Dla mnie tylko ważna jest przyroda .
Pragnę przemierzać Ziemię , delektować się jej pięknem, bez ambicji, a czystą obecnością pełną prawdziwego serca ku wszystkiemu.
Wszystko inne jest dla mnie nieosiągalne tak jak ja jestem nieosiągalny wobec innego...
Medytacja, by utrzymać aurę, utrzymać strukturę energetyczną...
Ta cisza, medytacja i wędrówki... I spontaniczne natchnienia do których nie wykazuję ambicji - tylko one same przychodzą ... Jako medialny kontakt z wyższym bytem.
Jako zdolność do myślenia jako ideologiczno refleksyjno poetyckiego względem odczuć jako sytuacji mojego odczuwania- przeżywania ,którego jestem mocno świadomy.
Bo ta wrażliwość związana z wielowymiarowym odczuwaniem jest wyjątkowa i zabijająca od wewnątrz, trapiąca duszę ciągłym dyskomfortem, dyskomfortem będącym reakcją na system jako na świat, na ludzi bez serca... : /
Jedno jest nieosiągalne, a drugie toksyczne, a oba dysfunkcyjne.
Panie, uczyń mnie ku temu, daj niezależność, daj tę przestrzeń z dala od świata ludzkiego tak na zawsze...
Amen

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)