Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 17 września 2017

Osoby ogarnięte

Osoby ogarnięte to osoby niezależne gdzie umysł jest opanowany i niezależny..., niekoniecznie otwarty na zewnątrz, a działający w ciszy, potrzebujący punktu odniesienia by się otworzyć, niekoniecznie potrzebuje człowieka, a po prostu kartkę...

Typowe Grażyny i Janusze Cebulaki to osoby nieogarnięte, osoby podatne, szukające wszędzie komunikacji, odnoszące się wszędzie swym płytkim rozumem wobec swej logiki...
Osoby nieogarnięte nie znają równowagi między ciszą a ekspresją, gdzie rozmowa może być monologiem wewnętrznym, eskspresją z umysłu do wnętrza duchowego...
Gdzie umysł może być osobistym przeżyciem...

Jak się pośmiać z ludźmi którzy ,,przeżywają" powierzchowne rzeczy odnosząc się do wszystkich, narzucając każdemu jakby sami ze sobą w zgodzie  ,,żyć" nie umieli tylko potrzebowali innych....

Jak żyć z takimi dla których codzienna dawka ciekawości jest zaspokajana pytaniami ,,jaki wynik meczu" ,,czy idziesz na papierosa" ,,napiję się piwka, a ty też pijesz" ,,jak tam twoje auto" .
Odnosząc się do wszystkich, próbując dominować i mieć wyjebane...
Tak to działa! Wiem...
Ale do niczego nie prowadzi prócz tego że zadaje się innym ,,cierpienie" nie umiejąc się ogarnąć...
Poza tym tacy ludzie są ,,bardzo skuteczni", ale to nie jest ,,moje" środowisko....

Osoby ogarnięte to osoby niezależne gdzie umysł jest niezależny, nieogarnięte to podatne, płytko przeżywające, narzucające się ale nic nie wynika z tego, nie umiejące żyć same ze sobą

Szkoda życia by używać rozumu ku czemuś co jest głupie...
Co ma Cię ,,programować" głupotą zamiast wyzwolić...
Co ma Cie ograniczyć czy przestraszyć....
Co ma przestrajać Twą aurę, w której czujesz się najlepiej ...
Lepiej dać sobie spokój i szczęście....nawet jak to oznacza samotność lub ,,dziwny" stereotyp który krąży o Tobie stawiający Cię w złym świetle...
To świadczy tylko o ,,upadku"

Lepiej nie być ,,podatnym" na to... Mieć świadomość i oddalić się gdzie cisza jest najlepszą przestrzenią wobec takich sytuacji...

Szczególnie gdy jestem inny...

dlaczego ciężko być ,,oświeconym" w tym,,cywilizowaniu" ?

Ogólnie.... Ludzie którzy są uduchowieni...

Są ,,pustelnikami"

Doświadczają wieczności samotnie i mistycznie....
Mieszkają często na odludziach albo daleko od ,,cywilizowania"

Każdy mistyk wie że...

Powinieneś dążyć do wolności od destrukcyjnych wahadeł, lecz to nie znaczy, że trzeba w ogóle się izolować. Całe społeczeństwo zbudowane jest na ich interakcjach, dlatego pozostaje albo uciec w Himalaje, albo poszukać swojego wahadła. Pustelnikom łatwo „obcować z Wiecznością”, kiedy znajdują się daleko od wahadeł. Lecz wystarczy takiego pustelnika przenieść z powrotem do agresywnego środowiska wahadeł, a z miejsca straci swoją równowagę i dystans.”

Gdy jest się na dworze to aura się powiększa...
Przez dopływ powietrza...

Bo oddech zwiększa aurę

I... Jeżeli dla ,,Nas" ...

Przyroda jest światem ,,widzialnym"

To znaczy że ....

Urodziliśmy się dostrojeni do przyrody...

A jeżeli jesteśmy dostrojeni do przyrody znaczy że czerpiemy z niej energie... I przestrzeń dla Ciała

Bo ... Wszystko inne jest przestrojeniem...

Poza tym....
Na tym polega New Age

Że człowiek dostrojony do przyrody będzie szukał naturalności...
i zdrowia...

Będąc nowym gatunkiem jesteśmy nową powstającą cywilizacją...

A każda cywilizacja trwa 22tys lat

Aura jest czymś ... ,,Właściwym"

Właściwość wynikająca z tego, iż człowiek jest elektryczno magnetyczny

Słońce w tym kontekście jest ważne...
Pomijając witaminy chodzi o ,,ciepło"
Człowiek elektryczno magnetyczny wytwarza sam z siebie ciepło..., A słońce jest fundamentem dla tego ciepła... Ewentualnie ,,ognisko" na krótszą metę...

Aktywność... jako ruch...
Powoduje zwiększenie tej ,,elektryczności" też...
I powiększa się aura...

Czym większa aura Tym bardziej swobodni jesteśmy

Aury są niestety odpychane przez ludzi....

Następuje ,,przestrajanie"...

Zamiast dostrajanie...

To co piszę jest Ci bliskie?

Podsumuję...
Czujemy się dobrze gdy
Aura się dostraja, aura się powiększa...
Jest to przez oddech, przez wytwarzanie ciepła, przez niezależne obcowanie z wiecznością...

I dodam że przez medytacje ale już taką w półśnie... Między snem a jawą... Służącą ,,regeneracji"
Gdzie aura zwiększa się przez zaprzestanie zużywania ,,energii życiowej", a bardziej ku temu by ją kumulować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)