Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 13 sierpnia 2017

Refleksja o świecie, epokach i człowieku

Życie jest tu o teraz, fundamentem jest egzystencja, a tą natchnął duchem ,,Bóg" lub stało się to z jakichś innych przyczyn jako mechanizmów
Mam wrażenie, że ludzie od epoki ,,kamienia" nic się nie zmienili, a epoki takie jak średniowiecze czy oświecenie to złudzenia, a człowiek jak był tak jest taki sam - prymitywny w swym ograniczeniu lub przez pewną dyscyplinę pierwotnie prosty. Jedyne prawdziwe rozdziały egzystencji i życia na Ziemi są uważam Ery. Zmienia się mentalność, zmienia się idea lub sposób jej realizacji lub schemat narzuconych do wykonania statystyk, ale człowiek bywał ten sam, zmieniało się znaczenie kreacji jako materii.
Dlatego kontekst między poprzednimi iluzorycznymi epokami, a tą nowoczesnością wzmacnia ideę tej nowoczesności jako tworzy propagandę lepszych czasów (choć czas to tu i teraz i inny nie istnieje, jedynie procesy są pewnym początkiem i końcem, albo jest jeszcze sztuczny czas jako pomysł człowieka) ...i tym samym wzmacnia wizerunek Europy, by ją budować - i wszystko ku budowaniu iluzji przez kreacje myśli, symboli i idei, a to są wszystko pomysły, cwaniactwo, posługiwanie się potencjałem człowieka, a nie mądrość.
To wszystko wzmacnia tę nędzę, którą widać wsród wszechobecnej sytuacji jako atmosfery ludzi zombie, którzy imitują tę politykę, bo mają tak słabą wolę i są tak zaprogramowani, przyzwyczajeni, uzależnieni, zahipnotyzowani, że jedyne co to oglądając wykazują niską aktywność w postaci emocjonalnych lub płytkich reakcji na to. Dopiero nowa era zakończy ten paradoks życia jako funkcjonowania w iluzji jako pomyśle bardzo sztucznym i głupim, ale możliwe, że w przyszłości znajdą się nowe sposoby kontroli jako tworzenia przymusowej współpracy, by każdy musiał się dostosować, ale jednocześnie, by traktować każdego pospolicie jako gotowymi rozwiązaniami nie rozwiązującymi problemów, a komplikującymi zamiast przez podejście indywidualne adekwatne do chęci, motywacji jednostki współgrając z otwartym umysłem jego.
Niestety wszystko jest sztywne, nakazujące gotowe rozwiązania, bezduszne sztuczne, męczące, zajmujące i głupsze być już nie może chyba, że totalnie ubezwłasnowolnią ludzkość. Jako tako to więzienie symboli i idei jest otwarte, choć strzeżone, ale otwarte, ale bez wyjścia z niemożliwością ucieczki.
Uważam, że świat nie powinien mieć gotowych rozwiązań dla każdego, to każdy powinien wiedzieć czego chce, a droga otwierających się możliwości powinna być dla każdego wyjątkowa taka jak chce tak jak czuje i jakie ma motywacje z dala tego czego nie chce co niepotrzebne ku realizacji tego czego chce. Jednakże to czego nie chcę jest przymusowe, a to co chcę niemożliwe w tym świecie. Więc co to za wolność z niemożliwością realizacji siebie, by móc popełniać wiele błędów w spokoju by coś działać dla celów, to jest sens, a ta państwowa opieka to dla mnie nieporozumienie, które wtrąca, które zmusza, od której nie ma ucieczki, bo wszędzie to samo : )
Co to za wolność że aby np. Chcieć zbudować swoją drogę to nie można, ale można zbudować na zlecenie ,,odgórne" jako kogoś kto może. Czyli to on jest wolny nie ja? A może obaj jesteśmy wolni, ale ja jestem wolny bez żadnych możliwości, a on jest wolny z możliwościami. A jego zorganizowanie okupuje przestrzeń i zycie jednostek niezależnych od siebie jako niezorganizowanych ze sobą. A czy jakieś prawo tu określa jednostki które chcą się organizować z innymi ku celom a które nie chcą być w żadnych takich relacjach woląc samemu budować swoją drogę? Nie ma poza prawem uniwersalnym jako pierwotnym, ale to jest lekceważone na tyle że nie odkrywa się jego mechanizmów by dostroić się do pewnego potencjału ludzkości jak bez ograniczeń i przez filozofię kaizen ku ciągłej reorganizacji i rozwojowi. Bo świat stoi w miejscu, żadne mechanizmy się nie zmieniają, wciąż jest sztywność, bezduszność i ograniczenie ku męczarni w sensie ograniczenie możliwości ku narzuconym spójnym z tym mentalnym więzieniem zasad i hierarchi. Nie można samemu tworzyć możliwości, trzeba posłusznie stać w kolejce na swą kolej by mieć to co Ziemia daje wszystkim w swej nieograniczonej naturalnej produkcji jako nieskończonym potencjale by zasobów niezbędnych było zawsze dużo i wszędzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)