Oczami ,,dorosłego" dziecka podstawówki
(Wyjątek potwierdza regułę)
Architekcie dlaczego natchnąłeś mną serce takie szlachetne?
Czy nie widzisz, że w tym świecie twe twory są ,,tandetne"?
Pomimo że dla ludzi zabawne niekiedy w szczerości konkretne
To życie ich pomimo beztroskości nie jest tak świetne
Nie pomyślałeś, by wdrożyć mnie w wielkiego olbrzyma
Co wesoło niszczy miasta mrugając wielkimi oczyma
I nic go nie rusza gdy biegnie wgniatając wszystko grubymi stopami
Radośnie przeklina gdy złych ludzi podrzuca wielkimi łapami?
Dlaczego wdrożyłeś mnie w takiego słabego Boga?
Co wszystko może, ale jakoś poślizgnęła mu się noga?
Czy nie masz zbyt wielkiej zabawy z moich działań?
Gdy ja nie mam życia oddany dla tych ku lepszemu starań?
Co Ty wiesz o życiu, gdy takie mi bodźce dajesz
Pokaż coś dobrego, a nie kłody pod nogi rozdajesz
Widzisz już, rzuciłem to co nie było mi użyteczne
I skupiłem się na tym co niezbędne, gdzie życie niebezpieczne
Architekcie co Ty tak ukrywasz w swych tajemnicach
Gdy ja chcę żyć pełniej, a nie w demonstracyjnych granicach
Gdzie jest pełna wersja dla tego życia co rośnie - swobodnego?
Daj mi szansę raz jeszcze bym mógł być radosny z dala od świata ego ...
Albo radośnie zacznę niszczyć to co nie daje życia wolnego
I od nowa rozkażę składać to według mych instrukcji jak klocki LEGO
By można było żyć tu w prawdzie z dala od zła fałszywego
Bo chce być tam, gdzie nie trzeba pytać: dlaczego
A po prostu iść z radością w sercu - zachwytem do nieznanego
Gdzie ekscytacja jak dreszcz, a entuzjazm serca walecznego
Płynie jak fale światła bijąc w wbiracje czarów rzeczywistości
Że ta z czystej obecności wchodzi jednym mrugnięciem w stan wyższych częstotliwości
I wszystko się porusza swobodnie w swojej wolności
A życie nabiera tajemnicy i swojej magii i ulotności
Sytuacje rozpromieniają się w moc wpływania na okoliczności
A wieczność nie daje spać, gdy radość płynie z serca mądrości
Szczęście i chwała płynąca z potężnej mocy wartości
Napawa sensem, by bawić się tą wieczną chwilą swobodności...
Gdy jestem jak nowy dzban, wciąż w ciemnościach ukryty
A chcą wlewać stare wino, a to pomysł jest nader poryty
I to zaraża, by głupieć w tym zaczarowanym przedstawieniu
Gdy nowa miotła chce latać, a nie zamiatać w więzieniu
Tak jak stworzona - po swojemu - ona inaczej tu działa
A dają ją w ,,stare" schematy - a ona jest tutaj nieśmiała
Zanurza się w inne sfery, to nie jest jej obszar miotania
Nie ma w sobie tej iskry, dlatego w jej oczach świat to stan załamania
Jest antyświatowa, łamie konwencje tu na poważnie
Nie ma litości, nie lekceważy - będzie w tym trwać rozważnie...
Bo ma w sobie inną iskrę, to światło świętej mocy
Nasyca ona inteligencję, by udzielać tu swej pomocy
I co ciemne zamieniać w złoto, co głupie - gromić piorunem
Gdy ona leci jak Atomowa Bomba, choć jest jaśniejącym szogunem
I nic nie chce osiągać, a cieszyć się Ziemi wspaniałościami
A co nieżywe - jak z piasku kruche - niszczyć z oczu światła laserami
I wielbić wodę, bo ona wartość ma w sobie jak złoto błyszczące
Królewskie korony, które w wyższe wibracje wprawiają - wznoszące
Dlatego królowie w korony wbijane też mieli inne kamienie wspomagające
By krocząc po Ziemi przypominali wśród ciemnego ludu - jaśniejące słońce
Tak wodę co błyszczy w tych rażących ogniach słonecznych
Trzeba nasycić grubymi dawkami witamin koniecznych
I dać odpocząć ciału od tych ciemności teatrów wiecznych
Następnie budować tu armię wojowników Boga - jasnością walecznych
Widzę tę miłość głośną do wszechświata w dzieciach podstawówki
One jak ja, gdy patrzę na nie, gdy jem obiady w miejscu stołówki
Wszystkie promieniują tą żywą swobodą leśnej wolności
One są hipisami, nowymi dziećmi, poetami światłości!
A nad nimi wszechświat błyszczy potężnymi gwiazdozbiorami
I one tam żyją - widzą siebie tam ponad chmurami...
Więc one nie mają tu nic prócz udawania, że się starają
Choć czym starsze tym bardziej ten świat przeklinają...
Bo one nie chcą w gruncie serca niczego osiągać
Chcą wszystko rzucić, żyć tu i teraz i się nie oglądać...
Więc dzieci ,,podstawówki" mają tu małe główki
Ale wielkie serca i w zwinności są jak atomówki
I szerokie są ich oczy, by widzieć jak sen się ich toczy
A ich życie w każdy dzień w rytm muzyki kroczy...
Gdzie świadomość ich jak Laboratorium Dextera
Serce ich mądre, a wgląd ich głęboki, który wszystko pożera
Kryształowe przesłania dla Dzieci Nowej Ery:
Gwiezdne Dzieci, Dzieci Światłości - Pamiętajcie kim jesteście!...
Jesteście Duszami Wszechświata! Starseedami! - Wędrujcie cierpliwie w spokoju, bo spokój to stabilność...
Tam gdzie indygo jako systemowe dusze wywalczyły przestrzeń w realistyczności tam kryształowi jako Dusze Wszechświata mogą wzmacniać swoją obecność - bezwarunkowość, by dawać dusze w mechanizmy.
Aktualnie Polecany Post
Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum
Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)