Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 27 sierpnia 2017

Różnica między szlachetną pierwotnością, a prostacką prymitywnością

Jest różnica między (szlachetną...) pierwotnością, a prostacką prymitywnością

Tak samo może być między Ziemianinem, a mieszkańcem Ziemi. Ziemianin powinien walczyć o Ziemię, jako jest to serce jako fundament pewnej harmonii na fundamencie praw Wszechświata.

A mieszkańcy Ziemi niekoniecznie może chcą dla niej dobrze, a może przybyli tu by ją kolaborować np.

Gdy widzę prostaków, prymitywów, którzy coś ode mnie chcą to patrzę i czekam i się zastanawiam jakie mają wewnętrzne motywacje że np chcą jeść, chcą Tv, chcą alkohol itd. Ale jest różnica gdy ktoś to robi bezczelnie a kimś kto od serca szczerze

Jednakże są i ludzie w porządku, ale nie mam z nimi nic wspólnego, weryfikuję ich jako innych ode mnie, ale mimo to szukam w tym dobrych chęci, serca.

Nie mam nawet takiego instynktu nawigowania po ,,strukturach prawnych" i ,,prawu ludzkiemu", ale mogę sobie uświadamiać.

Raczej werfikuje to jako kształty, kolory i inne właściwości względem praw wszechświata

Nie mam predyspozycji do myślenia względem świata, a pojmowania względem swego postrzegania, logiki, uświadamiania, słuchania, empatii i intuicyjności

A wartością nie jest dla mnie pieniądz a prawdziwa miłość

Jestem tu dysfunkcyjny, ale pojmujący..

Czuję się jak zagubiony, niezrozumiany anioł w tym niegodziwym pełnym złych motywacji i dominacji świecie.

Względem mego postrzegania harmonii przyrody i właściwości praw wszechświata i mej świadomości wobec tej cywilizacji
Ten świat powinien upaść

Przestrzenią do wyrażania siebie jest dla mnie empatia, swoboda wśród przyrody
Dlaczego istnienie takich ludzi jak ja ma być niegodne dla idei świata?
Takich których fascynuje przyroda , wszechświat, jego prawa i szukają Boga w tym świecie.
A nie spraw ludzkich, przyziemnych... Fałszywych organizacyjnie, bez sensu...

I względem harmonii w przyrodzie, praw wszechświata i zmian na Ziemi obserwuje bałagan w świecie, Na Ziemi

Czy ten instynkt przetrwania wśród ,,ludzi" zamiast instynktu weryfikacji jest związany z genem niewolnika?
Czy to związane jest z jakimiś konkretnie innymi strukturami?
Poza tym mam potrzebę szacunku i kultury - godności wobec tych prawd wynikających z harmonii przyrody
A świat jak widzicie uczy dyskryminacji przyrody, niszczenia, modyfikowania...
Naruszania harmonii która jest święta, święta dla wszelkiego życia na Ziemi, święta dla Ziemi

Wolę być moralizatorem niż demoralizatorem

Tym bardziej że wiem jak ważne są harmonia i zdrowie . Piszę to z szacunku do wszelkiego życia, które jest nierozumiane, jedzone, zamykane w klatkach

Czyli niezauważane jako nie traktowane jako uczucia, a traktowane jako przedmiot pasujący do idei a nie, lekceważone, zabijane dla idei tego świata.

Lekceważony jest głębszy sens każdego życia na Ziemi dla globalnej idei

Wolałbym by preferowano zdrowe zioła niż alkohol, papierosy i wszystko co niszczy, psuje, truje

Poza tym mam wrażenie że mam taką statyczną naturę do np. Szybkiego przemieszczania się w dżungli i szybkiej reakcji w swoim wielowymiarowym postrzeganiu
Statyczną np. że kołyszę się, lekko bujam jak stoję czy chodzę...

W środowisku przyrody poruszam się szybko i jestem sobą, a w świecie ludzkim jestem rozkojarzony, za dużo się zastanawiam, wykazuje się powolnością przez to zastanawianie i tracenie własnego ja - nie adaptuję się tu, tylko w dżungli - w przyrodzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)