Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

niedziela, 29 lipca 2018

Bycie Nikt nic jako jestem pełnym doświadczeniem i świadkiem

Do niczego się nie przywiązuj, bo nic jest wiecznie nowe
Wszystko płynie w wiecznej nicości, ale zmiennej bezwarunkowości, w wieczne narodziny, w wiecznie stanowcze
Rób co chcesz
Jesteś wiecznymi narodzinami w wiecznej zmiennej bezwarunkowości niepodzielnej z wieczną symulacją właściwości wszechświata

Zaakceptuj i zaufaj...
Popatrz na aktorów w telewizji - jeden człowiek na każdym filmie symuluje ,,inne postacie"
W jednym filmie jest księdzem
W innym filmie złodziejem i gangsterem
W innym jest artystą
A w następnym lekarzem...

A to znaczy, że co było nie ma znaczenia, a ma znaczenie co jest...

Ktoś tworzy coś, kreuje - dotyka tym Twoje uszy, hipnotyzuje, by dotykał też Twoich oczu...
- Ty to oglądasz, ale w chwili, gdy to stworzył stało się... martwe i stało się bezwarunkowe teraz...
Bezwarunkowe teraz to to co żywe, co jest pulsującym wszechświatem, a to co martwe jest warunkowym teraz... Czyli iluzją... Czymś martwym. Na tym polega dualizm między prawdą, a projekcją, iluzją, martwą przeszłością...
Przestało mieć znaczenie i tak jest z przeszłością... Liczy się tylko teraz, teraz bezwarunkowe...
By przetrwać, by coś przeżyć, by coś stworzyć, by coś robić....

A by teraz było teraz to pogódź się z tym że byłeś i jesteś...i nagle jesteś... W ,,jesteś" jest wszystko co teraz... wszystko... Cała chwila... Pełna...

Rób teraz by było optymalnie i lepiej i lepiej...

Bo nic to wszystko, a wszystko to nic. Obserwuj... Wszystko się zdarza z niczego, które jest niepodzielne ze wszystkim, ale rozłączone w indywidualne doświadczenie

Wszystko jest udawane, jest działaniem wedle nabytych umiejętności. Jest działaniem wedle pewnych motywacji

By być dalej nikim-niczym
I pić wódę przez pustkę swej egzystencji zakładając że to straszne uczucie, a tak naprawdę pustka jest piękna, jest stanem niczego, bycia nikim i niepodzielnej bezwarunkowości

Bo i tak będziesz nikim-niczym
Możesz z tego nic przeżyć co chcesz
Być bezwarunkowym nikim-niczym
Możesz być aktorem
Możesz być prezydentem, raperem
Możesz ustawić co chcesz...
,,Stworzyć" bodźce jakie chcesz lub ustawić bodźce wedle instrukcji by wywoływać łańcuchy reakcji wedle planu, by tworzyć swą orkiestrę biznesu...

By stać się kimś najpierw musisz być nikim-niczym.
Zobacz na aktorów - są nikim, a skupiają się w każdej scenie na bodźcu, który chcą wywołać, by stać się działaniem skupiają się na akcji-reakcji by wywołać reakcję-akcję, po czym to porzucają będąc dalej nikim. Są niczym-nikim a akcja powoduje że ,,w teatrze realności jako realności sztuczności" wywołują bodźcem realne konsekwencje - jednym bodźcem powodują szereg reakcji w systemie projekcji realności wpływając na bezwarunkowy wszechświat, by bodźcował według warunkowej realności, bo jest zależny od realności, bo kreatorzy realności monopolizują przyrodę jako ze zwierząt robią składniki kanapek czy obiadów i buty, a nieograniczoną przyrodę wykorzystują do ,,produkcji" wszystkiego co jemy.
Biznes jest czymś co pcha nas uparcie do przodu, ale to na Ziemi przerodziło się w obsesję i jest ślepe wobec przyrody, eko-systemu i środowiska...

Aktor jest nikim-niczym i skupia się na bodźcu, by go wywołać z wiecznie teraźniejszego jestem, staje się działaniem - staje się w pełni ,,kimś" - w pełni działaniem - symuluje
A później kończy się akcja, więc kończy się bycie kimś, bycie działaniem - no chyba że jesteś ,,działalnością" i masz obsesję
Ale aktor porzuca to bycie kimś i znów jest po prostu, jestem...
Znów nikim, niczym...
I z głębi bycia nikim coś się zdarza.
Z głębi bycia jestem coś się teraz zdarza... Obserwuj jak bije serce, to jest teraz... Tylko teraz... Wiecznie teraz....

Aktor z głębi bycia nikim skupia się na bodźcu, symuluje wedle rozumu i logiki by było rozsądnie - rozważnie tak by bodziec który chce wywołać był przekonujący, albo szczery, wywoływał emocje lub nakierowywał na swą motywacje by wywołać ,,reakcje"...
I później porzuca to, jest nikim-niczym, ale z tej głębi coś się zdarza jak reakcja na tą akcję.
Coś zdarza jak efekt domina...
Na który nie ma się wpływu ani kontroli, który spada jak piorun...
Zdarza się efekt... Łańcuch reakcji...
Np. ktoś Cię podziwia, ktoś Ci płaci, ktoś staje się Twoim fanem czy po prostu o Tobie pamięta... Ktoś Cię lubi, ktoś inny hejtuje...
A Ty i jesteś niczym-nikim...
I tylko obserwujesz co wywołało bycie w pełni działaniem, bycie w pełni ,,prezydentem" czy bycie w pełni ,,raperem"

Ludzie się przywiązują rozumem do tych ,,działań"  , do tych efektów  ,a przecież sam aktor je porzuca, sam twórca je porzuca, więc po co? Gdy i tak wszyscy jesteśmy niczym co się staje czymś... By być dalej niczym w bezwarunkowym tym samym zmiennym...
A zmienność jest jak albo życie albo stagnacja
Albo w górę albo w dół...
Albo zdrowe, albo wchodzące w patologie...

Więc jaki ma cel osiąganie? Gdy i tak to porzucamy, a przyroda daje nam wszystko i nie trzeba rozumu by móc jeść i pić... Wystarczy to poczuć...
Po naszej śmierci nikt się nie będzie przejmował zwycięstwami i porażkami... Gdy dzień wczorajszy powinien odejść w ,,zapomnienie" a co dopiero całe życie miałby ktoś pamiętać...
Więc osiąganie jest ,,głupie"
Lepiej być nikim-niczym i być szczęśliwym opalając się promieniami słońca, delektując się tym co się zdarza, nie szukać w tym ,,rywalizacji" czy ,,wojen"
To tylko szkodzi wszechświatowi... Ta ,,energia" , ,,te myśli"... Odpuszczaj.... I tak jesteś nikim, po co walczyć?
Po co wywoływać złe łańcuchy reakcji, psuć samopoczucie? Gdy słońce tak pięknie świeci uśmiechając do każdego swym promieniem : )
Nikogo nie wywyższa, wszystkich w zasięgu traktuje tak samo - dając od siebie to co ma w sobie najlepszego.
A nic jak było na początku tak będzie na wieki wieków wiecznym teraz, wiecznym nowym...
Można akceptować, zaufać, porwać się egzystencji, porwać ,,wiatrom" w nieznane - pozwalać by to trwało jak ,,chwila"
Nie brać do siebie, nie przywiązywać do tego, a po prostu być świadkiem tego... I działać ufając temu co się dzieje...
By zdarzyło się, a później by dalej być nikim... Starać się często odpuszczać wiele, by po prostu być i pogodzić się z tym że jest się nikim i zapomnieć się w tym...Nieograniczonym niczym w nieograniczonych procesach przyrody bezgranicznego Wszechświata


Bycie Nikt nic jako jestem pełnym doświadczeniem i świadkiem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)