Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 20 sierpnia 2017

imprezy

Na koncerty metalu przychodzą zwykle ludzie empatyczni, wykazujący pewien poziom empatii, zrozumienia i szaleństwa, wyróżniający się pewną osobowością.

Na dyskoteki przychodzą gimby bezmyślnie skaczące jak małpy do muzyki typu elektronicznej, tanecznej trance. Ich poczucie to bezmyślne zarozumialstwo, taka zwykłość, wulgarność. Są to ludzie żyjący jakąś ,,utopią" niedająca się zdefiniować, nie doświadczeni żadną skrajnością...

Zmieniam zdanie dot. Imprez, ludzie są za głupi by się zajebiście bawić. Bawią się bezmyślnie bez pomysłu sugerując się powierzchownymi narzuconymi pomysłami, a nie wewnętrznymi motywacjami na zajebistą zabawę. Przy głupich ludziach nie można się wyluzować bo nie mają na tyle inteligencji by być elastyczni do okoliczności, gdy narzucam bodziec dający do głębszego namysłu, są sztywni traktują je poprzez jakieś stereotypy i sentymenty lub humory.

Już rozumiem, bycie inteligentnym ponad wszelką normę niweluje możliwość bawienia się na poziomie adekwatnym do niej, jakakolwiek inicjatywa rozrywki kończy się napotkaniem na jakieś oszustwo. Imprezowanie to styl życia a nie kluby, to jest niezależne od miejsca.
Wysoka inteligencja kończy się szybszym rozstrajaniem, jest też predyspozycją bycia ku uważnej analizie a nie bezmyślności, jako ślepemu bezrefleksyjnemu przyjmowaniu sytuacji codzienności.
Inteligencja ponad normę to walka o przetrwanie bez rozrywek, to brak sensu, gdzie sensem jest to co chcesz i to w co wierzysz, to widzenie bez złudzeń, to spokój, to harmonia, wszechstronność, sensem jest walka o przetrwanie i imprezowy styl ale bez imprez, a z koncepcją bycia ku analizie i delektowaniu się...

A te dziewczyny na dyskotekach nie wiedzą co znaczy osobowość i gdy do nich mówię to we wszystko wierzą nie potrafią zweryfikować wiarygodności, i gdy powiem by szły... Idą jak pionki...

Ja po prostu mam za duże wymagania, ludzie nie dojrzeli do tego by żyć zajebiście i rozsądnie z głową - by żyć inteligentnie. To są moje realne wymagania, mimo że w konfrontacji z rzeczywistością utopijne, więc doceniam to co jest bawiąc się i przymykając oko na to nieporozumienie.... Wszechobecne...

Już chyba rozumiem ten imprezowy styl i inteligentne podejście jako przejawiał św. Pamięci Sebastian ,,Stasiek". Już wiem czemu on twierdził że ma coś z głową i już się nie da wyleczyć po czym genialne rzeczy robił ... Takie że nigdy do tego nikt z was nie dotrze... , Zaćpał się i nie żyje. Teraz wiem że wszyscy narkomani to ludzie którzy mieli za dobre serce, za dużo empatii i nie wytrzymywali tej oschłości świata, tych narzuconych torów życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)