finansowe to jest ok, ale chyba do czasu... :S

Całe życie dążę do tego by robić to co chcę, a muszę na maszynach jak ludzie co są tylko po podstawowce... Bo ty nie doceniasz i podejmowałaś złe decyzje dotyczące aktualnych spraw, np. gdy chcialem sie uczyc i isc do szkoly to wolalas puszczac muzyke i zapraszac np. ciocie. A nawet jakbym chcial gdzieś pracować to twoje znajomosci są nikłe, a moje ambicje pustoszone dla twojego nieopanowania, bo energie przeznaczoną na twoje humory moglbym przeznaczyc na nauke, albo coś co przyblizaloby mnie do tego co bym chcial, a zeby tak bylo trzeba przejsc pewną drogę polegającą na systematycznosci, a tu potrzebna pilność, a ten dom nigdy nie gwarantował takiej przestrzeni dla mnie bym mogl pilnie walczyć o to co chcę, i bym mial wsparcie przy tym, że w razie czego bede mial pomoc taką jak zasugeruję... bym mial wszystko bezproblemowo dla przedzierania się przez etapy szkoly itd... nie chodzi o rzeczy materialne a o faktyczne wsparcie i konstruktywne myslenie wzgledem aktualnych sytuacji i wzgledem tego co chce bez wzgledu na to jakie trzeba za to poniesc straty, ile czasu na to przeznaczyc

A jeżeli twoi rodzice też tacy byli tzn że ta rodzina jest głupia i dysfunkcyjna ... I ja wiem to... Babcia Jola, ciocia aldonka, Ty ... Wszystko dysfunkcyjne...

Powiedz mi kto w naszej rodzinie np zawiózłby mnie na koncert za Kalisz jednocześnie nie wypominając mi tego a nawet chętnie samemu uczestnicząc - Nikt. Albo kto w rodzinie mógłby się pofatygować gdzieś coś. . Nikt... Bo ta rodzina w tym świecie jest dysfunkcyjna... Głupia ...

Głupia w decyzjach, nałogach... Jakimś zdyscyplinowaniu ku czemuś... By było trochę łatwiej... Zero...

I nawet jakbym miał się ,,określić" to moje sugestie odzwierciedlają to co chce ...

Ale mogę sobie pogadać bo ty powiesz : wypierdalaj...

A sama do tego doprowadziłaś przez lekceważenie moich ambicji, sugestii

Ty już przeszłaś te etapy masz w dupie, masz magistra, masz wszystko to łatwo Ci mówić : wypierdalaj

Ale ja nie mam nic co byłoby mi na rękę w ramach jakiegoś rozwoju czy roboty, i jeszcze wprowadzasz dysfunkcje ku temu by jeszcze bardziej uniemożliwić walkę ku temu co chce ... ,_, ja też tu żyje i nie obchodzi mnie twoje zdanie na mój temat bo nie rozwiązuje mojej sytuacji i łatwo powiedzieć ,,jesteś chory" a to Ty nie potrafisz słuchać. Dla ciebie to jest chyba proste bo masz z górki, a dla mnie nie, gdy w takiej sytuacji jestem od zawsze musząc znosić twoje ,,dysfunkcje"

Poza tym mam inne podejście, ale Twoja dysfunkcja uniemożliwia jakiekolwiek podejście... Bo wszystko jesteś na ,,nie uda ci się" ,,skończysz na śmietniku"

Jesteś głupia, myśl sobie tak ale sama nie wykazujesz jakiejś ambicji bym nie skończył więc bardzo chcesz chyba by wszystko szło jak najgorzej w moim życiu więc brawo...

Trauma tego domu chyba nigdy mnie nie odpuści. ..
W gimnazjum byłem pełen wewnętrznych konfliktów, których nikt nie miał zamiaru rozwiązać, a ty nie przejmowałaś się, sugerowałaś, że jestem nieuk, że jestem ,,gównem''
W liceum byłem jednym z najlepszych, tylko się nie uczyłem bo nie miałem jak przez domową sytuacje, która ciągle mnie prześladowała... ciągle jesteś droga mamo i ciągle ta dysfunkcja psuje moje ambicje

Dlaczego ja kończę tak a inni którzy nie wykazywali takich ambicji żyją sobie spokojnie i jakoś im się układa?

Kto przyczynił się do tego? Zgadnij

Jak jesteś taka mądra czarodziejka to spraw bym miał lepiej niż reszta moim znajomych

A jak nie potrafisz znaczy że twa mądrość jest na nic, nic nie potrafisz ...

Mam np. znajome które jeżdżą sobie po świecie, mieszkają sobie same tam gdzieś wynajmując np na dwa dni, tylko mają prawo jazdy bo nie ma u nich w domu żadnych dysfunkcji tego typu co przejawiasz i wiesz kto im to sponsoruje? Rodzice jako by miały wakacje fajne.... więc mogą sobie podróżować i mają nowe ciuchy np... a wiesz od kogo? Od rodziny z zagranicy np.... ale to tylko przykłady... i tacy ludzie nigdy nie myśleli w ten sposób by się od czegoś uwalniać, uciekać, zamykać się w sobie na coś, są cały czas na chilloucie ... i szczerze twierdzą, że mają tylko dzięki wsparciu rodziców... tylko dzięki im... bo jednak takie wsparcie się liczy, a nie chora sytuacja...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)