Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

sobota, 2 września 2017

Jestem obłędnym neurotykiem...

Człowiek mądry nie potrafi być głupi, może udawać że jest, ale nie będzie w tym autentyczny...  Będzie w tym idiotą... Dlatego milczy...
Człowiek głupi potrafi autentycznie i profesjonalnie nim być bo nie ma rozbudowanego wnętrza świadomości, może i nawet nie wie że jest duszą.... Ale wie jakieś płytkie powierzchowne pierdoły i gra swój sen wedle tego, bo nie ma hamulców...w byciu debilem...
Czym bardziej człowiek otwarty tym płytsze są jego sformułowania, nieskomplikowana logika i tym bardziej jest ,,częstotliwy w rozmowie" może wykazując dobrą pamięć krótkotrwałą, ale nie ma tego wnętrza...

Okej, zyskuje wtedy znajomych, jest ,,fajny", ale nie ma tej świadomości... Gdyby miał to by stał się wręcz ,,melancholikiem" kontemplującym tę wszechobecną nędzę...
Może by nie był zarozumiałym chamem widzącym swój czubek jedynie...
A by nagle widział więcej... I nie mógł myśleć inaczej jak to wszystko układając sobie...

A może to kwestia introwersji i ekstrawersji...
Rzeczywiście mimo iż przejawiałem w życiu momenty ekstrawersji totalnej... To mimo to nadal mój fundament jest introwertyczny...
Czyżbym był genialnym introwertykiem który nie może wyksztusić słowa pośród tłumu imitujących się ekstrawertyków?
A może to jakaś autystyczność i paranoiczność(obłęd) przesiąknięta neurotyzmen?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)