Lęk a najwyższy poziom duchowy
Jeżeli jesteśmy jednym oceanem to nie ma oddzielenia między moją świadomością a twoją świadomością wszystko jest jednym strumieniem ale istnieje coś takiego jak wyższy poziom świadomości i jest też coś takiego jak niższy poziom świadomości i ten wyższy poziom świadomości właśnie zdarza się wtedy kiedy wyjmiemy ten przysłowiowy kij z dupy zaufamy że wszystko dzieje się do naszego najwyższego dobra i wyrzucimy z siebie te wewnętrzne wątpliwości po prostu będziemy się śmiać że życie jest bardzo proste ale cała jakby ta złożoność którą się przejmujemy wynika z podświadomego lęku wykształconego przez jakieś złe doświadczenia ale te złe doświadczenia wykształciły się w podświadomości kiedy byliśmy na niższym poziomie świadomości a przechodząc na ten najwyższy poziom świadomości trzeba tą podświadomość przekalibrować na nowe zrozumienie
To się nazywa samo się dzieje
A ludzie mają kija w dupie i to przeżywają
A to nic poważnego nie jest, gdy po prostu się zaufa
Ocean sam płynie, świat po prostu nas popycha ku temu
W prawdziwym szczerym modelu rzeczywistości pomijającym podświadome wykształcenie, a skupiającym się na dogłębnym świadomym zrozumieniu okaże się że można być szczęśliwym i żyć pełnią życia bez ambicji, marzeń.
Podświadomość wymodelowana przez świat na dany sposób myślenia i postrzegania prowokuje by marzenia, pragnienia, cele, oczekiwania traktować jako część naszego życia i PRZEZ TO że mamy pragnienia dotyczące marzeń i oczekiwań nie możemy żyć pełnią i prawdziwie
Bo pragnienie osadza świadomość w poczuciu braku i kompleksie strachu przed nie osiągnięciem celu
Szczęście tkwi głęboko w Tobie. Rodzisz się ze spokojem ducha, czystością umysłu i nieskażoną przez cywilizację radością życia...
Wszechświat cały czas pomaga, nie trzeba myśleć o tym na poważnie, to się wszystko samo zdarza
Życie to żart, bo to czym nie jesteśmy i tak minie, mechanizm twórczy jest taki, że to co mija tworzy się na nowo, a to co tworzy ten mechanizm jest prawdziwe.
To co zmienne jest iluzją, prawdziwe jest tylko to co niezmienne.
Można bawić się w tym co zmienne, można być totalnym, można to przeżyć, ale to tylko chwila niepowtarzalnej chwili - efektu mechanizmu który ma przyczynę w niezmiennej prawdziwości
Gdy manipuluje się tym życiem zamiast być totalnym z jedności ku tworzeniu się świetlistej jaźni to wtedy nie przeżyjemy życia w doskonałym poczuciu, a z kompleksem wynikającym z pragnień, zależności, które jak fałszywy obraz oddalają od naturalnego harmonijnego efektu tworzonego z jednej prawdy
Celem życia nie jest dążenie, a totalność i ocean.
Celem życia nie jest efekt, a my już jesteśmy tym kompletnym efektem
Celem życia nie jest cel w przyszłości, a my już jesteśmy tym celem w totalności i jedynym teraz które jest kompletne i właściwe dla tej chwili...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odwiedzaj mnie częściej! :)