Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

sobota, 6 października 2018

Świetlisty stan wyrozumiałej miłości

Świetlisty stan wyrozumiałej miłości

Pokornie przyjmuję obrazy - upomnienia co przychodzą
To zdarza się wciąż - choć mało one mnie obchodzą
Wszystko jest jak gra - a mnie nie porusza ta symulacja
Obserwuję adaptując się - choć to tylko synchronizacja
Wszechświat żyje, a ja przy Bogu na dwie opcje trwania
To oczy otwarte, gdzie moc wznosi w stanie medytowania
Ciało nastraja się w harmonię kosmicznej jedności
I każde słowo przebija wibracją światłości
Nie ma podziału - jestem wtedy jak ocean różnorodności
A rzeczywistość to tylko zewnętrzne możliwości
Zamykam oczy, gdy czuję jak się pienią tą uwagą
Chciałem być wolny, ale nie pogardzany zniewagą
Ale wiem, że sam znieważyłem jasno wielu ludzi
Bo tak być musiało, to wątpliwości niechaj nie budzi
Gdy na pewne sytuacje nie mam również litości
Choć one takie być miały - Bóg testuje ludzkie słabości
By ukazać obrazy, które żyją w każdego podświadomości
Jak różnobarwny bywa człowiek w swojej wolności
Gdy widzi konteksty i jak się go traktuje na każdej przestrzeni
Że nie może być sobą, gdy światem rządzą mentalności uczeni
I nieraz ciężko wyznaczyć rozsądku odpowiedni kierunek
Gdy życie to samych rozczarowań ciągnący się sznurek
Jestem poza czasem i mamoną, która mami niejednego
By tu żyło się mu zdrowo - wtem napędza więc swe ego
Choć się mocno zapomina - więc jest ślepy w tym łaknieniu
Powoduje zniesławienia uparty w problematyki myśleniu
Skąd więc takie nastawienia? Czyżbyś oddał już swą duszę?
Ja tu nie mam wątpliwości, gdy tych cierpień koło kruszę...
Choć to męczy, gdy cierpliwość nie spotyka wtem zła końca
Postawą ona, by móc trwać w ogniu wewnętrznego słońca
Który zna cierpienia z tego, że je po prostu sprząta
Wypala do spokoju nicości, a nie odstawia do kąta
Bo trzeba na bieżąco być w zdrowiu i gotowości
To ważne by móc odpowiedzialnie żyć w swej wolności
Bóg się ciągle upomina i tłumaczy czemu stąd uciekać
Jaki będzie tego finał? Nie wiem, ale wolę tutaj zwlekać
Bo nie znajduje w sobie siły poza wiarą w niebywałe
Chciałem żyć tu po Bożemu, życie przecież jest wspaniałe!
A zostaje być poddanym tych niewoli przeciwnością
Wszyscy są tu nie w porządku - jestem tu z taką miłością
Że pomimo ich ślepości - moje serce w wysokości
Gdy świadomość w wyższym stanie kończy się na nieważkości
Muszę mieć w sobie tę miłość, by rozsądnym być jak trzeba
Nie bać się tego co będzie, gdy rozświetla się stan nieba...
I dziękować za ich czyny, gdy mnie umacniają w tej miłości
Niechaj widzą więc w tym lustrze, że są zlepkiem swych marności
Gdy ja czysty w zaufaniu, to co puste pustym będzie
Nie ma co się więc nakręcać, gdy opiekę mam tu wszędzie
Muszę poddać się tej woli porzucając przywiązanie
Ono teraz płynie w niebyt - liczy się tylko przetrwanie...
Nie ma chwili więc co tracić, trzeba skupić na ważności
Życie wtem zależeć będzie od tych stanów nieważkości
By móc pokierować ciałem do lepszych okoliczności
One dadzą mi warunki, by móc cieszyć się z wolności...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)