Jestem z innej bajki która się powtarza
Do pisania każde losu zdarzenie sytuacje stwarza
Wole pisanie od mówienia, czytanie od słuchania
Jestem pełen wątpliwości, mam poczucie przedawkowania
Żyję w kalekim wymiarze niezrozumienia
Chciałbym by było więcej mówienia od milczenia
A jednak potrafię tylko w duchu potakiwać
Jedynie funkcjonuję jeżeli ktoś zechce zagadywać
Ciężko mi wyjść z inicjatywą samemu
Ludzie powodują we mnie doła - nie wiem czemu
Jestem bez życia, strach przeszywa moje zmysły
Boję się o jutro by chęci do życia nie prysły
Umysł jest pełen stagnacji, w marazm popadam
Jedynie to ręce swe do modlitwy składam
Kiedy nic już nie daje wytchnienia od cierpienia
Boże pozwól bym dostąpił wyzwolenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)