Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

wtorek, 19 marca 2019

Królik Bugs i przyjaciele dżungli

Królik Bugs i przyjaciele dżungli

Królik Bugs to był niezwykły przypadek. Był jak królik doświadczalny, a jednocześnie był błędem w wyobrażeniach innych,
przez to stał się włóczęgą - niespokojnym duchem i mówił:
Ze mną można tylko iść boso na wrzosowisko i zapomnieć wszystko gryząc marchewkę 😏👍, ale nie wyładowując na niej agresję jak dzikus czy delektując się jak jakaś dziwka w lesie, a nasycając się jej energiami jak człowiek po ludzku ciesząc się smakiem i jakością

Królik Bugs miał nawet przyjaciela Kubusia Puchatka...
- Kubusia Puchatka?
Tak Kubusia Puchatka
- dobrze....
I nie uwierzysz! Mieszkali w tej samej dżungli!
- Nieprawdopodobne ...
Był też Tygrysek
- Tygrysek...?
Tygrysek
- a... Tygrysek...
Woził wszystkich po dżungli
- samo-chodem?
Nie... Samo chodził ten wynalazek, ale nie samo chodem, a skomplikowanym procesem...
- kurde....
I była też Smerfetka
- Niewiarygodne...
I takie wynalazki tu chodzą po lesie
- Eksperymenty?
Tak
- I ta impreza się nazywała ośmieszanie idei komunistycznego reżimu?
Tak, impreza z bajkowymi archetypami osobowości w spektrum mistycznych doświadczeń.
Bajkowe archetypy osobowości odzwierciedlały największe i najskrytsze ludzkie pragnienia, o których nawet się nie mówiło, bo zostawały zakurzone między bajkami, a istniały i istnieją wokół ludzi, ale ludzie wolą demony, którym się coś wydaje i to jest dla ludzi ,,prawdziwe", a prawda jest zakurzona między bajkami.
Wszyscy wiedzieliśmy, ale jedni tracili zdrowie, a drudzy się delektowali nie mając przyszłości w tym reżimie
- żadna wiedza czy nie wiedza nie pozwalała uniknąć komunistycznej zabawy przejeżdżania betonowym wałkiem ich osobowości, by zapominali kim są pod wpływem ciemności, cierpienia, depresji...
Tak tak..., Stracili całe dzieciństwo na nieporozumienia, patologie, odmienność... nie mogąc się cieszyć po ludzku naturalnością...
Bo gdy na nic nie ma się wpływu to trzeba się delektować 👍
- delektujesz się?
Tak, niekiedy tak... Ale niestety gdy nie ma się na nic wpływu to zostaje opanowanie, które iluzoryczną i prawdziwą jednocześnie drogą do sukcesu, który jest tylko drogą w wyobraźni kogoś innego... komu za dużo się wyobraża i wydaje...
Nie to że mam taką tendencję do konformizmu, ale konformizm nie może istnieć bez nonkonformizmu kogoś kto się tym bawi
- Dla mnie wolność jest tam gdzie jest moja zgoda na coś, niewola jest wtedy jak nie mam na to wpływu, nie mam wyboru, nie zgadzam się, a mimo to musi tak być, czasem godzimy się na coś właśnie z uwagi na brak alternatyw, ale to jest taka zgoda na zasadzie "zło konieczne", dlatego cały świat wydaje Ci się złem koniecznym, bo niemożliwe byś się w nim odnalazł, dlatego jesteś nonkonformistą, bo się nie zgadzasz, a musisz.

Bajkowe archetypy osobowości odzwierciedlały największe i najskrytsze ludzkie pragnienia, o których nawet się nie mówiło bo zostawały zakurzone między bajkami, a istniały i istnieją wokół ludzi, ale ludzie wolą demony, którym się coś wydaje i to jest dla ludzi ,,prawdziwe", a prawda jest zakurzona między bajkami
I to były anioły które kochały ludzi i mówiły im prawdę, a ludzie woleli słuchać demonów, którym się wydawało tak jak chciała tego ich ciemność

I anioły pogrążyły się w bezsensie i niemocy, a ludzie dalej słuchali demonów i nawet wyganiali ze swego życia anioły iż były totalnie wykluczone... Zapomniane jak bajki.., a żyły i są między ludźmi..., A ludzie boją się wejść w interakcje i je otworzyć jak zakurzoną księgę mądrości wszechświata - lewitującą żywą bio-Wedę

Niebo jest bajkową krainą czarów pełną dziwnych sytuacji...


Nonkonformizm a konformizm

Nasze oświecenie to nonkonformistyczna i często antykomunistyczna Nirvana samotności z chwilami zgody na konformizm stając się tak obojętnym, że toczą się w nas dyskusje na poziomie państwowym, a nie idzie po nas tego poznać, bo tak jesteśmy obojętni, pogodzeni..., A wystarczyło się nie zgadzać i obcować z bezdomnością...
Konformizm pojawia się gdy następuje zgoda - stoimy wśród oświeconego zgromadzenia w oświeconej atmosferze...
Jednakże będąc zagubionymi między demonami, komunistami... Jak tu nie umierać? Gdy ich się odprogramować nie da? A sami jesteśmy zgubieni...
Więc powstają różne istoty, totalni konformiści, totalni nonkonformiści, nonkonformiści tworzący konformizm, konformiści tworzący konformizm.
Jak nonkonformista może oswoić się z konformizmem albo jak nonkonformista może oswoić się z konformizmem?
Nie da się, trzeba cierpieć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)