Wchodzę na imprezę zamawiam kilka piw
Piję duszkiem patrząc na damy i bierze mnie podziw
Ruszają się tu dla mnie, to dla mnie ta impreza
Jak tego nie dostrzegłeś to przetrzyj zeza
Podchodzę do szczupłej blondyny i stawiam jej drina
Na początku zdziwiona była jej mina i brała ją pewno rozkimna
Rzuciłem się kasą na jeszcze jednego by była szczęśliwa
Na takiej imprezie by się bawić potrzeba alkoholowego paliwa
Oj ile kasy tu trzeba wydać na Ciebie
By poczuć się przez chwilę jak w albańskim niebie
Rzucasz się na mnie, chcesz tańczyć do rana
Nagle się stałaś bardzo rozgadana
Wyciągam Cię z parkietu, idziemy do łazienki
W sumie wiedziałaś co jest grane i zsunęłaś mi spodenki
Nagle budzik zadzwonił to był sen jakich mało
Patrzę i leżysz koło mnie i bardzo mi się podobało
Szukam po spodniach portfela, nie pamiętam co się działo
Głowa mnie boli, coś chyba w niej się namieszało
Patrzę w telefon trzydzieści połączeń nieodebranych
I jakieś zdjęcia dziewczyn i kumpli zjaranych
Dzwoniła do mnie moja kobieta i wysłała mi wiadomości
Ja nie chcę jej widzieć, w tym związku nie ma miłości
Znalazłem portfel, a w nim puste kieszenie
Straciłem kasę na alkohol i spełniłem swe marzenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)