Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 25 grudnia 2016

Szyba osobowości, a za nią opętanie narastającą porażką motywującą w diagnozie dolegliwość

Kocham to za mało, każde słowo nie pasuje 
Nie da się określić tak po prostu co serce me czuje 
A jest to ogromne jak kosmos który utulił Ciebie
Moja gwiazdko, która tlenu pragnie i w tej potrzebie 
Próbuje przebić się przez szybę mej osobowości 
A w sercu tuż za szybą jest wiele radości 
I koloruję ku Tobie swym dziwactwem pełnym namiętności
To co chce Ci przekazać czyli tęczę prowadzącą do miłości
Jednak łatwo to zmyć z mej szyby, w której funkcjonuję
Każda emocja jest tam w środku i przez to źle się czuję
Dusząc się mimo że czasem wyobrażę tlen sobie 
To tylko mój mózg tak działa w miłości chorobie 
I ten stan umysłu szybko zmienia się w rozczarowanie 
Wtedy należy włączyć tam pralkę i zrobić półkulom pranie
By wyczyścić wspomnienia, szkoda że to nie daje nic
I w sumie sposób z wódką laną w banie to tylko pic

Jestem nadwrażliwy i przewrażliwiony 
Demon w kształcie cienia wrzeszczy roztargniony 
Chce być zrozumiany przez stworzyciela swego
A jednak jest on podatny na zło i pozoruje zmęczonego
Zabija go tęsknota rozjuszona wśród pragnień
Serce które bije staje się zimne jak kamień 
Słyszę Krzyki lęku wśród wszechobecnej ciszy
A myśli wywołane złem piszczą niczym myszy 
Rośnie rozpacz pulsującym żalem w duszy 
Tego co nieuniknione widzą oczy i nasłuchują uszy 
Myśli wirują niczym pełzających tysiące robali
Jakby glizdy wiły się przez zwłoki, których nie odszukali
A demon w cieniu skryty patrzy na porażkę 
Jak złe myśli mutują mi mózgoczaszkę

Brzuch mnie boli, kurczę się przez dolegliwości bezlitośnie 
A krzyk jest we mnie choć winien roznosić się donośnie 
Nic nie jest w porządku, przetrwam każdą pustynie
O ile brzuch nie wyjdzie na wierzch we flaków lawinie
Bo jest mi smutno, to mnie trzyma w środku
Nie mam pojęcia żadnego o tym sprytnym noworodku
On tu jest został stworzony i wszczepiony bezczelnie
Jakby DNA zaszyfrowało jakieś tkanki nie ode mnie 
Staram się oddychać ale jest to coraz trudniejsze 
Bo w brzuchu mi dokuczają interakcje nietutejsze 
I Ci tubylcy obcociałowcy którzy tworzą zamieszanie 
W ich intencjach jest frustracja i pretensje a nie kochanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)