Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

czwartek, 28 maja 2015

Z życia

Straciłem sens, a gdy go nie ma to nie ma o czym pisać
Cieszę się, że żyję, choć czasem wolałbym już nie oddychać
Wciąż się we mnie płomień tli i serce bije i mózg pracuje jeszcze
Lecz nie mam już nadziei, płomień gaśnie przez zdarzeń deszcze
A gdy nadzieja umarła, to co zostało mi po wszystkim tutaj?
Takiego nikt mnie nie widział, lepiej mnie nie ruszaj
Pomiatany przez przeznaczenie, wszystko straciło znaczenie
Jej już nie ma, była skarbem, dla każdego istne marzenie
Leżę i leżę i czekam chyba aż ten płomień zgaśnie zupełnie
Śmierć przyjdzie i zabierze mnie i skończę tam! Na samym dnie
Rodzice mnie nienawidzą bo nie wypełniam obowiązków
Kobiety mnie nienawidzą bo nie nadaję się do związków
Ja siebie nienawidzę, bo nie ma we mnie życia wcale
I zazdroszczę gdy na wolności mają co chcą wandale
Nienawidzę tego, że nie umiem swoich emocji wyrażać
Nie umiem mówić, tylko ludzi do siebie co dzień zrażać
Ten świat jest dla mnie zbyt brutalny, doprowadza do nędzy
Nie ma w nim łagodności tylko pościg do pieniędzy
Ciągłe nerwy, nie nadążam wcale za teraźniejszością
Chciałbym zapomnieć, jednocząc się z kimś miłością
Nienawidzą mnie ludzie za mój charakter beznadziejny.
Póki nie zacząłem brać leków na mój nastrój chwiejny
Było wszystko dobrze, panowałem nad sobą i otoczeniem
Dziś odnoszę się do ludzkości z wolności pragnieniem
Jestem tym odurzony, otumaniony na zawsze przez głupotę
Za którą moi rodzice muszą płacić na te leki pieniędzy kwotę
Gubię się w najprostszych sprawach, nic mnie nie cieszy
Gdyby można było endorfiny wstrzykiwać byłbym pierwszy
Jak mam z kimś wytrzymać skoro nie wytrzymuję ze sobą?
Boję się zbliżenia, bo nie jestem interesującą osobą
Natura żyje, ale z nią nie euforyzuje się ma dusza
Psychika rozpuściła się, by przybrać formę i się rozkrusza
I tak w kółko, nie umiem trwale powstać, z taką lekkością
Stykając się miłością do siebie z doskonałą naturalnością
Poruszam się odrętwiały, czując strach zamiast odwagi
Wszystko prysło, Nie czuję już życia - jego esencji i magii

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)