Aktualnie Polecany Post

Wolność jest uczciwa - wolność to prawo Uniwersum

Dlaczego nie ma miejsc dla ludzi o otwartych umysłach? Gdzie na nowo weryfikowalibyśmy się w swych pomysłach Jest za to dużo miejsc dla...

czwartek, 12 lipca 2018

Szczęście i nieszczęście ( wrzesień 2017 ) z dopiskami

Czym jest według mnie nieszczęście i szczęście?

Nieszczęście:
Antypaci - mijam ich daleko choćbym miał skończyć źle, antypatia to dla mnie najgorsza cecha jaką można mieć

Przez tę nieczułość leci mi życie w samotni, bo niszczą mnie antypaci i egoistyczni realiści ...

A ja jestem czuły...

Mielą mnie od środka, przy nich jestem nikim, dlatego obserwuję...

Gdybym mógł gdzieś uciec - uciekł bym. Kolejne lata wegetacji mijają...

Lepiej siedzieć i nic... I nic...... Bez reakcji wśród prowokujących, demoralizujących mnie osób - antypatów, egoistów, realistów...

Nie rozumiejących mnie jako nie czujących tego jak ja, rozumiejących świat ,,małostkowo, zaściankowo"

Patrzę na ludzi, mają prawo jazdy, samochody, firmy...
A ja siedzę i obserwuję, bo w moim ,,domu" nigdy nie zaistniała relacja...
A jedyne wzajemne nieporozumienie, to tak bardzo podcina skrzydła, tak trudno po prostu... żyć...
Ciężko cokolwiek gdy wiesz że tam wrócisz i musisz się pilnować w tym ,,deszczu siekier" dla ducha, podcinającym obecność, a nie wznoszącym : )

Życie mnie uczy by nigdy nie uciekać przed problemami bo powrócą z podwójną siłą, a w najgorszym wypadku utkniesz w problemach i już nie wyjdziesz...

Przez antypatie i szczucie rodzi się syndrom dziecka alkoholika, ale to nie jest tak że specjalnie, a nieświadomie przez błąd poznawczy, gdyż natrafiły na siebie dwie żyjące i postrzegające inaczej osoby...

Szczęście:
Podchodząc do życia czysto naukowo tracisz coś ważnego.
Czysto naukowo jako tylko z poziomu ducha.
Otóż czym jest szczęście?
Szczęście nie jest tym czego potrzebujesz, tak samo to nie są gry komputerowe, książki. Duch nie potrzebuje szczęścia, nie potrzebuje załatwiać potrzeb ciała. Szczęście jest czymś cielesnym.
Podchodząc do życia czysto duchowo, czysto naukowo, czysto umysłowo tracisz coś ważnego.
Otóż duch nie potrzebuje szczęścia, ciało potrzebuje szczęścia...
Ciało jest tak skonstruowane, że ma swoje potrzeby. Potrzebę szczęścia, emocji...
Szczęście nie jest czymś duchowym, choć mogłoby się wydawać że jest od nas zależne. Szczęście jest wtedy gdy przechodząc obok roześmianych osób zanurzasz się w tej chwili, ale nie duchem, a ciałem!
Nie myślami, a po prostu odwzajemniając uśmiech, śmiejąc się razem z nimi!
Zauważysz jaka to jest energia!
Gdy ten ,,kombinezon" zaczniesz poddawać zewnętrznym chwilom. Przez seks, przez śmiech, przez emocje doprowadzasz się do nadświadomości, to nie duch staje się ekstatyczny, to nie Ty! To ciało staje się ekstatyczne, ono wzlatuje, a duch tych to obserwuje, czyni wedle woli... Możesz być zdystansowany jako Ty, jako duch, a ciałem być adekwatny do sytuacji spełniając pewne jego ukryte potrzeby - właściwości, które pobudzone jak ta radość, jak śmiech z innymi powoduje, że zaczynasz być obecny wśród innych, zaczynasz łapać pozytywną energię wśród innych, Twoje ciało zaczyna emanować pozytywną energią wśród innych. Ty możesz obserwować, możesz co chcesz niezależnie, ale spróbuj uchwycić ten moment gdy ktoś się śmieje, albo gdy ktoś przejawia zewnętrzne ,,emocje" , spróbuj się dostroić ciałem, wczuć, dostosować ku ekstazie...

A to znaczy że życie samo w sobie jest miłością, jest szczęściem niezależnie od duszy. To dusza ma wątpliwość, ciało, egzystencja, życie nie ma.. życie na miłość reaguje niezależnie od ducha - napełnia się nią i wzmacnia psychicznie...

Każde wyzwanie traktuję jakbym szedł na randkę w ciemno i był Jezusem. Dlaczego? Bo nie ma niczego między miłością a nienawiścią. Dlatego wolę kochać w ciemno, bo miłość wzmacnia, a niepokój staje się łagodniejszy ...
Nienawiść by mnie tylko osłabiała...

Duch jest w zwątpieniu, egzystencja jest zawsze na tak!

Tak jak oko nie odmówi Ci by widzieć, a ręka by zdziałać. Tak woda nie odmówi, by odbić promień słońca... - to jest niezależne od tego co myślisz, niezależne od spraw duchowych...
I teraz taka rozkimna, jako przypomniała mi się ta prawda.
Prawo ludzkie, sygnalizacja świetlna itd. Działają na tej samej zasadzie, by spowodować w duchu zwątpienie, gdy egzystencja jest na tak.
Tak jak Caldini stwierdził, że w naturze jest bodziec i reakcja tak tu... By trzymać w zwątpieniu, sumieniu, niepewności, strachu ...
Ale i by naturalnie wymieniać się energią, z tymi, którymi można...

Musisz zaufać egzystencji, zaufać fundamentalnym mechanizmom, a szczęście będzie Ci sprzyjać...
Bądź na tak, bądź pełen miłości, a nie smutku, wybieraj miłość, kochaj wszystko zaczynając od siebie, a psychika będzie niezniszczalna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odwiedzaj mnie częściej! :)