Nie chcę w stagnacji żyć pełen wątpliwości tak
Już dwa dni z miłością ale wryty jak drogowy znak
Nie latam jak ptak a się jak dżdżownica wiję
Wolny jak Ślimak bez życia, ale w głębi serca żyję
Nie chcę mi się gadać raczej wolę być praktyczny
Z rozwagą działać a nie iść w jakiś związek toksyczny
Uzależniony od siebie, wymagający gadania
Wolę pisanie, bo jest indywidualne jak chęć spania
Jak wyjść z tej sytuacji, która wymaga akcji
Gdy nie mam swej racji, w głowie brak wariacji
Dzięki którym energię bym wyzwolił w rzeczywistość
Skupiając w sobie tej esencji czystość
Tak jak super-saian w bajce którą każdy oglądał
Niestety ktoś me powołanie z natchnieniem posprzątał
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)